Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Mustang napisał(a):

Btw to pojawiła się alternatywa dla Dacii w postaci nowego Citroena C3. Jeśli ktoś szuka nowego auta z manualem w niskiej cenie warto sprawdzić. Silnik podobno już w poprawionej wersji na łańcuchu, więc nie trzeba bać się opowieści o awaryjności 1.2. Trzycylindrowy, ale za to z doładowaniem. 

czy ja wiem, podstawowa wersja w cennikowo wygląda ok, ale jak popatrzysz w specyfikację to tam masz plastikową kierownicę i korbotronik z tyłu, no lekkie archaizmy. a druga wersja to dopłata 20k więc z lakierem metalik i jakimś małym dodatkiem to już zahaczamy o 100k, a auto wyraźnie zmalało w stosunku do poprzedniego C3. jedyna nadzieja w rabatach które u Citroena mogą być spore, ale patrząc czysto na cenniki jest moim zdaniem bardzo średnio...

Edytowane przez gtfan
Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, easye napisał(a):

Ja dzisiaj byłem w salonie Hyundai, bo troche mnie meczy szukanie używanego auta.

I20 2025r - Modern 1.2 MPI 5MT (79Km), lekka kosiareczka - ale 4 cylindry do jazdy miejskiej - przy cenie samochodu 79.000 i wpłacie własnej 10% rate ustalili mi na 994 zł.

36m, a wykup 53100, więc auto też wychodzi 20 tys. drożej.

 

Przy zerowej wpłacie własnej rata miesięczna 1265,42.

To leasing, czy jakaś forma kredytowania na fizycznych osób?

Odnośnik do komentarza

Trudno to nazwać, bo zarówno to jest forma kredytu, ale w umowie masz także zapis, że jak w leasingu po tym okresie możesz auto zwrócić i wziąć nowe. Zszedłem z ceny jeszcze ciut - przy 4 latach raty są mniejsze i chyba pierwszy raz w życiu zdecyduje się na nowe auto. 

Godzinę temu, Mustang napisał(a):

Na miasto trudno o coś lepszego niż hybrydowy Yaris, no może elektryk jeśli ktoś ma możliwość ładować w domu. 

Znacznie droższe auto niż Huyndai, a i wyposażeniem nie nadrabia.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
11 minutes ago, easye said:

Znacznie droższe auto niż Huyndai, a i wyposażeniem nie nadrabia.

Ale za to masz automat, maleńkie spalanie i małą utratę wartości. Biorąc pod uwagę wartość rezydualną, różnica jest prawdopodobnie mniejsza niż różnica w cenie zakupu.

 

Na pewno chcesz manual? Dla mnie to trochę rynkowy paradoks, kupowanie małych aut na miasto z manualem i zabawa sprzęgłem w korkach, a z drugiej strony automaty w samochodach do latania po autostradzie, gdzie można przez godzinę jechać na 6. biegu. 

  • Plusik 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Kolega @Mustang dobrze prawi. Jeśli i tak kredytujesz zakup to warto dosypać trochę czy to we wkładzie własnym czy w wysokości raty i finalnie jeździć czymś fajnym. Sam to przechodziłem kilka lat temu gdy kupowałem pierwsze nowe auto. I oczywiście popełniłem błąd bo kupiłem Fabie 1.2 DSG za 70 000 PLN gdzie mogłem dorzucić kilkanaście k i kupić coś fajnego - np. Clio Sport lub Polo GTI. Na szczęście już tego samochodu nie mam. Najnudniejsze auto jakie miałem w życiu…

Odnośnik do komentarza

wiesz jak to jest z tym dosypać - szczególnie jak się człowiek szczypie...

Wersja manual np - 77 500, a ze standardowym jakimś lakierem w ogóle 75 400.

Auto - 88 800

 

A do tego od razu człowiek chciałby czujniki parkowania z przodu dołożyć - +700zł, przyciemnianie szyb z tyłu +1000zł brutto. No nie wiem czy będzie mnie na to stać - rata też z 921,86 od razu do 1 132,99.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze możesz spróbować ostrzej ponegocjować. Wziąć oferty z jednego salonu, pojechać z nimi do innego, poszukać na OtoMoto czegoś na stanie, zastosować techniki negocjacyjne…

 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4805920/negocjuj-jakby-od-tego-zalezalo-twoje-zycie

 

Pół żartem, pół serio podrzucam książkę, imo naprawdę można z niej się czegoś nauczyć. 
 

Chociaż oczywiście zawsze jest limit, z jednej strony opłacalność dla salonu, z drugiej prywatny budżet i rozsądek.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Też uważam, że jak już wydawac tyle kasy to jednak lepiej nie oszczędzać. Będzie to samochód na lata i lipa jak za rok będzie wkurzał i irytował. Ja teraz spokojnie bym zrezygnował z miliona bajerów, by tylko mieć BT, klimę, czujniki parkowania i automat. Serio nic więcej nie trzeba. No ewentualnie kamera cofania, bo w mieście się przydaje. Pomimo, że mam tragiczną skrzynie biegów, która zamula jak typowe skrzynie z lat "90 to w życiu bym nie zamienił na manuala.

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, Sedrak said:

Ja teraz spokojnie bym zrezygnował z miliona bajerów, by tylko mieć BT, klimę, czujniki parkowania i automat. Serio nic więcej nie trzeba. No ewentualnie kamera cofania, bo w mieście się przydaje. 

Takie listy też ewoluują w miarę poznawania nowych opcji i zmian sytuacji życiowej. Przykładowo nie spodziewałem się zamawiając samochód, że bardziej polubię travel assist (który w konfiguracji znalazł się przypadkiem) niż światła matrycowe (wtedy moje marzenie), lub że zamawiając dzisiaj, jednak brałbym podgrzewane fotele. Kamery cofania z kolei nadal nie potrzebuję w hatchbacku, za to doceniam czujniki z przodu. 
Ale powiedzmy takie ścisłe must have to dla mnie automat, klimatyzacja automatyczna, CarPlay, czujniki przynajmniej z tyłu, światła mijania LED i chociaż podstawowy tempomat. Brak dowolnej z tych pozycji już by mnie irytował w daily. 

Odnośnik do komentarza

Ja nigdy nie myślałem, że podgrzewane fotele i kierownica, albo grzana przednia szyba będą mi potrzebne a wszystkiego używam non stop zimą. Kierownicy to nie wyłączam.

 

Teraz mi brakuje automatu, ale w mieście, głównie w korkach i automatycznej klapy bagażnika, szczególnie otwieranej przez machnięcie nogą pod zderzakiem. Jak idę z zakupami i zgrzewkami wody to byłoby złoto.

 

Najbardziej bezużyteczne wyposażenie? Automatyczne parkowanie. Raz użyłem z ciekawości.

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, Mustang said:

Ale powiedzmy takie ścisłe must have to dla mnie automat, klimatyzacja automatyczna, CarPlay, czujniki przynajmniej z tyłu, światła mijania LED i chociaż podstawowy tempomat. Brak dowolnej z tych pozycji już by mnie irytował w daily. 

A taki mądry byłem. Oczywiście, że światła LED to podstawa. Jak szukałem auta to dlatego kia cee'd używana odpadła, bo wszystkie wersje to M bez właśnie świateł mijania LED. Tempomat I android auto to chyba już standard w samochodach? W trasie to dla mnie podstawa, ale w mieście w ogóle nie używam, bo mam telefon fajnie zamontowany na kratce wentylacji i śmiało mogę tak z nawigacji korzystać.

Podgrzewanych foteli nigdy nie używam. Dla mnie totalnie zbędna rzecz (ale mam pół skóry, więc zimą aż tak nie pizdzie), ale podgrzewanej kierownicy to mi w cholerę brakuję.

Z tymi zakupami też dużo racji, ale takie bajerow to raczej w hatchbakach nie ma?

 

Travel assistant? To, że w pasach na drodze trzyma auto? Światła matrix to moje marzenie. Pomimo, że nie jeżdżę jakoś dużo w nocy to jednak brakuje mi mocniejszych świateł mijania 

Edytowane przez Sedrak
Odnośnik do komentarza

Z bajerów jakie mam i korzystam to zimą podgrzewana kierownica czyniła jazdę dużo przyjemniejszą szczególnie jak auto stało na zewnątrz. Fotele podgrzewane rzadko kiedy włączałem bo dziwne uczucie, jakbym się w gacie zsikał, klima wystarczała w zupełności. Lane assist to tylko bajer, odbijanie od linii bocznych trochę dziwne uczucie. Kamera cofania wiadomo zajebista sprawa, to moje pierwsze auto i parkuje tyłem już jak profesjonalista. Automatyczne parkowanie też mam ale nie korzystam bo działało od święta i warunki do parkowania zawsze muszą być idealne. Co się jeszcze przydaje to wiadomo, aktywny tempomat i za miastem korzystam z niego cały czas oraz czujniki martwego pola.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, easye napisał(a):

wiesz jak to jest z tym dosypać - szczególnie jak się człowiek szczypie...

Wersja manual np - 77 500, a ze standardowym jakimś lakierem w ogóle 75 400.

Auto - 88 800

 

A do tego od razu człowiek chciałby czujniki parkowania z przodu dołożyć - +700zł, przyciemnianie szyb z tyłu +1000zł brutto. No nie wiem czy będzie mnie na to stać - rata też z 921,86 od razu do 1 132,99.

 

Siema, a używane 1-2 letnie z otomoto nie będzie sporo taniej?

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, krupek said:

Najbardziej bezużyteczne wyposażenie? Automatyczne parkowanie. Raz użyłem z ciekawości.

Wpis

1 hour ago, Sedrak said:

Travel assistant? To, że w pasach na drodze trzyma auto?

Jedziesz i na drogach bez ostrych zakrętów lub skrzyżowań kierownica się sama kręci, tylko trzeba trzymać rękę na kierownicy.

Odnośnik do komentarza
31 minutes ago, Mustang said:

Jedziesz i na drogach bez ostrych zakrętów lub skrzyżowań kierownica się sama kręci, tylko trzeba trzymać rękę na kierownicy.

Nie lubię tego systemu albo po prostu auta, którymi jeździłem miało bardzo słaby ten system, bo jeździło się tragicznie i jakoś do mnie to nie przemawiało. W Peugeotie natomiast mam tylko, że jak najade na linię to koryguję i to jest tragiczne i zawsze mam wyłączone. Za to jest jeden system, którego mi bardzo brakuje tj. informowanu o przeszkodzie z przodu. Nie musi sam hamować, ale ważne by informował. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Fanek napisał(a):

 

Siema, a używane 1-2 letnie z otomoto nie będzie sporo taniej?

No właśnie sporo taniej nie będzie. 4 letnie latają po 60tys ponad.

 

No i trzeba wyłożyć wszystko na raz, a tu rozkładasz sobie jak Ci pasuje nawet na 7 lat. A jak Ci nie pasuje to zwracasz nawet po roku.

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Mustang napisał(a):

Jeszcze możesz spróbować ostrzej ponegocjować. Wziąć oferty z jednego salonu, pojechać z nimi do innego, poszukać na OtoMoto czegoś na stanie, zastosować techniki negocjacyjne…

 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4805920/negocjuj-jakby-od-tego-zalezalo-twoje-zycie

 

Pół żartem, pół serio podrzucam książkę, imo naprawdę można z niej się czegoś nauczyć. 
 

Chociaż oczywiście zawsze jest limit, z jednej strony opłacalność dla salonu, z drugiej prywatny budżet i rozsądek.

 

Tylko nie wyobrażajcie sobie niewiadomo czego. Aktualnie w Toyocie są "wyprzedaże" 2024 i różnica między salonami to będzie maks 1000 zł w przypadku Yarisa. ;) I żadna książka nie pomoże. :D Szkoda prądu i lepiej wybrać salon, gdzie zostałeś dobrze obsłużony i ma dobre oceny.

 

Ale tak, Toyota to niska utrata wartości, bezawaryjność. Jeżeli auto wykupisz, to sporo kasy odzyskasz przy ewentualnej odsprzedaży. Napewno więcej, niż przy Hyundaiu 1.0 manual. Tutaj masz 1.5 116KM, automat i hybrydę, spalanie realnie 3,5-4,5L w mieście. Coś co będzie przez lata pożądane na rynku wtórnym. Całkowity koszt auta to coś więcej, niż jego cena w salonie.

 

 

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Arteon zamowiony. Zrobilem sobie ostatnio tournee po kilku dealerach i padlo wlasnie o dziwo na volkswagena ktorego w sumie nie bralem pod uwage zbytnio xD Podjechalem tam tylko dlatego ze obejrzalem na jednym kanale na YT recke nowego passata i gosc bardzo chwalil pojemnosc tego auta a szukalem wlasnie czegos w kombi. Nie wiedzialem nawet ze arteony sa w takiej wersji (shooting break zeby byc dokladnym ale wiadomo o co biega). Kawal fury, wcale niewiele mniejszy niz ten passat, na kanapie pasazera mozna kujawiaka tancowac tyle miejsca na nogi zostaje.

 

Katalogowo wyszlo prawie 280k, 215 + 65 dodatki. W salonie gosc zjechal z cena do 221, tylko jakies 16k wiecej od passata o podobnej konfiguracji, za samo +40KM wiecej sie oplacalo a wyglad na zewnatrz i w srodku zdecydowanie na korzysc arteona. Ogolnie nie robili tez zadnego problemu z leasingiem dla ryczaltowca i wyszlo 103,5% co tez uwazam za dobra oferte przy tych obecnych cyrkach.

 

Przesiadka z 23 letniej bmw e46 i 17 skody fabii robi wrazenie xD Chyba wieksze niz z lcd na oleda. Teraz tylko czekac do wrzesnia, pewnie do koncowki :<

 

Taki bedzie

arteon.png

  • Plusik 4
  • Lubię! 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Marcin_wawa napisał(a):

 

Ale tak, Toyota to niska utrata wartości, bezawaryjność. Jeżeli auto wykupisz, to sporo kasy odzyskasz przy ewentualnej odsprzedaży. Napewno więcej, niż przy Hyundaiu 1.0 manual. Tutaj masz 1.5 116KM, automat i hybrydę, spalanie realnie 3,5-4,5L w mieście. Coś co będzie przez lata pożądane na rynku wtórnym. Całkowity koszt auta to coś więcej, niż jego cena w salonie.

Yariska o której piszesz to 100 tys zł w podstawowej wersji - dlatego nie wiem skąd bierzesz te wyliczenia, Hyundaj skolei w wersji wyższej z silnikiem 1.2 to 25 tys mniej na samym starcie. 

Może jakbym brał też benzyne z manualem w podstawie to zmieściłbym się w tych 85 tyś zł - ale to wciąż 10k więcej, silnik fajniejszy, ale wygląd i wyposażenie - niekoniecznie.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...