Ja jeszcze zaje,biście trójeczkę lubiłem

 

 

niesamowicie robił grafiką w swoim czasie, przynajmniej jak na moje pojęcie 9-letniego guwniaka

 

pamiętam nawet reklamy na całą stronę w czasopismach i pudełka z gierką w sklepach

 

Był taki moemnt w moim życiu, gdy zakładałem się z rodzicami jak wysoką średnią uda mi się uzyskać na koniec roku w szkole, a potem szliśmy w czerwcu do sklepu i w nagrodę kupowali mi big boxa z kolejnym Colinem. Piękne czasy.

 

Najmilej wspominam edycje 04 bodajże. Bardzo fajna seria

 

była też kiedyś jakaś polska gra rajdowa, chyba od Techlandu, nie miała żadnej licencji ale grywalnością zawstydzała konkurencje

04 jak dorwałem w jakiejś gazetce za 19,99 zł  jechałem wtedy rowerem chyba z 45 minut w jedną stronę przez wioski do kiosku, który w końcu to miał (mieszkałem wtedy za miastem, moja wdzięczność do rodziców za tę izolację na zadupiu przez kilka lat chyba do końca życia nie wygaśnie), było grane jak ja pier,dolę

1 godzinę temu, ASX napisał:

była też kiedyś jakaś polska gra rajdowa, chyba od Techlandu, nie miała żadnej licencji ale grywalnością zawstydzała konkurencje

 

 

grało się kurła

 

Moja ulubiona rajdówka to ta Rally Championship z 1999 roku. 

 

 

Korzystając z okazji, wspomnę o zapomnianym racerze na PSX-a. Wydalo go Inforgames, a jego nazwa to Max Power Racing. Gra w recenzjach porównywana do Need for Speed'a, tylko że na szutrze. A trzeba powiedzieć, że w owych czasach porównanie do NFS-a to była najwyższa pochwała. Intro - typowo napaćkany chaos i techno z lat 90. Gra - fajny racer z szerokimi trasami (wtedy robiła możliwość zjechania z toru i pojechania wpi*du), a samochody miały prowizoryczne zniszczenia wizualne.

 

 

 

Aha i wspomnę też o wymagającym, ale też dającym możliwość przejechania się znaną marką Porshe Challange

 

 

 

 

8 godzin temu, Ukukuki napisał:

Moja ulubiona rajdówka to ta Rally Championship z 1999 roku. 

 

 

 

jeszcze to byl sztosior mega:

 

 

Edytowane 25 lutego 20196 l przez kermit

Coliny były najlepsze. V-Rally 2 też spoko ale raczej na DC, bo tam graficznie to był sztos. 

Oba intra genialne  robily niesamowicie wtedy, robia i dzisiaj. Dla mnie bezapelacyjnie cmr2.0 wygrywa, vrally2 zbyt arcade’dowe mi sie wydaeqlo jak ogrywalem. Ale ten edytor tras to bylo cos

chu,ja się znam na ścigałkach, ale dirt 4 bardzo mi robi.

 

 

 

bardziej niż kolejne forzy horizon

Tez sie ch.uja znam na scigalkach ale z porshe challenge, porshe 2000, pierwszym nfs, toca 2 i screemerem 2 doskonale sie bawilem.

Najlepsza ścigałka to 

 

 

oraz Colin 2.0

 

To jak już tak lecimy to ścigałkami mojego życia były:

 

NFS Underground 

 

 

Micro Machines NES/Pegasus (Golden Five )

 

 

 

Grałem kiedyś sporo w ścigałki ale te mi się mocno wryły w pamięć. MK8 też jest świetne w multi. Uwielbiam również Road Fighter na NESa za prostotę i z sentymentu to czasem odpalam. Gra jest mega prosta, mało zawartości i kilka KB danych, praktycznie brak dźwięku ale to była pierwsza gra wyścigowa w moim życiu. 

Edytowane 25 lutego 20196 l przez Ukukuki

Więcej gier wyścigowych przy których dobrze się bawiłem nie pamiętam

Road Fighter <3

 

Chciałbym pełnoprawny remake tej gry z różnymi trybami i w ogóle.

13 godzin temu, ragus napisał:

chu,ja się znam na ścigałkach, ale dirt 4 bardzo mi robi.

też mi robił dopóki nie poznałem więcej nie tras i nie zauważyłem że te same zakręty się powtarzają w różnych państwach

 

z gier rajdowych jeszcze to:

 

polski komentarz, licencje, odcinki nocą <3 

no ukukukuki juz wrzucał tego sztosa, chyba najwęższe trasy w rajdach ever, nocne odcinki przekocur, dirt rally przy tym gierka dla dzieci

W nocy jak rozwaliłeś światła to nie było nic widać Grałem też w świetną grę rajdową w 95 albo 96 jednak nie pamiętam tytułu. Mały wtedy byłem ale do dzisiaj pamiętam tą frajdę. 

15 godzin temu, chris85 napisał:

Coliny były najlepsze. V-Rally 2 też spoko ale raczej na DC, bo tam graficznie to był sztos. 

 

To była taka kosa  

O widzę, że @kubson już wspomniał

14 godzin temu, Mejm napisał:

Tez sie ch.uja znam na scigalkach ale z porshe challenge, porshe 2000, pierwszym nfs, toca 2 i screemerem 2 doskonale sie bawilem.

No własnie widać, że mało się znasz bo piszę się Porsche  Ale przyznaje racje, NFS Porsche na PC było genialne dużo lepsze niż wersja na PSX i też było grane. Do tego NFS Hot Pursuit  ale to była kosa kiedyś. 

Rally Championship dostałem na 8. urodziny na PC. Pamiętam, że strasznie hajpowana ta gierka była. Nawet w gazetach motoryzacyjnych się pojawiała, a wtedy to nie było zbyt popularne chyba.

Seria Colin Mcrae wybitna, narastająca forma do części DIRT, potem to już różnie bywało.

Śniło mi się grałem w hitmensa ale akcja działa się podczas 2wś, kurde czemu nikt nie zrobił takiej gry jeszcze? ten saboteur na poprzednią generacje to te klimaty czy bardziej strzelanka zabijanka? 

zdecydowanie to drugie ale i tak bardzo dobra gierka 

Saboteur świetna gierka 

 

wczoraj wyskoczyło mi na YT ale to była gierka a z 4 padzikami to już