Kujawski tani bo wyszło że kupowali ukraińskie zboże. 

Producent rzekomo dementuje https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/producent-oleju-kujawskiego-skomentowal-import-zboza-z-ukrainy/lzjxff1

Dziś wytrzepane 100g łososia -60% drugi na 2 telefonach

Ten hodowlany łosoś? Przecież to nie ma nic wspólnego z rybą. 

Za to kotlecik mielony ma coś wspólnego z kotlecikiem i wyszejkowane właśnie takie mini lunche za grosze. To naprawdę ma niezły skład jak za śmieszna cenę

 

 

Całkiem smaczne jak na gotowce, z raz na miesiąc się tym ratuje jak mam lenia. Placki ziemniaczane po wegiersku tez zjadliwe.

9 godzin temu, _Red_ napisał:

Za to kotlecik mielony ma coś wspólnego z kotlecikiem i wyszejkowane właśnie takie mini lunche za grosze. To naprawdę ma niezły skład jak za śmieszna cenę

 

 

 

Jadłem to pare razy ostatnio jak nie chciało się obiadu robić. Ugotowałem paczkę ryżu do tego kotleta i zjadłem razem z ziemniakami bo małe te porcję są niestety. W smaku ogólnie mi bardzo podchodzi.

9 godzin temu, Shen napisał:

Całkiem smaczne jak na gotowce, z raz na miesiąc się tym ratuje jak mam lenia. Placki ziemniaczane po wegiersku tez zjadliwe.

 

no takie przetworzone rzeczy to serio max 2-3 razy w miesiącu. 

No ok, ale co tam masz tak bardzo przetworzonego z tych składników (poza tym, że ktoś pokroił i ugotowal) w porównaniu do analogicznego żarcia domowego? Puree jest z ziemniaków, a nie z proszku jak pringelsy, nawet konserwantów nie ma, także wygląda to w sumie tak samo jak obiad w barze mlecznym:

 

 

Może skrobia modyfikowana kukurydziana to coś, czego nie dorzucam robiąc w domu kotleta z ziemniakami i marchewka. Idąc tym tropem to obiady w robocie też ktoś zrobił i zamknął w pudełko, więc od jedzenia ich codziennie powinienem już umrzeć. Bez przesady z tym 2-3x.

Ciekawy skład. A możesz podać do kiedy ważna data?

Jasne, dziś kupione i do 3 marca ważne. Najdłużej chyba było +2 tygodnie od zakupu. 

 

Placki mi mniej leżały, za to mielone,  schabowy czy dewolaj z prawdziwym masłem w środku to niezla opcja na szybkie odgrzanie z braku innych opcji.

No to spoko sprawa.

Ten serek pilosa moze z perspektywy fitofaga faktycznie wartosciowo najlepszy, ale smakowo i konsystencjowo dla takiego normika jak ja slabizna. Za to w selgrosie dokupilem wikinga od bakomy.

 

 

W ogole myslalem, ze te smsy co pisaliscie biedra vs lidl to jakies fakapy stazystow czy inne "wlamano sie na konto", a to jest na serio xD Na miescie juz plakaty biedry "u nas taniej niz w lidlu od 2002". I pomyslec ze 20 lat temu w stanach klocilem sie z mezem kuzynki, ze reklama porownawcza to ch.ujoza i brak etyki i w europie rozwiazujemy to w cywilizowany sposob. Ale poszedl tego wieczoru wku.rwiony spac, jeszcze w sypialni go nosilo xD Takze tak jak dotarly do nas kasy samoobslugowe tak i dotarla reklama porownawcza. Przygotujcie swoje corki i zony, ze za pare lat do damskiej moze wejsc pani z pisiorem.

Ja już kupę lat temu widziałem jak jeszcze w Realu stał wózek z zakupami i było napisane w jakim sklepie ile kosztuje taki zestaw zakupów. Już wtedy się dziwiłem, czy to legalna reklama i konkurencja. 

3 godziny temu, Mejm napisał:

Na miescie juz plakaty biedry "u nas taniej niz w lidlu od 2002". 

Podobno zdejmują 

https://www.google.com/amp/s/www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Lidl-odpowiada-Biedronce-w-wojnie-plakatowej-Do-akcji-wkracza-komornik-8701134

https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualnosci/duze-wycofanie-w-biedronce-wykryto-wirus-wywolujacy-zapalenie-watroby-aa-bsav-PLUM-3Yq3.html

W dniu 24.02.2024 o 20:55, _Red_ napisał:

No ok, ale co tam masz tak bardzo przetworzonego z tych składników (poza tym, że ktoś pokroił i ugotowal) w porównaniu do analogicznego żarcia domowego? Puree jest z ziemniaków, a nie z proszku jak pringelsy, nawet konserwantów nie ma, także wygląda to w sumie tak samo jak obiad w barze mlecznym:

 

 

Może skrobia modyfikowana kukurydziana to coś, czego nie dorzucam robiąc w domu kotleta z ziemniakami i marchewka. Idąc tym tropem to obiady w robocie też ktoś zrobił i zamknął w pudełko, więc od jedzenia ich codziennie powinienem już umrzeć. Bez przesady z tym 2-3x.

ja co prawda od dobrego roku nie mam potrzeby kupowania takich obiadów, ale wcześniej próbowałem podobnych gotowców z żabki i tam składy też były ok, normalne domowe żarcie z krótkim terminem ważności. ogólnie chyba od nich się zaczęła ta moda, teraz chyba każdy market ma swoje obiadki i pomijając kwestie smakowe, to naprawdę ciężko jest sie przyczepić do czegokolwiek. Lepiej takie coś na szybko niż jakiś fast food albo przekąski-zapychacze 

Jak miałem okresy remontowo-budowlane to prawie codziennie rano zakupy w Żabce i do kawki jakiś obiadek gotowy do odgrzania w mikrofali. No i po przerobieniu iluś tam dań naprawdę nie ma się do czego doczepić. Co chwila promki więc obiad potrafił wyjść poniżej 10 zł, normalny skład, do tego w miarę zjadliwe (i to wliczając makarony z różnymi sosami). Biedronkowe trochę jeszcze stoją w tyle za Żabką, ale widać, że zagospodarowali niszę, w którą teraz każdy większy i mniejszy gracz chce wejść (gotowce przecież są już i na Orlenach i w Rossmannie).

Kiedyś w Lidlu i Biedronce były takie dania z ryżem i kurczakiem w sosie curry lub butter chicken. Do odgrzania w mikrofalówce, całkiem zjadliwe.

W dniu 28.02.2024 o 22:25, snejk04 napisał:

Podobno zdejmują 

https://www.google.com/amp/s/www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Lidl-odpowiada-Biedronce-w-wojnie-plakatowej-Do-akcji-wkracza-komornik-8701134

Red mnie tu przyprowadził do opinii o gotowcach z biedry. No i kurde tak wcisnę swoje 3 grosze odnośnie reklam biedra vs lidl. Teraz w radio Lidl się dobrze reklamuje, że porównali ceny produktów z biedry w 20 różnych biedronkach i różnice w cenach tego samego były dość spore. No i to jest reklama. Zero pierdolenia typu najtańszy sklep od 2002, czy te ich magiczne promocje typu „środa po 19:00, 3 masla + 1 gratis” 

Biedronka tez ma taka reklame w radio chyba.

 

Ogolnie slabe jest to wymienianie konkurencji z nazwy. Mocno mi to przypomina pisowskie wytykanie palcami i sklocenie kazdego z kazdym. Tvn vs tvp, drugi sort vs patusy, polska vs unia a teraz biedra vs lidl. Jeszcze tylko zabraklo ze ten drugi niemiecki.

Niech się biją, to konsumentom na rękę. Może bieda ogarnie w końcu syf i prawidłowe oznaczenie cen produktów. Te śmieszne promocje w konkretnych godzinach i wymóg karty członka żeby coś taniej kupić. 

Mejmowi szkoda biedronki zarabiajacej rocznie miliardy zlotych, ale oszczedzajacej na pracownikach, dzieki czemu mamy labirynty z palet w sklepach

think about the corporations  

Figarszcze pomyślało i dzięki temu ochroniarz, lub kasjerka musieli opłacić jego jednodniową rewolucję.