Skocz do zawartości

Elite: Dangerous


Zeratul

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem w początkowej fazie gry (chociaz nie wiem czy patrząc na skale gry, ktos moze napisac, ze jest juz przy koncu :D) ale nigdy nie mialem problemu, z tym zeby moje lądowisko było przez kogos zajęte. A czytałem chyba wczesniej tutat w wątku, ze niektorzy musieli się ustawiać w kolejce za innymi statkami :morning2: Ale nie o tym, ja w koncu uzbieralem na vipera mkIII (albo II - nie pamiętam). Pierwszy raz miałem w trakcie wykonywania zadania zmiane celów misji. W pierwszym przypadku w trakcie podrozy to innego układu wyskoczył mi komunikat, ze odbiorca do którego miałem dostarczyc paczkę pojechał na slub kolegi lol W drugim przypadku otrzymałem wiadomość (rowniez misja kurierska), ze jezeli dostarczę przesyłkę szybciej niz planowo to otrzymam dodatkowe credity, po czym gdy juz poprosiłem docelową stację o pozwolenie na lądowanie, wyskoczyła mi informacja, ze poprzedni komunikat jest juz jednak nieaktualny i mogę dostarczyć dane w czasie jaki był wyznaczony przy odprawie. Jutro musze poczytac o moim nowym statku i moze sprobuje w koncu upolować jakiegos pirata. Chociaz przydaloby sie troche dozbroic bo kasy zostało mi tyle, że ledwie wystarczy na ubezpieczenie. Ehhh, gra jest fantastyczna, włączyłem na doslownie 2 minutki i 2 godziny minely jak z bicza strzelił. I pomyslec, ze ja o grze dowiedziałem się dopiero po premierze. Niekiedy człowiek czeka na jakis tytuł parę lat i nie moze sie doczekac, a niekiedy pojawia się taki Elite Dangerous i człowiek dowiaduje sie, ze czekał na nią całe życie.

Edytowane przez Marczello
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Jednak przewożenie kilku osób po pobliskich układach jest bardziej opłacalne niż skakanie po niezamieszkanych miejscach z anarchią. Jak się dobrze poszuka, to jakaś szycha zapłaci 300k za transport do układu oddalonego o kilkanaście Ls, czyli na jeden-dwa skoki.

 

Kuszą misje pasażerskie do centrum galaktyki, płacą 24 miliony i czasu na podróż dają trzy tygodnie. Ta kasa to będzie nic gdy już dorobię się statku zdolnego do tej podróży, ale przygoda pewnie solidna.

Odnośnik do komentarza

DEfEk_RWAAEC8el.jpg

 

No przecież szlag mnie zaraz trafi... Próbuję tu wylądować od 30 minut i ciągle ktoś okupuje lądowiska. Co lepsze to nawet jak nad nimi wiszę to zmieniają się statki a nikt nie podlatuje ani nie odlatuje - WTF?  :wallbash:

 

No co Ty chcesz, jakies sebixy sie wpierniczają i tyle, takie życie, wyslij tego screena na wiocha.pl ;)

Odnośnik do komentarza

1. Na fotce tego  nie widać stąd zadam oczywiste pytanie: ale podchodziłeś do lądowania do stanowiska nr 2?

 

To jest outpost: on ma lądowiska z różnych stron - na pierwszy rzut oka niewidoczne. Jak dla mnie chciałeś lądować nie na swoim miejscu.

 

Jak gram od premiery na klocku tak nie zdarzyło się bym nie mógł wylądować gdy już otrzymałem na to zgodę.

 

2. Minimum do kopania to rafineria, cargo i mining laser. Ale minimum do wygodnego kopania to rafineria, cargo, prospecting limpets, collection limpets i mining laser.

- rafineria: przerabia odłamki i wrzuca je go cargo

- mining laser: odłupuje odłamki od skały

- prospecting limpets: wystrzeliwane sondy (limpety) podają skład skały. Dodatkowo zwiększają o 50 (100?)% bogactwo miejscówki

- collection limpets: sondy zbierają urobek i ładują do naszej rafinerii (nie trzeba się samemu uganiać)

- cargo: gdzieś trzeba przetworzoną zdobycz umieścić a poza tym jeden limpet zabiera 1 cargo.

Podsumowując: sidewinder nie jest maszyną do górnictwa :)

Odnośnik do komentarza

Podczas podejścia system naprowadzania jasno pokazywał mi konkretne lądowisko. Próbowałem wielokrotnie odrzucać i ponownie prosić o zgodę na podejście. Mało tego kiedy próbowałem lądować to raz zobaczyłem, że platforma ściąga statek do wnętrza stacji i kiedy platforma (pusta) wyjechała na górę ucieszony zacząłem lądować i nagle nie wiedzieć skąd - spawn na pustym miejscu... Zagotowałem!

Odnośnik do komentarza

Wybacz za zadanie oczywistego pytania: w tym samym momencie na stacji może lądować kilka maszyn w związku z czym podświetlonych (systemem naprowadzania) będzie kilka stanowisk. Ale ty otrzymałeś zgodę tylko na lądowanie na stanowisku nr 2. Nr są widoczne na pomarańczowo nad stanowiskiem - fotka ich nie złapała więc nie widać czy wśród nich jest twoja 2. A być może twoje stanowisko nr 2 było po drugiej stronie outposta stąd też taka przygoda bo chciałeś wylądować na cudzym miejscu.

 

Oczywiście może to też być bug ale na klocku mi się to jeszcze nie przytrafiło.

Odnośnik do komentarza

a najlepszy stateczek do zabawy w górnika to? :)

 

Jak największy :)

 

Wydaje mi się że jeśli darujemy sobie prospecting limpets (w efekcie czego kopanie będzie trochę na ślepo ale zyskujemy większe cargo) to niezły na początek będzie Adder ze względu na spore ładownie. Później Cobra III. Osobiście na Vulture i Aspa zarobiłem kopiąc T6 ale on już jest droższy. Tylko rada: lepiej nie kopać w REZach - co prawda jest policja ale też sporo piratów. Najlepiej zejść w losowym miejscu nad pierścieniem i powoli zbliżając się do pierścienia wypaść z supercruise (automatycznie). Też mogą zdarzyć się piraci ale dzieje się to rzadziej i w sumie sytuacja jasna - zaczynają skanować: trzeba wiać w supercruise. Po czym znowu opadamy i mamy już najczęściej spokój do kopania.

Edytowane przez friedrich
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tylko pytanie czy jest możliwe, żeby na stacji było kilka stanowisk z numerem 02? Akurat tam były platformy o numerach 01 i 02 - akurat na screenie załapała się dwójka, ale były też zgody na jedynkę i każda z nich była w tym czasie zajęta, więc jeżeli na stacji nie ma innych dodatkowych miejsc to nie ogarniam w takim razie tego radaru podejścia, który jasno wskazywał ten konkretny punkt na stacji.

Swoją drogą jakże to jest porąbane, że jest śluza wlotowa do wnętrza stacji ale jest cały czas zamknięta :dynia:

Odnośnik do komentarza

Cobra MKIII to najlepszy wybór na początek. Viper to typowo pod ściganie piratów, bo zero ładowni wyklucza go z górnictwa, przewozu osób, poważnego handlu czy grubszych misji kurierskich.

 

W każdym razie ja Sidewindera dopakowałem jednak, bo jak kupiłem Cobrę, to okazało się, że brak jej zasięgu i utknąłem w jednym systemie, bez możliwości dostarczenia towaru, który załadowałem.

Postanowiłem więc, że polatam jeszcze pierwszym stateczkiem, bo ma większy zasięg, dopakuję go i zarobię na upgrade Cobry. Uzbierałem nim 4mln Credistsów i w końcu mogę się przesiąść na odpicowaną Cobrę :)

Odnośnik do komentarza

Elite dużo zyskuje kiedy sam sobie wyznaczasz cele - na początek proponowałbym Ci spróbować wszystkiego po trochu. Nie ograniczaj się tylko do transportu, bo gra szybko Ci się znudzi, a szkoda bo jest ona dużo bardziej rozbudowana. Poeksperymentuj z modułami, postaraj się złożyć statek do górnictwa i zarobić pierwszy hajs dzięki sprzedaży jakiegoś rzadkiego minerału, zainwestuj w vipera, dołóż trochę w wyposażenie i zajmij się polowaniem na piratów albo zabójstwami na zlecenie. Masz wolną rękę i trzymanie się jakichś internetowych poradników typu "jak zarobić 10 milionów w godzinę" jest wg mnie najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...