Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Ludwes napisał:

Tak, na jedno wychodzi. 

 

The Last of Us 2 to gra na 5 xd 

 

No może nie do końca, bo dziesiątka jest bliżej prawdy, ale i tak uważam, że wybitna gra zawsze się wybroni. A co do średniej 5/10 to myślę, że jeszcze na te 6, czy może nawet 7/10 wkoczy, czyli tyle na ile większość na przykład tu na forum ocenia fabułę.

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, zdrowywariat napisał:

 

No może nie do końca, bo dziesiątka jest bliżej prawdy, ale i tak uważam, że wybitna gra zawsze się wybroni. A co do średniej 5/10 to myślę, że jeszcze na te 6, czy może nawet 7/10 wkoczy, czyli tyle na ile większość na przykład tu na forum ocenia fabułę.

I spoko, nie chodzi o to, że fabuła musi się każdemu podobać. Ja tez mam swoje do powiedzenia, ale gra to nie tylko fabuła. Choć w tym przypadku jest niezwykle ważna to nie jest tylko jednym ze składowych elementów. 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Observer napisał:

 

Fajnie, ale ja tu cytowałem Druckmana, idz mu wytlumacz że nie zrozumiał i gra nie jest o nienawiści. :D

 

Także: sam tekst "nie zrozumiałeś" bez podania argumentów to jest gimnazjalny poziom dyskusji. Tak się za dzieciaka tłumaczyło swój "głęboki" gust muzyczny - jak sie komuś nie podobało to znaczy że nie zrozumiał i tyle, dyskusja wygrana. Dorosłych stać na więcej.


No i gra jest o nienawiści, ale nie jest opowiedziana i nie stara się skłonić do takich przemyśleń jak sugerujesz, dodatkowo nie jest motywem przewodnim gry, jest jej punktem zapalnym.

Co do tego, dlaczego nie jest to motyw przewodni:
 

Spoiler

Absolutnie cała gra - sposób przeprowadzenia narracji, wybranie kolejności scen, dialogi - wszystko to jest ułożone w dość precyzyjny sposób - gra w dosłownie żadnym momencie nie sugeruje graczowi, żeby postać Abby polubił, jedyne co chce przekazać całym zabiegiem związanym z drugą połową gry jest to, żeby gracz postać zrozumiał - nawet to co niektórzy sugerują jako odkupienie Abby (wątek Yary i Leva) - nie jest tym w grze, co zresztą sama postać komentuje, bo znowu - w tej grze nie ma moralnych kompasów prowadzących gracza za rączkę (jak np. w Wiedźminie 3, o ironio - bo w tamtej grze masz wybory, tutaj ich nie ma). 

A motyw przewodni gry to empatia, to jest absolutnie kluczowe założenie fabularne gry i dlaczego cała historia działa - bo jest w tym, a nie w innym medium. Gra nie chce karcić gracza za nienawiść (stąd scena śmierci Joela, w takim punkcie gry, a nie innym), nie chce też przebaczenia Abby (stąd cała końcówka, stąd jej flashbacki). Jedyne czego oczekuje to empatia, empatia na wielu płaszczyznach. Dlatego na koniec mamy obie postacie: Ellie i Abby, postacie, które w tym konflikcie nic nie wygrały, ale które rozumiemy i którym współczujemy (w zamyśle, bo ewidentnie nie do każdego to trafiło). Bo miłość/nienawiść/poczucie straty to skomplikowane uczucia i są powiązane ze sobą - jak w leitmotivie całej gry, czyli Future Days Pearl Jamu (nie dziwię się walce o użycie tej konkretnej piosenki), a próba jakiejkolwiek ich kwantyfikacji jest skazana na porażkę, bo stawia nas w pozycji moralnie jednoznacznej, a świat taki nie jest (tym bardziej świat tej konkretnej gry). Więc tak, gra zamiast powiedzieć: Nienawiść jest zła!, mówi: Może spróbuj zrozumieć inną osobę.

I to jest dla mnie zdecydowanie największy plus tej gry (mimo, że są pewne uproszczenia psychologiczne - ale te zdarzają się w każdym medium ograniczonym ilością stron/taśmą filmową/sezonami w tv). I szanuję ND za wszystkie fabularne decyzje podjęte w tej grze.


Opowiadanie historii - to rodzaj manipulacji i bardzo mało rzeczy jest przypadkowe w tej grze (łącznie ze sferą wizualną, która wielokrotnie odzwierciedla stan emocji postaci).

 

  • Plusik 2
  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza

 

Godzinę temu, - V - napisał:

I spoko, nie chodzi o to, że fabuła musi się każdemu podobać. Ja tez mam swoje do powiedzenia, ale gra to nie tylko fabuła. Choć w tym przypadku jest niezwykle ważna to nie jest tylko jednym ze składowych elementów. 

 

Ale czy gameplay jest 10/10?

Ja tam walce nie mam wiele do zarzucenia, ale gameplay loop jest dosyć nużący - killroom, wąchanie ścian w celu uzepełnienia zapasów, killroom, wąchanie ścian, czasem jakaś "zagadka" typu rzuć linę przesuń śmietnik, killroom, wąchanie ścian i tak kilka razy do jakiejś istotnej cutscenki. Ogólnie nic ponad standard tygo typu gier, nic czego się można przyczepić ale też żadna dycha.

 

Moim zdaniem dycha należy się tylko za techniczne wykonanie. Zwłaszcza animacje. Wczoraj przez przypadek odstrzeliłem jakiejś dziewczynie nogę poniżej kolana i do końca starcia z resztą wrogów trzymała się za kikuta wrzeszcząc i ruszając się tak wiarygodnie że aż mi się źle zrobiło za to jak ją skrzywdziłem. W żadnej grze nie wygląda to tak naturalnie.

 

@Hendrix ogólnie się zgadzam, oprócz tego fragmentu w którym odnosiłeś się do tego co napisałem. To że gra mówi o empatii wcale nie znaczy że nie komentuje również nienawiści - moim zdaniem całkiem wprost się do niej odnosi, co nawet było oficjalnie zapowiadane. Przekaz i zakończenie raczej wprost negatywnie odnosi się również, jak nie głównie, do nienawiści właśnie.

 

A przy okazji do takich interpretacje stworzony został temat spoilerowy, więc można tam kontynuować rozmowy o fabule.

 

Aczkolwiek daje plusa za wartościową i wyargumentowaną wypowiedź, nawet jak nie we wszystkim się zgadzam, takich postów potrzeba więcej.

 

Edytowane przez Observer
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość lpcl

Cholera trochę ciężko czuć empatię do osób, które są masowymi mordercami. No nie wiem jak wy, ale ja mam np. przed oczami postać Ryśka Kuklińskiego (iceman) , który zamordował kilkadziesiąt ludzi. Żeby robić takie rzeczy to trzeba być pozbawionym emocji i jakiejkolwiek empatii osobnikiem. Trudno jest mi sobie wyobrazić, że taka postać z gierki morduje wszystkich naokoło a potem jest spoko osobą, z którą możesz wypić browara. Jeżeli już to taka gierka powinna kończyć się unicestwieniem wszystkich jej bohaterów. 

Edytowane przez lpcl
Odnośnik do komentarza

Zacząłem 3 dzień w Seattle.
Daleko do końca?
Z moim tempem gry i lizaniem scian strasznie ślamazarnie to idzie.
Są momenty ze mnie trochę muli czego w 1 nie doświadczyłem.
Sekcje stealth super, zawszę lubiłem szabrować itd w days gone ostatnio fhuj czasu na to zmarnowałem i miałem frajdę.
Tutaj czuję że za dużo jest przestojów i fabuła się rozwleka.
Może dlatego ze gram na hard i raczej nic mi nie brakuję.



Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, lpcl napisał:

Cholera trochę ciężko czuć empatię do osób, które są masowymi mordercami. No nie wiem jak wy, ale ja mam np. przed oczami postać Ryśka Kuklińskiego (iceman) , który zamordował kilkadziesiąt ludzi. Żeby robić takie rzeczy to trzeba być pozbawionym emocji i jakiejkolwiek empatii osobnikiem. Trudno jest mi sobie wyobrazić, że taka postać z gierki morduje wszystkich naokoło a potem jest spoko osobą, z którą możesz wypić browara. Jeżeli już to taka gierka powinna kończyć się unicestwieniem wszystkich jej bohaterów. 

 

Trochę słabe porównanie takiego seryjnego mordercy, który za pieniądze zabijał, gdy po robocie wracał na kwadrat jak gdyby nigdy nic, a pieniążki ma, zwykły zamordyzm. Co innego u Ellie i całego świata TLOU, które jest zniszczone i trzeba w tym przetrwać, a że motyw zemsty, bo

Spoiler

bo zabili mu bliską osobę jakim był Joel

 

To jednak ma na to wytłumaczenie. A Kukliński nic, zwykły śmieć i tyle, gdzie jego celem były pieniądze.

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Faka napisał:

 

Trochę słabe porównanie takiego seryjnego mordercy, który za pieniądze zabijał, gdy po robocie wracał na kwadrat jak gdyby nigdy nic, a pieniążki ma, zwykły zamordyzm. Co innego u Ellie i całego świata TLOU, które jest zniszczone i trzeba w tym przetrwać, a że motyw zemsty, bo

  Ukryj zawartość

bo zabili mu bliską osobę jakim był Joel

 

To jednak ma na to wytłumaczenie. A Kukliński nic, zwykły śmieć i tyle, gdzie jego celem były pieniądze.

 

Tak, ale on widział śmierć brata na swoich oczach, którego zabił jego ojciec - prawdopodobnie psychopata. Wiem, że to go nie tłumaczy, ale tacy ludzie nie biorą się znikąd. Drugą sprawą jest to, która też go nie tłumaczy, że sprzątał śmieci, takich samych, jakim sam był. Więc nie wiadomo, czy niektórzy, co go spotkali, na tą śmierć nie zasługiwali, czy też nie mieli jakichś zbrodni na koncie.

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza

Co ty gadasz. Kuklinski to jeden z największych bezemocjonalnych s(pipi)ysynow jacy pracowali na usługi mafii. Wracając do domu zatrzymał młoda pare na ulicy bo mu się nie spodobali K ich zamordował w ich samochodzie po czym pojechał dalej. 

 

On ma mordy na zlecenie dopiero kiedy przekonał się że nie ma problemu z zabiciem kogokolwiek. Zamordował mnóstwo niewinnych niezwiązanych z żadnymi porachunkami osób. 

Odnośnik do komentarza

Wogole rozkminiacie to tak jakby Ci ludzie żyli teraz a przecież apokalipsa nastąpiła 24 lata temu w tej grze. Bohaterowie nawet nie znają świata takiego jak my gdzie rodzice nam wpajają empatyczne zachowania . Ellie urodziła się w brutalnym świecie który tylko próbuje być normalny ale nadal jest brutalny. Ciężko tu oceniać ich zachowania tak samo jak byśmy teraz mieli o kimś powiedzieć czy jest zły czy dobry. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, - V - napisał:

Co ty gadasz. Kuklinski to jeden z największych bezemocjonalnych s(pipi)ysynow jacy pracowali na usługi mafii. Wracając do domu zatrzymał młoda pare na ulicy bo mu się nie spodobali K ich zamordował w ich samochodzie po czym pojechał dalej. 

 

On ma mordy na zlecenie dopiero kiedy przekonał się że nie ma problemu z zabiciem kogokolwiek. Zamordował mnóstwo niewinnych niezwiązanych z żadnymi porachunkami osób. 

 

Jasne, ale byli gorsi, co zgwałcili i zabili wiele kobiet, bądź dzieci. Chciałem tylko powiedzieć, że jak się śmieci zabijają między sobą to nawet lepiej. Ale takich bezemocjonalnych "ludzi" wśród nas jest pełno. Nie zabijają, ale niszczą innym ludziom życie, dzieciom dzieciństwo, a nawet całe społeczeństwa, i uchodzi im to bezkarnie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, zdrowywariat napisał:

 

Jasne, ale byli gorsi, co zgwałcili i zabili wiele kobiet, bądź dzieci. Chciałem tylko powiedzieć, że jak się śmieci zabijają między sobą to nawet lepiej. Ale takich bezemocjonalnych "ludzi" wśród nas jest pełno. Nie zabijają, ale niszczą innym ludziom życie, dzieciom dzieciństwo, a nawet całe społeczeństwa, i uchodzi im to bezkarnie.

A dokładnie 1,5 do 2% społeczeństwa. Na sama myśl robi się gorąco. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość lpcl

To porównanie odnosi się bardziej do posta Hendrixa dot. tej empatii, którą powinniśmy czuć. No sorry ale ja tego nie kupuję w tej historii. Właśnie ze względu na te wszystkie morderstwa, które te postacie popełniają. Jasne to tylko gierka, fajny gameplay itd. Nawet jeśli ktoś zrobiłby coś złego bliskiej wam osobie, no (pipi)a przecież nie zatłuklibyście z tego powodu tysiąca innych osób. Chodzi o to, żeby to robić trzeba mieć ostro zrytą psychikę. Ale w gierkach jest zawsze takie uproszczenie stosowane. Zabija miliony ale spoko z niego koleś, gdy w międzyczasie sterujemy takimi icemanami. 

Edytowane przez lpcl
Odnośnik do komentarza

Skończyłem scenariusz Ellie i mehlem na koncu

Spoiler

Wszyscy do których celuje chcą jej zabrać bron, ja (pipi)e aż się uśmiechnałem pod nosem. Chociaż akcja gruba zabicie ciężarnej która de facto jest lekarzem i nie lubi zabijania ludzi, a chce Ellie za(pipi)ac nożem (wiem motym) ale ok. To co się od(pipi)ia na początku scenariusza Hulka. Lekarka w zaawansowanej ciąży jedzie sobie na misje, ktoś kto to pisał musiał mieć niezle niedo(pipi)anie. Oczywiście przejechali 500 metrów (pipi) zasadzka 20 chłopa na karku :) Ta komedia jest świetna.

Ale walka z 

Spoiler

Purchlakiem

,a gram na najwyższym dała popalić. Nie wiem ile razy powtarzalem, ale jak go ubilem to poczułem się jak w Dark Souls po trudnym bossie :)

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, lpcl napisał:

To porównanie odnosi się bardziej do posta Hendrixa dot. tej empatii, którą powinniśmy czuć. No sorry ale ja tego nie kupuję w tej historii. Właśnie ze względu na te wszystkie morderstwa, które te postacie popełniają. Jasne to tylko gierka, fajny gameplay itd. Nawet jeśli ktoś zrobiłby coś złego bliskiej wam osobie, no (pipi)a przecież nie zatłuklibyście z tego powodu tysiąca innych osób. Chodzi o to, żeby to robić trzeba mieć ostro zrytą psychikę. Ale w gierkach jest zawsze takie uproszczenie stosowane. Zabija miliony ale spoko z niego koleś, gdy w międzyczasie sterujemy takimi icemanami. 



 
Nie napisałem nigdzie, że powinniśmy czuć empatię, napisałem jedynie, że to jest motyw przewodni tej gry i główne pytanie, które gra stawia graczowi, dokładnie tego dotyczy. Odnosząc się wcześniejszych postów i tego wyżej (bo to akurat jest ciekawy temat do rozmowy).

Fikcja jest ważną częścią ludzkiej kultury, bo pozwala postawić nas w sytuacjach, których nigdy nie doświadczymy. Fikcja też - na całe szczęście - zwykle uwypukla kontekst, w którym przedstawione są wydarzenia. Nie inaczej jest w grach. I o ile słynny ludonarrative dissonance - jest po części wpisany w ten model rozrywki (nawet jeśli gra sprytnie stara się być metakomentarzem do tego - vide Undertale, świetne napisana gra, ale do której z odpowiednimi argumentami można wystosować podobną krytykę) oraz ciężki do uniknięcia, to należy zadać pytanie: czy powinien być przeszkodą do możliwości interpretacyjnych? Moim zdaniem nie, szczególnie jeśli omawiany materiał w jakiś sposób staje się to skomentować w samej rozgrywce.

Akurat ten tytuł stara się to zrobić, w dość szczery sposób, bez metanarracji (która w przypadku TLoUII byłaby prosta do zrobienia i byłaby łatwym wyjściem). Spoilerowo:
 

Spoiler

Chciałbym zauważyć, że w grze są tylko dwa momenty gdzie przemoc zaczyna się nie jako forma natychmiastowego odwetu/formy przetrwania - obydwie sceny mają bardzo specyficzne kadrowanie i cały wizualny ton: mowa oczywiście o śmierci Joela i sceny torturowania Nory - obydwie sceny są ważnymi punktami historii, obydwie nie przedstawiają przemocy jak elementu gratyfikacji - jedna ma wywołać nienawiść, druga ją zakwestionować. Chciałbym zauważyć, że pierwsze dwa kontakty z poszczególnymi frakcjami stawiają nas w konkretnej roli. I nie jest to rola inicjatora agresji. WLF poznajemy tuż po pojmaniu i uniknięciu śmierci, Scars po tym jak zaatakowali pierwsi. W starciu z tymi frakcjami jesteśmy bardziej zwierzyną niż łowcą. Dodatkowo brutalność i śmierć w tej grze jest pozbawiona groteski, pozbawiona gratyfikacji, pozbawiona punktów doświadczenia, punktów rozwoju czy innych naleciałości związanych z grami jako medium. Jest zimna i gwałtowna.


Więc nie, gra nie oczekuje, żebyś poczuł empatię do seryjnych morderców, zamiast tego gra daje kontekst, przedstawia wydarzania w konkretnej, fikcyjnej rzeczywistości i próbuje zadać pytania o naturę empatii, przebaczenia, miłości i nienawiści, pytania które będą aktualne zawsze i na które, przynajmniej według mnie, można też odpowiedzieć, właśnie w ten sposób, używając tego konkretnego medium.

 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Czytam dyskusje o ocenie. 7/10. 8/10. 6.3/10.

 

Czy tylko mnie yebią cyferki? Days gone miało 5/10 a jedna z lepszych gier. Elexa ukończyłem nawet z chęcią a chyba 4/10 bywało.

 

Wystarczy mi poczytać opinie, czy:

- jest dobry gameplay

- jakie są ogolne wrazenia

- czy nie nudzi, jakie największe wady itp.

 

Jakoś nie rozróżniam czym różni się gra na 3/10 od takiej 4/10 lub 5/10. Powinni zaorać wszelkie punktacje albo ograniczyć do skali 1-5 imho.

 

 

Odnośnik do komentarza

No ludzie sugeruja sie ocenami bo nie maja czasu albo nie chca wyrzucac pieniedzy w bloto i sprawdzac samemu. Takiemu Tlou zadne recenzje nie zaszkodza bo to po prostu trzeba ograc i kazdy to wie. Ale juz takie Days Gone przez te slabe recenzje prawdopodobnie ucierpialo i to nie malo, co zreszta widac tu na forum, gdzie masz powaznych gejmerow a mimo to sie zasugerowali nieprzychylnymi opiniami, ja mialem tak samo. A tu rok po premierze wchodzisz do tematu i jednak sie dowiadujesz ze mesjasz. Mozna tylko gdybac jak sie to odbilo na sprzedazy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, II KoBik II napisał:

Pierwsza zapka, trailer, trailergampelay i juz mniej więcej wiem czy mi siądzie klimat czy nie. 

 

No to chyba jak każdy. Ale jeśli znasz część pierwszą, trailery sugerują co innego, a i recki nie mówią Ci wszystkiego o czyms na co dajesz 250zl to można się wk.urwic.

Żeby nie było, w grę nie grałem. Ale nie chciałbym żeby stało się to jakąś praktyką stosowaną przy następnych grach

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...