Skocz do zawartości

Ghost of Tsushima


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Ryo-San napisał:

Jeszcze taki mały tip dorzucę dla osób które chcą wbić platynę. Jest jedna trofka gdzie trzeba zabić wroga zrzucajac go z wysokości. Trofka jest oczywiście banalna ale jeżeli skończymy już wątek fabularny i wyzwolimy całą Cuszime a trofki nie wbiliśmy to później zrobi się problem bo trzeba będzie jeździć po całej mapie i szukać wrogów którzy są akurat blisko jakiegoś urwiska co może nam zająć naprawdę sporo czasu. Ja akurat przez całą grę nikogo w taki sposób nie zabiłem dopiero w ostatnim obozie się zreflektowałem i zrzuciłem łucznika z wieży.


Podobnie było było w inFamos, gdzie wykorzystując jedną z umiejętności należało kilku zrzucić z dachu kilu przeciwników. Jeżeli wyczyściliśmy całe miasto, no, był problem.
Ostatnio gdy grałem, to jeden z łuczników na wieży miał zapoznać się z "This is Tsushima" :leonidas:Niestety misję należało wykonać po cichu i nie chciałem ryzykować ewentualnej porażki. W każdym razie - dobra podpowiedź. Bedzie trzeba mieć na uwadze. :drinks:

Odnośnik do komentarza

4019ef5f636f2.jpg

Dobra jestę legendą Cuszimy! Co można powiedzieć?

Plusy plusami i chyba wszystko już tutaj zostało powiedziane i się pod tym podpisuje rękami i nogami więc skupie się bardziej na minusach których też jest tutaj sporo.

Tak gdzieś do końca pierwszego rozdziału ( no może nawet do początku II) to była dla mnie gra na dyszke i jeden z najlepszych open worldów ever no ale niestety im dalej w las tym hajp opadał z każdą kolejną godziną spędzoną na wyspie. Tak szczerze to już pod sam koniec byłem trochę tą grą znudzony i dopiero epilog z Shimurą sprawił że serce znowu zabiło mocniej. 

Wracając do tematu to świat jest piękny, klimatyczny, artystycznie wychuchany ale jest też pusty. Tak wiem że Cuszima to nie Manhattan tylko prowincjonalna wyspa gdzieś na końcu świata w 14 wieku ale jednak jest tu trochę za monotonnie i to się mocno odczuwa szczególnie jak mamy długie sesje z grą.

Walka jest wizualnie przepiękna, dynamiczna i soczysta ale w zasadzie to (pomijając pojedynki) jakby się uprzeć to można tą grę przejść rzucając same kunaie i wciskając kwadrat. Ogólnie to broń podręczna jest OP do granic możliwości. 

Talizmany są bo są podobnie jak zbroje i można się pobawić w jakieś buildy pytanie tylko po co skoro gra jest takim samograjem że w zasadzie nie ma to sensu. Ja przez 95% gry latałem w zbroi wędrowca bo zbierałem wszystkie pierdoły i nie widziałem najmniejszego sensu żeby ją zmieniać. Skórki do katan czy zbroi są ładne ale fajnie jakby jeszcze w parze szły z tym jakieś statystki. Ogólnie to właśnie mi tego zabrakło czyli statsów, tabelek, krytów, szans na kryta etc. No ale to gra Sony a nie od FromSoft więc rozumiem :( Trochę źle wyważony system rozwoju naszej postaci. IMO za szybko to wszystko leci. Gdzieś w połowie III aktu a może i wcześniej miałem już wszystko max. Punkty nawet już nie leciały i trochę straciłem przez to zapał do dalszej eksploracji wyspy. Postać Kotun-chana który zapowiadał się na jednego z najlepszych antagonistów w giereczkach też pod koniec straciła gdzieś swój błysk a ostania walka z nim była 

Spoiler

po prostu słaba i przypominała walkę ze zwykłym mobem

Szkoda bo tutaj mogli wycisnąć zdecydowanie więcej a poszli na skróty.

Także to tak na szybko co rzuciło mi się w oczy ale oczywiście samych plusów mógłbym wymienić 10 razy więcej bo to była naprawdę wspaniała kilkudziesięcio godzinna przygoda przeplatana może i dosyć średnim oraz sztampowym głównym wątkiem fabularnym ale za to sporo misji pobocznych było po prostu genialnych pod każdym kątem.

Tak na spokojnie, po ochłonięciu i z dystansem to gra bardzo baaaardzo dobra ale nie wybitna. Takie solidne 8.5/10 ode mnie leci za całokształt.

 

Edytowane przez Ryo-San
  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, KOMARZYSKO napisał:

W Odyseii system stealth na buildzie opartym o zestaw pirata to czysta poezja i przy nim ten GOT wygląda słabo.

Grałem w każdą część Asasyna, oprócz Liberation i chociaż można dużo dobrego powiedzieć o Thushimie w kontekście realizacji gameplayu, to nie jest to stealth... Niestety jest on wykonany słabo i chociaż to w stareńkich AC z Ezio był on wykonany najlepiej, to nawet Odyseja i Origins bije dla mnie na głowę GoT w tym aspekcie.

Edytowane przez KrYcHu_89
Odnośnik do komentarza

Ja właśnie sprawdziłem czy

Spoiler

Shimura-hime nie jest przypadkiem w innym zamku:fsg:

Końcówka I aktu to mocne skojarzenie z Last Samurai

Spoiler

(atak ninja podczas przedstawienia i finalny rozpieprz w domku).

Oj jak ładnie wchodziły wykończenia z Panem Shimurą :drag:

 

Nakręciłem się. 

Postać już trochę podkokszona i jadę z przeciwnikiem jak z bambusowymi tyczkami.

Yuna cholernie dobrze napisana. Ruknąłbym ją prędzej za charakter niż za wygląd.

 

Teraz czas na Akt II.

 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Killabien napisał:

Z tym stealth to w ogole slabo wyszlo bo malo animacji jest. Nawet Tenchu 2 na psx mial wiecej animacji skrytego zabijania. I AI tutaj kleczy i nic nie robi, o ile normalne walki sa zajedwabiste tak zabijanie po cichu troche ujowo wyszlo.

 

Dokładnie. Zabijanie jako skrytobójca (jedna lub dwie naimacje) nie daje tyle frajdy, co bezpośredni kontakt z oponentem. Tenchu nagradzało sie fantastyczną animacja "stalth kill", kiedy zaplanowałeś akcje cichego zabójstwa. Same walki, to było drewno i unikałem tego. Natomiast w GoT, ze swoim fantastycznym modelem walki, to zupełna odwrotność. Trzeba dązyć do bezposredniej konfrontacji i walczyc, aby nabyć skill'a. Fajnie mega to wygląda i daje frajde. Polecam unikać ścieżki ninja, a walczyć jak samuraj. Wtedy pełnymi garściami czerpie się z gry.

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, number_nine napisał:

Dla mnie ten stealth w GoT pełni funkcje "pomocniczą", czyli jak mi nie idzie z dużą ilością wrogów na raz to kilku zdejmę najpierw łukiem albo tanto, a reszta po samurajsku. Wydaje mi się, że taki był też zamysł twórców, pasuje to też do lore gry.

btw, wczoraj zdobyłem zbroję Gosaku i jest przepiękna. Naszła mnie przy okazji taka myśl, że na nowej generacji takie itemki z masą detali mogą spowodować oczopląs, bo ja już teraz oglądam jak debil te zbrojki z każdej strony i sie jaram okrutnie jak to jest dokładnie zrobione. 

No nie do końca właśnie bo jesteś Duchem, który zrywa z klasycznym podejściem samurajów do walki i zabija wrogów po cichu od tylu przy użyciu broni innych niż sam miecz. 

 

Nie, nie było zamysłem twórców by była to mechanika alternatywna dla walki a jej równa. Wyszła jak wyszła. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Voytec napisał:

No nie do końca właśnie bo jesteś Duchem, który zrywa z klasycznym podejściem samurajów

Nie zrywa, tylko zostaje zmuszony do nagięcia kodeksu samuraja, co prowadzi do wewnętrznego rozdarcia głównego bohatera, o czym było kilka razy wspomniane w dialogach.

 

1 godzinę temu, Voytec napisał:

Nie, nie było zamysłem twórców by była to mechanika alternatywna dla walki a jej równa

No nie wiem, jakby tak było, to chyba wprowadziliby coś więcej niż kucanie i wciskanie kwadratu ;) Jak dla mnie wszystko się zgadza, jesteś samurajem a skradaniem ratujesz się w trudnych sytuacjach. 

Odnośnik do komentarza

Grasz główną fabułę? Cała opowiada o tym, że Jin zrywa z honorową drogą samuraja, do której wyszkolił go Pan Shimura stając się Duchem - postrachem Mongołów, którzy przez to, że zerwał z przewidywalną drogą samuraja stał się dla nich niebezpieczeństwem.

 

Tutaj twórcy trzymają się utartego w popkulturze patosu samuraja, który znamy bo w rzeczywistości wcale nie nie wypadało im walczyć w sposób, który prezentuje Jin.

 

Śledziłeś grę przed premierą? Bo mimo, że materiałów nie było dużo to prezentowano ją w ten sposób, że grasz na 2 równe sobie sposoby - wchodzisz do obozu ponapierdalać się troszkę albo atakujesz z ukrycia. I to spowodowało dość chłodne reakcje i podniosło sporo obaw o jakość gameplayu. Poczytaj sobie choćby ten temat z okolic State of Play.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ghost of Tsushima 

Będzie krótka recenzja a raczej w punktach co ta gra robi dobrze i dlaczego dla mnie jest sandboksem prawie idealnym. Na pewno bije na głowę wszystkie exy sony w open world. Kopiuje dużo od najlepszych ale robi to w swoim stylu. 

1. Bardzo fajny główny bohater i ok fabuła. Poboczne jednak zdecydowanie lepsze i to one są dla mnie najlepszym co gra ma do zaoferowania (szczególnie quest chainy niektórych npc) 

2. NPC ci z dodatkowymi quest chainami bardzo fajnie napisani

3. Piękny i ciekawy świat który chce się eksplorować. Naprawdę nie nudziłem się ani chwilę w grze w której spędziłem ponad 40 h. 

4. Technicznie ta gra jest wybitnie dobra - loadingi prawie zerowe, bugów nie uświadczyłem, gra działa płynnie i nie klatkuje na pro. Wygląda przepięknie , brzmi jeszcze lepiej od wspaniałem muzyki po bardzo dobry japoński dub. 

5. Poboczne aktywności można ale nie trzeba robić. Nie ma w(pipi)iających leveli jak w assasynach. Chcesz kogoś cichaczem zabić to zabijesz a nie musisz patrzeć na level przeciwnika. 

6. Pojedynki super sprawa tak samo jak ćwiczenie zdolności przy bambusie albo kapliczki gdzie trzeba się wspinać. 

7. TELEPORT wszędzie gdzie już odkryliśmy. Nie ma sztucznego udawania SYMULACJI życia. Jest to gra i jest przyjemna i WYGODNA jak gra. 

8. System walki, zmiany postaw, dodatkowe gadżety - wszystko tu idealnie gra ze sobą. Do tego skille i ekwipunek przemyślane i czuć progres bez jakiś umiejętności na siłę. 

9. Wszystko ładne i przejrzyste.  Mapa która pomaga a nie przeszkadza, umiejętne wykorzystanie touch pada (a to rzadkość!) i bardzo ładne menu ekwipunku i skilli. 

10. Koń którym jedzie się z przyjemnością nawet lepiej niż w ac odyssey (a kto grał w wieśka 3 ten wie jak (pipi)owy może być koń)

 

Co mi się nie podobało? W sumie duperele w stylu synchronizacja dubingu japońskiego z ustami czasem irytuje (a raczej jej brak),  Ptak który ma nas prowadzić do jakiegoś nieodkrytego miejsca czasem wlatywał w górę xD i weź się domyśl gdzie masz biec, npc z zadań pobocznych mało ważni dla głównej fabuły to atak klonów i ... to tyle. 

 

Mało wad prawda? Dla mnie po przejściu gry i uwaga po mojej pierwszej w życiu platynie w ex od sony daje 9+/10. Najlepszy sandboks w jaki grałem od kilku lat i jedna z lepszych gier.  Dobre zakończenie mojej przygody z ps4 i do zobaczenia na ps5 za kilka lat ;)

Spoiler

lZC2ptV.jpg

 

Spoiler
Spoiler
Spoiler
Spoiler

O6kyKFr.jpg

:pawel:

 

 

 

 

 

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Voytec napisał:

Grasz główną fabułę? Cała opowiada o tym, że Jin zrywa z honorową drogą samuraja, do której wyszkolił go Pan Shimura stając się Duchem - postrachem Mongołów, którzy przez to, że zerwał z przewidywalną drogą samuraja stał się dla nich niebezpieczeństwem.

 

Tutaj twórcy trzymają się utartego w popkulturze patosu samuraja, który znamy bo w rzeczywistości wcale nie nie wypadało im walczyć w sposób, który prezentuje Jin.

 

Śledziłeś grę przed premierą? Bo mimo, że materiałów nie było dużo to prezentowano ją w ten sposób, że grasz na 2 równe sobie sposoby - wchodzisz do obozu ponapierdalać się troszkę albo atakujesz z ukrycia. I to spowodowało dość chłodne reakcje i podniosło sporo obaw o jakość gameplayu. Poczytaj sobie choćby ten temat z okolic State of Play.

 

Tak, gram, ale dalej widzę to inaczej niż Ty, chociażby przez wspomniane odniesienia do kodeksu w dialogach etc. Nie wiem czy pamiętasz, ale Jin na początku jest zły o określenie "duch" i nie chce być tak postrzegany, stąd rozdarcie bohatera, o którym mówiłem. 

Nie, nigdy nie oglądam wielu zapowiedzi, pewnie teraz dzięki temu mogę cieszyć sie grą bez bólu dupska, że coś sobie wkręciłem oglądając wczesne gameplaye

Edytowane przez number_nine
Odnośnik do komentarza

Gdzie jesteś fabularnie? Skończ grę i będziesz wiedział jaką rolę Duch w tej grze odgrywa.

 

I nie mam żadnego bólu dupy jak sobie ubzdurałeś. Po prostu, stealth nie jest w tej grze alternatywą a jedną z głównych ścieżek. Co więcej, sporo misji nie przejdziesz inaczej niż po cichu.

 

Oczywiście, że większość ludzi gra jako samuraj bo to sprawia dużo więcej frajdy bo skradanie się jest wykonane słabo a chodzenie po dachu i linach między nimi jest wręcz wyjęte że Sly Cooperów. Niezależnie od poziomu trudności Jin jest niewidoczny dla przeciwników jak tylko znajduje się nad nimi.

Odnośnik do komentarza

Ja to wiem, ale nie rozumiem czego ludzie oczekiwali w temacie stealth, że samuraj porzuci kodeks z dnia na dzień i nauczy się zwisać z sufitu jak Sam Fisher? W tym kontekście mówiłem o tym jak gra została zaprojektowana, bo chyba bez sensu byłoby jeśli bohater yebnąłby katane w kąt i gra skupiałaby się bardziej na kitrance, czego na szczęście nie robi. 

Odnośnik do komentarza

Co ty chrzanisz. Nic takiego ani ja ani nikt inny nie napisał. Bzdura jest to co Ty wygadujesz że stealth w tej grze jest rezerwą. W otwartym świcie odbijając obozy graj sobie jak chcesz ale podążając ścieżka fabularna czy robiąc misje poboczne zobaczysz na czym polega przemiana samuraja w Ducha, to najistotniejszy element fabuły. I właśnie pod niego bardzo

mocno gra została zaprojektowana. Nikt tu się nie spodziewał porzucenia kodeksu z dnia na dzień, o czym ty mówisz. 

 

Skończ grę i potem takie rzeczy pisz. 

 

 

Odnośnik do komentarza

No i kolor, również ważny co imię, zapewne 90% graczy wybrało białego. Trzeba zrobić ankietę. ;)

 

Ja ostatnio nie mam w ogóle czasu, wczoraj udało się troszkę wygospodarować, to 3h pękły momentalnie z czego chyba 1h w photo mode. Najpiękniejszy otwarty świat w grach wideo, co chwilę tylko strzałka w prawo i cyk. Niektóre lokacje jak z jakieś baśniowej krainy. Już chyba ponad 2GB zdjęć :rotfl:. W takim tępię może do końca sierpnia się wyrobię. 

 

 

:banderas:

 

 

Edytowane przez YETI
  • Plusik 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...