Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Czy w grze występuje jakaś klasa casterska? Do tej pory walczyłem w zwarciu (w sumie to chyba nie miałem wyboru) i chciałbym spróbować jakiejś postaci dystansowej.

Tak. W grach From masz klasyczną magię wynikającą ze współczynnika inteligencji (Astrologer, Prisoner) i cuda z punktów wiary (Prophet, Confessor). Astrologer i Prophet na papierze wyglądają dobrze żeby bawić się w pure buildy. Pozostali ze względu na staty i ekwipunek może do hybryd.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dla mnie jako początkującego, siła postaci na początku gry w Dark Souls robiła OGROMNĄ różnicę. Dla mnie to była najważniejsza rzecz w grze w sumie.

 

 

Dark Souls ma bowiem niesamowicie sprzężony system typu "im łatwiej, tym łatwiej". Ginąc w jednym ataku przeciwnika, tracisz wszystkie dusze. Nie możesz wzmocnić postaci ani ekwipunku. Powtarzasz jeszcze raz dokładnie to samo od ogniska, co powoduje niecierpliwość, nawalanie byle do przodu i zwiększa dalszą szansę na śmierć i utratę wszystkich dusz. Cała gra to takie szarpanie. Z kolei gdy masz mocniejszą postać na starcie, masz marignes błędu, co zachęca do próbowania różnych rzeczy, co znacznie przyspiesza lepsze opanowanie przeciwników i wszystkie w grze, co sprawia, że tym lepiej grasz, nie giniesz, nie tracisz dusz więc masz też dużo wyższy level, dużo lepsze bronie, nie powtarzasz niczego tylko cały czas progres w eksploracji, ogólnie cały czas odbierasz mniej tych denerwujących, a więcej tych fajnych aspektów gry itd.

 

Gdy któregoś razu zacząłem grę lepszą postacią, CAŁA gra dalej była zupełnie inna. Tak to wyglądało dla mnie.

 

Nikt z "ekspertów Soulsów" też mi nie podpowiedział nic przydatnego w tej kwestii. O dziwo trudno jest znaleźć w necie KONKRETNE porady dla początkujących co do grania w Dark Soulsy (jest masa "porad" pisanych tak jakby piszący sami byli NPC-ami tworzącymi to mistyczne l o r e serii), chociaż kilka dość prostych i nieuniknionych rzeczy może zmienić bardzo wiele. Można samemu to wszystko wyczuć, ale odkrycie tego może być bardzo nudne.

Odnośnik do komentarza

Pisane było dziesiątki razy jak działają statystyki i skalowanie broni. Ze ktoś tego nie łapie jest dla mnie nie pojęte i nie wiem w czym jest problem z soulsami i ich trudnością ogólnie. Jak się nie ma pomysłu na to jaka ma być postać i pakuje się statsy bez sensu to potem mam my takie kwiatki ze ktoś lata z dex pod korek ale bronia typowo pod sile bo fajnie wyglądała. Jedyne cuda jakie były to wyjątki jak Adp w ds2 które odpowiadało za ilość iframow przy rolce wiec można było się wkurwic ze sobie człowiek utrudnił ale reszta? Bez przesady.

 

Ale nvm jaranko jest, nie grałem w betę nic nie oglądałem poza trailerem i czekam z benisem w łapie. Jest hajpik.

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, ogqozo napisał:

Dla mnie jako początkującego, siła postaci na początku gry w Dark Souls robiła OGROMNĄ różnicę. Dla mnie to była najważniejsza rzecz w grze w sumie.

Tak Soulsy to gry RPG to też "silniejsza" postać ma łatwiejsze życie. Jednocześnie poprzez swoją mechanikę Soulsy nigdy nie uzależniały progresu gracza "musisz wbić X lvl inaczej nigdy nie przejdziesz tego bossa" Nigdy nie poczułem jakiejś sztucznej bariery jak w załóżmy Wiedźminie czy Borderlands, że muszę wbić jakiś konkretny poziom inaczej będę się tylko męczył. W Eldenie ze względu na otwartość świata te odczucia mogą się zmienić i sam producent czy dziennikarze o tym napominali. Dlatego myślę, że warto będzie jeżeli dalej nie rozumiesz podstaw gry zaznajomić się chociaż jak działają statsy w tej grze i na co mają wpływ. Jedną z największych zmian będzie udźwig postaci, na który tym razem ma bardziej wpływ siła niż wytrzymałość. Jeżeli będziesz chciał się bawić w meele fightera z bronią skalujaca się pod ten stat możesz mieć łatwiejsze życie, którego tak szukasz.

Odnośnik do komentarza

dla mnie jedyny sensowny tip jaki widzialem w soulsach to po prostu grac w ch.uj ostroznie. nie leciec na pale, wyciagac przeciwnikow, robic uniki i patrzec jakie maja ciosy.

 

w sumie drugi tip jest taki, ze po prostu te gry zawsze sa trudne na poczatku i nie ma zlotego srodka. grasz tyle i giniesz tyle, ze staja sie latwe. albo podoba Ci sie ten proces / ta droga, albo nie i pewnie nie ma co sie zmuszac.

 

ja tak mam z wiekszoscia open worldow. horizon ma ladna grafike, nawet bylem ciekaw historii, ale latanie po polach zbieranie kwiatkow i milion sidequestow z du.py mnie odrzucil i tyle. pewnie wyjdzie jeszcze kilka czesci i w zadna juz nie zagram.

Odnośnik do komentarza

To prawda, jak się zaczyna przygodę i nie ogarnia, że trzeba patrzeć na skalowanie broni i nie zbiera się kamyków na upgrade i nie upgraduje broni, to już starczy, żeby być jechanym przy pierwszej przygodzie gier From. Potem dopiero dochodzi pamięć mięśniowa i ogarnianie animacji ataków i tyle, lecisz jak przez masełko dużą ilość czasu. Nie licząc pułapek, o których nie mogłeś wiedzieć, czy też nowych typów ataków i bossaków.

P.S Zgadnijcie ile jeszcze ? :Coolface:

Edytowane przez cotek
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...