Skocz do zawartości

The Last of Us - HBO


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, Bartg napisał:

 

Tylko praktycznie totalny brak zarażonych, a już na pewno brak zagrożenia dla siedlisk ludzkich trochę wprowadza dysonans - bo po wyprodukować z Ellie ten cudowny lek na zaraze, skoro zarażeni se siedzą w swoich kurwidołkach, ludzie mieszkają w swoich i świat się kręci dalej?

 

Wydaje mi się, że ten dysonans jest głównie przez zestawienie z grą (czyli przyzwyczajenie do większej ilości zarażonych, żeby był w grze jakiś gameplay polegający na ich rozwalaniu). Moim zdaniem serial tego nie potrzebuje w takiej dawce i że dla części ludzi, którzy chcą obejrzeć serial w stylu dramat-postapo, zaznaczenie tematu zarażonych tak jak to było w serialu jest wystarczające. No bo świat się dalej kręci, ale chyba jakość życia trochę spadła. :D 

Ogólnie jestem w stanie sobie wyobrazić, że to były dla nich trudne decyzje na etapie pisania serialu i na moje oko chcieli właśnie zaznaczyć ten bardziej psychologiczny walor opowieści, a nie robić z tego slashera, który na pewno sporą część kanapowych odbiorców by odrzucił. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, LeifErikson napisał:

 

Ale przecież serial tego typu produkuje się chyba właśnie po to, żeby zarazić (hehe) tematem nowe grupy odbiorców, które nie grały i nie grają. Trochę mnie śmieszą te negatywne opinie wynikające z ciągłego zestawiania serialu z grą - z jednej strony to niby oczywiste w takim przypadku, ale z drugiej strony to inne medium, skierowane do szerszej grupy odbiorców (mainstream), charakteryzujące się inną specyfiką przedstawiania historii, więc to naturalne i oczywiste, że pewne elementy są zbieżne bardziej, inne mniej, pewne elementy lepiej rezonowały na graczach w grze ze względu na gameplay, a pewne się pomija, bo kanapowy oglądacz ich nie potrzebuje. 

 

Dla mnie dobrym królikiem doświadczalnym jest współoglądająca, która z grą nie miała do czynienia i początkowo nie chciała w ogóle tego serialu oglądać (bo masakrowanie zombiaków, bo brutalne itp), ale jak ją zachęciłem i jak sama zobaczyła, że ten serial jest bardziej o ludziach niż "masakrowaniu zombiaków", to teraz sama się przypomina kiedy następny odcinek i ewidentnie widać, że opowieść ją chwyciła. Tak więc jak najbardziej wierzę w popularność i oglądalność serialu, oczywiście mocno boostowaną marketingiem, bo jest to po prostu dobry serial, z punktu widzenia mainstreamowego odbiorcy, do którego zakładam, że był kierowany. 

Na pewno nie wybitny, ale zwyczajnie dobry. 

 

Ja to wszystko rozumiem jednak wkurw jest o to, że usunięto masę świetnych fragmentów z gry, a akcenty położono na coś innego. Na początku tematu fajnie podsumował to Observer

Czy takich rzeczy nie można było dobrze pokazać w serialu? Nie uważam aby było to w jakiś sposób niepotrzebne dla kanapowego oglądacza. Zwłaszcza, że te motywy zostały zastąpione romansem dwóch homo. Może ja już nie jestem obiektywny dlatego ciężko jest mi nazwać ten serial dobrym.

 

14 minut temu, LeifErikson napisał:

Wydaje mi się, że ten dysonans jest głównie przez zestawienie z grą (czyli przyzwyczajenie do większej ilości zarażonych, żeby był w grze jakiś gameplay polegający na ich rozwalaniu). Moim zdaniem serial tego nie potrzebuje w takiej dawce i że dla części ludzi, którzy chcą obejrzeć serial w stylu dramat-postapo, zaznaczenie tematu zarażonych tak jak to było w serialu jest wystarczające. No bo świat się dalej kręci, ale chyba jakość życia trochę spadła. :D 

Ogólnie jestem w stanie sobie wyobrazić, że to były dla nich trudne decyzje na etapie pisania serialu i na moje oko chcieli właśnie zaznaczyć ten bardziej psychologiczny walor opowieści, a nie robić z tego slashera, który na pewno sporą część kanapowych odbiorców by odrzucił. 

 

Jest to chyba pierwszy film toczący się po apokalipsie zombie bez zombie ;) W Walking Dead wszędzie było ich pełno co przedkładało się na poczucie zagrożenia. Tutaj tego nie czuć. Ale może jest po części tak jak mówisz, że chcieli pójść wten psychiczny walro opowieści choć mam wrażenie, że tutaj też nie jest najlepiej. A dwa to mogliby połączyć jedno z drugim i też byłoby dobrze.

 

17 godzin temu, Figaro napisał:

 

Udowadnia, że generalnie ludzie kontynuują oglądanie tego serialu (i go nie porzucają, co jest zazwyczaj dobrym znakiem) i to, że serial posiada pozytywne WoM. 

 

Nie sugeruję, że to oznacza dobrą jakość serialu (bo oglądalność ma tu małe znaczenie), sugeruję, że tym ludziom serial się najwyraźniej podoba, a to forumek jest w bąbelce (jak zwykle zresztą). 

 

To jest tak odkrywcze jak stwierdzenie, że po nocy przychodzi dzień. Ciężko by było aby przy takim marketingu i tylu kontrowersjach nie zanotowano wzrostu oglądalności. Oglądalność mody na sukces też rosła jednak nie powiesz chyba, że jest to obiektywnie dobry serial.


Wcześniej nie zwracałem na to większej uwagi ale zarzucasz krytykom filmu, że są w jakiejś bańce na tym forum. Nie pomyślałeś, że może być odwrotnie? Że to Ty siedzisz w jakiejś swojej banieczce a jak wychyliłeś się spoza niej to zderzyłeś się z realnym światem. Pytanie retoryczne.

Edytowane przez Elitesse
Odnośnik do komentarza

Bo generalnie odrywając zupełnie od gry to jest dobry serial - świetny setting, dobrze nakręcone, buduje napięcie i dramat, Pedro lubi mnóstwo ludzi. Jak ktoś nie grał nigdy ani specjalnie nie slyszał o grze to ogląda z zaciekawieniem. My oglądamy bo graliśmy i zestawiamy z grą, no bo kurwa to forum o gierkach i TLOU to pewnie top3 tamtej generacji.

  • beka z typa 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, Elitesse napisał:

Jest to chyba pierwszy film toczący się po apokalipsie zombie bez zombie ;) W Walking Dead wszędzie było ich pełno co przedkładało się na poczucie zagrożenia. Tutaj tego nie czuć. Ale może jest po części tak jak mówisz, że chcieli pójść wten psychiczny walro opowieści choć mam wrażenie, że tutaj też nie jest najlepiej. A dwa to mogliby połączyć jedno z drugim i też byłoby dobrze.

 

Mnie też nie przekonuję ta zagrywka, bo jak zapewne nie chcieli stworzyć serialu na to samo kopyto jak TWD to skończyło się na tym, że mamy połowę tego co w tym serialu :dunno:

Postawili na relację u drugoplanowych postaci i okej, nie mam spiny, ale dali temu za dużo czasu antenowego kosztem głównej dwójki i miejsc akcji przez co obie rzeczy ucierpiały i są nie dotarte. Dodatkowo mamy osiem odcinków w których mieliśmy już pięć(?) grup lepiej czy gorzej sobie radzących i każde koniecznie trzeba było przestawić z ich perspektywy, bo ojoj również jest im ciężko i zrozum widzu przeyebanie jest, bo taka to apokalipsa. No, a gdzie ta apokalipsa? Zmieniając na pozór nieznacznie sposób przenoszenia się grzyba doprowadzili do tego, że tereny na zadupiu Ameryczki są praktycznie wolne od klikaczy, przez co klimatu apo nie czuć i generalnie uważam, że ostatni cel podróży też na tym straci, bo przez takie prowadzenie odcinków nie zrobi takiego wrażenia jak w grze. 

No i zastanawiam się czy już teraz

Spoiler

 pokażą świetlików z ich perspektywy. Jeśli wprowadzą już Abby co sobie piątki z ojcem zbija, a potem tuli go leżącego w krwi to :reggie:

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Bartolinsky napisał:

 

Mnie też nie przekonuję ta zagrywka, bo jak zapewne nie chcieli stworzyć serialu na to samo kopyto jak TWD to skończyło się na tym, że mamy połowę tego co w tym serialu :dunno:

Postawili na relację u drugoplanowych postaci i okej, nie mam spiny, ale dali temu za dużo czasu antenowego kosztem głównej dwójki i miejsc akcji przez co obie rzeczy ucierpiały i są nie dotarte. Dodatkowo mamy osiem odcinków w których mieliśmy już pięć(?) grup lepiej czy gorzej sobie radzących i każde koniecznie trzeba było przestawić z ich perspektywy, bo ojoj również jest im ciężko i zrozum widzu przeyebanie jest, bo taka to apokalipsa.

 

 

Dokładnie tak. Dałbym plusa ale już mi się skończyły ;)

 

2 godziny temu, Bartolinsky napisał:

No, a gdzie ta apokalipsa? Zmieniając na pozór nieznacznie sposób przenoszenia się grzyba doprowadzili do tego, że tereny na zadupiu Ameryczki są praktycznie wolne od klikaczy, przez co klimatu apo nie czuć i generalnie uważam, że ostatni cel podróży też na tym straci, bo przez takie prowadzenie odcinków nie zrobi takiego wrażenia jak w grze. 

No i zastanawiam się czy już teraz

  Pokaż ukrytą zawartość

 pokażą świetlików z ich perspektywy. Jeśli wprowadzą już Abby co sobie piątki z ojcem zbija, a potem tuli go leżącego w krwi to :reggie:

 

 

Chyba wyszli z założenia, że skoro serial będzie miał tak dobre oceny i tak głośno będzie się o nim mówiło, to dzięki temu sam się obroni i nikt z widzów nie będzie czepiał się tych dziur w scenariuszu. Może tak jest w przypadku osób nieznających gry. A jak już ktoś zada tego typu pytanie, to dostaje od razu odpowiedź, że oceny na poziomie 9,9 i ciągle rośnie liczba widzów w stosunku do 1 ep. więc po co zadawać głupie pytania...

 

 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Elitesse napisał:

Oglądalność mody na sukces też rosła jednak nie powiesz chyba, że jest to obiektywnie dobry serial.

 

dokładnie specjalnie napisałem, że oglądalność nie oznacza dobrego serialu. dosłownie w cytowanym przez ciebie poście. 

 

Oglądalność mody na sukces rosła, bo serial się ludziom podobał. I dokładnie do takiego samego wniosku dochodzę przy TLOU, a jak chcesz sobie wmawiać, że blisko 10 mln ludzi ogląda ten produkt z powodu mitycznych "kontrowersji", to nie wiem, chyba nie chce mi się z tobą dyskutować. 

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Figaro napisał:

Oglądalność mody na sukces rosła, bo serial się ludziom podobał. I dokładnie do takiego samego wniosku dochodzę przy TLOU, a jak chcesz sobie wmawiać, że blisko 10 mln ludzi ogląda ten produkt z powodu mitycznych "kontrowersji", to nie wiem, chyba nie chce mi się z tobą dyskutować. 

 

Zastanawiam się dlaczego specjalnie spłycasz to do "mitycznych kontrowersji" skoro pisałem jeszcze o marketingu. Tych "mitycznych kontrowersji" możesz nie zauważać w swoim towarzystwie i to nie jest Twoja wina. Jednak dla normalnych ludzi (przeciętnych, dla średniej, hetero) zrobienie z survival horroru filmu romantycznego dla homo jest kontrowersyjne. Już sam pomysł na homo romans jest kontrowersyjny. Druga kwestia to szereg kontrowersji, które ta adaptacja budzi wśród graczy znających oryginalny tytuł. Na forach toczą się dyskusje, gdzie film jest za to krytykowany ale to nie jest do końca ważne, a ważne jest to że się o tym mówi. Reklama sama się robi, a film budzi zainteresowanie widza. A Ty mi tu wyjeżdżasz z jakimiś mitycznymi kontrowersjami... 

 

Nie wiem co dokładnie skłania ludzi do oglądania tego serialu. Może faktycznie jest on dobry choć dla mnie nie ma tutaj rewelacji ale sam mogę być do końca nieobiektywny, bo oceniam go na podstawie oryginału. Zawsze lepsze jest wrogiem dobrego. Gry z serii sprzedały się w nakładzie 37 mln egzemplarzy więc nie wiem czy oglądalność dla tak popularnego produktu na poziomie 10 mln to wysoki wynik. Ciężko to oceniać w oderwaniu od innych statystyk. Też nie wiemy ilu z nich to gracze.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Pascal cały czas sprawia wrażenie jakby grał na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Ten Joel jest po prostu rozwodniony. Scena z przesłuchaniem fajnie że jednak się załapała, ale nie wybrzmiała nawet w połowie tak mocno, jak w giereczce. Zaryzykuję stwierdzenie, że z dwóch głównych ról, to już purchawka wypada lepiej, bo przynajmniej w jej wykonaniu sceny, w których wygląda i brzmi jakby pierwszy raz stała przed kamerą, mieszają się z takimi, w których wypada naprawdę przekonująco. No w każdym razie nie sprawia wrażenia, jakby odwalała pańszczyznę na autopilocie.

 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Serial jest miałki, nijaki, robiony na pół gwizdka, tak jak ten Joel z postu Tokara powyżej.

Czasami to wręcz zajeżdża jakąś fanowską produkcją z YouTube, a nie serialem HBO za grube miliony.

Wszystko to jest spłycone, rushowane i po łebkach.

Teksty o tym, że coś się może sprawdzać w grze, ale niekoniecznie w serialu niezmiennie mnie śmieszą, bo choćby takie The Walking Dead potrafiło mieszać akcję z gadaniem.

Właśnie tej akcji pomiędzy scenkami tu brakuje najbardziej, bo wszystko, czym ten serial błyszczy, wyjęto 1:1 z gry (choć w grze było lepiej zagrane), a reszty albo brak, albo jakieś żenujące fillery własnego autorstwa, jak ten trzeci epizod, albo "Karen" i jej banda.

Obejrzę finał, może nawet kupię na BluRayu do kolekcji, żeby kiedyś z żoną obejrzeć, ale nie kumam tego ogólnego zachwytu i tych sponsorowanych newsów co krok w sieci.

Średniak, do pierwszych sezonów TWD czy nawet FTWD nie ma podjazdu, a co dopiero porównywać do Soprano czy innych, wybitnych seriali.

 

  • Plusik 7
  • This 2
Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Wredny napisał:

nie kumam tego ogólnego zachwytu

Jest spore grono ludzi, którzy nałogowo oglądają netflixową masówkę i się tym jarają. Tego rodzaju konsumentowi to chyba niewiele do szczęścia potrzeba i przy niewielkim udziale marketingu można mu sprzedać coś totalnie przeciętnego jako arcydzieło. 

 

W ciągu 2 minut przy ognisku Ellie złapała lepszą chemię z Davidem niż z Joelem przez cały serial :kaz:

  • Haha 1
  • This 2
Odnośnik do komentarza

Mnie najbardziej brakuje więcej akcji i nie chodzi absolutnie o to żeby było tego zatrzęsienie, bo w grze mi się to bardzo podobało właśnie, że było dużo elementów spokojnych a później jakieś potyczki czy to z ludźmi czy z zarazonymi ale no chociaż trochę więcej, tak żeby dało się poczuć jak w grze, że jest to brutalny świat post apo. Tego tutaj najbardziej brakuje i przez to nie do końca czuć świat w jakim The last of us jest osadzone. Na cały serial scen akcji było może z 5 minut.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Koniec. Po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków byłem nawet podjarany. Cała reszta sezonu to odczucie jakbym oglądał jakąś fanowską ekranizacje z większym budżetem, a nie wielki blockbuster od giganta w branży. No może poza 5 odcinkiem. Serial w całości takie 6/10. Raz obejrzeć i zapomnieć. Dobranoc :)

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

No i koniec. Mocne 6/10. Wszyscy dowalają się do aktorki Ellie, ale to Pedro wydawał się przez cały serial jakby miał w chuju tę rolę. Ta fabuła pasuje w grze, bo jest przeplatana godzinami gameplayu i gadkami między postaciami. Tutaj nie było to możliwe i to widać, nie czuć w ogóle żadnej więzi między bohaterami, potrzeba by było więcej przygód i odcinków. 

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza
50 minut temu, Figaro napisał:

No i koniec. Mocne 6/10. Wszyscy dowalają się do aktorki Ellie, ale to Pedro wydawał się przez cały serial jakby miał w chuju tę rolę. Ta fabuła pasuje w grze, bo jest przeplatana godzinami gameplayu i gadkami między postaciami. Tutaj nie było to możliwe i to widać, nie czuć w ogóle żadnej więzi między bohaterami, potrzeba by było więcej przygód i odcinków. 

 

Dokladnie sie z tym zgodzę. Ten serial jest po prostu za krótki, dlatego relacje między bohaterami są dla mnie mało wiarygodne. Trochę to tak jakby zrobili grę z wyciętym gejmplejem, gdzie przecież w trakcie akcji było sporo sytuacji w których postacie się zżywały ze sobą.

 

Plus nie przekonuje mnie to, że nie ma grzybów bo gra skupiała się na relacjach międzyludzkich. No uj z tym, że 80% czasu sie biega z drabiną i strzela do ludzi /grzybów:) .

 

Osobiście brakowało mi też tych scen z pierwszych odcinków, co się działo przed. To akurat było dla mnie mega ciekawe i chyba najlepsze z całego serialu. Może dlatego, że budowało to poczucie zagrożenia i ogarniającej beznadziei, czego potem zabrakło, jak sobie po 20 latach wszyscy żyli na lajcie we wioskach. Po co w ogóle ta szczepionka, skoro i tak wszyscy sobie żyją normalnie a grzybów już praktycznie nie ma albo siedzą w piwnicy xd

 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Całą wiosnę zmieścić w czterdziestominutowym epizodzie? Odcinek pędził przed siebie, odhaczając po drodze wszystkie obowiązkowe momenty. Zabrakło czasu, budżetu, a może i pomysłu. 

I tak jak Figaro napisał, w tym odcinku już wyjątkowo rzucało się w oczy, że Pedro ma wyjebane, zero emocji. Sówka na plus i fajnie było znowu zobaczyć Ashley i to jeszcze w takiej roli.

Ogólnie 6/10 i prawdopodobnie i tak jedna z lepszych ekranizacji gier wideo. A rozbicie 2 części na 2 sezony na pewno byłoby dobrym pomysłem.

Edytowane przez Pix
Odnośnik do komentarza

pedro po 1 odcinku wydawal sie idealnym joelem, ale z odcinka na odcinek gorzej. w finale gral tak na autopilocie, ze az oczy bolaly.

 

po calosci daje 6/10 silac sie na obiektywna ocene w porownaniu do innych seriali i 8/10 jako fan gry. kilka zmian na plus, kilka na minus. glowne moje uwagi to:

- pedzacy final

- wspomniany juz pedro pascal (wizualnie top, aktorsko totalnie nic)

- brakowalo co najmniej jednej czy dwoch wrzuconych scen z zarazonymi w mniejszej skali. jeden przypadkowy klikacz, jakies rozbicie lba o kraweznik, cokolwiek co chociaz kapke przypominaloby gejmplej z gry

 

na plus:

- swietny pilot, 3 odcinek (tak wiem co polowa z was mysli)

- kilka(nascie?) scen zywcem wyjetych z gry ktore fajnie wypadly

- david i jego watek

- scenografia jak z gry

Odnośnik do komentarza

Bardzo fajny serial. Oczywiście nie dla fanów gry, ani dla jej hejterów. W sumie nawet nie dla tych, którzy po prostu przeszli i znają. Czyli 90% forumka? Nic więc dziwnego, że oceny na formku negatywne. Mi jako psychofanowi gier się podobał, lubiłem i smaczki i wątki rozszerzające świat i zmieniające fabułę. Znajomym nie znających gry też się serial podobał. Czyli w sumie o to chodziło. Oczywiście nie jest to poziom tuzów gatunku jak Breaking Bad czy inne na podobnym poziomie. Ale stoi o wiele wyżej od Wiedźmina czy Pierścieni. Czyli w sumie mocno pozytywnie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...