7 minut temu, Faka napisał:

Challenge we free skate wchodzą? Czy też tylko na czasówkach?

 

Tak jak było pisane wcześniej, wszystko najlepiej robić we Free Skate* chyba, że jest wyszczególniony konkretny tryb w wyzwaniu.

 

*we Free Skate nie dostaje się mniej punktów za każde kolejne zaczęte kombo, bo licznik się zeruje.

Ej ale w tym Downtown to już troszkę się chyba schody zaczynają, bo poprzednie zrobiłem bez większych problemów, a tu najpierw namęczyłem się z 5 popcornami, a teraz z tymi gapami na dachu. No i sick score też jeszcze do zrobienia.

 

GOTY

Pograsz dłużej i będzie banał.

Schody to się zaczną jak będzie robił challenge 

Dużo grałem przez ostanie 2 lata w skejty i zdarza mi się bluescreen w mózgu podczas robienia grindów, bo jestem przyzwyczajony do tego że się ustawia dechę pod odpowiednim kątem i git, a tu jeszcze trzeba Y klikać, odzwyczaiłem się przez te wiele lat przerwy od THPS.

Normalnie pamiętam, ale czasami przy szybszych combosach zapominam.  

Czyli nikt nie wykręcił 10 000 000 legitnie, bo nie widzę żadnych chętnych na podzielenie się swoim popisem. 

 

To wiele tłumaczy 

No u mnie najwyżej na razie 2 200 000, muszę przyzwyczaić się do 180 przy manualach i podczas grindów :v

Też się złamałem i poszedł ser na 10 milionów  Nie ma bata, nie zrobiłbym tego choćbym próbował i sto lat. Do tej pory życiówka w serii to 5 milionów za combo w THPS3, więc...

ja skilla nie mam zeby krecic takie wyniki, a kiedys na klawiaturze sie gralo i nie bylo problemu xD 

 

co do VV to najtrudniejsze Chicago oraz Skate Heaven reszta calkiem prosta. Pogralem troche mutli wczoraj i duzo koxow caly czas konczylem 3 miejscu;/ tryb graffiti mi sie nie podoba reszta calkiem spoko

No ja też się obawiam, że nie dam rady wykręcić tych 10 baniek, a nawet jeśli jakimś cudem, to okupię to zdrowiem psychicznym i długimi godzinami mielenia tej samej miejscówki przy czym obrzydzę sobie grę. Zostawiłbym to na później, ale boję się, że spatchują i poczuję się potraktowany niesprawiedliwie xd

 

Popróbuję trochę dzisiaj i zobaczę jak pójdzie. A jak nie, to cheese i wrócę do cieszenia się grą. 

Ja też sera dałem. Myślałem, że będzie łatwo ale chyba wiek robi swoje i już nie te skillsy co 15 lat temu. Mam wrażenie, że kiedyś było łatwiej, bo reverty i manuale dłużej siedziały niż teraz. Już wystarczająco przy czelendżach się wkuwiam. 

Edytowane 8 września 20204 l przez Faka

Jedyneczka na 100%, dobrze wykorzystany dzień na home Office Zacząłem dwójkę ale dopasionym skaterem za łatwo idzie, więc zmiana zawodnika od School 2 chyba będzie. 

Oglądałem jak JSkeleton robi 10baniek, no wyglada to ultra ciezko, na pewno sprobuje sie podjąć tego - ale najpierw wszystko inne;) gra wymiata dawno nie mialem tak spoconych łap przy graniu. O dziwo nawyki z ps1 zostaly i niektore triki, albo skoki robie normalnym krzyzakiem, a nie analogiem: przede wszystkim lipy i specjale :0 smieszne mi sie gra bo gram i analogiem i krzyzakiem na raz

Edytowane 8 września 20204 l przez michu86-

Hm? Ktoś jeszcze gra na analogu? Ja tylko krzyżak. Trochę jak w bijatykach - precyzja i szybkość wprowadzania kombinacji się liczy, a wtedy krzyżak jest niezastąpiony.

 

Powalczyłem dzisiaj trochę z tymi 10 milionami i na tę chwilę to jest dla mnie niewykonalne. Przy odrobinie szczęścia mógłbym wykręcić 5 milionów w 2 minuty, ale na więcej to już moje palce są zbyt stare. Dzbanki "Combo za milion" + "milion high score w sesji" wbite legitnie i z palcem w nosie w zasadzie, ale 10 baniek poleciał cheese, jak na lamusa przystało. 

 

Ale potem wymaksowałem staty i zrobiłem sobie wszystkie czelendże u Rune Gliffberga, więc w sumie było świetnie. Samo szukanie gapów dostarcza mnóstwo frajdy.

 

  

4 godziny temu, Bartg napisał:

Zacząłem dwójkę ale dopasionym skaterem za łatwo idzie, więc zmiana zawodnika od School 2 chyba będzie. 

Możesz po prostu odjąć mu staty ;]

Powiem, że przez całą tę generację to Tony Hawk jest pierwszą grą przy którym gram na krzyżaku, a tak większość gier to na analogu. W końcu do czegoś się przydał ten dpad.

Tony Hawk na analogu? naah to nie samochodówka. SSX wymagał używania zarówno analoga/dpada, jednym sprawniej się jeździło a drugim wykręcało postacią w powietrzu.

Tylko na xboxie krzyżak ma mniejsza czułość niż gałki co mocno przeszkadza? 

Ja gram na analogu i nieskromnie mowiac idzie mi swietnie. Nie jak u prosow 100mln combo, ale tak jak Wam z tego, co czytam, kilka milionow w combo sie robi. Jednak gram na Naconie, a tam analog jest lzejszy, bardziej precyzyjny, wygodniejszy, za to dpad ssie, wiec i tak nie mam wyboru. Zara zaczynam gapy w skate heaven i wpada trofix. 

Krzyżak na padzie od bąka to jest padaka, więc współczuję. Próbowałem grać na nim w Ori i Cuphead, no i zbytnio nie polecam takiej męki. 

No przerzucilem sie w calosci na krzyzaka jednak - lepiej:). Niestety obejrzalem filmik jak koles na mallu zrobil 110 milionow mam doła, grał na klawiaturze...

Edytowane 9 września 20204 l przez michu86-

Ja też niestety analog, bo krzyżak na X niezbyt nadaje się, jedynie co do odpalania specjali używam krzyżaka.

Na liczniku 7 godzin a obie części na 100% razem z VV, gapy w 3 miejscówkach ogarnięte, odkryty kosmita i 50 level, wydaje mi się jeszcze łatwiejszy niż oryginał przez reverty albo pamięć mięśniowa została  jak na razie legitne combo to 3,7 miliona  

 

ps. Grane tylko na krzyżaku, gałki w tym nie widzę do precyzji

Edytowane 9 września 20204 l przez Wesker

Na pewno jest łatwiej o duże combosy dzięki revertom i wallplantom, w moim przypadku na pewno levele idą szybciej niż w oryginale, ale to pewnie przez to, że człowiek zadziwiająco dużo pamięta z tych leveli. Też tak macie, że po pół godzinie na danej mapce przypomina wam się duża część gapów?

Pamięta się sporo. Ja wczoraj zrobiłem wszystkie gapy oraz wszystkie Hard Gety w THPS1. Ten w Roswell najciekawszy jak dla mnie z uwagi na wykorzystanie mechaniki.

 

 

Ten w Downhill Jam zrobiłem mykiem bez przejeżdżania całej mapy po resecie, ale wskakiwanie na manualu do ostatniego wymaganego gapu mnie mocno wkurzało (jakby ktoś chciał to mogę później wrzucić filmik). Pozostałe mapy mają dość łatwe te wyzwania, ale i tak przy większości spędziłem więcej czasu niż planowałem, bo zawsze musiałem coś skopać.

Z dwójki mam zrobione gapy w Hangarze, Szkole i Venice Beach. Hard Get w Hangarze wpada przy okazji robienia Gapów, więc jest banalny. Zobaczymy jak pójdzie reszta w THPS2.