Skocz do zawartości

Returnal


Square

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, WisnieR napisał:

Czy można fizycznie gdzieś dostać dziś kopie? W Szczecinie w każdym elektromarkecie pokazuje brak na stanie. Chyba wjedzie cyfra w takim razie...

Do Roberta dzwoniłeś? Może jeszcze ma jakieś wolne sztuki.

Odnośnik do komentarza

Pograłem wczoraj i dziś, 5h za mną, po załapaniu mechanik gra się bardzo przyjemnie.

Gra jest wymagająca, ale nie powiedziałbym że poziom trudności jest hardcorowy,  bardzo dużo zależy od RNG.

Przy 3 podejściu padł pierwszy boss, potem w tej samej sesji od razu kolejny.

 

Największy minus to brak zapisu w trakcie gry, jeśli chcę pograć w coś innego to stracę wszystko co nazbierałem przez 4h (rest mode też potrafi być awaryjny).

Chociaż rozumiem trochę twórców, jakby dali zapis w trakcie gry to zaraz byłoby kombinowanie z chmurą i gra stałaby się dużo prostsza.

Odnośnik do komentarza

W recenzji na PurePC jest krótkie info, jak można zniwelować ból o brak sejwa - daję w spojler jakby ktoś koniecznie nie chciał czytać, ale raczej nic super szkodliwego.

 

Spoiler

Wspomniałem przed momentem, że jedną z kluczowych mechanik w grze jest śmierć i przeżywanie na nowo momentu rozbicia się na planecie. W rzeczywistości gra jednak oferuje nam pewne rozwiązania, które zręcznemu graczowi ułatwią przetrwanie na niegościnnej planecie obcej cywilizacji. Od czasu do czasu przemierzając lokacje będziemy napotykać się na figurki astronauty - najczęściej kończąc kolejne sekwencje w Domu, a także wytwarzając je w urządzeniu o nazwie Fabrykator. Ów artefakt sprawia, że po utracie całego paska zdrowia natychmiastowo powracamy do życia w dokładnie tym samym miejscu, w którym zginęliśmy. Drugim pomysłem na wydłużenie gry bez obawy o śmierć bohaterki jest skorzystanie z rekonstruktora, czyli na pozór nieistotnej maszyny, którą będziemy napotykać kilkukrotnie podczas rozgrywki. Aby aktywować rekonstruktora, należy posiadać na stanie Eter, czyli jeden z kilku rodzajów materiałów, który bez obaw możemy zbierać w trakcie przemierzania planety. Gdy posiadamy odpowiednią ilość surowca, możemy aktywować mechanizm poprzez wejście do niego. Z początku zostajemy zeskanowani... i nic więcej się nie dzieje. Przez dłuższy czas zastanawiałem się nad rzeczywistym celem konstruktora, do momentu gdy zginąłem. Okazuje się, że aktywny rekonstruktor nie pozwala doprowadzić do ponownego przeżywania momentu rozbicia się Selene na planecie. W konsekwencji zamiast rozpoczęcia gry od nowa, przenosimy się wprost przed maszynę dawnej cywilizacji i możemy grać dalej. Bez utraty przedmiotów, z dostępem do całej odblokowanej wcześniej mapy.

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pograłem trochę i doszedłem do pierwszego bossa i jednak trochę brakło do jego rozwalenia. Ale po drodze zginąłem pewnie ponad 10 razy.

Adaptacyjne triggery wyłączyłem - fajne, ale raczej utrudnia nieporzebnie.

 

Dźwięk- cudo! Musiałem tylko przepiąć dongla od słuchawek na przedni USB bo coś cięło.  Mega fajne są np. slyszalne krople deszczu. Na oledzie wyglada spoko, ale DS imo lepiej wyglądał.

 

Klimat schizy i horroru sf bardzo spoko. Fabuła i dziwność świata na plus.

 

Trochę wszystko oczywiście pogmatwane i zanim się w przedmiotach i innych duperelach odnajdę to minie. Mam wrażenie, że minimalizm i dziwne nazewnictwo trochę jest niepotrzebne. "Integracja" z po co to tak nazywać.

 

Ale fun jest mega. Kurde jojczenie, że kiepski rok, a tu jeszcze Nier ledwo zaczęty, a za chwilę Re8 :fsg:

  • Plusik 5
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Czekaj, ta gra dosłownie nie ma save'a?

Myślałem, że to elitarne pultanko jest o to, że to jest rogalik zamiast ciągłego progresu, a nie że dosłownie nie można przerwać gry i kontynuować potem.

 

Czyli beka z casuali, chcą wyłączyć grę i potem włączyć i grać dalej... albo choć nie tracić paru godzin, jeśli gra się zawiesi itp... haha?

Są w ogóle jakieś wady obecności normalnego save'a? Dosłownie w Rogue'u w 1980 roku była opcja save'u i powrotu.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, bartiz napisał:

No tu może być ból dupy, jakiś resume w danym runie powinien być. Na Switchu w Hadesie wiadomo usypiales konsole i tyle. Tam wolnym tempem jeden zaliczony run to było około 35 minut. Tu już wiadomo ile zajmuje przejście całości na danym runie ? 

 

Spoiler

Mi dojście do 4 świata zajęło koło 4h, zabiłem pierwszych 3 bossów bez zginięcia.

Zwiedziłem wszystkie pomieszczenia w każdej lokacji.

W 4 świecie dostajemy permanentny checkpoint, poza tym po przejściu każdego świata można się do niego od razu teleportować.

Czy save jest potrzebny, szczerze skoro przejście jednej lokacji zajmuje około 1h to chyba tylko po to żeby wysyłać zapis do chmury i 'oszukiwać'

, gra wtedy straciłaby całą magię.

 

Może lepszy rozwiązaniem byłoby autosave co godzinę lub coś w tym stylu.

 

Edytowane przez iks
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...