Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Niektórzy widzę nadal zaślepieni faktem, że jest awans. Tymczasem prawda jest taka, że cały mecz drżeliśmy o wynik i modliliśmy się do Argentyny o litość, by już więcej bramek nam nie strzelali. A w międzyczasie modliliśmy się o to, by Meksyk więcej nie strzelał, albo Arabia strzelała. Nic w tym decydującym meczu nie zależało od nas, byliśmy bierni, oglądaliśmy się tylko na innych. Meksyk strzeliłby jedną bramkę więcej i byłby płacz. Argentyna też miała swoje okazje na 3:0 i też byłoby płacz, że nie zareagowaliśmy. Lecimy na farcie i tylko nieudolności innych zawdzięczamy, że dzisiaj jesteśmy w 1/8, bo przez trzy mecze stworzyliśmy ile? Trzy sytuacje bramkowe?

 

Dążę do tego, że jeżeli komuś sprawia przyjemność oglądanie takiej reprezentacji, to chyba najwyraźniej czegoś innego oczekuje od meczów piłkarskich. Ja wczoraj byłem smutny, zrezygnowany i zniesmaczony obrazem gry. Ciężko się to oglądało i prawdopodobnie w niedzielę będę wolał pograć w grę, zamiast przeżywać to jeszcze raz. No kompletnie nic nie zapowiada, by nasz styl miał ulec zmianie w nadchodzącym meczu.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
25 minut temu, oFi napisał:

Polacy nie umieją grac na luzie właśnie dlatego że przez typowego polaczka jest pozniej lincz - jaki wynik by nie był. 

 

Caly zespół zestresowany to wywalał tą piłkę i liczył na cud. I się stal cud. 

Zestresowane to moze byc dziecko, ktore zgubilo rodzica w galerii a nie zawodowy pilkarz grajacy 50+ meczy w kadrze. Zestresowali sie chlopaki bo w internecie ktos napisal, ze nie potrafia grac, ojej xD

 

To jaki miekki materac ma teraz kadra to nie miala nigdy. A wszystko dzieki Rudemu, ktory za Nawalki, Brzeczka i Sousy co by nasi nie odje.bali zawsze mowil, ze top i ze prosze brzydko nie mowic. Pusccie sobie jeszcze raz ten fragment Stanu futbolu jak Roki zadaje pytanie o styl bezposrednio do Bonka. No ale najwazniejsze, ze takie slodkopierdzenie przynioslo efekt bo krytyka naszych grajkow zostala mocno wyciszona.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale dlaczego mamy się zadowalać tylko wynikiem a na resztę przymykać oko? Kurwa to jest 40milionowy kraj i piłkarze którzy grają w dobrych klubach (no kurwa nikt mi nie wmówi że Zalewski czy Kamiński grają jak bezmózgi w klubach). Cieszyć to może się Senegal gdzie w piłkę w większości grają na piasku :) czy takie Maroko lub USA ma gwiazdy? Huja, ale mają pomysł i jaja do realizacji, stając naprzeciw lepszych.

Kto chce ma prawo świętować awans, ale co dla polskiej piłki on oznacza? Nic. Czy młodzi polscy chłopcy zakochają w piłce nożnej patrząc na to? Czy to znaczy że polska piłka jest w dobrym miejscu ? Guwno, to tylko zwykle pudrowanie trupa, po wszystkim zostanie tylko niesmak 

Edytowane przez drozdu7
Odnośnik do komentarza

To nie liczenie na wpierdol tylko realna ocena sytuacji. Przecież wczoraj tam prawie każdy kto miał piłkę przy nodze był przerażony i był gorący kartofel. Brak umiejętności utrzymania się przy piłce, podawanie do przeciwnika bo oby tylko piłkę oddać. 

Ja rozumiem jak by to była kadra z forum i każdy widząc Messiego czy innych był by obsrany ale to są podobno profesjonalni piłkarze. Taki Zieliński w serie A czy LM nie gra przecież z jakimiś ogórkami a wczoraj on po prostu nie istniał.

Odnośnik do komentarza

Niby mówi się, że cel uświęca środki, ale no kurde... Z jednej strony sportowiec walczy o wynik (we wczorajszym przypadku - o jak najniższą porażkę :D ), ale z drugiej strony to jest w pewnym sensie branża rozrywkowa, mająca dawać radochę kibicom i uczestnikom. A mam wrażenie, że granie w ten sposób to jest jeden wielki ból i cierpienie, i dla oglądających, i dla uczestników. :D 

 

Niby awans jest, ale ja wczoraj byłem bliski wyłączenia telewizora, bo taki antyfutbol jest nieoglądalny i trudno było się tym cieszyć. Rozumiem, że trudno iść na otwartą wymianę ciosów z Argentyną, że 4 punkty już zdobyte, więc taktyka się sprawdza itp, ale w gruncie rzeczy zastanawiam się po co w ogóle brać udział w takich turniejach, jeśli boimy się grać w piłkę? To trochę tak jakby iść sobie pobiegać do jakiejś dzielnicy, gdzie ciągle kogoś biją, i liczyć na to, że się może jakoś uda nie oberwać za mocno... Jaka jest w ogóle radość z takiego grania dla piłkarzy? Jest przecież chyba coś pomiędzy autobusem i rozpaczliwym wybijaniem piłki a ofensywną grą i narażaniem się na dwucyfrówkę. Ja jako kibic nie wymagam, żeby szli na wymianę ciosów z Argentyną, ale żeby chociaż cokolwiek kreatywnego i minimalnie odważnego się tam działo. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja mam wrażenie, że kadrze każdy jest obsrany bo boi się popełnić błędu, ponieważ u nas każdy taki błąd to teoretycznie szansa na stratę gola. Tak naprawdę sami piłkarze w siebie nie wierzą i zakładają, że jak ja stracę piłkę to reszta na pewno tego nie wybroni i to spierdzieli. Dlatego każdy się boi zrobić cokolwiek z tą piłkę i jest asekuracyjne granie do tyłu. 

Odnośnik do komentarza

Ojoj uwaga, drużyna nArOdOwA wiec nie można zle mówić. Nie bede kibicował takiej piłkarskiej żenadzie nadzorowanej przez skorumpowanego pornogrubasa. Piłkarze sa zdolni ale przez te polskie trenerskie bagno i związkowe bagno nic nie potrafią zrobić. Jak repra nie dostanie jakiegoś ciężkiego plaskacza w postaci 5:0 od Francji to pewne jest ze Czesio zasiądzie na dłużej i będą kolejne lata marazmu. A poziom gry z EURO 2016 będzie nie do osiągnięcia przez lata albo i dekady.

  • This 3
Odnośnik do komentarza

Podobny niesmak czułem oglądając kadre smudy z jakimiś beniszami i innymi kasztanami. Przed pierwszym meczem byłem pewien że wyjdziemy z grupy, bo przecież gramy z najsłabszym Meksykiem od lat i z Arabią Saudyjską. Trochę ochłonąłem jak zobaczyłem Saudyjczyków upokarzających Argentynę ;) Ale to nadal słaby Meksyk i Arabia Saudyjska. Nie mają piłkarzy lepszych od naszych, więc jak widziałem naszą grę z Meksykiem to mi się odechciało tę kadrę oglądać. Stawiać autobus przeciw Meksykowi, pozwalać Saudyjczykom kontrolować grę, nie spodziewałem się że tak to może wyglądać mając w składzie chłopaczków co kopią piłe w niezłych klubach.

 

Dalej będę trzymał kciuki za nich rzecz jasna, ale mam ogromną nadzieję, że po mistrzostwach kadrę w końcu opuści czesław (Brzęczek po takich meczach miałby jebane niesamowicie), krychowiak i glik. Czas na coś nowego, jakiś pomysł, nowych liderów. Związek dostanie parę baniek za ten awans to czas najwyższy zatrudnić prawdziwego trenera, a nie kolege kolegi, który kadrę dostał w nagrodę za prawie że spierdolenie mistrza Polski z ligi.

 

Dobrym podsumowaniem był widok Papszuna wczoraj w studiu tvp, który kręcił z niedowierzaniem głową na to co 711 pierdolił na konferencji pomeczowej

Odnośnik do komentarza

Szkoda, że po Sousie nie przyszedł ktoś z podobną mentalnością, już chyba lepiej przegrywać 2:5 ale coś grać do przodu jak za czasów Sousy, niż grać Czesiobusem przegubowym i liczyć, że Arabia się sama pokona i poda Lewemu na tacy. No ale za Kuleszy to nic tutaj się nie zmieni, polskie piekiełko wzajemnej adoracji będzie trwać, po Czesiu przyjdzie jakiś Skorża, bo nie wierzę, żeby Papszun chciał sobie karierę popsuć reprezentacją, chyba żaden selekcjoner z ostatnich 20 lat po wyjebaniu z reprezentacji nigdy już wysoko nie zaszedł.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Kmiot napisał:

Niektórzy widzę nadal zaślepieni faktem, że jest awans. Tymczasem prawda jest taka, że cały mecz drżeliśmy o wynik i modliliśmy się do Argentyny o litość, by już więcej bramek nam nie strzelali. A w międzyczasie modliliśmy się o to, by Meksyk więcej nie strzelał, albo Arabia strzelała. Nic w tym decydującym meczu nie zależało od nas, byliśmy bierni, oglądaliśmy się tylko na innych. Meksyk strzeliłby jedną bramkę więcej i byłby płacz. Argentyna też miała swoje okazje na 3:0 i też byłoby płacz, że nie zareagowaliśmy. Lecimy na farcie i tylko nieudolności innych zawdzięczamy, że dzisiaj jesteśmy w 1/8, bo przez trzy mecze stworzyliśmy ile? Trzy sytuacje bramkowe?

Gdyby, bylby, gdyby, bylby.

 

Gdyby Lewandowski strzelil karnego gralibysmy o pietruszke z argentyna, gdyby Lewandowski strzelil na 3:0 z arabia albo gdybysmy wygrali 5:0 bo byl slupek i poprzeczka bysmy sobie grali w dziadka z messim i spolka.

 

Z calym szacunkiem Panie Kmiot ale niepowazne jest troche takie gdybanie.

Awansowalismy i tyle. Nie ma sie czym podniecac bo jestesmy zwyklym sredniakiem europejskim i nie mamy szans z francja ale jakas narracja jakbysmy grali slabiej od kataru tez jest malo obiektywna. 

Ja wiem ze majac 4 gwiazdki w pro evo , zielinskiego i lewandowskiego z overall 91 w symulacji stac nas na cwiercfinal ale w rzeczywistosci z gowna bata nie ukreci. Tym bardziej zmieniajac co trzy miesiace trenerow.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Bartg napisał:

 nie wierzę, żeby Papszun chciał sobie karierę popsuć reprezentacją, chyba żaden selekcjoner z ostatnich 20 lat po wyjebaniu z reprezentacji nigdy już wysoko nie zaszedł.

Papszun to w ogóle chyba nie będzie sie długo bawił w trenerkę. Juz mu sie nudzi. Zresztą to bardzo dobry trener klubowy gdzie przez lata moze sobie wychować piłkarzy. Jakby na zgrupowaniu zaczął cisnać te gwiazdeczki że mają zakaz robienia wślizgów to by go zwolnili lada chwila chujową grą

Odnośnik do komentarza

to będzie kontrowersyjne, ale o wiele lepiej oglądało się kadrę na Euro rok temu. Słowacja wiadomo kompromitacja, ale nawet po czerwonej dla Krychowiaka i w 10 było ciśnięte, remis z mocniejszą niż Argentyna Hiszpanią, późniejszym półfinalistą EURO, gdzie w jednym meczu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż na całym tym Mundialu i porażka ze Szwecją 3:2 gdzie też do ostatnich minut byliśmy w grze i ich zdominowaliśmy. Także poza Słowacją, nie było kompromitacji  i wiadomo że odpadliśmy z grupy, ale był pomysł, nie było strachu, oczy nie krwawiły w trakcie oglądania i serio odnosiło się wrażenie że ta drużyna rośnie i coś się buduję na miarę jej potencjału.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Tak, bardziej emocjonujące od zerkania na mecz było wczorajsze łóżkowe oglądanie japońskiego Alice in Borderland na Netflixie i masowanie stópek narzeczonej :D

No ale jednak oglądałem patrząc jak ich piłka parzy w nogi przy każdym kontakcie. Zupełnie jakby kopali gorący kartofel lub rozpalony do czerwoności kawał żelaza i chcieli się go pozbyć. Po przemyśleniach uważam jednak, że ten ostatni mecz z Argentyną to była zasłona dymna aby w fazie kick-off wszystkich zaskoczyć!

Zastanawiam się na kogo nasi trafią w ćwierfinale jak już rozjadą żabojadów :cool2:

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, krupek napisał:

Liczyć na wpierdol i blamaż swojej drużyny narodowej to trochę pluć też na siebie. No ja wiary już raczej nie mam w dobry mecz z taką Francją, ale jednak wolałbym, żeby świat nie miał kolejnego powodu do beki z nas.

 

Tylko że świat już ma bekę z nas. Wystarczy poczytać Twittera. Jesteśmy szmaczeni tak bardzo, jak to tylko możliwe. Serio, lepiej by było, żeby odpaść, na drugi dzień nikt by o nas nie pamiętał. A tak, to jesteśmy pośmiewiskiem, a każdy na świecie zadaje pytanie: jak bardzo Mbappe wyśrubuje rekord w meczu z nami?

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, ASX napisał:

to będzie kontrowersyjne, ale o wiele lepiej oglądało się kadrę na Euro rok temu. Słowacja wiadomo kompromitacja, ale nawet po czerwonej dla Krychowiaka i w 10 było ciśnięte, remis z mocniejszą niż Argentyna Hiszpanią, późniejszym półfinalistą EURO, gdzie w jednym meczu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż na całym tym Mundialu i porażka ze Szwecją 3:2 gdzie też do ostatnich minut byliśmy w grze i ich zdominowaliśmy. Także poza Słowacją, nie było kompromitacji  i wiadomo że odpadliśmy z grupy, ale był pomysł, nie było strachu, oczy nie krwawiły w trakcie oglądania i serio odnosiło się wrażenie że ta drużyna rośnie i coś się buduję na miarę jej potencjału.

Przykro mi, ale to nie jest kontrowersyjne :(

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, ASX napisał:

to będzie kontrowersyjne, ale o wiele lepiej oglądało się kadrę na Euro rok temu. Słowacja wiadomo kompromitacja, ale nawet po czerwonej dla Krychowiaka i w 10 było ciśnięte, remis z mocniejszą niż Argentyna Hiszpanią, późniejszym półfinalistą EURO, gdzie w jednym meczu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż na całym tym Mundialu i porażka ze Szwecją 3:2 gdzie też do ostatnich minut byliśmy w grze i ich zdominowaliśmy. Także poza Słowacją, nie było kompromitacji  i wiadomo że odpadliśmy z grupy, ale był pomysł, nie było strachu i serio odnosiło się wrażenie że ta drużyna rośnie i coś się buduję na miarę jej potencjału.

Bo gralismy lepiej bez dwoch zdan, to byla druzyna ktora mogla cos osiagnac i wlasnie dlatego cos wtedy we mnie peklo jako kibica repry. Jesli wierzysz w swoja reprezentacje a ta chyba w najbardziej debilny sposob (to byla druga zolta krychy w pierwszej polowie? Dobrze pamietam?) pluje ci jako kibicowi w twarz to ile mozna? I tak zawsze co wielka impreza. Jak gramy dobrze to gen polaczka cos spierdoli.I od tamtej pory kompletnie niemlicze na nic jesli chodzi o repre. I jest mi lepiej :) Ja nawet w awans do mś nie wierzylem. A jednak sie udalo. Nie ma co odbierac tego ze awans jest sukcesem ale tez tak jak i wy mam nadzieje ze to nie zaslepi pzpn bo gramy od bardzo dlugiego czasu piach. W sumie to juz bardziej mi sie kadra sousy podobala, ba nawet buzzera. 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, MaZZeo napisał:

Ojoj uwaga, drużyna nArOdOwA wiec nie można zle mówić. Nie bede kibicował takiej piłkarskiej żenadzie nadzorowanej przez skorumpowanego pornogrubasa. Piłkarze sa zdolni ale przez te polskie trenerskie bagno i związkowe bagno nic nie potrafią zrobić. Jak repra nie dostanie jakiegoś ciężkiego plaskacza w postaci 5:0 od Francji to pewne jest ze Czesio zasiądzie na dłużej i będą kolejne lata marazmu. A poziom gry z EURO 2016 będzie nie do osiągnięcia przez lata albo i dekady.

Jak dostanie 5-0 to nic to nie zmieni, tylko wstyd dla wszystkich. Czesio pójdzie, przy inny czesio.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, ASX napisał:

to będzie kontrowersyjne, ale o wiele lepiej oglądało się kadrę na Euro rok temu. Słowacja wiadomo kompromitacja, ale nawet po czerwonej dla Krychowiaka i w 10 było ciśnięte, remis z mocniejszą niż Argentyna Hiszpanią, późniejszym półfinalistą EURO, gdzie w jednym meczu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż na całym tym Mundialu i porażka ze Szwecją 3:2 gdzie też do ostatnich minut byliśmy w grze i ich zdominowaliśmy. Także poza Słowacją, nie było kompromitacji  i wiadomo że odpadliśmy z grupy, ale był pomysł, nie było strachu, oczy nie krwawiły w trakcie oglądania i serio odnosiło się wrażenie że ta drużyna rośnie i coś się buduję na miarę jej potencjału.

 

Ale co ma być kontrowersyjnego w napisaniu prawdy:philosoraptor:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...