Skocz do zawartości

PSX Extreme 310


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Niestety nie mogę się zgodzić z recenzją Diablo IV. Nidy nie komentowałem recenzji ale niestety w tym wypadku muszę zrobić wyjątek. 
Ocena tej gry na 9 (super, nowe pomysły w gatunku) jest niedorzeczna. 
Ok, mogę się zgodzić, że fabuła, muzyka, klimat i walka jest "super". Natomiast za oceną 9 kryją się jeszcze "nowe pomysły w gatunku".
Mam pytanie: Jakie to są te nowe pomysły... Koń? A może niedorzeczny pomysł skalowania poziomów? Czemu autor nawet o tych dwóch rzeczach nie wspinał? 

 

Nie jestem ekspertem hack’n’slashy ani recenzentem. Nie będę pisał co w tej grze jest dobrze a co nie.

W tym celu polecam zobaczyć ten film:

 

 

 

Panowie PiotrMaciejczak, NadinWins i Kiszak kapitalnie punktują wady Diablo w swoich materiałach.  

Żałuje, że nie miałem okazji zapoznać się z twórczością tych panów przed zakupem swojego egzemplarza Diablo IV. 

 

W recenzji padają takie słowa: "Oczywiście nie mogę Wam teraz powiedzieć, jak żywotny będzie endgame. To wszystko wyjdzie w praniu i setkach godzin zabawy."

Mam nadzieje, że pojawi się jakiś artykuł o "endgame" w którymś z przyszłych numerów. 

 

Uważam, że recenzja jest dobrze napisana. Niestety dotyczy 40 godzin rozgrywki i nie dotyka sedna problemu gry.

 

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, FIIlp napisał:

Uważam, że recenzja jest dobrze napisana. Niestety dotyczy 40 godzin rozgrywki i nie dotyka sedna problemu gry.

Nie chcę tu bronić Diablo bo kompletnie mnie ten tytuł nie obchodzi ale Diablo 4 miało premierę 5 czerwca, numer był dostępny od 20 więc pewnie tekst musiał być oddany o wiele wcześniej. Trudno wymagać żeby Rozbo napisał recenzję z perspektywy grania w niego setki godzin jeśli to by było fizycznie nie możliwe. Niestety to jest piękno GaaSów, babole wychodzą po czasie i każdy paczyk/update może zmienić odbiór gry.

Odnośnik do komentarza

No trzeba być realistą i w przypadku tego typu gier-usług recenzje w piśmie drukowanym, obarczonym ścisłymi terminami i tworzonym przez autorów, którzy grają w czasie wolnym od głównej pracy zarobkowej brać w nawias i traktować wyłącznie w formie werdyktu beta. Trudno porównywać recenzję napisaną w kilka(naście) dni po premierze z dwugodzinnym podcastem sprzed trzech dni i zestawiać wartość merytoryczną obu. Teraz każdy jest mądrzejszy, bo miał dwa miesiące na zabawę z tytułem.

14 godzin temu, FIIlp napisał:

Uważam, że recenzja jest dobrze napisana. Niestety dotyczy 40 godzin rozgrywki i nie dotyka sedna problemu gry.

No dla mnie, biorąc pod uwagę charakterystykę medium, to wystarczająco. Trudno oczekiwać więcej na tamtą chwilę.

 

Więc o ile dobrze rozumiem, to główny problem masz z tymi "nowymi pomysłami w gatunku" wyciągniętymi nie tyle z samej recenzji, co legendy "Tak oceniamy gry" z okolic Hyde Parku. Obawiam się, że już dawno nikt nie bierze pod uwagę tamtych "wytycznych" nakreślonych pewnie kilkanaście lat temu i każdy autor podchodzi do werdyktów dość swobodnie i z własną skalą ocen (hi, Butcher).

Tobie też nie polecam się do legendy ocen tak przywiązywać.

 

Inna sprawa, że po raz kolejny czuję pewną tęsknotę za nieodżałowaną Rewizją, która wracała do tego typu gier po roku czy nawet dwóch, by ocenić jak się tytuł zmienił. I czasem były to diametralnie inne wrażenia, a gra niewarta zainteresowania bezpośrednio po premierze zamieniała się w pięknego łabędzia gamingu, gdy już okrzepła i nabrała dojrzałości.

No ale znów: jestem realistą i domyślam się, że po prostu nie było się tym komu zajmować i ogrywać danego tytułu przez miesiące czy lata.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą łom w 40 godzin nie mógł poznać dobrze endgame. 

Tyko, że ja piszę w sierpniu przejrzałem numer z lipca. Jest w nim tylko wzmianka o jakiś misji pobocznej. 
W recenzji nie pada ani jedna wzmianka o skalowaniu poziomu, która była już w becie. 


Za to pada: OPINIA KOŃCOWA Diablo 4 niewiele dzieli od gry przełomowej. Choć nie sięga takich wyżyn, to i tak jest doskonałym hack’n’slashem.

Te słowa są absurdalne każdy kto ma minimalne pojęcie o gatunku nigdy by nie napisał by takich słów. 
Zwłaszcza, że pajdą też takie słowa: [...] oraz dotarcia do levelu 50 i tablic Mistrzostwa (Paragon boards) czuć było dziwną lukę i przez ok.

10 kolejnych poziomów na siłę zmieniałem buildy, by zabić pojawiającą się monotonię. Być może taki był właśnie 
zamiar twórców, by zachęcić graczy do eksperymentowania?

Jedne słowo... Copium 
W tej grze jest jeden meta build na klasę i jeden gorysz ale grywalny. 
Jak można pisać, że gra jest doskonała kiedy czuje się monotonie grając? 
No ale jest muzyczka klimacik i graficzka czego potrzeba więcej...

 

Przypominam ta gra w najtańszej wersji kosztuje 350zł (Tyle co edycja kolekcjonerska Wiedźmina 3)
Serię diablo zna każdy gracz albo przynajmniej o niej słyszał. Nie można walnąć tej grze takiej recenzji i zapomnieć o sprawie. 
Dostaliśmy fajną kampanie ok ale... to jak granie w coda dla kampanii można tylko, że mięsem jest multi = endgame w Diablo 
Dlaczego w lipcowym numerze nie ma jakiegoś sprostowania?

Ta gazeta ma 30 lat ale poważne recenzje otrzymuje od streamerów przed trzydziestką.

 

16 minut temu, Kmiot napisał:

No dla mnie, biorąc pod uwagę charakterystykę medium, to wystarczająco. Trudno oczekiwać więcej na tamtą chwilę.

 

Więc o ile dobrze rozumiem, to główny problem masz z tymi "nowymi pomysłami w gatunku" wyciągniętymi nie tyle z samej recenzji, co legendy "Tak oceniamy gry" z okolic Hyde Parku. Obawiam się, że już dawno nikt nie bierze pod uwagę tamtych "wytycznych" nakreślonych pewnie kilkanaście lat temu i każdy autor podchodzi do werdyktów dość swobodnie i z własną skalą ocen (hi, Butcher).

Tobie też nie polecam się do legendy ocen tak przywiązywać.

 

Inna sprawa, że po raz kolejny czuję pewną tęsknotę za nieodżałowaną Rewizją, która wracała do tego typu gier po roku czy nawet dwóch, by ocenić jak się tytuł zmienił. I czasem były to diametralnie inne wrażenia, a gra niewarta zainteresowania bezpośrednio po premierze zamieniała się w pięknego łabędzia gamingu, gdy już okrzepła i nabrała dojrzałości.

No ale znów: jestem realistą i domyślam się, że po prostu nie było się tym komu zajmować i ogrywać danego tytułu przez miesiące czy lata.

 

Dla Cienie może jest to wystarczające niestety dla mnie nie. Uważam, że recenzja jest nierzetelna i wprowadza czytelników w błąd.

Uważam też, że krytyka jest bardzo ważna, dużo ważniejsza on pisania pochwał. 

 

Jeśli autorzy nie przywiązują wagi do legendy "Tak oceniamy gry" to nie rozumiem dlaczego znajduje się w każdym numerze. 

 

Gracze którzy znają się na gatunku hack’n’slash już podczas bety potrafili określić problemy tej gry. Po premierze wszystko tylko się potwierdziło. 

Nie wiem czy jest jakiś krytyk filmowy który ocenia film po obejrzeniu pierwszych trzydziestu minut. Wydaje mi się, że nie... Ale taka waśnie jest recenzja Diablo 4 niekompletna...

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, FIIlp napisał:

Zgadzam się z Tobą łom w 40 godzin nie mógł poznać dobrze endgame. 

Tyko, że ja piszę w sierpniu przejrzałem numer z lipca. Jest w nim tylko wzmianka o jakiś misji pobocznej. 
W recenzji nie pada ani jedna wzmianka o skalowaniu poziomu, która była już w becie. 


Za to pada: OPINIA KOŃCOWA Diablo 4 niewiele dzieli od gry przełomowej. Choć nie sięga takich wyżyn, to i tak jest doskonałym hack’n’slashem.

Te słowa są absurdalne każdy kto ma minimalne pojęcie o gatunku nigdy by nie napisał by takich słów. 
Zwłaszcza, że pajdą też takie słowa: [...] oraz dotarcia do levelu 50 i tablic Mistrzostwa (Paragon boards) czuć było dziwną lukę i przez ok.

10 kolejnych poziomów na siłę zmieniałem buildy, by zabić pojawiającą się monotonię. Być może taki był właśnie 
zamiar twórców, by zachęcić graczy do eksperymentowania?

Jedne słowo... Copium 
W tej grze jest jeden meta build na klasę i jeden gorysz ale grywalny. 
Jak można pisać, że gra jest doskonała kiedy czuje się monotonie grając? 
No ale jest muzyczka klimacik i graficzka czego potrzeba więcej...

 

Przypominam ta gra w najtańszej wersji kosztuje 350zł (Tyle co edycja kolekcjonerska Wiedźmina 3)
Serię diablo zna każdy gracz albo przynajmniej o niej słyszał. Nie można walnąć tej grze takiej recenzji i zapomnieć o sprawie. 
Dostaliśmy fajną kampanie ok ale... to jak granie w coda dla kampanii można tylko, że mięsem jest multi = endgame w Diablo 
Dlaczego w lipcowym numerze nie ma jakiegoś sprostowania?

Ta gazeta ma 30 lat ale poważne recenzje otrzymuje od streamerów przed trzydziestką.

 

 

Dla Cienie może jest to wystarczające niestety dla mnie nie. Uważam, że recenzja jest nierzetelna i wprowadza czytelników w błąd.

Uważam też, że krytyka jest bardzo ważna, dużo ważniejsza on pisania pochwał. 

 

Jeśli autorzy nie przywiązują wagi do legendy "Tak oceniamy gry" to nie rozumiem dlaczego znajduje się w każdym numerze. 

 

Gracze którzy znają się na gatunku hack’n’slash już podczas bety potrafili określić problemy tej gry. Po premierze wszystko tylko się potwierdziło. 

Nie wiem czy jest jakiś krytyk filmowy który ocenia film po obejrzeniu pierwszych trzydziestu minut. Wydaje mi się, że nie... Ale taka waśnie jest recenzja Diablo 4 niekompletna...

 

 


po pierwsze - a ile godzin Ty włożyłeś w Diablo IV? Czy byłoby realne, że włożyłbyś je w tydzień, który miałbyś na przygotowanie recenzji?

 

po drugie - a co z tysiącami, którzy Diablo przechodzą raz, robią questy z Lilith i po tym odpuszczają (jak ja i moi znajomi)?

 

pożałuję wejścia w dyskusję, prawda..?

Edytowane przez Piechota
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Piechota napisał:

po pierwsze - a ile godzin Ty włożyłeś w Diablo IV? Czy byłoby realne, że włożyłbyś je w tydzień, który miałbyś na przygotowanie recenzji?

 

Szczerze to nie dokońca rozumiem czego odemnie oczekujesz.
Mam nie zwracać uwagi na to, że recenzja jest nierzetelna bo recenzent nie miał czasu? Jak zamówię w restauracji kotleta i dostane surowego to mam machnąć na to ręką i powiedzieć... Aaaa pewnie kucharz nie miał czasu usmażyć?

 

3 godziny temu, Piechota napisał:

po drugie - a co z tysiącami, którzy Diablo przechodzą raz, robią questy z Lilith i po tym odpuszczają (jak ja i moi znajomi)?

 

Tego też nie rozumiem... To chyba najlepszy dowód na to, że ta gra jest słaba skoro po przejściu kampanii odkładasz ją na półkę zamiast cieszyć się rdzeniem rozgrywki hack’n’slash-ów czyli "endgame". 

 

Nie potrafię zrozumieć jak można bronić takich recenzji, przecież takie recenzje pokazują twórcom, że nie trzeba się przykładać tworzenia do gier... 

A takich pozytywnych recenzji jest masa... Na szczęście teraz wielu graczy otworzyło oczy i zaczynają dostrzegać wady tej gry. 

 

Jeszcze raz powtórzę:

Zachęcam do obejrzenia recenzji Diablo 4 tych panów: Kiszak PiotrMaciejczak NadinWins

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, FIIlp napisał:

To chyba najlepszy dowód na to, że ta gra jest słaba skoro po przejściu kampanii odkładasz ją na półkę zamiast cieszyć się rdzeniem rozgrywki hack’n’slash-ów czyli "endgame". 

Nie będę pchał się w dyskusje ale do tego jednego punktu sie odniosę:)

 

Niekoniecznie to co opisałeś, czyli kampania i na polke = słaba gra. Przeszedłem Diablo II, 2 razy Diablo III i teraz koncze sobie Diablo IV. W żadnej z tych gier nie bawiłem się w endgame i nie oznacza to, ze te tytuły są złe, tylko że jestem po prostu takim typem gracza. Bardziej cieszy mnie klimat i wizja artystyczna niż głębia mechaniczna (choc w Diablo iV faktycznie level scaling to obiektywnie złe rozwiazanie - nie rujnujące doswiadczenie, ale koncepcyjnie to kula w plot. Za to tytul nadrabia na innych polach IMO). Dlatego pcham się w okreslone doświadczenia, inne omijam. BTW. CoDy tez sobie kupuje dla kampanii kiedy odpowiednio potanieją.

 

(I rozumiem argumenty obu stron. Specyfika papierowego medium, gdzie pismo ma datę wydania, i nieprzesuwalny termin oddania tekstu co nieraz oznacza 3 dni na przejście tytulu to jedno, specyfika gatunku HnS gdzie dla wielu gra zaczyna sie po 50h i to jest dla nich oodstawowy wyznacznik jakosci tytulu to drugie. Retrowizja przy czesci gier to dobry pomysl)

Edytowane przez K.Adamus
Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, K.Adamus napisał:

(I rozumiem argumenty obu stron. Specyfika papierowego medium, gdzie pismo ma datę wydania, i nieprzesuwalny termin oddania tekstu co nieraz oznacza 3 dni na przejście tytulu to jedno, specyfika gatunku HnS gdzie dla wielu gra zaczyna sie po 50h i to jest dla nich oodstawowy wyznacznik jakosci tytulu to drugie. Retrowizja przy czesci gier to dobry pomysl)

 

Odpisały mi trzy osoby i każda pisze to samo... mało czasu... papierowe medium... 
Jeszcze raz powtórzę: Nie interesuje mnie ile czasu miał recenzent na napisanie recenzji.

 

W tym samym numerze jest artykuł o Immortals of Aveum i ocena wstępna 7. Dlaczego nie zrobiono tego samego z Diablo IV. Oceny Wstępnej.

Dlaczego w numerze z lipca nie ma informacji o endgame? 

Za to mamy absurdalną ocenę 9 a w plusach mamy takie perełki jak rozmach, itemizacja i ogromna zawartość
(Z plusami: oprawa A/V, fabuła, gameplay nie mam problemu) 

 

Rozmach/ogromna zawartość? Ok świat jest większy i otwarty. Szkoda tylko, że nie ważne czy jest śnieg czy jesteśmy w lesie czy na pustyni wszędzie walczymy z kozłoludami. Oczywiście, że przeciwników jest więcej.... ludzie, szkielety, wampiry itd. ale w pierwszym akcie widzieliśmy większość. Przez resztę gry nie zobaczymy dużo więcej.
Gram teraz w Titan Quest i ma teraz punkt odniesienia. Tam też walczę z kozłoludami tylko, że z każdą kolejną godziną rozgrywki napotykam na nowych przeciwników. W Diablo 4 w pierwszej gadzinie zabijamy kozłoludy i to samo będziemy robić w 30 godzinie...

 

W materiałach przed premierowych pokazana była "wizualna progresja skilli".

 

Kiedy to zobaczyłem po raz pierwszy byłem zachwycony, wyglądało to obłędnie. 
Szkoda tylko, że nie znalazło się to w grze. Za to mamy sklep ze skinami.

 

Itemizacja kolejny plus według recenzenta. 
Pierwsze co powinno się rzucić w oczy dla fana Diablo to brak identyfikacji przedmiotów (mogę się mylić, ale nie widziałem wzmianki o tym w recenzji). Czemu nie ma

identyfikacji - nie wiem, ale mam pewnie podejrzenia. Moim zdaniem jest to spowodowane niestety tym, że graczy z roku na rok przybywa i są oni po prostu głupsi. Gry projektowane są teraz dla totalnych Deb głąbów. 
Jestem pewien, że po premierze w wyszukiwarce Google pierwsza podpowiedz po wpisaniu słowa diablo było by coś w styl.. Diablo 4 jak zidentyfikować przedmiot.

To oczywiście moja teoria mogę być całkowicie bezsensowna. To tylko teoria.

 

W materiałach przedpremierowych była też informacja o tym, że przedmioty magiczne miały mieć znaczenie, maiły mieć unikalne affixy podobnie jak w Diablo 2. 
Oczywiście było to kłamstwem nic takiego nie ma miejsca w finalnej wersji gry. Przedmiotów zwykłych i magicznych nie warto nawet podnosić a jedyne na co warto patrzeć to na zieloną strzałkę. Jeśli jest zakładamy jeśli jest czerwona nie zakładamy. 
Co do unikalnych przedmiotów... nie zmieniają rozgrywki. Zwiększają jedynie DPS. Z legendarnymi przedmiotami jest tak samo. 

 

Wszystko to (+skalowanie poziomu) zaobserwowałem po 30 godzinach gry. A zaznaczam, że moje doświadczenie z gatunkiem hack’n’slash to granie w Diablo 2 i 3. Czyli żadne. 

Jeśli ja jako laik potrafiłem zauważyć oczywiste problemy gry. To dlaczego nie był wstanie zauważyć  tego recenzent który pisze do gazety starszej ode mnie? 
 

Wracając jeszcze do itemizacji W tej grze podobno przez 50 poziomów szuka się jednego rodzaju hełmu a dokładnie trochę lepszej wersji. 
Ta itemizacja plus skalowanie poziomu sprawia, że w tej grze nigdy nie staniemy się 2 razy silniejsi, bo zdobyliśmy świetny przedmiot.
Co dla mnie jest świetną nagrodą i celem grania w hack’n’slashe te skokowe poczucie potęgi po kilku godzinach gry. W diablo 4 czegoś takiego nie uświadczymy. Stajemy się potężniejsi o parę procent i o parę procent stają się potężniejsi przeciwnicy. 

 

Recenzja ukazała się w czerwcu w lipcowym numerze nie ma nic o endgame podejrzewam, że w tym miesiącu też nie przeczytam nic na ten temat.

Diablo 4 to nie jest jakiś indyk robiony przez 3 osoby. To gra która zarobiła 666 milionów w 5 dni. Tworzona przez firmę która jest jeną z największych na rynku. Firmę która ma w swoim posiadaniu potężne marki które zna każdy gracz. 

Postawienie temu tytułowi oceny 9 jest niedopuszczalne. Jeszcze gorsze jest nie sprostowanie tej recenzji. 
Ciekawy jestem ile dostanie PoE 2 i jakim słowem będzie określone skoro Diablo 4 to... rozmach
  

I tak na koniec: 
Blizzard jest martwy
Blizzard to truchło 
Blizzard to truchło-marionetka sterowane przez Activision i Bobby Koticka
I Blizzard będzie wykorzystywany jako fabryka [Activision] będzie korzystać z nostalgii fanów by nakładać na swoje produkty łatę Blizzarda i nostalgią napędzać sprzedaż.

 

To nie są moje słowa, to są słowa byłego pracownika Blizzarda które widziałem w jednym z filmów Piotra Maciejczaka.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
31 minut temu, FIIlp napisał:

Dlaczego nie zrobiono tego samego z Diablo IV. Oceny Wstępnej.

Zrobiono. Przy okazji pierwszej bety. Ja pisalem.

Dałem 8+ na podstawie pierwszego aktu. Nie podobały mi się wstawki MMO i skalowanie poziomu, podobała mi się otoczka, nacisk na fabule, zaprojektowany swiat w miejsce proceduralnego - Regrywalnosc ma dla mnie mniejsze znaczenie. To co dla jednego oznacza pół oczka w górę, dla innego będzie dwoma w dół.

 

(Co do reszty sie nie kłócę, bo z grubsza sie zgadzam - wymienione przez ciebie wady istnieją, nie ma co dyskutowac, tylko dla jednych przekreśla sens istnienia gry a dla rownie wielu beda marginalne - polecam filmik Quaza stworzony z bardziej casualowego punktu widzenia. A Quaz to swietny krytyk)

 

Np. Odswiezony Resident 4 podobał mi się dokładnie z tych samych powodów, z których Konsolce, innemu redaktorowi, się nie podobał:)

 

I miłego dnia zycze :)

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, K.Adamus napisał:

(Co do reszty sie nie kłócę, bo z grubsza sie zgadzam - wymienione przez ciebie wady istnieją, nie ma co dyskutowac, tylko dla jednych przekreśla sens istnienia gry a dla rownie wielu beda marginalne - polecam filmik Quaza stworzony z bardziej casualowego punktu widzenia. A Quaz to swietny krytyk)

 

Widziałem recenzję Quaza. I to jest świetny przykład. 
Quza zaznaczył, że nie lubi serii Diablo. I dał też do zrozumienia, że nie lubi też hack'n'slashy (czego nie było w recenzji).
Mimo to zauważył, że w grze jest 1 build na klasę (jako laik). Wspominał też o mikrotranzakcji (nie powinna mieć miejsca).
Swoją drogą jeśli w płatnej grze za 350zł są mikrotranzakcjie w pierwszych dniach premiery, to z miejsca powinno być "oczko w dół". Nie możemy być trenowani jako gracze do wydawania kasy... bo skończymy jak gracze na rynku azjatyckim.
 
Niestety materiał Quaza jest o wiele lepszy niż recenzja... Dlatego tym bardziej liczę, że będzie chociaż wzmianka w najbliższych numerach o endgame. 
To co się teraz dzieje w Diablo woła o pomstę do nieba (może taki był zamiar twórców żebyśmy wołali o pomstę do nieba:blink:). 
Mikrotranzakcje, możliwość kupienia przepustki przez przypadek, pach który pogarsza znacznie grę... 
Jak szef projektu zapytany czemu teraz mamy czekać parę sekund dłużej na teleport odpowiada: Przyglądamy się temu. To mi się nóż w kieszeni otwiera. Tego jest więcej... beznadziejny 1 sezon, informacja o tym, że zmiany zaczną się dopiero od 3 sezonu... nie mogą zrobić więcej miejsca w skrzynkach prawdopodobnie przez złe zaprojektowaną grę... 
A to kilka rzeczy które mi przyszły do głowy.

 

Odnowiłem prenumeratę, więc pozwolę sobie  w przyszłości na odrobinę krytyki, ale mam nadzieję, że będę mógł już tylko chwalić. 

 

A i jeszcze jedno. Recenzja Street fighter 6, która jest w tym samym numerze - uważam, że jest świetna. Jestem kompletnym żółtodziobem w bijatykach ale mimo to czytając recenzje wiem, że pan Kali zna się na gatunku. Swoją drogą bardzo dobrze wytłumaczył mi na czym polega sterowanie Modern.
Żeby nie było, że tylko narzekam:flag_of_truce:
 

18 godzin temu, K.Adamus napisał:

Zrobiono. Przy okazji pierwszej bety. Ja pisalem.

Dałem 8+ na podstawie pierwszego aktu. Nie podobały mi się wstawki MMO i skalowanie poziomu, podobała mi się otoczka, nacisk na fabule, zaprojektowany swiat w miejsce proceduralnego - Regrywalnosc ma dla mnie mniejsze znaczenie. To co dla jednego oznacza pół oczka w górę, dla innego będzie dwoma w dół.

 

Mógłbyś napisać który to był numer?  Prawdopodobnie go nie posiadam a chętnie przeczytam. Mam nadzieję, że nie zestarzał się tak źle jak playtest bety Battlefilda 2042;).

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, K.Adamus napisał:

Jeżeli mnie pamięć nie myli to kwietniowy 308 nr. I obawiam się, że mogła sie zestarzeć :D (sam pcham sie na gilotynę?)

 

Krytykuj, krytykuj, od tego jest to forum. Tym bardziej że w kontekście Blizzarda, mikrotransakcji w AAA nie ma czego bronic.

 

I dzieki że jesteś z nami.

A SF6 sztos ;)

 

Przeczytałem ten tekst i wrażam, że jest naprawdę dobry nawet mnie rozbawił fragment o MaximusaXDLololo :D.

Do jednej rzeczy muszę się przyczepić. W tekście pada takie zdanie:  Ale ja to stary beton, a faktem jest, że kto stoi w miejscu, ten się cofa.  Pada ono w kontekście zwrotu Diablo w stronę MMO i spotkania MaximusaXDLololo. Domyślam się, że ograłeś masę gier, więc jak tobie (recenzentowi) zapala się lampka w głowie z powodu dziwnej zmiany w grze. To prawdopodobnie znaczy, że coś nie gra z danym tytułem. Zwłaszcza, że przykład ten dotyczy "nowego" Blizzarda. 

Podobna sytuacja była w recenzji:

W dniu 12.08.2023 o 13:12, FIIlp napisał:

10 kolejnych poziomów na siłę zmieniałem buildy, by zabić pojawiającą się monotonię. Być może taki był właśnie 
zamiar twórców, by zachęcić graczy do eksperymentowania?

Zostaje zauważony problem ale... właśnie nie wiem czemu to jest tak tłumaczone. Jakby za tę grę odpowiadał "stary" Blizzard to pytanie było by zasadne.

 

MMO:

Moim zdaniem ten cały zwrot w stronę MMO jest tylko po to żeby gracze kupowali skiny. Dużo ludzi lubi kiedy ich postać wyróżnia się w grze (wiem to z autopsji:blink:). A do gry singlowej bardzo mało osób kupiło by skina...

Słyszałem, że w  nowym CoDzie jeśli nie masz skina to będziesz trafiał do lobby z graczami którzy takie posiadają. Chyba nie muszę tłumaczyć do czego miałby służyć ten zabieg...

Nie wiem czy to prawda ale jeśli chodzi o tę firmę to nic mnie nie zdziwi. 

 

Znalazłem fragment, który opisywałem wcześniej:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To ja dorzucę tylko jedna małą rzecz, której nie miałem prawa zauważyć podczas bety a która mnie zabija podczas pełnej wersji. A chodzi o... pauzę.

 

Gra jest always online. Grając w betę moja żona była w ciąży. Kiedy ogrywałem sobie w ramach podratowania zdrowia psychicznego wersję 1.0 miałem kilkudniowe dziecko. Szło spać, ja ogranialem chałupę, gotowałem i... szedłem chwile pograc, bo pętla rozgrywki relaksuje (walka i wizialny oraz dzwiekowy feedback sa dopieszczone). DIeci jednak budzą się w sekundę o każdej porze dnia i nocy i krzyczą, wiec trzeba  było lecieć 

 

A tu brak pauzy. W singlowym doświadczeniu. Jakoś jak człowiek nie musiał być "na wezwanie" to myślał o always online głównie w kontekście awarii serwera czy neta. Nie o braku pauzy.

 

Dlatego tytul który jest gra singlową (a w diablo te interakcje sa albo niezauwazalne, albo bezsensowne) nke powinien kastrowac cie z podstawowych opcji. to gra singlową, żadne MMO. Zupełnie jakby usunęli możliwość zmiany osi Y bo coś tam, coś tam (wklej dowolne wyjasnienie)

 

Kończę offtop. Milego dnia;)

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...