Skocz do zawartości

Clair Obscur: Expedition 33

Featured Replies

  • Odpowiedzi 1,6 tys.
  • Wyświetleń 103,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Bzduras
    Bzduras

    Dobra, przespalem się, pograłem chwilę w Dooma i przetrawiłem sobie oba zakończenia. Ta gra zasługuje na coś więcej niż tylko wlepienie jej 10/10, więc napisanie chyba najdłuższego posta w mojej forum

  • A tu całość ekipy - sami zwyczajni ludzie, żadnych ulańców i kolorowłosych they/themów - tamto zostało w Ubisofcie.

  • No myślę, że te reakcje to nie przez to, że gra Ci nie podeszła, tylko przez to co napisałeś w uzasadnieniu. Piszesz, że lubisz np. Finale, a tu po przejściu prologu narzekasz na gameplay loop, jakby

Opublikowano
7 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Kto czeka na DLC z ekspedycją 60...

Pewnie każdy kto przeczytał ich dziennik.

7 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

...w stylu Yakuzy xD?

A, to jak tak to nikt.

Opublikowano

Ziomeczki, jesli ja uwielbialem turowe Personki, fabularne Kingdom Comy, Finale, Thaumaturgi, ale tu po 4h (jestem jakis czas po wyjsciu na mapę swiata) nie czuje zadnej wczuwki to później coś pęknie, czy to gra typu kochaj albo nie?

Takie pierwsze odczucia:

  • sterowanie jest koslawe i postac co chwila mi się haczy, ale to juz pisałem wcześniej - kwestia czułości martwej strefy, bardziej zuzyte pady nie rejestrują biegu jak gałka jest wyjechana

  • lore mnie totalnie gubi - co 5 min mnóstwo nazw własnych na standardowe RPGowe statsy (pikto, lumy, chromy itp.), troche topornie mi się nawiguje po menusach skilli, przypisywania pikto etc.

  • na razie gameplay loop to: lazenie po mieście i szukanie czy jakis NPC jest interakywny, na ekspedycji sporo łażenia po pustym terenie, co jakis czas walka z golemopodobnymi wrogami, znowu sporo łażenia, cutscenka, w której pojawiają się prostacie, których nie znam, nie mam zadnych emocji i nie czuje przywiązania.

Lubię dawac grom szanse, zanim odłożę, a chce wiedzieć jak sie powiedzie ekspedycja i czemu malarka co roku robi rytualne Spermiagge na mieszkańcach w danym wieku.

:(

Opublikowano

Lore się rozwinie/wyjaśni z czasem, gameplay wciągnie, do UI się przyzwyczaisz, postacie polubisz.

Mam nadzieję, że pomogłem.

Opublikowano

Dzięki, to posiedzę jeszcze trochę i zobaczymy czy chwyci.

Tak jak się spodziewałem, typowe forum dyskusyjne - ktoś wyraża swoje odmienne zdanie bez prześmiewania gry, a i tak lecą głupie ryje w reakcjach xd Bo trzeba chwalić i chuj.

Opublikowano

A gdzie tam jesteś po 4h? Imo już nie zaskoczy bo nic tam nie wywróci ci gry do góry nogami no ale możesz próbować drwal

Opublikowano
Godzinę temu, _Red_ napisał(a):

Może jeszcze nie ogarnąłem, ale mało czytelne jest dla mnie, których już się nauczył, których nie.

Widać po ikonce. Wyuczone mają "pełne" obramowanie. Niewyuczone są przyciemnione na szaro. W miarę nauki skilla kolejne ścianki ikonki się podświetlają. Jak przejdziesz cztery walki z wyekwipowanym Picto, to zdolność masz wyuczoną na zawsze u wszystkich postaci.

Jest to swego rodzaju grind i są momenty, że przeradza się to w żmudne żonglowanie, tylko na potrzeby wyuczenia skilla, ale przydaje się opcja oznaczania ulubionych. No nie jest to specjalnie przemyślany element gry i też z początku mnie on irytował, jak i cały interface menu, ale bez ironii się przyzwyczaiłem.

Ogólnie skoro przebolałeś personkowego Tartarusa, to i lokacje 33 nie powinny Cię męczyć. Tutaj przynajmniej są świetne, zróżnicowane widoczki.

Opublikowano
17 minut temu, Pupcio napisał(a):

A gdzie tam jesteś po 4h? Imo już nie zaskoczy bo nic tam nie wywróci ci gry do góry nogami no ale możesz próbować drwal


Tak z kwadrans po tym jak wylazłem pierwszy raz na mapę świata (gdzie był tutorial rozbijania obozu). Jak nie zatrybi to wrócę do Henryczka i prania ubrań w stawie.

Opublikowano

Ja bym na twoim miejscu chociaż sobie pierwszy akt skończył, aż tak długi nie jest a może akurat wtedy zaskoczy. No, ale to rada typu zobacz 200 odcinków serialu później będzie kozak. Mi tam już troche szkoda czasu na gry w których się nie czuje od razu jak ryba w wodzie asax

Opublikowano
19 minut temu, giger_andrus napisał(a):

Zacząłem grę.

W twarzy Gustave widzę ciągle Roberta Patinsona frog

Chyba było gdzieś że na nim wzorowali te postać

Opublikowano
1 godzinę temu, _Red_ napisał(a):

Ziomeczki, jesli ja uwielbialem turowe Personki, fabularne Kingdom Comy, Finale, Thaumaturgi, ale tu po blisko 4h (jestem jakis czas po wyjsciu na mapę swiata) nie czuje zadnej wczuwki to później coś pęknie, czy to gra typu kochaj albo nie?

Takie pierwsze odczucia:

  • sterowanie jest koslawe i postac co chwila mi się haczy, ale to juz pisałem wcześniej - kwestia czułości martwej strefy, bardziej zuzyte pady nie rejestrują biegu jak gałka jest wyjechana

  • lore mnie totalnie gubi - co 5 min pojawia się mnóstwo nazw własnych na standardowe RPGowe statsy i skille (pikto, lumy, chromy itp.), trochę topornie mi się nawiguje po menusach, przypisywania pikto etc. Może jeszcze nie ogarnąłem, ale mało czytelne jest dla mnie, których już się nauczył, których nie.

  • na razie gameplay loop to: początkowe lazenie po mieście i szukanie czy jakis NPC jest interakywny, na ekspedycji sporo łażenia po pustym terenie, co jakis czas walka z golemopodobnymi wrogami, znowu sporo łażenia, cutscenka, w której pojawiają się postacie, których nie znam, nie zależy mi na nich więc nie czuję przywiązania.

Lubię dawać grom szanse, zanim odłożę, a chce wiedzieć jak sie powiedzie ekspedycja i czemu malarka co roku robi rytualne Spermiagge na mieszkańcach w danym wieku.

:(

Mi też się ta gra nie podoba, a jestem już dość daleko w drugim akcie. Ma lepsze momenty, ale w większości gram na siłę (to już się kwalifikuje jako sunk cost fallacy) i mnie gryzie, że taki mesjasz, a do mnie nie przemawia. Moim problemem jest to, że mi kompletnie nie leży setting i stylistyka, powiedziałbym nawet, że dla mnie są dość odpychające (czyli gorzej niż obojętne). Szkoda.

Najbardziej mi się podobają rozmowy w obozie, cutscenki i muzyka. Walka jest jednocześnie spoko i wkurwiająca :)

Miałem ciekawą rozmowę z kolegą gdzie zeszliśmy na malarstwo w kontekście tej gry. Ja nie lubię malarstwa, poza nurtem realizmu i to chyba znajduje odzwierciedlenie w moim odbiorze E33. Ta gra jest takim wielkim obrazem, ale dość onirycznym, dziwacznym i abstrakcyjnym. Nie umiem tego docenić, bo mój mózg ma awersję do takich obrazów. No co zrobisz...

Opublikowano
3 minuty temu, Jakim napisał(a):

Chyba było gdzieś że na nim wzorowali te postać

W jednym wywiadzie mówił dyrektor, że na członkach studia wzorowali postacie. Ten w środku mógłby pasować.

Screenshot_20250530_213854_Firefox.jpg

Opublikowano

Tak, sama stylistyka też mi od początku nie leżała i w sumie głównie przez to miałem w chuyu te gre przed premierą. Miejscówki super, ale po ograniu dalej podtrzymuje że większość przeciwników i te pędzle mają okropny design

Opublikowano
52 minuty temu, Jakim napisał(a):

Chyba było gdzieś że na nim wzorowali te postać

Mnie on wygląda jak ten, co grał w Prince of Persia (filmie). Nie pamiętam, jak się nazywa.

BTW, fajnie wyglądają, takie dzieciaczki.

BTW2, mnie gra też nie podeszła, od 2 tyg nie włączyłem. Wkurzył mnie nieczytelny interfejs pictosów/luminasów. Nie pomaga, że na Steam Decku prawie nic nie widać i brzydko się elementy interfejsu skalują w menusach.

Edytowane przez dominalien

Opublikowano
11 godzin temu, _Red_ napisał(a):

Dzięki, to posiedzę jeszcze trochę i zobaczymy czy chwyci.

Tak jak się spodziewałem, typowe forum dyskusyjne - ktoś wyraża swoje odmienne zdanie bez prześmiewania gry, a i tak lecą głupie ryje w reakcjach xd Bo trzeba chwalić i chuj.

Jak juz nie chwycilo to raczej i nie chwyci.

Dla mnie walka to jest niesamowity miodek.

Szczegolnie dla fana soulslikow z refleksem pumy,

Dlaczego? Juz tlumacze, dzieki aktywnemu systemowi oarowania i unikow 20 min po prologu mialem chyba juz z 15 albo 20 lvl za pokonanie takiego chromatycznego typa ktory zadawal 3k obrazen gdzie ty masz 300. Walilem chujka z pol godziny ale satysfakcja byla :) Tak samo arena zrobiona na full itp. Super satysfakcja, i ta nutka adrenaliny wiedzac ze jeden blad i nara :)

Ogolnie pytanie, nie wydalem jeszcze ani jednego pkt atrybutow ani nie ulepszalem broni, mam chyba ich z 7. Jako ze jakos mi idzie to mi sie nie chcialo tego robic CZEKAJAC NA TE JEDYNA. Swoja droga same tez sie ulepszaja po pokonaniu niektorych wrogow.

I tu pytanie, zauwazylem ze atrybuty wiazace sie ze skalowaniem broni nie zmieniaja sie zaleznie od niej jakos wielce, czyli nie ma sensu czekac na jakas super bron zeby wydac wszystkie pkt atrybutow na jej skalowanie? Pewnie wieksza roznice robi poziom broni i jej pasywne pwr upy mam racje?

Opublikowano

@kanabis Tak jak mówisz, poziom broni ma większe znaczenie. W atrybutach zawsze możesz respec zrobic. Ja dawałem HP, Agility i Luck na lvl i i akurat dobre bronie się skalowały pod te atrybuty.

Opublikowano
13 godzin temu, _Red_ napisał(a):

Ziomeczki, jesli ja uwielbialem turowe Personki, fabularne Kingdom Comy, Finale, Thaumaturgi, ale tu po 4h (jestem jakis czas po wyjsciu na mapę swiata) nie czuje zadnej wczuwki to później coś pęknie, czy to gra typu kochaj albo nie?

Takie pierwsze odczucia:

  • sterowanie jest koslawe i postac co chwila mi się haczy, ale to juz pisałem wcześniej - kwestia czułości martwej strefy, bardziej zuzyte pady nie rejestrują biegu jak gałka jest wyjechana

  • lore mnie totalnie gubi - co 5 min mnóstwo nazw własnych na standardowe RPGowe statsy (pikto, lumy, chromy itp.), troche topornie mi się nawiguje po menusach skilli, przypisywania pikto etc.

  • na razie gameplay loop to: lazenie po mieście i szukanie czy jakis NPC jest interakywny, na ekspedycji sporo łażenia po pustym terenie, co jakis czas walka z golemopodobnymi wrogami, znowu sporo łażenia, cutscenka, w której pojawiają się prostacie, których nie znam, nie mam zadnych emocji i nie czuje przywiązania.

Lubię dawac grom szanse, zanim odłożę, a chce wiedzieć jak sie powiedzie ekspedycja i czemu malarka co roku robi rytualne Spermiagge na mieszkańcach w danym wieku.

:(

Goty to to nie jest. Skończyłem i mocne 8,5/10. Gra jest bardzo dobra, ale zupełnie nie rozumiem tych zachwytów. Mesjasz żaden.

Fabuła super, system walki super, zakończenie super, muzyka 15/10. Mapa trochę wieje nudą, nie chciało mi się już klepać pobocznych. Dla mnie brak tu tego czegoś co ciągnie mnie żeby odkryć wszystko, jak w Henryku np, albo w Małpie.

Opublikowano

Na tyle aktywnych osób trudno żeby wszystkich wyjebało z przysłowiowych papci :)

Dla jednego ołtarz, dla drugiego mocna gra, a trzeci się odbije i nie zrozumie pozostałych dwóch.

Opublikowano

Odbiłem się od persony, odbiłem się od Ekspedycji. Ale muzyka wspaniała, prolog niesamowity (żona, która ma wywalone w moje gierki stwierdziła, że ten wstęp wygląda obłędnie), ale nie przekonam się do turówek, nawet w takiej nieco innej formie. Mi nie pykło, natomiast od samego początku ma się wrażenie obcowania z czymś wielkim, czuć jakość w wykonaniu.

Opublikowano

Akurat turówki lubie i walka fajnie jest rozwiazana - przy trzech postaciach można juz dużo kombinować z osłabianiem, trafianiem w slabe punkty z broni palnej itp. Zrecznosciowe uniki i parowanie to spoko opcja, bo mimo statsow RPGowych zręczność ludzka też się liczy. No tylko klimat gry chyba nie mój, aktualnie kończę latające wody i te ryby latające nad głowami to nie moja bajka, ale doceniam artyzm.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.