Skocz do zawartości

Heavy Rain


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Coś tam pograłem - pierwsze wrażenie: gra niczego nie urywa, nie powala ani nie zamiata, jest po prostu porządną produkcją (bardzo oryginalną). Na tę chwilę nie rozumiem ani przesadnych zachwytów, ani pieprzenia o filmie na bazie QTE - zobaczymy jak będzie dalej. W sumie jedynie fabuła może zaskoczyć (końcówka), bo wydaje mi się, że zarówno w sposobie prowadzenia akcji, jak i gameplay'u, widziałem już wszystko... :rolleyes:

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

Skończyłem!

 

Grałem w dwóch podejściach, gdyby nie uczelnia to myślę, że bym łyknął grę "za jednym razem" - w pewnym momencie akcja tak nabiera tempa, że ciężko sie oderwać.

 

Co nie do końca zagrało?

- po pierwsze, niewykorzystany potencjał - można było, a nawet trzeba było, rozwinąć pewne wątki, pójść gdzie nie gdzie o krok dalej, zostawić w zakończeniu miejsce na interpretacje i domysły,

- po drugie, moim zdaniem tożsamość zabójcy, pomysł dobry bo się nie spodziewałem, ale wykonanie już kiepskie (pewnie było to juz maglowane zylion razy w tym temacie),

- po trzecie, mały detal, wszelkie tkaniny oraz ubrania wyglądają paskudnie, Madison wycierająca swoje cyfrowe ciało ręcznikiem wygląda komicznie, albo zakładająca jeans'y (podobnie Ethan z bluzą czy w scenie gdzie przykrywa dzieciaka kocem)

 

To chyba wszystkie smutki, tak na gorąco...

 

Co mnie oczarowało?

- naprawdę polubiłem te postacie: Ethan to spoko koleś, który ma niezwykłego pecha w życiu (oraz brzydką żonę), Scott to taki miły grubasek, prywatny detektyw, ex-glina - jak go nie polubić (ma dużo fajnych scenek - np. z bobasem), Madison to fajna, odważna laska, zadziwiła mnie w niektórych momentach - babka "z jajami", no i na koniec Nasz kochany Norman, trochę nudziarz z niego (słabo nakreślona postać) ale nadrabiał oddaniem sprawie i oryginalnym gameplay'em. Wszystkimi postaciami grało mi się przyjemnie, zależało mi aby przeżyli... nie udało się, niestety,

- sposób prowadzenia akcji, pewna filmowość w narracji, w końcu zaangażowanie Gracza w losy czwórki nieznajomych (autentycznie stopowałem grę, aby się zastanowić co powinienem w danej sytuacji uczynić), nie często mamy okazję przeżyć coć podobnego,

- kwestia audio/video, muzyka kapitalnie współgra z obrazem, potęguje klimat, graficznie jest dobrze +/- czasem coś zachwyci (animacja, wykonanie pomieszczeń) czasem odrzuci (brzydkie "łapy" postaci, wspomniane tkaniny, elementy z dalszego planu etc.),

 

Z początku nudnawa produkcja (bardzo długo nie mogłem się przebić przez pierwszy etap), z każdą minutą nabiera tempa. Ma swoje gorsze i lepsze momenty, ale jako całokształt tworzy bardzo oryginalną koncepcję, a ja w czasach sequel'i, bardzo sobie cenie świeże tytuły oraz nowatorskie podejście w grach.

 

HEAVY RAIN: 8+/9-*

 

* - mam zamiar popsprawdzać alternatywne wybory oraz zakończenia, wtedy wydam ostateczny wyrok... :thumbsup:

Edytowane przez stoodio
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

mi się genialnie Heavy Rain podobał choć fakt faktem pierwsze godziny dłużą się niemiłosiernie i jakby je przebudować to była by prawie idealna pozycja. Choć z drugiej strony rozumiem zamiar - mamy się oswoić ze sterowaniem, zaprzyjaźnić z bohaterami itp. Do tego głupota by było umieszać już w pierwszej połowie gry scenki gdzie postacie mogą umrzeć bo wtedy grę kończylibyśmy w 2h :P

Odnośnik do komentarza

Przyznam że przed zagraniem miałem spore wątpliwości, raz z powodu Fahrenheita, który mimo że momentami świetny i przełomowy był jednak grą 'na 7', dwa- z powodu utyskiwań i wytykania błędów przez redaktorów PSX'a i to zarówno takich których opinia i głupie filozofowanie mi zwisa (Koso), jak i takich których ocenę biorę na poważnie (Zax), trzy z powodu bardzo dużych oczekiwań.

 

Bez suchych plusów i minusów, po prostu parę poplątanych myśli:

 

- klimat: zbudowany wieloma środkami ale spójny i w tej spójności doskonały, jak z najlepszych filmów

- postaci: jest różnie- niektóre bardzo dobre, przekonywujące, inne denerwujące (najbardziej drażnił mnie Ethan z którym spędzimy najwięcej czasu), robiące rzeczy bez sensu, ale przecież tak samo jest ze zwykłymi ludźmi, gorzej z motywacją niektórych działań i zbyt dużą ilością niedopowiedzeń (w sumie u każdej postaci poza Ethanem).

- grafika, muzyka: najwyższy poziom no i ta scenografia!, wnętrza!, małe mistrzostwo świata

- interfejs gry: mi pasuje: jest wygodnie, filmowo i widowiskowo. Co najważniejsze naturalnie, w 98% robiąc ruch gałką wiem dokładnie co zrobi postać. Gorzej z dialogami, latające symbole są może i efektowne ale nieczytelne i nie raz wciskałem nie ten co chciałem

- mechanika- hmm, najważniejsze- to nie jest przygodówka jak sprzed lat, tu nie ma kombinowania i wyzwania. Kiedy to zaakceptujemy jest bardzo dobrze (choć chciałoby się prowadzić śledztwo bardziej manualnie- np ja domyśliłem się kto jest zabójcą dość wcześnie, o wiele wcześniej niż którakolwiek z postaci, ale musiałem czekać aż one będą miał podstawy do podparcia takiej teorii)- gramy w emocjonujący interaktywny film, który trzyma w napięciu przez cały czas (może poza początkiem). Ciężka sprawa jest z wyborami- te moralne są świetne i angażują gracza jak powinny ale jeśli postanowimy na siłę grać źle to obnażamy machlojki gry- w większości to jak rozwiążemy scenę ma małę znaczenie dla opowieści, a żeby zrobić protagoniście krzywdę trzeba się bardzo mocno natrudzić.

- scenariusz, hmm obawiam się że po odarciu go z klimatu, postaci itd zostaje owszem smaczny ale strasznie dziurawy kawałek sera- masa rzeczy się nie zazębia, niestety nie jest to poziom najlepszych filmów

- Bardzo źle jest z menusami (zaczynając od ostrzeżenia o grze Move'm które wyświetla się przy każdym włączeniu gry a w którym naliczyłem z 5 błędów stylistycznych/literówek :unsure: ), brak możliwości skipowania filmików i szybkiej powtórki misji zniechęca do grania ich drugi raz, wzorem może być dlc Taksydermista, gdzie jest to lepiej rozwiązane

- dubbing- tu jest mizernie, w sumie poza świetnym Normanem i dobrym Scottem wszystkie postaci z madison i Ethanem (na Boga, 'Itenem' a nie 'Etanem' :confused: ) mniej lub bardziej ssą. Do tego dziwne wahania głośności. Straszna fuszerka

 

Ocena- odważne i brawurowe miejscami przedsięwzięcie, które daje światu gier większego kopa niż 15 ocenionych przez Butchera na '10' FPSów :rolleyes: . Mam wrażenie że zastrzeżenia do HR wynikają raczej z przesadnych oczekiwań, czekaniu na megarewolucję, niż z rzeczywistych potknięć.

Piękna, mocno angażująca gracza i wywołująca u niego silne emocje opowieść dla dojrzałego odbiorcy. (tu chciałem być surowy i dać 8+, ale po przemyśleniu sprawy będzie to 9 z małym minusem, niech sobie Cage ma). Rewelacyjne przeżycie.

 

- ps gdzie są dlc?? Sprzedało się 1,5mln HR, jak można olać taką grupę odbiorców? Na dodatek wydaje mi się że na pewno dlc były planowane i dlatego pokpiono wyjaśnienia wielu wątków i postaci, zostawiając je 'na później'

Edytowane przez Wielki K
Odnośnik do komentarza

No i to jest właśnie straszna kaszana :confused: Swoją drogą nigdy bym nie pomyślał że kiedykolwiek będę zły na jakiegoś producenta za to że NIE wypuszcza dlc

 

edit:

Jako że już się nauczyłem jak wstawiać spoilery to mogę się podzielić moją wątpliwością:

 

Ostatnią próbą było łyknięcie trucizny, co będący pod moją opieką skory do poświęceń Ethan zrobił, potem wybranie adresu, oczywiście się pomyliłem i Ethan trafił do restauracji. Szona uratowała Madison, w epilogu widzę Ethana wprowadzającego się do nowego domu z synem... Jakim cudem? Albo jestem zbyt przepity i przejedzony po świętach i czegoś nie kleję(nie bardzo chce mi się tak zaraz wracać do tej sceny żeby sprawdzić co nie gra), albo Ethanowi zrobili w tej restauracji szybkie płukanie żołądka i wypłukali trutkę??

 

Edytowane przez Wielki K
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Grę skończyłem już dawno, ale muszę o coś zapytać bo chodzi mi to po głowie :)

 

Czy w grze znajduje się muzyka Ethan Mars Theme? Bo nie przypominam sobie, żeby była, a w soundtracku z gry jest.

 

Ale chodzi Ci o ten czy ten? Bo często są mylone te utwory :) Pierwszy jest na OST i można go w scenach z Ethanem usłyszeć nie raz, drugi pt. "Mars" (by Nick Ingman and Terry Devine-King) ZTCW w grze nie występuje, ale był użyty w trailerach HR.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...