Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

The Chaser - posucha w wypozyczalni wiec biore co popadnie. Trafilo na "stary" (2008) Koreanski thriller. Dawno zapomnialem juz dobre to bylo kino w tamtym okresie (trylogia zemsty itd.). Jest naturalistycznie, brudno, beznadziejnie i bez happy endow. Za to postacie i ich droga tak wyrazne, ze az chyba dzisiaj niespotykane. Nie wiem tez czemu odnosze wrazenie, ze w tych koreanskich filmach policja to banda tepakow, kazdy mysli o swoim stolku a polityka wymusza najbardziej kuriozalne decyzje. Pewnie jest to swojego rodzaju komentarz do rzeczywistosci. 8-/10.
Potwierdzam. wyborny film
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Mejm napisał:

The Chaser - posucha w wypozyczalni wiec biore co popadnie. Trafilo na "stary" (2008) Koreanski thriller. Dawno zapomnialem juz dobre to bylo kino w tamtym okresie (trylogia zemsty itd.). Jest naturalistycznie, brudno, beznadziejnie i bez happy endow. Za to postacie i ich droga tak wyrazne, ze az chyba dzisiaj niespotykane. Nie wiem tez czemu odnosze wrazenie, ze w tych koreanskich filmach policja to banda tepakow, kazdy mysli o swoim stolku a polityka wymusza najbardziej kuriozalne decyzje. Pewnie jest to swojego rodzaju komentarz do rzeczywistosci. 8-/10.

Ano lata 2000 - 2010 chyba najlepszy czas dla świetnych koreańskich thrillerów. Właśnie The Chaser czy wspomniana trylogia Zemsty, ale też Zagadka Zbrodni czy I Saw The Devil. I jeszcze coś tam by się znalazło.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Mejm napisał:

The Chaser - posucha w wypozyczalni wiec biore co popadnie. Trafilo na "stary" (2008) Koreanski thriller. Dawno zapomnialem juz dobre to bylo kino w tamtym okresie (trylogia zemsty itd.). Jest naturalistycznie, brudno, beznadziejnie i bez happy endow. Za to postacie i ich droga tak wyrazne, ze az chyba dzisiaj niespotykane. Nie wiem tez czemu odnosze wrazenie, ze w tych koreanskich filmach policja to banda tepakow, kazdy mysli o swoim stolku a polityka wymusza najbardziej kuriozalne decyzje. Pewnie jest to swojego rodzaju komentarz do rzeczywistosci. 8-/10.

Ja mu dałem 10/10, film mnie autentycznie zniszczył i rozwalił.

A fabuły i akcji tam tyle, że w USA by z tego materiału zrobili ze 3 części.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
15 hours ago, Sep said:

Ano lata 2000 - 2010 chyba najlepszy czas dla świetnych koreańskich thrillerów. Właśnie The Chaser czy wspomniana trylogia Zemsty, ale też Zagadka Zbrodni czy I Saw The Devil. I jeszcze coś tam by się znalazło.

Od siebie bym dorzucił Słodko Gorzkie życie. Nie jest to thriller, ale końcówka genialna. Ogólnie koreańskie filmy to sztosy. Bardzo często brak happy endu i nie jest wszystko podane na tacy

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Proces siódemki z Chicago - czyżby pierwszy naprawdę dobry film finansowany przez Netflixa od dość dawna? 

 

Historia absurdalnego procesu liderów protestów przeciw wojnie w Wietnamie wciąga od początku do końca. Tym bardziej, że jest to historia wprost oparta na faktach, o czym przypominają fajnie wplecione momenty z oryginalnych nagrań. Początkowo ogląda się to trochę z heheszkami, ale im dalej tym robi się bardziej gęsto od atmosfery i emocji. Aktorsko bardzo dobrze, scenariusz bez dłużyzn, naprawdę solidne kino. 

 

Jak się Netflix ze swoimi lewackimi łapkami nie wpiery.dala dobremu reżyserowi to tylko mu się to opłaci. 

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Rudiok napisał:

Proces siódemki z Chicago - czyżby pierwszy naprawdę dobry film finansowany przez Netflixa od dość dawna? 
...

Jak się Netflix ze swoimi lewackimi łapkami nie wpiery.dala dobremu reżyserowi to tylko mu się to opłaci. 

Nie byłbym takim optymistą, bo jak podaje Wikipedia:

Originally planned for a theatrical release by Paramount Pictures, the distribution rights to the film were sold to Netflix due to the COVID-19 pandemic.


Film rzeczywiście bardzo wciągający i jak przystało na dobry dramat sądowy nie raz i nie dwa aż skręca człowieka z obserwowania tej niesprawiedliwości. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłem widząc Marka Rylance na ekranie - obserwowanie jego aktorstwa to sama radość. 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Boże Ciało

 

No dobre, przyjemnie się ogląda. Pod względem ukazania mentalności polskiej wsi trochę przypominało mi Wesele Smarzowskiego, choć film i przekaz zupełnie inne. Dobór aktorów i role raczej bez przypadku, ciężko się przyczepić, ale bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie gra Koniecznej, dość emocjonalna postać i wyszło mega. Scenariusz nieco przewidywalny, ale i tak potrafi trzymać w napięciu. No i sceneria wioski, krajobrazy też robią robotę.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Mi się aż tak Boże Ciało nie podobało, natomiast ciekawe ogląda się film kręcony w swojej okolicy, gdzie znasz krajobrazy i miejscówki "w realu" :)

 

Aktorsko bardzo dobrze, ale scenariuszowo gdzieś zabrakło. Tempo filmu typowo polskie, niespieszne i dużo ciszy. Nie spodobało mi się też samo zakończenie, bo nic nie wniosło do postaci wg mnie. Ale przyjemnie się oglądało i doceniam, że film powalczył o duże nagrody. 

 

PS Wyjaśni ktoś po co w ogóle był wątek wójta? 

Edytowane przez Rudiok
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Rudiok napisał:

 Nie spodobało mi się też samo zakończenie, bo nic nie wniosło do postaci wg mnie.

No zakończenie średnie, pozostawia niedosyt i trochę niesmak jednak, bo o ile nie mam problemu z brutalnymi scenami, tak trochę zawiało tu tanią brutalnością Vegi, według mnie.

 

13 minut temu, Rudiok napisał:

PS Wyjaśni ktoś po co w ogóle był wątek wójta? 

Jak dla mnie, dla podkreślenia satyry z polskiej wsi. Stąd jego postać była taka januszowa i pszaśna, też fajnie zagrana.

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, krupek napisał:

No zakończenie średnie, pozostawia niedosyt i trochę niesmak jednak, bo o ile nie mam problemu z brutalnymi scenami, tak trochę zawiało tu tanią brutalnością Vegi, według mnie.

 

Jak dla mnie, dla podkreślenia satyry z polskiej wsi. Stąd jego postać była taka januszowa i pszaśna, też fajnie zagrana.

 

Bardziej chodziło o to, że wójt za wszelką cenę powstrzymywał księdza przed grzebaniem w sprawie wypadku, a finalnie przecież nie miał w tym żadnego interesu. Nie trzymało mi się to kupy. 

Odnośnik do komentarza

Oglądałem parę miechów temu, więc już nie pamiętam, ale to nie było tak, że

 

Spoiler

wypadek miał coś tam wspólnego z kimś tam od wójta i jakby prawda wyszła na jaw, to mógłby beknąć?

 

Mi w każdym razie film bardzo przypadł do gustu.

 

Nadrabiam ostatnio parę zaległości z backloga, a ten rok jest bardzo sprzyjający pod tym względem.

 

28 Dni Później

 

Fanem typowych "zombie movies" (tak, wiem, w tym przypadku to nie są zombiaki) i postapokalipsy typu "ludzkość się chowa przed zarazą" ogólnie nie jestem, tym bardziej, że temat jest przeruchany na wszystkie sposoby. No ale ze względu na nazwisko reżysera, dla tego filmu zrobiłem wyjątek. Po początkowym zonku z powodu jakości technicznej (miałem wrażenie, jakbym ściągnął jakąś kinówkę, a to "tak ma być") udzielił mi się nieźle oddany klimat opuszczonego Londynu i osamotnienia bohatera. Potem wkraczają klasyczne motywy, czyli spotykani po drodze kompani, którzy uczą protagonistę zasad przetrwania, współpraca, walka, śmierć, większy obóz etc. Jakoś tak w połowie film dosyć mocno zmienia swój nastrój, za co od niektórych zbierał cięgi, mnie to nie przeszkadzało, bo miało to swój sensowny przekaz. No, może zrobienie w końcówce z głównego bohatera

Spoiler

mistrza przetrwania i kamuflażu

jest trochę z dupy. Oglądało się nawet dobrze, znośne, niezobowiązujące kino.

 

Jerry Maguire: tu natomiast lekki zawód. Chyba za dużo dobrego o tym filmie słyszałem. Ot taki średniaczek. Cuba Gooding Jr, który dostał chyba nawet jakieś nagrody za ten występ, jak dla mnie męczący i przeszarżowany. Tom Cruise typowy. Za duże skupienie na wątku romantycznym, ogólnie film mocno nijaki, nie wywołał we mnie większych emocji, wszystko jakieś takie płytkie. Do niedzielnego kotleta może i pasuje.

 

Firma

 

Znowu Cruise, tym razem poważniejsze klimaty. Młody prawnik zatrudnia się w bogatej firmie prawniczej i po jakimś czasie zauważa, że coś tu "śmierdzi". Klientela okazuje się szemranym towarzystwem, a co za tym idzie, w jego życiu pojawiają się panowie z FBI. W rezultacie bohater ma przed sobą ciężki dylemat i jest między młotem a kowadłem. To tak w skrócie. Intryga jest wciągająca i interesująca, choć jej rozwiązanie wydaje się trochę przekombinowane. Pod koniec dostajemy festiwal sytuacji typu "do ostatniej sekundy nie wiadomo, czy się uda" i deus ex machin. Mimo wszystko oceniam seans pozytywnie. Klimat produkcji tamtych lat jest nie do podrobienia, no i nie da się nie docenić obecności wielu aktorskich kozaków.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Happy Death Day 2U (nie znam PL tytułu) - pierwsza część była fajnym miksem dnia świstaka i teen slashera. Bardzo przyjemny film do zobaczenia na luzie. Sequel zalatywał na odległość sztampą i typową kontynuacją no bo co tu zrobić z takim pomysłem. A tu zaskoczenie. Tak się powinno robić kontynuacje. Serio, byłem pod wrażeniem. Zaskakuje na chyba każdym kroku. Ze slashera poszli bardziej w komedię ale są też momenty dramatyczne. Nie, nie jest to żadne arcydzieło ale solidny film który pokazuje że sequel nie musi być wtórny. Film jest bezpośrednią fabularną kontynuacją jedynki więc lepiej się zapoznać przed seansem. 

 

The Man from U.N.C.L.E. - chyba 3 czy 4 seans już. Fantastyczny film. Wszystko mi w nim gra. Szkoda że nie kontynuowali.

Edytowane przez qraq_pk
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Coś nie mam szczęścia ostatnio...

 

First Man - smutny Gosling i Elżbieta II nie udźwignęli filmu. Wieje depresją i nudą, przez co nawet sceny z kosmosu nie robią już takiego wrażenia. Smętne pier.dololo ze świetnymi wizualiami i muzyką, ale nic ponad to. 

 

Bullit - oj zestarzał się i to bardzo na minus. Dawno dawno gdzieś w tv oglądałem, ale nic nie pamiętałem to pomyślałem, że warto odświeżyć. Ale oprócz dobrych aut i pościgów, McQueena oraz klimatu USA późnych lat '60 to niewiele więcej tutaj grzeje. Sztywna gra aktorska, niedoróbki w produkcji i zdjęciach, mnóstwo niepotrzebnych scen i nijaki finał. No nie pykło.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Bullitt wyłamuje się z ram kina policyjnego, detektywistycznego czy ogólnie sensacyjnego. Też ostatnio oglądałem i ogląda mi się go tak samo jak zawsze. Bullitt to przede wszystkim McQueen oraz jego mustang no i skoki na ulicach San Francisco. W sumie to zawsze uwielbiałem te pościgi na tych pojebanie stromych ulicach czy to w grach czy serialach i filmach. Tak ogólnie to Bullittowi najbliżej właśnie do Kojaka i Ulic San Francisco niż do typowego akcyjniaka.

Odnośnik do komentarza

Borat 2

 

No słabo coś, słabo. Ciężko powiedzieć, że miałem jakieś oczekiwania, bo film wyskoczył jak filip z konopi, zupełnie zaskakując swoim istnieniem (szczególnie, jeśli nie śledzi się jakoś mocno anglojęzycznych newsów o wybrykach jego twórcy), no ale jednak twórczość Cohena (może z wyłączeniem typowo fabularnych dzieł, jak Ali G czy Dyktator) uwielbiam, więc spodziewałem się utrzymania pewnego poziomu. Okazało się jednak, że to sklecona specjalnie przed wyborami w USiA nagonka na określoną opcję polityczną i światopogląd. Że momentami słuszna i faktycznie zabawna, to inna sprawa, ale myślałem, że Sasha ma troszkę szerszy zakres "działania". No i formuła się już trochę zestarzała. Co oczywiste, latanie i próby wkręcania ludzi w stroju Borata mijają się w obecnych czasach z celem, dlatego dostaliśmy, po pierwsze, przebieranki w inne postaci, a po drugie, większy udział "córki" Borata, próbującej przejąć trochę jego rolę z przeszłości i udając naturszczyka prowokować czy wyciągać od ludzi różne absurdalne albo wręcz głupie stwierdzenia. Efekt jest mizerny, bo dziewczynie brakuje wyczucia, doświadczenia i zwyczajnych umiejętności aktorskich, a poza tym żarty i poruszane wątki są po prostu słabe. Upraszczając, cały film kręci się wokół "wyzwolenia kobiet". Myślę, że dużo z nas już po takiej informacji ma mdłości, no i niestety trochę słusznie. Dawny Borat zrobiłby idiotów zarówno z konserw, które sprowokowałby do przyznania, że kobietom trzeba odebrać prawa wyborcze, jak i z feministek, od których wyciągnąłby hasła o zabiciu wszystkich mężczyzn. Dzisiejszy pojechał zgodnie z panującą modą (jeśli to dobre słowo). Ale nawet, jakby cały film miał się skupiać tylko na jebaniu alt-rightu i foliarzy, to bym się nie obraził, jakby to było faktycznie zabawne. Potencjał pokazuje chociażby epizod na wiecu. Tyle, że tego jest zwyczajnie za mało. No i odsetek scenek reżyserowanych jest tu zdecydowanie większy, niż dotychczas.


A tak przyziemnie patrząc, to zwyczajnie nie było to zbyt śmieszne i błyskotliwe. Zdecydowanie lepiej sięgnąć (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście) po "Who is America?".

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 25.10.2020 o 16:35, Rudiok napisał:

Bullit - oj zestarzał się i to bardzo na minus. Dawno dawno gdzieś w tv oglądałem, ale nic nie pamiętałem to pomyślałem, że warto odświeżyć. Ale oprócz dobrych aut i pościgów, McQueena oraz klimatu USA późnych lat '60 to niewiele więcej tutaj grzeje. Sztywna gra aktorska, niedoróbki w produkcji i zdjęciach, mnóstwo niepotrzebnych scen i nijaki finał. No nie pykło.

Ja niedawno obejrzałem pierwszy raz. Bardzo mi się podobał, aczkolwiek faktycznie trochę sztywne i proste kino. Na plus na pewno pooglądać tamte czasy. Swoją drogą, myślałem, że tam więcej pościgów będzie.

Odnośnik do komentarza

Fanom Borata i spółki polecam przede wszystkim sięgnąć po oryginalny serial, który to wszystko zaczął, czyli Da Ali G Show (UK) i "sequel" z akcją w USA. Kopalnia beki. Wbrew nazwie, nie oglądamy tylko Aliego, ale też pierwsze wersje Bruno i Borata. Czysto improwizowane scenki z nieświadomymi niczego ludźmi (również znanymi), dobre teksty i z grubsza brak barier. Teraz to pewnie ze świecą tego szukać, ale na pewno są odpowiednie serwisy, na których to namierzycie.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...