A dziś ugotowałem sobie taki gulasz. Por, 2 cebulę, cukinię, dwie marchewki, dwie papryki i kilko szynki duszone na małym ogniu. Wyszło pyszne, a zaraz kawusia i tarta, która upiekłem z rana.

Z okazji kolejnych sukcesow marki PlayStation zapraszam na zarcie z Barcelony 

 

Najlepsze co tam jadlem to ta grecka pita  sami placki robia, miesko fpyte, tzatziki, chrupiace warzywa

 

Pyszne wege burgery. Knajpa w scislej czolowce na tripadvisorze i nic dziwnego

 

Rzymska pizza na kawalki

 

Paella musiala wleciec ale z kurczakiem

 

Carbonara w Pasta market przy la rambli. Sami robia makaron i mozna sobie dowolnie skonfigurowac na dziesiatki sposobow ale ja wzialem zwykla carbonare z szpinakowym tagliatelle

 

Empanadas, takie ich pierogi, ten akurat z pikantna wieprzowina

 

Makaron z wieprzowina i kaczka po smolensku na chrupiaco u skosniakow

 

Czurosy z goraca czekolada na deser

Świetne miasto, z wybornymi kulinariami. Byłem dwukrotnie, za każdym razem coś innego czy to burgery z dojrzewającej wołowiny, nadmorska, zatłoczona buda z tapasami gdzie z sufitu zwisają szynki, la Paradeta z owocami morza na wagę, NO I TO MORZE. Gdybym znał kataloński zamieszkałbym tam z przyjemnością.  

Pizza rzymska approved.

Oprocz paei i czuros to nie ma w hiszpanii nic wiecej stricte tamtejszego? Bo przypomina mi sie wycieczka do wloch co kumpel zamiast jesc pizze i pasty to szedl do macdonalda. Tutaj tez pizza rzymska, carbonara, burgery.... No nie wiem.

Jest troche lokalnego zarcia ale ja nie lubie wiekszosci owocow morza wiec lipa a te ich dojrzewajace szynki i sery to mialem akurat na sniadaniach w hotelu

No dobra, Eurotrip zakończony, trochę się zwiedziło i trochę się pojadło. 

 

Mediolan - pizza, pizza i jeszcze raz pizza. Każda inna, każda pyszna. Najbardziej smakowała mi ta podłużna na ultracienkim i chrupiącym spodzie bez drożdży, najciekawsza była bianca z kilkoma serami, makiem i szczypiorkiem. Odwiedziłem też instagramowe Spontini, ale zachwytu nie podzielam. Na śniadanka rogale z pistacjami i foccacie, na drugie śniadania kanapki z porchettą. Nawet się udało do Szwajcarii wstąpić i obkupić w czekoladę i napoje.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Praga - najlepsze piwo na świecie i mięso w przeróżnym wydaniu. Mój faworyt to svickova - wołowina duszona w kremowym sosie podawana z bitą śmietaną(!), konfiturą owocową i plastrem cytryny. Mega. 

 

 

 

 

 

 

Wiedeń - zjadłem najdroższego sznycla w życiu (24 EUR), ale nie odmienił mojego życia (choć sałatka ziemniaczana cymesik). Za to kiełba ze straganu weszła jak złoto. Podobnie pyszny był deser kaiserschmarrn. I klasycznie po kanapeczce u Trześniewskiego. 

 

 

 

 

 

 

Kulinarnie bardzo udanie, aż strach na wagę wchodzić 

Nasz forumkowy Makłowicz <3

 

Ta z numerkiem 32 ciekawa.

Ślina leci a język do dupy ucieka patrząc na fotki. 

3 godziny temu, Rudiok napisał:

Wiedeń - zjadłem najdroższego sznycla w życiu (24 EUR),

A wystarczyło trochę po polskich restauracjach hotelowych pojeździć. Tutaj menu z Białego Kamienia w Świeradowie XD 

 

 

No to już jest mocne odklejenie od tematu. Rozumiem w Wiedniu, w samym centrum, w restauracji podającej _oryginalnego_ sznycla (którego sami wymyślili lata temu) tyle zapłacić, ale nie w hotelu w Koziej Wólce. I to jeszcze z wołowiny a nie z cielęciny 

No Panie witamy w inflacyjnej Polsce Kaczyńskiego. Na wakacje wyskoczyłem z rodzinką do jakiegoś Family spa  w Szklarskiej. Zupki od 35, schabowy tańszy bo niecałe 20e! lany Żywiec  25 zł 

 

Nawet takie masówki i niższe standardy jak Gołębiewski mają już schabowego za ok 70 zł a np 6 pierogów prawie 50 zł xdxdxd 

 

Lany Żywiec 25zl xd grubo jadą. Szklanka wody pewnie 15

Skończy się rumakowanie jak klienci zaczną liczyć pieniążki. I policzą że ładnie są w dupke dymani. 

Japrdl, a ja myślałem, że kapuczina za 5 euro w Wiedniu to szczyt szczytów. 

 

Jak tak liczę to w sumie mega budżetowa ta Europa w porównaniu z elitarną Polsze 

5e za kawę w kraju gdzie średnie wynagrodzenie miesięczne na złotówki to ok 19 tys brutto? To tak jak dla polusa z 5 zł. Isi  

Nie od dziś to mówię. Polskie ceny do mocny nabywczej są dramatycznie słabe względem zachodu. 

No jak tak mieszkam w Polsce Z to aż tak mocno tego nie widzę, ale jak teraz patrzę to nóż mi w kieszeni już się sam obraca. 

Nie trzeba otwierać noża, wystarczy pójść zagłosować w listopadzie  

 

 

Bialy Kamien spoko. Drogo ale przynajmniej sniadania dobre xD.

No dla mnie jeden z lepszych hoteli w PL. Super lokalizacja, ładne widoki, wsio pyszne, do tego tylko 60 pokoi a dość duży obiekt. Można naprawdę wypocząć i się zresetować.

Tylko ta odklejka z cenami w restauracji i barze. 

Jak dla mnie to za nocleg tez odklejka chociaz fakt, wszystko tam jest tip top. A mozliwosc wziecia sobie zarcia z restauracji z dostawa do pokoju uratowala mi dope jak za dlugo przykitralem w gorach i wracalem juz noca. Odebralem w samym szlaforku jak Hugh (swoja droga fajny patent z ta przeszklona lazienka).

No cena dość wysoka, bo pokoi mało, fejm dość duży (na ich fejsie widać że aktorzy i inni celebryci sobie upodobali ten obiekt), więc obłożenie zawsze duże mają. No i cenami trochę robią selekcję, aby za dużo sebixów tam nie było. 

Cieszę się, że forumowa k l a s a  ś r e d n i a   jebie te cenniki powyżej, bo już rzygam nadętymi informatyczkami z mojej ostatniej ekipy, co z pewnością braliby te kotlety i po 200 zł byleby tylko w towarzystwie wyciągnąć kredytówkę. Do tego modżajto za 40 zł od szklaneczki na dwa - trzy łyczki, bo przecież PO TO PRACUJĘ, BY MIEĆ PRZYJEMNOŚĆ HE HE -_-'

Jak nie będą ludzie za to bulić pięciokrotnej przebitki, to nie będą za tyle sprzedawać. Niedługo serio lepiej będzie wyskoczyć na kebsa do Turasa w Berlinie, niż na krakoskim rynku brac podróbkę po 22 zł mały w bułce.

No w Berku  kebap często tańszy lub praktycznie 1:1  jak w pl. Kawa to samo.  
No gonimy Europę!

10 minut temu, _Red_ napisał:

Jak nie będą ludzie za to bulić pięciokrotnej przebitki, to nie będą za tyle sprzedawać.

Tak samo pisalem o spozywce jak ludzie mimo cen wynosili pelne kosze z lidlow to bylo "a co, maja nie jesc?" xD