Skocz do zawartości

-==Pochwalcie się :)==-


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dzicy Detektywi wyrwani za 15 zł  :kaz:


Wreszcie naprawiony błąd niezakupienia ich podczas premiery. Nakład szybko poszedł, a mój ówczesny kryzys czytelniczy (czyli zamiast 70-ciu, 10 książek na rok) sprawił, że ominął mnie bum na Roberto Bolano. Teraz trochę nadrobię, tym bardziej, że z ostatnią paczką zamawianych powieści przyszła Literatura faszystowska w obu Amerykach, a w kolejnej pewnie dojdą opowiadania.

Zwłoka długo trwała, zważywszy na pewien szczegół - lubiłem jego poezję. Cóż, dokończę eseje Borgesa i pewnie od razu pójdą w ruch obydwie ww. utwory literackie.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Nabokov kupiony, bo chciałem mieć wydanie Muzy - tak to już dawno przeczytany (Delillo podobna sprawa, chcę mieć wszystko od Noir Sur Blanc).


Blady ogień to obok Lolity najlepsza powieść Vladimira, a zabawy z post modernizmem jeszcze bardziej uskuteczniane (fabuła tej książki to 1000 wersowy poemat okraszony przypisami). Rzecz esencjonalna.  Zbiór opowiadań też warto mieć, jest tu wszystko co tworzył po wyjedzie do Ameryki (i później Szwajcarii) - oczywiście mowa o short stories, są też rozdziały z nieukończonej powieści Nabokova (mało kto wie, ale nie dokończył jej bo tłumaczył jedną ze swoich książek na francuski - wszystko po to, aby tłumacz zatrudniony przez wydawnictwo mógł zatrzymać pieniądze, mimo nieskończenia przekładu z powodu ciężkiej choroby).

W ogóle to wydanie opowiadań - nowe, w twardej oprawie (728 str.) - można dostać za 10 zł (!!!).

Delillo - Nazwy to obok Podziemi mój ulubiony Don, ale uprzedzam można się odbić od niego i choć nie dzieli tak obozu fanów jak Punkt Omega, to też nie każdemu się podoba. Charakterystyczne prowadzenie dialogów, wachlarz opisów i jego rozedrgana dokładność pewnie są tu w swoim apogeum. Oczywiście nadal optymizm jest schowany do kieszeni.

Mao II również zaliczam do udanych dzieł, bierze w nim na warsztat terroryzm i oddziaływanie mas na jednostkę (i mimo posiadania naturalnych głównych bohaterów, to właśnie owe masy są dla mnie clou całej książki).

Żeby nie było, że piszę z pamięci: z wyjątkiem Nazw, wszystkie te książki ostatnio sobie powtarzałem (nie kupuję tyle rzeczy, żeby stały sobie nieruszane na półce :v ) - opinia jest w miarę na świeżo.

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

No Punkt Omega jest dość ciężki - osobiście jestem po środku sporu - choć doceniam próbę Dona, szczególnie narracyjne włączenie sztuki audiowizualnej i masy intertekstualnych nawiązań (już sam tytuł jest jednym) - to jednak całość wydała mi się tylko szkicem powieści, a i jakby samego Dona tutaj mniej (liczbowo pewnie wystawiłbym 5/10).

Czekam na Zero K teraz, kusi mnie żeby już po angielsku dorwać, ale chyba poczekam na naszą edycję.

A propos Nabokova: koniecznie więc przeczytaj Blady ogień, Pnina (lekka, ale nadal świetnie napisana powieść - oczywiście z drugim dnem, pisana w zasadzie razem z Lolitą: po lekturze polecam porównanie głównych bohaterów), Obronę Łuzyna i Pamięci, Przemów - jak się to spodoba, to można wszystko łyknąć. Choć do ostatnich dzieł mam mieszane uczucia.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Chętnie poznam opinię o tym Illidanie, bo to ma ulubiona postać z trójki i jego historia bardzo mnie ciekawi, a z drugiej strony oceny tej części nie zachęcają do przeczytania.

Przeczytam, to dam znac. Aktualnie jestem na 130 stronie i książka mi sie bardzo podoba. Mam przed oczami czasy TBC i w3 :)

 

Nie rozumiem tych nieprzychylnych opinii. Dla fanow warcafta imo must have, ponieważ ksiazka przedstawia wiele spraw o których nawet nie miałem pojęcia, a przy tym czyta się ją płynnie, a zarazem przyjemnie.

Edytowane przez Starh
Odnośnik do komentarza

A to ok, jak będę kiedyś na zakupach, to wezmę.

 

Swoją drogą odnośnie Blizzarda i książek- starsze tomy wydane przez ISA osiągają porąbane ceny na allegro, skutecznie zniechęcając kolekcjonerów-amatorów, jednak jeśli chodzi komuś by po prostu mieć historię na papierze, to jest iskra nadziei, wszak jakiś czas temu zostało wydane archiwum Diablo, mające dwie albo trzy stare książki w jednym tomie, istnieje więc szansa, że wydawca pokusi się o wydanie podobnych zbiorów historii z uniwersum Warcrafta. A przynajmniej ja mam taką nadzieję.

Odnośnik do komentarza

Ja polecam kiedyś kupić kindla lub inny eczytnik i podciągać to w mobi. Tak wiem, że to lekkie łamanie prawa autorskiego, ale z drugiej strony te książki nie są nawet dostępne na naszym rynku - chorych cen z allegro nie liczę. Tak przeczytałem wladce klanów i wojny starożytnych.

 

 

Aktualnie poluje na jakies wydanie Arthasa w normalnej cenie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...