Skocz do zawartości

Odżywianie


Sebas

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące temu...

Od lipca jestem na keto albo pseudo keto low carb, bo może za dużo białka a za mało tłuszczy, ale tak czy siak wyzbyłem się węgli i jest spoko.

 

Plusy:
- schudłem

- je się głównie mięso, jaja i ryby więc lux
- bez węgli praktycznie nie pierdze i już nie ma bulgotania w bebzonie

- tłuste jest sycące, więc nie mam ochoty podjadać

- pośredni: dobre promki w lidlu na łososia i stejki

- można o(pipi)ać camemberta grillowanego zawiniętego w bekon, bo makrosy się zgadzają z dietą

- można zeżreć naprawdę dużo pysznego grilla jak się nie zapycha ziemniakami pieczonymi

Minusy:

- pierwsze 2 tygodnie to katorga, spać mi się ciągle chciało i ostre ssanie w bebechu

- razem z dietką zacząłem chodzić do fitnes clubu i totalny brak siły na początku na adaptacji

- żarcie na mieście praktycznie odpada - ze świecą znaleźć coś w knajpie lub na dowóz bez węgli

- trzeba się suplementować ostro, bo owoce i warzywa w większości odpadają przez dużą ilość węgli i cukru

- kuszą czasem cziperki i jak się siedzi ze znajomymi co żrą picke to się smutna żaba robi

- awokado jest drogie, niedobre i (pipi) mu na pestke i matule

- trzeba się nauczyć, że gastro jest w głowie i tak naprawdę nie potrzebujesz zeżreć tej tuby pringelsów do przeróbek makłowicza

W combosie z abstynencją i ćwiczeniami za(pipi)iście mi się poprawiła sylwetka w niecałe 2 miechy co pomaga jeśli chodzi o motywację, więc ogólnie polecam

Odnośnik do komentarza

Zawsze mozna robic jednego dnia ladowanie weglowodanami, z ketozy nie wypadasz a jednak psychika troche dostaje milego jak sobie oje,biesz jakis slodycz albo pitce. 

 

Z drugiej strony jak pamietam jak sam bylem na podobnej diecie, to jak nie jesz takich rzeczy opartych na weglach prostych to i cisnienie z czasem jakies mniejsze na nie 

 

Az mnie chec na jakas jajeczniczke na boczusiu wziela, taka pachnącą

Odnośnik do komentarza

No właśnie już doszedłem do tego, że bardzo rzadko kusi, jedynie na spotkaniach ze znajomymi.

Niewątpliwym ułatwiaczem jest też praca z domu obecnie, bo wcześniej jak próbowałem się dietować to miałem flashbacki z wietnamu na myśl, że dziś znowu obiad z mikroweli i kończyło się to picką donatello po robocie, czy innym srakogennym kebabem.

 

Gorzka czekolada i orzechy brazylijskie FTW na przekąski no kabanosy tarczyński <3

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Banny napisał:

Jest coś takiego jak IF wege/vegan dla "budowania masy mięśniowej na siłowni"? :rayos:

IF to okna w odżywianiu, czy tam okresowe posty, więc jest to możliwe. Po prostu, poza oknami dostarczasz wszystkiego czego potrzebujesz.

 

Keto to już chyba gorzej, bo bez zbóż i strączków ciężko byłoby komplementarne białko dostarczyć. Zostałyby tylko odżywki.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Koksy potrzebuję oceny dietki którą sobie ułożyłem. Home office to chyba dar od latającego potwora spagetti by się ogarnąć bez żarcia pudełek z mikroweli w biurze.

 

Cel: sucha masa i gubienie sadła - ogólnie bardziej marzę o sylwetce jak polskie złoto Robercik Lewandowski niż wielki spompowany cham z wiejskiej dyskoteki

Trening: 3x FBW + 2x aeroby 1h(albo bieżnia albo orbitrek. mam basen obok chaty ale to s(pipi)iłoby regeneracje między fbw + pływam w stylu "walka o życie")

Na tej stronce i innych podobnych https://www.fabrykasily.pl/bmr jak dałem cel schudnąć to mi wali ~2500kcal przy tej ilości aktywności fizycznej i parametrach 182cm, 79kg, 27 lat.
 

Jade od lipca keto na sporym deficycie ~1800kcal dziennie i prawda, że schudłem, ale chodzę taki ospały ostro i już trochę rzygam jajkami i mięchem na maśle + upierdliwe (pipi) bo nic nie można zjeść na mieście bez węgli i nie mówię tu o kebsach czy innym gównie z kfc.

 

Planuje ze 3 zestawy główne do żonglowania(na 3 nie mam dziś już pomysłu poza tym, że będzie ryba zamiast mięsa). Różnorodność dla mnie średnio istotna poza śniadaniem i obiadem.
Celuję w mniej więcej takie proporcje makrosów jak na fotach. Gainera planuje kupić do podbicia węgli, bo niedobrze mi się robi na myśl by o(pipi)ać zamiast niego kolejną torbe ryżu, a gainer wchodzi na luzie, białko truskawkowe to po rozpisce głównie do owsianki czy innych naleśników, by je podbić w daniu, samego szejka wychodzi, ze nie potrzebuje pić).

Tak to z supli klasyczka: witaminki, magnez, omega 3, kreatyna

 

Zestaw 1:

 

1

Zestaw 2:

2

3 zestaw in progress, ale ma być z łososiem w podobnych makro proporcjach i kaloryczności. Obecnie jestem absytentem, więc w weekendy łatwiej będzie trzymać i uwzględniać poprawkę na ewentualne żarcie na mieście niż wychlać 0,5 i zeżreć kebsa xxl o 4 w nocy ;) 

Odnośnik do komentarza

Jak przejdziesz od razu z kalorycznosci 1800 na 2500 to zdobedziesz jedynie swinską mase w dodatku z syfem jaki jest gainer. To to samo co bys wypil szejka z maka z jakims dodatkiem kiepskiej jakosci bialka. Takie gainery ziom to sa dla 120 kilowych kulturystow z zapotrzebowaniem 7000kcal ;)

Te wyliczniki ze stronek sa o kant du.py, to takie defaultowe w ciul. Sam musisz okreslic zapotrzebowanie zeby rosnac. Na twoim miejscu ulozylbym kalorycznosc 1900kcal i patrzyl na wage co sie dzieje i ewentualnie dokladal te 100/200kcal co tydzien az zacznie rosnac. Na tym wlasnie to polega, potrzeba troche czasu i poznania organizmu zeby taka jak trzeba dzienna kalorycznosc ustawic.Kazdy organizm sie naprawde nardzo rozni wiec nikt ci nie powie ile masz jesc bez wlasnie bez sprawdzenia w praktyce W sumie jest to proste , tyle ze no potrzeba czasu bo musisz ta wage sprawdzac i reagowac. 

 

A co do ryzu, to nie pamietam kiedy ostatnio jadlem. Jedz z wegli to co lubisz i ci wejdzie a nie na sile. Wybor przeciez jest ogromny. Masz makarony, od groma kasz, ziemniaki,owies. Wcale nie trzeba jesc jak sie nie lubi tego mitycznego ryzu

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Soban napisał:

Koksy potrzebuję oceny dietki którą sobie ułożyłem. Home office to chyba dar od latającego potwora spagetti by się ogarnąć bez żarcia pudełek z mikroweli w biurze.

 

Cel: sucha masa i gubienie sadła - ogólnie bardziej marzę o sylwetce jak polskie złoto Robercik Lewandowski niż wielki spompowany cham z wiejskiej dyskoteki

Trening: 3x FBW + 2x aeroby 1h(albo bieżnia albo orbitrek. mam basen obok chaty ale to s(pipi)iłoby regeneracje między fbw + pływam w stylu "walka o życie")

Na tej stronce i innych podobnych https://www.fabrykasily.pl/bmr jak dałem cel schudnąć to mi wali ~2500kcal przy tej ilości aktywności fizycznej i parametrach 182cm, 79kg, 27 lat.
 

Jade od lipca keto na sporym deficycie ~1800kcal dziennie i prawda, że schudłem, ale chodzę taki ospały ostro i już trochę rzygam jajkami i mięchem na maśle + upierdliwe (pipi) bo nic nie można zjeść na mieście bez węgli i nie mówię tu o kebsach czy innym gównie z kfc.

 

Planuje ze 3 zestawy główne do żonglowania(na 3 nie mam dziś już pomysłu poza tym, że będzie ryba zamiast mięsa). Różnorodność dla mnie średnio istotna poza śniadaniem i obiadem.
Celuję w mniej więcej takie proporcje makrosów jak na fotach. Gainera planuje kupić do podbicia węgli, bo niedobrze mi się robi na myśl by o(pipi)ać zamiast niego kolejną torbe ryżu, a gainer wchodzi na luzie, białko truskawkowe to po rozpisce głównie do owsianki czy innych naleśników, by je podbić w daniu, samego szejka wychodzi, ze nie potrzebuje pić).

Tak to z supli klasyczka: witaminki, magnez, omega 3, kreatyna

 

Zestaw 1:

 

1

Zestaw 2:

2

3 zestaw in progress, ale ma być z łososiem w podobnych makro proporcjach i kaloryczności. Obecnie jestem absytentem, więc w weekendy łatwiej będzie trzymać i uwzględniać poprawkę na ewentualne żarcie na mieście niż wychlać 0,5 i zeżreć kebsa xxl o 4 w nocy ;) 

Na (pipi) ci dieta typie ? Od samego czytania forumka powinieneś mieć piękne przyrostu , tylko jest jedna zasada .Musisz regularnie czytać Spartakusa , tak z 1-2 razy dziennie .Elo

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wyliczylem, ze jednak jade na tym 1900-2000 obecnie na keto, wiec wy(pipi)ie z tych rozpisek gainera i bedzie 2100 okolo.

Gainera wbilem glownie przez ten dziwny kalkulator ktory wyliczyl jakas chora ilosc wegli dziennie i nawet z gainerem te 250-270 wegli nie ocieralo sie o to co sugerowalo xd

Odnośnik do komentarza

Ja dwa miesiace temu zaczalem silkowac i przeszedlem na diete na mase, tylko ze zrobilem to z dnia na dzien, skaczac z jedzenia dwoch posilkow dziennie i podjadania slodyczy, co mialo pewnie nie wiecej niz 2k kalorii do srednio 3k i teraz sie zastanawiam czy taki nagly skok mi jakos zaszkodzi na dluzsza mete? Ulewac sie nie ulewalem przez pierwszy miesiac jak twardo trzymalem makro, teraz troche na oko jem, to zaczelo sie wiecej odkladac, ale bez tragedii. 

Odnośnik do komentarza

Teoretycznie pierwsze miesiące zorganizowanego wysiłku na siłowni to najlepszy moment na tzw. rekompozycję sylwetki, czyli święty graal w kulturystyce - jednoczesne zwiększanie masy i definicji. Nie wiem jaki sobie obrałeś cel, ale przy porządnej diecie (czysto, zdrowo, bogata w mikroelementy), zahaczającej o lekki surplus kaloryczny, to powinieneś notować najlepsze efekty w pierwszych miesiącach i dosłownie rosnąć w oczach, jednocześnie gubiąc tłuszcz.

 

Jeśli zaczyna cię podlewać tak szybko, a masz cel sylwetkowy, to chyba warto to zrewidować i trochę dodać aktywności lub zamknąć mor.dę podczas jedzenia i tyle nie pakować do niej.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...