Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wściekły Pies

Skończyłem RDR - główny wątek zajął mi około 14h, to jest ~65% gry. W misje poboczne pewnie już nie będzie chciało mi się bawić, do gry podchodziłem chyba ze 4 razy, za każdym razem wymiękałem przy dłuższych podróżach konnych które ciągnęły sie niemiłosiernie. Historia i bohaterowie i dialogi jak na R* przystało pierwsza klasa. -9/10 za straszne przestoje.

 

ps.

końcówka jest genialna!

Odnośnik do komentarza

Może nie właśnie teraz tylko kilka dni temu skończyłem Lollipop Chainsaw na PS3. Grałem na Hardzie, zajęło mi to ok. 8h i za(pipi)iście się bawiłem. Pomysły, humor i główna bohaterka na plus a soundtrack 10/10!, chyba najlepiej dobrana muza do gry od czasu GTA Vice City. Szczerze polecam osobom lubiącym takie po(pipi)ane tytuły, gra jest naprawdę dobra choć pewnie nie sprzeda się za dobrze i podzieli los poprzedniej gry tego studia czyli Shadows Of the Damned.

Moja ocena za całość 8/10.

Odnośnik do komentarza

za każdym razem wymiękałem przy dłuższych podróżach konnych które ciągnęły sie niemiłosiernie.

 

A nie dało się czasem ich skipnąć?

 

 

Ja ukończyłem przedwczoraj Final Fantasy XIII-2. Potrzebowałem trzech podejść, żeby wciągnąć się w zabawę. Dodam, że jestem ogromnym fanem XIII i po XIII-2 poleciałem w dniu premiery z wywieszonym jęzorem i 239 PLN za grę w MM..... :) Sprzedawałem i kupowałem, aż w koncu udało się wkręcic. Czy polecam? Fanom RPG cierpiącym na posuchę dobrych tytułów w tych klimatach jak najbardziej, no ale tego nie muszę przecież mówić. Fabułka, gameplay i postacie ogólnie in plus, jednak główny wątek dużo krótszy niż w pierwowzorze. Gdyby tak wymieszać obie części i zrobić jedną, długą i dopasioną grę - byłoby idealnie. Niemniej jednak zdecydowanie warto zagrać, choćby dla fajnej fabuły i postaci, o ile ktoś wciągnie się i da się poruszyć.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem RDR - główny wątek zajął mi około 14h, to jest ~65% gry. W misje poboczne pewnie już nie będzie chciało mi się bawić, do gry podchodziłem chyba ze 4 razy, za każdym razem wymiękałem przy dłuższych podróżach konnych które ciągnęły sie niemiłosiernie. Historia i bohaterowie i dialogi jak na R* przystało pierwsza klasa. -9/10 za straszne przestoje.

 

ps.

końcówka jest genialna!

 

Właśnie widziałem dzisiaj wieczorem w dashu, że grasz i tak mi się zamarzyło żebym mógł jeszcze raz zagrać w tę grę nie znając fabuły ^^

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Skończyłem RDR - główny wątek zajął mi około 14h, to jest ~65% gry. W misje poboczne pewnie już nie będzie chciało mi się bawić, do gry podchodziłem chyba ze 4 razy, za każdym razem wymiękałem przy dłuższych podróżach konnych które ciągnęły sie niemiłosiernie. Historia i bohaterowie i dialogi jak na R* przystało pierwsza klasa. -9/10 za straszne przestoje.

 

ps.

końcówka jest genialna!

 

Trzeba lubić western po prostu. Ja uwielbiam, a jako że ten gatunek filmowy nie jest zbyt ambitny to i gra mogła powstać taka, że historią dorównuje najlepszym filmom. Poza tym ma najlepszą mechanikę strzelania, poruszania się pieszo i konno i jeśli kogoś to obchodzi świetną grafikę. No kurde, jak można nie kochać tej gry?

 

 

Dzisiaj skończyłem drugi raz Bully - kiedyś zostałem zjechany na forum jak skrytykowałem tę grę, słusznie. 7/10

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

Green Lantern: Rise of the Manhunters



 

http://www.youtube.com/watch?v=Osko13AiBIQ

 

Jako, że jestem pies na trofki (aka trophy whore) to nie mogłem przejść obojętnie obok tytułu, który wypluwa platynę w 6h :D A jak w to się gra? Wyobraźcie sobie God of War ale tego na PS2 i już macie pojęcie o grafice oraz sposobie prowadzenia rozgrywki (wywalcie tylko zagadki bo te w Green Lanternie urągają inteligencji ludzkiej i można właściwie pominąć ich obecność). Dodajcie do tego liniowość i rozbudowanie leveli na poziomie gorszym niż Crappy Fantasy XIII, voice acting, który sprawia, że szukacie opcji 'sound off' oraz, grzech główny tej gry - M O N O T O N I Ę i macie Greem Lantern w całej okazałości :) Pozytywy? Tak - dwa. Pierwszy - jest co-op więc możecie torturować swojego najlepszego kumpla grając z nim w tego szrota (można odstawiać fajne tagowe akcje - wymaga to jednak zgrania obu graczy gdyż nie ma praktycznie żadnych przedefiniowanych akcji tagowych). Drugi - skille i system rozwoju postaci. Jako, że pierścień Latarni pozwala mu na wymyślenie sobie czego tylko dusza zapragnie, to dane nam jest odkrywanie (xp za zabitych wrogów) przeróżnych zdolności. Co powiecie na rzut odrzutowcem? No właśnie :) 4/10

Edytowane przez Kalinho_PL
Odnośnik do komentarza

Uncharted 3 - zaczalem pod koniec marca, przeszedlem 40% i odlozylem, bo wtedy mi nie podeszla. Przed wczoraj naszla mnie ochota na dokonczenie przygod Drake'a i gra mnie po prostu urzekla. Swietne dialogi (w tym polski dubbing), grafika to majstersztyk. Wszystko jest ostre, kolory sa bardzo zywe, a bedac w niektorych lokacjach czulem sie jakbym ogladal film - nie wiem jak Naughty Dog wyciagnelo taka grafike z jednego rdzenia. Calosci dopelnia bardzo dobra muzyka, ktorej chce sie sluchac nie tylko podczas grania. Bardzo przypadlo mi do gustu filmowe prowadzenie akcji. Minus mam tylko jeden i tak mocno naciagany - schemat, ktory powtarza sie przez cala gre (cutscenka -> o nie tu sa wrogowie -> strzelamy sie -> wspinaczka -> od czasu do czasu zagadka -> cutscenka itd.)

 

Mocne 9+/10

Odnośnik do komentarza

Renegade Ops

 

Darmowa gra z PS+, bardzo fajnie, że udostępniona większej rzeszy ludzi, bo warto sprawdzić ten tytuł. Gameplayowo zdecydowanie na modłę staroszkolnych shooterków z widokiem "z góry". Klimat Amigi od razu wali po łbie. Mi z resztą skojarzył się również ze starodawnym "Guerilla Wars". Porównanie poniżej. Na kółkach pojazdu bojowego toczymy pojedynek ze zlym dyktatorem, który panuje nad biednymi ludźmi w kilku rejonach tamtejszego świata. My oczywiscie musimy mu przeszkodzić i w tym celu rozwalamy tysiące jednostek przeciwnika, upgrade'ujemy pojazd, łykamy power-upy i ogólnie siejemy rozpierduche. Jest ona tutaj wyjątkowo przyjemna i sążna. Polecam zagrać, szczególnie fanom oldschoolowych gier, jak np. tej zaprezentowanej poniżej.

 

Renegade Ops Guerilla Wars

 

6147161402_97f95656fb.jpgguerilla_war_helli.jpg

Odnośnik do komentarza

Fable 3 - po prostu dobra gra, ale najgorsza z calej serii (mam na mysli duze gry, a nie po(pipi)ki w stylu Fable: Heroes). Fabula jest raczej slaba, tak samo system walki, muzyki nawet nie zauwazylem. Gra nadrabia humorem, calym tym systemem ekonomicznym (kupowanie nieruchomosci, ustalanie czynszu / cen w sklepach), wyborami moralnymi, ktore w koncowej fazie gry maja spore znaczenie dla swiata i krolowaniem (szkoda tylko, ze tak krotko). Ogolnie bawilem sie fajnie i polecam gre kazdemu, kto jeszcze nie zagral, tym bardziej, ze mozna ja kupic za male pieniadze.

 

7/10

Odnośnik do komentarza

Deus Ex: Human Revolution - bardzo spodobał mi się klimat, aż sobie kolejny raz Blade Runner'a strzeliłem. Ogółem widać że wzorowali się na tym dziele i bynajmniej nie jest to wada. Dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa, bo trudno dziś w dominacji fantasy o starego, dobrego, brudnego cyber punk'a. Gra ma naprawdę świetną ścieżkę dźwiękową, budującą klimat. Do tego filmiki jak na Square-Enix przystało również prezentują się bardzo ładnie. Sama gra może nie jest graficznym majstersztykiem, oraz od ciasnych przestrzeni można nabawić się klaustrofobii - ale ogółem w toku gry da się przymknąć oko. Największą chyba bolączką jest AI - przeciwnicy potrafią głupio ginąć, gdy zauważą trupa albo nieprzytomnego. Po prostu podchodzą do niego by sprawdzić co i jak. Dostają kulkę i o ile robią to pojedynczo, dojść może do zabawnej sytuacji że każdy po kolei podchodzi do sterty trupów a po chwili do niej dołącza :P Gra mimo wszystko jest "skradanką", i choć daje nam możliwość uzbrojenia się po zęby, to wpadnięcie w grupę wrogów nawet na ulepszeniu pancerza powoduje raczej szybki zgon. Natomiast gra promuje chowanie się i korzystanie z alternatywnych metod przechodzenia niezauważonym (kanały wentylacyjne, przejmowanie robotów/wieżyczek/kamer, skoki, ect. ) . Fabuła jest moim zdaniem interesująca i wpisująca się w gatunek. Ma kształt sinusoidy - najpierw uderzenie, potem spadek napięcia, potem znowu uderzenie. Podoba mi się że przez moment nie ma względności czasu i faktycznie nasza opieszałość do których przyzwyczaiły nas podobne rpg-i prowadzi do innych skutków. Aha, za mało jest w grze "kupców", często człowiek chodzi obładowany i nie ma gdzie się tego pozbyć. Poza tym ogółem fajna sprawa, o ile stare Deus Ex'y były bardziej "neo" tak tu jest "core". Miło to wygląda jako prequel i nawet pewna nieścisłość fabularna nie psuje efektu, że faktycznie czujemy się "tuż przed" jedynką, a z biegiem czasu obserwujemy jak pewne rzeczy się domykają.

Jak dla mnie i tak gra jest rewelacyjna - 9/10 (nie-miłośnicy gatunku niech odejmą sobie pół oczka ;) ).

W mojej prywatnej oceniaczce: gra 1-go stopnia (must have, należy zagrać jeśli się lubi ten gatunek)

Odnośnik do komentarza

Deus Ex: Human Revolution - bardzo spodobał mi się klimat, aż sobie kolejny raz Blade Runner'a strzeliłem. Ogółem widać że wzorowali się na tym dziele i bynajmniej nie jest to wada. Dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa, bo trudno dziś w dominacji fantasy o starego, dobrego, brudnego cyber punk'a. Gra ma naprawdę świetną ścieżkę dźwiękową, budującą klimat. Do tego filmiki jak na Square-Enix przystało również prezentują się bardzo ładnie. Sama gra może nie jest graficznym majstersztykiem, oraz od ciasnych przestrzeni można nabawić się klaustrofobii - ale ogółem w toku gry da się przymknąć oko. Największą chyba bolączką jest AI - przeciwnicy potrafią głupio ginąć, gdy zauważą trupa albo nieprzytomnego. Po prostu podchodzą do niego by sprawdzić co i jak. Dostają kulkę i o ile robią to pojedynczo, dojść może do zabawnej sytuacji że każdy po kolei podchodzi do sterty trupów a po chwili do niej dołącza :P Gra mimo wszystko jest "skradanką", i choć daje nam możliwość uzbrojenia się po zęby, to wpadnięcie w grupę wrogów nawet na ulepszeniu pancerza powoduje raczej szybki zgon. Natomiast gra promuje chowanie się i korzystanie z alternatywnych metod przechodzenia niezauważonym (kanały wentylacyjne, przejmowanie robotów/wieżyczek/kamer, skoki, ect. ) . Fabuła jest moim zdaniem interesująca i wpisująca się w gatunek. Ma kształt sinusoidy - najpierw uderzenie, potem spadek napięcia, potem znowu uderzenie. Podoba mi się że przez moment nie ma względności czasu i faktycznie nasza opieszałość do których przyzwyczaiły nas podobne rpg-i prowadzi do innych skutków. Aha, za mało jest w grze "kupców", często człowiek chodzi obładowany i nie ma gdzie się tego pozbyć. Poza tym ogółem fajna sprawa, o ile stare Deus Ex'y były bardziej "neo" tak tu jest "core". Miło to wygląda jako prequel i nawet pewna nieścisłość fabularna nie psuje efektu, że faktycznie czujemy się "tuż przed" jedynką, a z biegiem czasu obserwujemy jak pewne rzeczy się domykają.

Jak dla mnie i tak gra jest rewelacyjna - 9/10 (nie-miłośnicy gatunku niech odejmą sobie pół oczka ;) ).

 

No racja, jak ktoś chciałby sobie postrzelać, to może mieć mały problem, bo gra nie pozwala się za bardzo obłowić przedmiotami, a tych nie brakuje. Miejsca zawsze jest mało, nawet po maksymalnym tuningu. Dlatego trzeba się skupić na jednej, góra dwóch broniach i tylko je rozwijać. Osobiście korzystałem tylko z rewolweru z wybuchową amunicją na bossów. Poza tym snajperka do usypiania, a i tak przez zdecydowaną większość gry cicha eliminacja w bezpośrednim kontakcie.

Odnośnik do komentarza

Heavy Rain

 

Wczoraj w nocy gra pękła. Czyżby gra? Może raczej napiszę tytuł. Trza również dodać, że zaje.bisty tytuł. Postaci są ciekawe, dobrze nakreślone (jeno Jayden tako jako). Kilka scen było naciąganych (

ta ucieczka taksówką [']

, ale przeważała ilość awesome momentów. Mimika czasem rozwalała, nie mogę się doczekać Beyond choćby ze względu na to jak ją usprawnią. Tu i ówdzie przesadzali z ilością muzyki (czasem w ogóle nie pasowała), grafika miała swe słabsze momenty, znalazłem kilka błędów, a sterowanie wg mnie to trochę chybiony sposób.

 

Tak czy inaczej, podczas tych 10 godzin ZAWSZE było przyjemnie, żadnego przeciągania (cokolwiek to znaczy w takiej grze). Z radością daję 8+/10 i czekam na sikłela.

Odnośnik do komentarza

Darksiders

 

To jedno z wiekszych dla mnie zaskoczen wsrod ostatnio ogrywanych przeze mnie gier. Doszly mnie glosy, ze to jedna z bardziej niedocenionych gier, ale jakos do tej pory olewalem ten tytul. Dostalem go wraz z Plusem wiec postanowilem nie przepuscic okazji i ten tytul zaliczyc. Nie spodziewalem sie tego czego mialem doswiadczyc.

 

Gra pod kazdym wzgledem mnie zaskoczyla. Nawet graficznym, bo na poczatku musze przyznac, ze troche mnie odrzucilo, to z czasem nie dosc, ze jest coraz lepiej to design jest naprawde swietny. Bardzo podpasowala mi taka komiksowa interpretacja Apokalipsy.

 

Do tego ta gra to swietny gameplay, ktory naprawde daje radoche. Wiekszosc czasu ciacha sie mieczem, ale to co jest fajne to, ze kazda bron jest inna (z wyjatkiem kosy, ktora gra sie podobnie jak podstawowym mieczem). Do tego gra to jedna wielka zagadka jezeli chodzi o konstrukcje poziomow. Gra jest dluga (15 godzin), czasem trzeba ruszyc glowa, a jak Ruin i Mercy trafiaja w posiadanie gracza (nie zdradze o co chodzi) to zaczyna sie prawdziwy Wojna :)

 

Bardzo solidna gra, bardzo mocne 8/10.

Odnośnik do komentarza

Castlevania: Symphony of the Night
Z pewnością jedna z najlepszych części w serii, ale czy najlepsza? Trudno powiedzieć, na plus na pewno można zaliczyć czas gry, klimat, muzykę, grafika do dzisiaj wygląda nie najgorzej, z kolei jest też sporo rzeczy, które trochę wku.rwiają, jak na przykład mała ilość teleportów (sam system teleportowania się jest niewygodny, całe szczęście poprawili to w następnych częściach), totalnie żenujący voice-acting, niski poziom trudności i, niestety

druga część gry, bo łażenie po tym samym zamku jest nudne, w dodatku praktycznie cały czas w tle leci ten sam motyw muzyczny

. Mimo to, polecam, dla fanów platformówek 2D obowiązkowy tytuł (co za odkrycie).
Dla mnie 9/10

Red Dead Redemption
Nie byłem raczej pozytywnie nastawiony do tej gry, bo nie interesują mnie te klimaty, Tymczasem gra strasznie mnie wciągnęła, to z pewnością coś więcej niż GTA na Dzikim Zachodzie. Ciężko się do czegokolwiek przyczepić, mnie na pewno rozczarowało zakończenie. Było dosyć zaskakujące, ale myślałem że w

ostatniej misji z Jackiem jakoś lepiej to rozwiną, a tu tylko kulka w łeb i koniec gry

. Mocne 8+/10

@down:

Właśnie o tą misję mi chodziło

 

Edytowane przez _Shaman_
Odnośnik do komentarza

Red Dead Redemption

Nie byłem raczej pozytywnie nastawiony do tej gry, bo nie interesują mnie te klimaty, Tymczasem gra strasznie mnie wciągnęła, to z pewnością coś więcej niż GTA na Dzikim Zachodzie. Ciężko się do czegokolwiek przyczepić, mnie na pewno rozczarowało zakończenie. Było dosyć zaskakujące, ale myślałem że w

ostatniej misji z Jackiem jakoś lepiej to rozwiną, a tu tylko kulka w łeb i koniec gry

. Mocne 8+/10

Gra konczy sie

pozniej, kiedy dokonasz Jackiem zemsty. Dopiero wtedy masz napisy i zakonczenie gry.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...