Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

a ja calkiem niedawno (pare dni temu) skonczylem Red Dead Redemption (PS3) w koncu i przy okazji wbilem 100% a teraz platynie ;) Genialna gra, najlepszy sandbox w jaki gralem, swietna fabula, swietna gameplay, grafika, wszystko jest genialne w tej grze! no, moze oprocz koncowki, ktora zaskakuje mocno (DLAACZEEGO T_T) solidne 9+/10

Odnośnik do komentarza

właśnie skończyłem Wiedźmina 2. Świetna gra, na pewno jedna z najładniejszych na xbox'a. Fabularnie też kopie tyłek, Redsi dali radę!!! Pierwsze przejście na normalnym poziomie trudności zajęło mi jakieś 30h. Jak nie lubię przechodzić gier po kilka razy, tak jestem pewien że z Wieśkiem tak będzie ;)

 

9.5/10

 

Kurde szybko dosyć, mi zajmie gdzieś z 50 h na luzie (fakt, że zawsze wychodzi mi dłużej jak piszą w reckach itp.), też gram na normal, a starałeś się robić wszystkie poboczne ?

Odnośnik do komentarza
Gość Wściekły Pies

właśnie skończyłem Wiedźmina 2. Świetna gra, na pewno jedna z najładniejszych na xbox'a. Fabularnie też kopie tyłek, Redsi dali radę!!! Pierwsze przejście na normalnym poziomie trudności zajęło mi jakieś 30h. Jak nie lubię przechodzić gier po kilka razy, tak jestem pewien że z Wieśkiem tak będzie ;)

 

9.5/10

 

Kurde szybko dosyć, mi zajmie gdzieś z 50 h na luzie (fakt, że zawsze wychodzi mi dłużej jak piszą w reckach itp.), też gram na normal, a starałeś się robić wszystkie poboczne ?

 

większość zrobiłem, olałem zabawę w bójki i kości, po za tym prawie wszystkie.

Odnośnik do komentarza

Splatterhouse

 

Świetny beat'em up! Ilość gore, wulgaryzmów i rubasznego humoru jest psychicznie niezdrowa ale gra nie jest drętwa tak jak Shadows of the Damned. Tytuł wciąga, choć tak doprawdy, nie ma w nim nic wyjątkowego. Przeszedłem grę dwa razy w krótkim odstępie czasu i kompletnie nie czułem znużenia. Ma ta gra te 'coś' w sobie, co nie pozwala odłożyć padzika. Graficznie średnio ale z klimacikiem (cell shading), muzycznie natomiast nie w moim kiepskim guście (ciężkie, metalowe brzmienia). Gameplay (sala, sieka, sala, sieka, znajdźka, sieka, sala... tylko tym razem w 2D) i mechanika (słaby cios, mocny cios, grab i tryb berserk plus rozwój postaci oraz kupowanie skillów za krew) również nie odbiegające od normy. Ogólnie typowy średniak ale bawiłem się super. BTW - bonusami są 3 oryginalne wersje gry oraz tryb areny. POLECAM!

Odnośnik do komentarza

The Darkness - gra zalegała na mojej półce długi czas, na szczęście w końcu sie zmotywowałem. Po lekko odstraszającym początku, który wieje troche oldschoolem byłem nieco zdystansowany do tej produkcji. Dopiero jak odzywa sie w naszej postaci demon to rozgrywka nabiera rumieńców. Początkowo nasze umiejętności nie urywają tyłka ale dają powiew świeżości w gatunku fps. Graficznie nawet dzisiaj Darkness może sie podobać, zwłaszcza w zamkniętych lokacjach bo otwarte przestrzenie są tragiczne. Rozgrywka dostarcza sporo godzin zabawy, która w raz z rozwojem wydarzeń nabiera tempa aż do samego końca. Cieszy wrażenie swobody i sporo pobocznych misji. Śmiało moge polecić tym co jeszcze nie grali bo gra jest już właściwe do nabycia z bezcen. 7/10

Odnośnik do komentarza

Overlord 2. Bardzo pozotywne wrażenia po zakończeniu. Śliczna grafika, dobre udźwiękowienie (o ile dubbing pobocznych i napotkanych postaci kiepski, tak wszelkie odgłosy minionów oraz sama muzyka świetne i budujące klimat), przyzwoity czas gry jak na tego typu gatunek. Oryginalny gameplay, wielkrotnie wymagający dobrej taktyki oraz znajomości wszystkich zdolności naszych podopiecznych. Całokształt czasami psują irytujące niedoróbki i niedociągnięcia, brak sejwów w dowolonym miejscu/brak częstszych checkpointów. Gra przeszła nieco bez echa, odrobinkę się już przy okazji postarzała. Mimo to polecam wszystkim, którzy nie mają już w co grać, lub potrzeba im coś lekkiego "na jedno przejście". Solidne 7/10.

 

Chciałbym, zobaczyc kiedyś zapowiedź trzeciej części Overlorda. W sterowaniu minionami oraz rozwalaniu świata jest tam jeszcze dużo potencjału.

 

Tymczas czas zabrać się w końcu za serię Assassin Creed.

Odnośnik do komentarza

Ace Combat X - Jestem pozytywnie zaskoczony. Zwłaszcza, że to gra na PSP - szkoda tylko, że taka krótka (choć jak zacząłem robić misje osobno na maksymalną ocenę, to wygląda jakby były jakieś warianty, albo coś - nie wiem, nie rozgryzłem tego do końca).

Szkoda, że nie ma zbyt wielu takich gier na PC - H.A.W.X. i...? Większość arcade'owych samolotówek jest chyba w klimatach drugiej wojny. Pograłbym sobie na dżoju w takie coś...

 

7+/8 na 10

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Wiedźmin 2 - Początkowo obawiałem się czy nie wysiądę bo to nie do końca moje klimaty, ale gra dała radę jak cholera. Mocno fabularna, z dobrym systemem walki i bardzo rozbudowana w kwestii zbieractwa, craftingu itp. Polskie dialogi miażdżą, a sama gra wciąga tak, że chce się grać i grać. Ma parę bolączek technicznych (popup itp.), widać, że dla CDP robienie gry na konsole, to nie codzienność, ale szybko przestaje się to zauważać i człowiek wsiąka w wykreowany świat. Ani razu nie czułem, że robią kilka razy to samo, a jak na grę na 30-40h to duże osiągnięcie.

Edytowane przez DonSterydo
Odnośnik do komentarza

Resident Evil 4 - w wersji na xboxa 360. Było to moje pierwsze spotkanie z tym klasykiem. W pamięci miałem mieszane odczucia po RE5. Sterowanie na początku odpycha, na szczęście jest do przełknięcia i zaakceptowania. Na szczęście sam gameplay jak i oprawa w ogóle nie straciły na swym blasku. Dawno sie tak dobrze nie bawiłem z grami obecnej generacji. 9/10

Odnośnik do komentarza

Portal 2 - Pierwsza część była wg. mnie rewelacyjna i w związku z tym miałem ogromne oczekiwania co do drugiej. Gra w sumie im sprostała, ale miejscami było lekko nudnawo/nużąco. Chociaż pojawiło się dużo elementów w grze, to jednak setna komnata testowa w której trzeba w magiczny sposób przenieść kostkę na przycisk a potem dostać się do wyjścia nie była ciekawa. Fabuła za to była meeega. Ogólnie 8+/10, polecam.

Odnośnik do komentarza

Puzzle Quest: Galactrix - wciągnęła mnie na wiele dni wiele godzin pod rząd, mimo że irytowała często (A.I. to jakieś wyżyny oszukiwania, przerosło nawet w tym poprzednią część - wyobraźcie sobie że w późniejszych etapach gdy A.I. podpowiada ci na wypadek jakbyś się zaciął, to zwykle robi to jeszcze pod przeciwnika tj. pod siebie :confused: ), ale ogółem gra bardzo miodna i wciągająca. Wrócę do niej za jakiś czas. Mogłem pograć dłużej, ale wybrałem na przekór "złe" zakończenie, co zaskutkowało utratą możliwości wytwarzania sprzętu - czyli nie zdobędę ukrytych broni, ani nie stworzę ukrytych statków. Niestety gra ma tylko autosave. No nic, polecam bo jest klimacik space opery i genialny OST ;)

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Max Payne 3- nie miałem specjalnych wymagań co do tego tytułu, ot liczyłem na porządnego szpila i też takiego dostałem. Żaden to geniusz, bicie pokłonów przed tą grą traktuję jako podsumowanie beznadziejności tego roku, obfitującego w rozczarowania, ale MP3 dostarczył mi paręnaście godzin dobrego, staro szkolnego strzelania (przynajmniej na hardzie tak mi się grało) poprzeplatanego mądrościami starzejącego się bohatera. Należy dodać, że choć czuć inspirację Paulo Coelho, to skrypt jest strawny. Rozgrywka na dłuższą metę jest monotonna, ale w mniejszych dawkach tego tak nie odczujemy. 8-/10 i jeden z pretendentów do gry roku.

Odnośnik do komentarza

Wiedźmin 2 definitywnie zakończony, dwie ścieżki, wylizane ściany. Czekam na kolejny rozdział w historii Temerii. Gra niesamowita, tak bardzo, że nie mam ochoty póki co w nic grać. Ostatnio to samo miałem przy Mass Effect 1 i 2.

Odpaliłem Alicję i wyłączyłem...

Edytowane przez Andreal
Odnośnik do komentarza

Mass Effect - niestety dla mnie zacząłem od dwójki, ale mimo wszystko chciałem poznać historię Sheparg'a od początku. Scalakowałem jedynkę jednym tchem. Nie ma co się rozwodzić nad jakością bo ta jest jaka jest. Powiem tylko, że nudziłem się wyłącznie grając inżynierem by sfarmingować AI Hacking. Reszta w postaci strzelanki, akcji, dialogów i NAWET jeżdżenia tą ślamazarną amfibią przysporzyły mi tony zabawy. Wczoraj zakupiłem Arrival. Wskoczę w trójkę odświeżając sobie końcówkę części drugiej, z której pamiętam nader wiele.

Odnośnik do komentarza

Little Big Planet - spodziewalem sie samograja, a dostalem nowatorska i momentami wymagajaca gre.

Ostatni swiat i mega twist fabularny

glownym zlym okazal sie rusek, ktory umiescil bohaterow LBP w Gułagu, szok

.

Fajny multiplayer z nieco denerwujaca praca kamery (ale chyba nie dalo sie tego inaczej rozwiazac.

9/10

Biore sie za LBP2 i czekam z wywieszonym jezorem na karting.

Odnośnik do komentarza

Force Unleashed 2. Mimo siermieznego namierzania to jednak w jedynke gralo mi sie lepiej. W dwojce jest pod tym wzgledem latwiej a do tego nawet na najwyzszym poziomie trudnosci z full mocami jest sie bogiem co powoduje lekkie znudzenie. Nawet szarpnalem sie na DLC za 4zl. Fajnie jest sobie kopnac Ewoka xD.

Odnośnik do komentarza

Infamous 2 - trzy litery: wow. Wiecie co? Wielokrotnie podczas gry myślałem sobie co mnie irytowało w poprzedniej części, która na swe czasy była dobra oczywiście, ale miała swoje pewne wady czy ograniczenia. I tak grając sobie w tą cżęść okazywało się, że wszystkie te rzeczy zostały usprawnione lub poprawione! Widocznie twórcy okazali wystarczająco samokrytyki, że wiedzieli co poprawić... lub słuchali fanów ;) Dla mnie bomba! Poza tym mnóstwo nowych rzeczy, takie bigger better przy jednoczesnym zachowaniu mechaniki oryginału - czyli można się przesiąść i korzystać w pełnej krasie. Serio, aż dziw bierze że można w dzisiejszych czasach całkiem przecież niezłą grę poprawić w niemalże każdym aspekcie. I powiem więcej, końcówka jest tak intensywna i niesamowicie ciekawa, że wsiąkłem bez reszty - olałem mecz, olałem forum, tylko do godziny tej której piszę posta chciałem skończyć główny wątek. Dawno nie miałem takiego parcia na to by grę skończyć ;) Sporadycznie trafi się jakiś glitch (jak to w sandboxie), ale niezbyt rażący, raz dziwnie zginąłem tylko tyrpnięty samochodem (co w obliczu przyjmowania ton sprzętu na klatę wydało się dziwne ;p ), i w sumie pod koniec nawalone jest tak irytującymi wrogami, że człek naprawdę się denerwuje, miast czerpać radość. Gra miazga, must play tej generacji. 10-/10 .

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

Wprawdzie już jakiś czas temu, ale zapomniałem zdać swoją opinię ;) \

 

Uncharted 3 - mimo tego, że to powielanie utartych wcześniej ścieżek przez ND, to grało mi się tak samo dobrze jak w poprzedniczki. I choć nie było już uczucia WoW jakie mi towarzyszyło przy Among Thieves, to wciąż uważam, że trójka jest jednym z najlepszych tytułów, jakie można dorwać na PS3. Podrasowana grafa, te efektowne skrypty i nienajgorsza fabuła. Choć przyczepić się muszę do marginalnej roli co niektórych bohaterów, w tym mojej ulubionej Chloe. Po za tym zabrakło mi jeszcze końcówki na miarę poprzednika. I jeszcze jedno: formuła prowadzenia akcji w Uncharted została już po prostu za bardzo wyeksploatowana. Dobrze, że teraz szykują się Ostatni z Nas. 8+/10

Odnośnik do komentarza

Journey

 

Nie napiszę nic odkrywczego - małe dzieło sztuki. Nie pamiętam już kiedy ostatnio gra potrafiła wrzucić mi banana na twarz a następnie zasmucić jak śmierć Mufasy. 47 zł za 2h grania to przesada ale zdaję sobie sprawę z kosztów jakie musieli ponieść twórcy (audio-video 10/10) przy produkcji gry. Kogo stać ten niech się nawet nie zastanawia. Po ogłoszeniu wydania 3paka od thatgamecompany dałem sobie spokój z czekaniem na obniżkę ceny podróży i uległem ogólnemu hypeowi na tę grę

 

@mendrek

 

aż Ci dam plusa. nieSławny to genialna gra i doprawdy nie kumam dlaczego wielu ma tak kiepskie zdanie o produkcji sucker punch.

Edytowane przez Kalinho_PL
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Warhammer 40k: Space Marine - Warhammera 40k trudno czasami nie lubieć. Mamy dumnych zapuszkowanych w ciężkie zbroje pudzianów, brzydkie i głupie orki, mnóstwo różnorakiego sprzętu opartego na figurkowych grach bitewnych, i wszystko to okraszone prostym jak drut klimatem - wszędzie jest wojna, więc cokolwiek robisz powinno być wojną (np. black metal... yy... to chyba nie ta bajka). Niemniej grając w W40K: SM czułem się jakbym grał w sesję z początkującym Mistrzem Gry. Wszelkie podstawy są - dużo giwer i jeszcze więcej celów, cały ten patos, i jakieś mało znaczące dla wszechświata miejsce akcji. Z drugiej strony wszystko jest liniowe do bólu i prowadzi mnie jak po sznurku (co by MG się nie pogubił... tak MG, nie BG), intryga jest prosta jak konstrukcja cepa, i wszystko w nierównym tempie. Tej grze czegoś po prostu brakuje. Jest monotonna, ale z drugiej strony można odnaleźć frajdę w wyrzynaniu. Paradoksalnie największą frajdę sprawia walka młotem, ale ona ogranicza nasz arsenał i sama w sobie jest nieskomplikowana. Tej grze po prostu przydałoby się "wszystkiego więcej". Poza tym to taki gun porn i fanservice dla maniaków Warmłotka 40k. Gra ma też glitche detekcyjne podczas egzekucji (np. zabijamy przeciwnika w ścianie). Jednakże muszę pochwalić autorów, że podczas egzekucji wrogów, inni nie próżnują i mogą zadawać nam obrażenia - co jest rzadkością, w wielu grach po prostu patrzą się i czekająaż skończysz. Tak czy owak, nie warto gry kupować po wysokiej cenie, ale w P+ można w sumie zagrać. Bo to nie jest zła gra, nie jest po prostu must have'm. 7-/10 .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...