Treść opublikowana przez Nemesis
-
PSX Extreme 300
Mnie już opowieść Fenixa urzekła. Tworzenie pisma w tamtym czasie, te wszystkie trudności, umowy z drukarnią, kompletowanie ekipy i materiałów. Jego opis metodyki na zapisywanie zrzutów ekranu, no masa, po prostu masa pracy. Szacun dla autorów Poradnika Extreme takimi metodami. Do Ściery dotrę dzisiaj. Sama przedmowa pokoleń, czyli wstęp Rogera, Przemka i Grześka, jakbym czytał opis trzech różnych pokoleń pisma. Skromne początki branży gier w Polsce, na świecie, kiedy rynek prasowy rodził (dzisiaj w większości upadłe) periodyki o grach, gdzie Ściera stworzył legendarnę ekipę Zgredów i ten klimat zjazdów po Sokolskiej. Butcher czyli wejście PE na drogę Pro. Roger, stawiający na materiały, których nie znajdziemy byle gdzie w Internecie, stawiając na nowe talenty i retro. Piękna sprawa, ten trzysetny numer.
-
Predator Cinematic Universe
Mimo wszystko, był to film gorszy od poprzednika. Plus miasto, akcja w rzeźni i końcówka.
-
Predator Cinematic Universe
Wieczorkiem będzie oglądane, Predator na jakiego czekałem, wreszcie. Ciekawi mnie bardzo kwestia adaptacji Predatora do ziemskiego środowiska, podobno film ciekawie to ujmuje. Skoro to pierwszy Yautja, to może dysponuje nieco ograniczonym techem, chociaż zwiastuny zawierały klasyczne uzbrojenie.
-
PSX Extreme 300
Kupiony u mnie, okładeczka z Sephirothem. Piękne wydanie, okraszone komentarzami, wspomnieniami redaktorów. Leona niestety nie widziałem.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Bo oni chyba jeszcze wierzą, że są osoby, które nie grały w starsze MGSy. A tutaj przecież ten Fox Engine mógł zrobić karierę niczym RE Engine. Banda decydentów-idiotów. A Metal 5 nadal się fajnie ogrywa, mam zamiar niebawem przysiąść bo ten gameplay cud, miód, malina.
-
własnie ukonczyłem...
Zabawne bo o to o czym jest mowa w artykule, jest w grze obecne.
-
własnie ukonczyłem...
Z tego ogrywałem, nie widziałem tam żadnej cenzury, nie wiem skąd ta fama wypłynęła o cenzorskiej polityce na Plejkach.
-
The Callisto Protocol
Inspirują się wyczynami Capcomu w RE2: R, także raczej spać można spokojnie.
-
PSX Extreme 300
Te pisma chociaż były funkcjonalne w treści, bo zawierały przydatne informacji. PSX Extreme stworzyło własne podwórko, slogany, legendarne akcja jak jazda na fotelach wskutek Speed Freaks. Rynek prasowy wtedy zaczął przeżywać rozkwit, choć nie brakowało pozbawionych klimatu pism, jak np. Click. Początkowo chyba pisali tylko o PC, a potem weszły konsole. Pierwszy numer zakupiłem z recenzją Final Fantasy X. I jedyny w zasadzie. A co do studiowania opisów gier, hah, nie zapomnę gdy na osiedlu przez dwie godziny nie było prądu, to usiadłem, zapaliłem świece i przeczytałem solucję do 40 Winks. To były mroczne, lecz piękne czasy. A jak się oczekiwało naprawy konsoli, wertowałem po kolei wszystkie pisma o PSX, żeby zaspokoić głód na granie.
-
The Callisto Protocol
Callisto wygra, bez krwawej gadki. Sam postawiłbym na ten projekt niż Dead Space. Po pierwszych zapowiedziach spodziewałem się bardzo zachowawczego średniaka, który coś tam próbuje podskoczyć nostalgii z czasów Visceral. Teraz? Nowej wersji Dead Space mogłoby nie być. Wszystko zależy w jakim wzajemnym odstępie czasowym gry trafią do sprzedaży. Resident Evil 4 to trochę inna liga.
-
PSX Extreme 300
Nie ujmując nikomu, żadnemu autorowi, mam swoję teorię nt. tamtego pismaka. Opierał się głównie na poradnikach, solucjach do gier. Ciężko mi znależć w głowie dokładną datę zaprzestania wydawania magazynu, ale chyba niedługo później w Polsce mocno spowszedniał Internet. Przypadek? Mimo wszystko, należy się szacunek za dostarczanie pomocy licznym graczom, którzy nie mieli dostępu do sieci i byli zdani na prasę. Szkoda, że pismo nie mieszało opisów do gier z publicystyką, tak czyniono w PlayStation Plus (później Player Station Plus, w awatarze rednacza zawsze widniał oryginalny Nemesis). Ale prawdziwym artefaktem z tamtej epoki na zawsze pozostania to oto saga. Roger, jakaś reaktywacja Poradników Extreme się trafi jeszcze?
-
Resident Evil 2 Remake
Odczepcie się od Claire I tak jest bardziej autentyczna niż Jill "Alice" Valentine w niedoszłym rimejku trójeczki, ha!
-
The Callisto Protocol
Callisto wygra, bo twórcy mocno promują grę, do tego oprawa robi megarobotę. Dead Space to jest jednak remake, nie nowa gra. Poza tym EA ma reputację jaką ma, ciężko mi sięgnąć pamięcią do naprawdę dopracowanej gry od nich. Ktoś pamięta? Schofield chętnie się udziela, daje wywiady, no wyczuwa się od niego dużą pasję i chęć odegrania się za Visceral Games. Oby mu się udało.
-
własnie ukonczyłem...
Martha is Dead (PS5) Niedostatecznie przyjęta w świadomości graczy, a powinna. Grzeszy dosadnością przekazu znacznie mocniej niż The Last of Us 2. Uderza we włoskie legendy o duchu tragicznie zmarłej niewiasty, która pośmiertnie wabi niewinne dziewczęta nad jezioro i topi ich dusze, dosłownie. Otwarcie legendy o Białej Damie przypomina bajkę z Resident Evil: Village, tutaj czytaną nie przez mamę a nianię. W najczarnieszych chwilach II Wojny Światowej (jakiś 1944 rok) historia pisze się na włościach generała włoskiej armii, w malowniczej Toskanii. Mógłbym całkowicie pozbyć się spojlerów, lecz sam tytuł mówi wszystko. Żyły sobie dwie, urocze siostry bliźniaczki, Martha oraz Julia. Wychowane przez despotyczną matkę, która faworyzowała tę pierwszą. Pewnego, klasycznie zamglonego dnia jesteśmy świadkami rodzinnej tragedii, Martha umiera. Okoliczności pozostawię w sferze tajemnic, bo Martha is Dead jest wg mnie czarną klaczą tego roku, serio. Tragedia postępuje z gracją efektu domino. Sypią się relacje Julii z rodzicami, dociekanie prawdy ujawnia co bardziej przerażające fakty, zacierają sie granice pomiędzy racjonalnością a manią, podparte makabrycznymi wizjami. Tutaj nadmienię dla mocno zainteresowanych Wycieczka po rodzinnej posiadłości i okolicach choć potęguje wrażenie całkiem otwartego świata, zachowuje niezbędną kameralność. Nie uświadczymy obecności zbyt wielu postaci, gdyż scenariusz nie przewiduje postronnej ingerencji, przynajmniej takie sprawia wrażenie. Rdzeń opowieści jest umieszczony w listach, z prasy dowiemy się jaka panuje aktualna sytuacja na froncie, w radiu posłuchamy bardzo klasycznej muzyki. Zwiedzimy okoliczny las, odkrywając inne duchy przeszłości, osobiste tragedie i wieczne tęsknoty. Wszystko przy naprawdę ślicznej oprawie. Przy czym nie jes to żaden sim-walk bo interakcji tutaj bez liku. Poznajemy sztukę fotografowania od podszewki z dokładnym licznikiem procesu wywoływania fotografii. Do szybszego przemieszczania sięgniemy po rower. Postoimy również nad trumną Marthy, a Julia będzie maskować prawdziwą tożsamość zmarłej siostry. Polecam Wam, drodzy forumowicze. Gra jest obecnie za grosze do wyrwania.
-
Resident Evil 2 Remake
Nie, nic się nie zmienia. Tutaj jest trochę inny zapping niż w oryginalnej wersji.
-
PSX Extreme 300
Linka masz, o wuj chodzi.
-
PSX Extreme 300
Piękne, cudowne podsumowanie nasze wspólnej historii, bo większość zaczynała tak jak napisał Roger, od czyszczenia lasera w PSX, i rozkminę kiedy wyłączyć grę, bo nie miało się karty pamięci. 300 numer, wielu wątpiło a PSX Extreme nadal tutaj jest i koorva będzie.
-
The Last of Us Part I
Gracze marudzą ale większość padnie pod presją hajpu i kupi. Sony robi źle, że dotychczas nie wspomnieli o możliwości premiery także w Premium. Usłudze dałoby to wiele nowych subów a Naughty Dog nie włożyło w ten projekt nie wiadomo jakiej pracy. Wystarczy jak się chwalą, że gra powstała bez crunchu, w odróżnieniu od poprzedniczki.
-
The Last of Us Part I
Mówimy o realizmie w grze poświęconej pandemi maczużnika na świecie? Bitch, please
-
NieR: Automata
I to z niższą kategorią wagą deklasuje prawie całą resztę tych wysokobudżetowych super-hajper gierek.
-
The Last of Us Part I
Miałem bardziej na myśli, że przez ciągłe nawracania do historii z Part I (nowa wersja plus serial), PArt II jeszcze bardziej popadnie w skrajność, przez ten scenariusz nie dla wszystkich. Wiadomo, że gameplay i tech w tej grze rządzi.
-
The Last of Us Part I
Tylko ile można wałkować wątek z pierwszej gry? Potem nic dziwnego, że większość rzuca obelgami w trudniejszą do ogarnięcia część drugą. Wiadomo, że serial i Part 1 pomogą sobie nawzajem. Gdyby chodziło tylko o PC, to TLoU: Remastered już dawno by się tutaj pojawiło. BTW. wczoraj zagrałem trochę w remastera i ndal daje radę. Ten rimejk czy uj wie co, jest średnio potrzebny. Tylko narzekanie narzekaniem a będzie premiera i wszyscy kupią bo pokona ich hajpik. Zawsze tak jest.
-
NieR: Automata
Plus jest miksem różnych gatunków. Choć najczęście określana jest jako Action jrg. No, w sumie się zgadzam. Tej ścieżki audio nie idzie zapomnieć. Mam zamiar nabyć YorHa Edition, tanio stoi obecnie.
-
The Last of Us Part I
Ale ND sobie w kolano strzelili tym wydawnictwem. Pytanie czy to był ich pomysł, czy nacisk z góry odkąd Jimbo przejął fotelik prezesa. Wiecie co ja myślę - że dymu byłby mniej gdyby zlecono tę robotę Bluepoint Games. A tak jest płacz o czołganie i uniki, kluczowe nowoście sequela wycięte na w RIMEJKU pierwszej gry hulającej na systemowych fundamentach TLoU 2. Ale cyrk.
-
Konsolowa Tęcza
Jak Elden Ring?