Rambo7

bluber to bartezo? schudłeś.

Tak, ale ma to też swoje wady. Np. mam appkę z fiszkami po angielsku na hiszpański, po pewnym czasie złapałem się że aby zrozumieć słowo w głowie przechodzę podwójne tłumaczenie z hiszp na ang na polski.

Fajny bajer Pobawię się z niemieckim i hiszpańskim, dzięki polecam, ja hiszpański mam już tak do połowy zrobiony(niedługo conditionale). http://www.memrise.com/ ta stronka też pomocna. a jak masz smartfona z ios/android ogarnij jakiś program SRS(spaced repetitive system czy jakoś tak), gdzie masz fiszki i w czasie wolnym sobie powtarzaj.

Też mi coś, ja po paru dniach krótkiej nauki portugalskiego też umiem budować proste zdania w czasie teraźniejszym. To tak jakby oceniać trudność np. informatyki na podstawie skleconego Hello World w javie.

Miałem podobny dylemat taki co ty - zraziłem się strasznie niemieckim, więc miałem w licbazie do wyboru - spanish albo italian. wybrałem ten pierwszy, napisałem z niego maturę, planuję kiedyśtam zrobić DELE(certyfikat ala CAE w angielskim). Jak dla mnie bardzo przyjemny, trudniejszy niż angielski i niemiecki, ale ma elementy angielskiego. Niestety chcąc nie chcąc jeśli chcę wiązać się z moja przyszłą profesją muszę zacząć też uczyć się niemieckiego. www.duolingo.com - polecam, fajna strona do nauki hiszpańskiego i nie tylko. Niedawno dodali włoski i portugalski(patrzyłem na portugalski, bo też fajny język, i sporo osób nim mówi, np. w Brazylii, a to też wschodząca potęga. Można powiedzieć że hiszpański-portugalski to jak polski-rosyjski ) Na chiński trzeba mieć czas i zaparcie, bo po 4 latach np. niemieckiego będziesz szprechał na poziomie B2, tak w przypadku chińskiego będziesz dopiero sklejał jakieś sensowne zdania i będziesz mógł wolno czytać prasę. plan jest taki: -umieć jeden podstawowy język: angielski [x] -umieć drugi podstawowy język: niemiecki [ ] -umieć trzeci, dodatkowy język który rozszerza horyzonty, jest popularny i przyda się na wakacjach [x] -umieć czwarty, kompletnie z czapy język na którego będę miał zajarkę i będzie przydatny i egzotyczny [ ]

dzisiaj jadłem pangę, więc jutro karp to będzie rarytas. choć będzie nie tylko karp ofc.

ja jestem cebularzem, zjadam pierogi, kawałek karpia i boli mnie brzuch.

ja kiedyś pałaszowałem nieźle czizy, teraz po każdym mam koszmarny ból brzucha dziwne, a jestem człowiekiem który je takie kombinacje aplejskie, że większość łapie się za głowę...

kisiel narobił postaci w początkach naruto chyba po to aby mogli ginąć i budzić w dresie większą furię. teraz naruto wyskoczy z ultra sage sajan mode i jeden z cymbałów(tobi lub madara) zgarną po ryju.

ja nie jadłem zbója, może się skuszę. drwala polecam. miałem dziś go wsunąć, skusiłem się jednak na gyros koło uczelni. też pojadłem solidnie za 15 zł.

opel astra.

jadłem dziś drwala od czytania waszych postów, parę dni temu jadłem double whoppera. oba burgery w podobnej cenie. whooperem bardziej się najadłem, ale drwal chyba smaczniejszy. dwhooper 7/10, drwal 8-/10.

z innej beczki: dziś wyszło vice city na iosa. kosmos, na 3gsie ta gra działa i nawet aż tak mocno nie chrupie. telefon miał premierę ponad 3 lata temu O.o

jak ma się moc wii u do x360/ps3?

A ja niedługo przechodzę na leangains, zobaczymy jak będzie.

najs, dzięki za info.

co wy na to? ew. inny kolorek

a co? no jakieś coś co się ubiera na t-shirt, nie znam sie na profesjonalnych nazwach angielskich, wsiok trochę jestem.

sweter ble, pewnie jakieś wygibasy z rizerwd czy coś. płyta przynajmniej ratuje.

ja kiedyś zrobiłem pizzę low-carb, fajna była. podobno da się tez zrobić bezwęglową, ale to już są czary.

dobre to zdjęcie z odciskiem ;] nie byłem na pakerni od 3 miesięcy i już mi zanikają...

popieram. ciekawie piszesz, ale brak akapitów, spacje po znakach interpunkcyjnych, matko...

To jest chyba jakaś prowokacja. Serio? Nie wydaje mi się...

więcej kanapeczek więcej wartościowego białka, np więcej sera no i kakao ma chelat kreatyny, więc pij go litrami

tłuszcz w brzuchu z tym zdrowym ma niewiele wspólnego, może to ci się pozwoli przełamać w jedzeniu go.