Treść opublikowana przez Wredny
-
Avowed
Mimo wszystko nie nazywałbym Avowed "średniakiem" - dla mnie to dobra gra, a przecież nienawidzę woke/DEI, więc naprawdę musi nadrabiać innymi aspektami, żebym w ogólnym rozrachunku raczej pozytywnie się o niej wypowiadał. No ale taki przedział 6-7/10 to w sumie uczciwe postawienie sprawy.
-
Dragon Age: Veilguard
- Avowed
Nie "ciśnie" tylko w bardzo fajny, wyważony sposób, dość obiektywnie wypunktowała wszystko, co z tym tytułem jest nie tak, ale kilka ciepłych słów też się tam znalazło. Ogólnie bardzo fajny materiał - nie znałem kobitki, ale ma pojęcie i mówi z sensem - poleciał subik.- The Sinking City 2
No ja jedynkę nadrobiłem w zeszłym roku i mimo kilku niedociągnięć, zakochałem się praktycznie od razu - platynka wbita i ani razu nie miałem większych zastrzeżeń - dla mnie hidden gem zeszłej generacji.- Atomfall
- The Sinking City 2
Po pierwszych zwiastunach SH2 też wszyscy szydzili z walki, a wyszło naprawdę spoko, więc może i Frogwares dowiozą. A ta walka w jedynce nie była taka zła, strzelanko było spoko, na pewno lepsze niż w tym nowym Alone in the Dark.- The Sinking City 2
Zastrzeżenia mam do kamery, która jest zdecydowanie za blisko, no i główny bohater jakiś taki bezjajeczny - Charles Reed był naprawdę spoko, miał dość charakterystyczny wygląd i był fajnie zagrany, a to tutaj wygląda mi na jakiś generyczny, unrealowy placeholder. No ale się zobaczy, bo pamiętam, że Arthura Morgana też skreślałem po pierwszym zwiastunie- OSCARY
Piękne podsumowanie tych odklejeńców:- Konsolowa Tęcza
@ASX proszę Cię - nie figaruj, bo takie głupie pierdolenie tylko sprawia, że zamydla się istotę problemu. Nikomu nie przeszkadzają kobiety w grach czy innym medium, jeśli są dobrze napisanymi, dającymi się lubić postaciami.- Fallout 3
Nie za bardzo jesteś w stanie to kontrolować, ale na pewno pomaga, kiedy nie rozrzucasz fizycznych przedmiotów w świecie gry. Nie podnoś puszek, rolek po papierze toaletowym i innych śmieci, a jak coś wyrzucasz to staraj się to upychać po schowkach - trup również może być takim schowkiem. Chodzi o to, że jak coś leży fizycznie, luzem, to dorzuca trochę KB to ogólnego rozmiaru pliku save, więc jeśli składujesz to w jakimś schowku to gra musi zapamiętać tylko nazwę, pod którą dany przedmiot wyświetla, a nie cały jego kształt wraz z fizyką, która dany przedmiot obowiązuje itp. Jak dojdziesz do dodatków to już i tak nic Ci nie pomoże - będzie pokaz slajdów jak ch#j Nie mam pojęcia, jak ja wykrzesałem z siebie wolę walki do pokonania tych gier na PS3, ale 100% siedzi w obydwu- Zakupy growe!
Mystic ostatnio coś w swoim video o tym opowiadał, że Sony na PS5 pozwala tylko na jeden zestaw trofeów per kafelek w menu i też się zastanawiał, jaki jest tego powód.- Zakupy growe!
Tak - PS4 każdy z tytułów osobno i platynka na każdy komplet, a wersja PS5 ma tylko zbiorczy zestaw pucharków bez żadnej platynki w ogóle (jak xboxowy calak). Drugi zestaw remasterów podobnie, choć wersja PS5 tym razem dostała jeden platynowy pucharek na zbiór trzech gierek. To samo jest z Soul Reaverami - dwie platynki na PS4 vs jedna platynka i druga gra, jako pucharki z DLC na PS5. Ależ wersję na PS5 też posiadam Zresztą jak odpalę tę "gorszą" na PS5 to pewnie i tak żadnej różnicy nie zauważę.- Clair Obscur: Expedition 33
Idealny czas na grę jakiegokolwiek gatunku. Zresztą to zawsze jest czas jakiegoś speedruna po sznurku do napisów końcowych, więc nie ma co się tym sugerować, bo jak znam siebie to pęknie przynajmniej 60-80. Takie Avowed też niby na 30h max, a ja już mam 50 i dopiero zaczynam trzeci region.- Zakupy growe!
Tomb Raider I-III Remastered w wersji PS4, bo wersja PS5 nie pozwala wbić żadnej platynki, a ja chciałbym mieć taką możliwość (choć pewnie nigdy nie będę miał na tyle samozaparcia). Dwa dwupaki Star Wars od dawna chodziły mi po głowie, podobnie jak Immortals of Aveum - skoro woke Avowed mi się podoba, to może i to kolorowe badziewie mi siądzie. Koreański Deadcraft to spontaniczny zakup - natrafiłem przypadkiem, spodobało mi się, kupiłem. Zapowiedź pikselowego Terminatora sprawiła, że przypomniałem sobie o trójpaku innych gierek tego samego studia i wreszcie zdecydowałem się kupić Bitmap Bureau Collection. No i wisienka na torcie- Avowed
Tak jak pisałem - umiar. 90% napotkanych kompetentnych (bo mówiących o sobie w samych superlatywach, jak to zwykle w dzisiejszym scenopisarstwie bywa) eNPeCów to w Avowed są baby. Ja tylko odpowiadam na posta SnoDa, który twierdzi, że w tej grze nie ma woke/DEI - gdyby nie to komicznie nieakuratne stwierdzenie to bym się nie odpalił nawet, więc nie porównuj mnie do Figaro i proszę, nie udzielaj mi tego typu rad, po tym, co pisałeś w temacie Veilguard chociażby.- Avowed
Nie, nie przeszkadzało, bo faceci w rolach groźnych hersztów band czy kowali to coś zupełnie normalnego i jak najbardziej wiarygodnego. Babskie chucherka, nadrabiające pyskówkami i groźnymi minami nie są w tych rolach wiarygodne i dlatego drażnią moje poczucie estetyki. Przecież masz w Avowed właśnie - jedna "loża" jest okupowana przez rozmawiającą parkę - potulnego kolesia i wielką babę z rasy Kaia, która wyraźnie przyszła skorzystać z usług męskiej dziwki. W ogóle ten drugi region pełen niggerów, mówiących ze strasznym, włoskim akcentem - poziom "it's a me Mario"- Avowed
Gra "fantasy" nie oznacza, że jakieś niebinarne aktywiszcza mogą sobie realizować swoje fantazje, a ja mam to bezkrytycznie łykać. I oczywiście zajebiste lewackie generalizowanie (niech sobie baby będą zarówno kowalem czy generałem, ale nie k#rwa prawie każdym) i wajcha w drugą stronę - nikt nie pisał o 90% facetów, więc dla zachowania równowagi byłoby miło, gdyby w Avowed też był jakiś umiar zachowany, a tu mamy właśnie 90% bab i widzi to każdy, tylko nie obrońcy najświętszej panienki XBOX, bo albo chwalimy grę po całości (a przecież ogólnie to ją chwalę), albo podpadamy sekciarskiemu hivemindowi.- Silent Hill 2 Remake
W ch#ja to Sony zagrało, wypuszczając tego PROszrota- Avowed
Trzeba być ślepym (albo mocno znieczulonym przez wieloletnią netflixową indoktrynację), żeby takich rzeczy nie zauważać - już sam fakt, że we wszystkich typowo męskich rolach występują zajebiście silne kobiety (generałowe, kapitanki, hersztowe band, instruktorki walki, kowalki), a mężczyźni są słabi i zniewieściali, przeważnie kapłani, a jak nosi zbroję to i tak baba, stojąca koło niego z nami rozmawia i widać, kto tam nosi spodnie - ta gra jest woke jak ch#j, tyle że póki co nie natrafiłem na jakiś strasznie nachalny moment typu pompki w Veilguard, więc może się wydawać, że nie ma problemu.- Assassin's Creed: Shadows
Większego durnia robi z siebie gość, adresujący komentarz do bota, który spłodził jakikolwiek clickbaitowy "artykuł" na PPE- Avowed
Ja tam wiem czy "bez duszy"? Widać tu sporo serducha włożonego w design świata, czy wykreowane lore. Jasne, skażenie woke jest tu na dość wysokim stężeniu, co widać głównie w przesadzonej ilości silnych bab i wielu dialogach, pisanych przez jakieś julki, które nie wiedzą, jak ludzie ze sobą powinni rozmawiać, ale ogólnie nie nazwałbym tego "średniakiem bez duszy".- Atomfall
Kurde, zupełnie olewałem, ale po ostatnich materiałach spodobało mi się. Takie trochę Generation Zero, tyle że z ciut większym naciskiem na fabułę, a ogólnie to pomieszanie Fallouta ze S.T.A.L.K.E.R.em. Myślałem, że to będzie TPP, jak ich inne gry, ale tym FPP mnie kupili i chyba wezmę na premierę - jasne, wygląda jak z zeszłej generacji, ale wygląda na coś, co mnie wciągnie w eksplorację.- Avowed
Tu widzę naginanie odpowiedzi typu każdy pod swoją tezę - nagle dla jednego walka i eksploracja jest najważniejsza w eRPeGach (bo to akurat w Avowed jest dobre), a jak ktoś chce uzasadnić swoją niechęć do zagrania w ten tytuł to wymienia brak interakcji z otoczeniem, jako najważniejszy aspekt GRY FABULARNEJ. Widzę fikoły z jednej i drugiej strony mocne odchodzą, a ja sobie po prostu gram, dobrze się bawię i nie muszę nikomu uzasadniać dlaczego - choć pewnie dlatego, że w bethesdowe eRPeGi zawsze grałem dla eksploracji, walki, lootowania i levelowania, a fabuła miała tam drugorzędne znaczenie - jakoś tak sie składa, że Avowed "drapie właśnie te swędzenia" (strasznie się to przekłada z angielskiego na nasze) całkiem udanie i najwyraźniej całościowo starcza mi to na nazwanie tego tytułu BARDZO DOBRYM. Jak ktoś chce wybitnej fabuły, zajebiście napisanych dialogów i questów oraz trudnych decyzji o moralnie niejednoznacznym zabarwieniu to faktycznie może się zawieść (choć kilka tych ostatnich nawet tutaj można spotkać - nie ma tragedii).- Avowed
No niezbyt bo to właśnie miejscówka od tego fajnego questu z Sagramisem, więc nie jest to jakiś random i na pewno nie jest "łatwa do pominięcia".- Blades of Fire
Tyle, że LSA wygląda jak jakieś generyczne gówno z generatora mobilek, więc chyba wolę stylistykę LotF. - Avowed