Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Jak myślę o japońskich otwartych światach to od razu przychodzą mi na myśl Final Fantasy XV i Forspoken
  2. Ale to kolejny pusty świat, BEZ ŻYCIA, tyle że z fajną zabawą fizyką
  3. Odnośnie przecieków o RE9 i rzekomego open-worlda... Wiadomo, że każdy rzyga i wolałby bardziej liniowo, a w przypadku japońskich developerów dochodzi jeszcze totalny brak umiejętności w temacie tworzenia otwartych światów. Nie grałem chyba jeszcze nigdy w japońskiego open-worlda, który nie byłby po prostu wielkimi, pozbawionymi życia, pustymi przestrzeniami, po których co jakieś 10 metrów przechadzają się grupki potworków/wrogów, a miejscówki to jakieś domki/ruiny kopiuj/wklej.
  4. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    Oho, chyba doświadczyłem pierwszego skoku trudności. Wróciłem z orbity i ta skrzydlata ździra mnie mocno bije
  5. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Bo tam podczas developingu był taki burdel, jak w BioWare przy Anthem - nikt nie wiedział, co tak naprawdę robią, jaki jest główny koncept i co to ma być za rodzaj gry. Dorzucane na ostatnią chwilę pomysły krawaciarzy itp - nic dziwnego, że całość sprawiała wrażenie, jakby się trzymała na gumę do żucia.
  6. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Nie płacz - ja to przeszedłem na PS3
  7. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Arkane Austin było bardzo dobrym studiem (zajebiste PREY z 2017), a to, że ktoś ich zmusił do robienia ch#jowego gaasa to nie ich wina
  8. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dwie gierki ze "strong female protagonist" The Procession to Calvary wycalakowane na XBOXie, ale pudełeczko do kolekcji wpaść musiało, zwłaszcza, że limitowane ilości. WET kupione, bo na PS3 jakoś ominąłem, a ostatnio ciągle przypominają mi o tym tytule w filmikach typu "Buy these games now, before it's too late".
  9. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    No i tą są te pierdoły w designie, przez które te ciuchy mi się nie podobają - u Whiskera ten yebany ogon - mam tę pierwszą wersję, z kurtką i byłoby super, ale te "aureole" przy kostkach i ten ogon na dupie to straszna lipa. Strój za puszki na tych zdjęciach słabiutko wygląda, może w ruchu będzie lepiej. A ten, co wrzucił @Szermac byłby spoko, żeby nie ta kokarda (mam podstawową, białą wersję). Podobnie z naszym pierwszym wdziankiem - fajny, lateksowy kombinezon, a tu jakiś krawat i koronki - po ch#j to?
  10. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    Oj tak Byczq
  11. Wredny odpowiedział(a) na Homelander odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Chyba za głupi jestem, by pojąć, o co chodziło Homelanderowi z tym plusowaniem i minusowaniem innych, więc potraktuję ten temat, jako mocne zawężenie mojego Top 25. W sumie to nawet spoko, bo nie wszystkim stamtąd dałbym 10/10, a te tutaj to dla mnie perełki bez żadnej skazy i chyba jedyne gierki, którym bez oporów wystawiłbym "dyszkę". Wiedźmin 3 Red Dead Redemption Red Dead Redemption 2 The Last of Us Burnout 3 Takedown Dead Space Dead Space (2023) BioShock Metal Gear Solid 3 Snake Eater Uncharted 2
  12. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Oczywiście, bo wszystko to tylko linijki kodu, zera i jedynki - program komputerowy - wiadomo, że tu nic nie żyje. Ale ja nie jestem Berionem, więc mi wystarczy, jeśli gra umiejętnie sprzedaje tę iluzję życia i w takich kategoriach to rozpatruję - dlatego RDRy, Wiedźmin 3 czy Days Gone mają piękne, ŻYJĄCE otwarte światy, a ty sobie naganiaj grupki kręcących się w przedefiniowanych miejscach mobków i podniecaj się tym, że się tłuką, jakby to nie działo się w gierkach od 20 lat.
  13. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @messer88 - nie odmawiam zeldowym światom interaktywności czy ciekawych mechanik, ale pisanie, że świat jest żywy, bo mogę strącić z drzewa jabłko to jakiś wyższy poziom odklejenia, bo od czasów PSX i jakiegoś Harvest Moona można jebnąć w pień drzewa i coś z niego spadnie. Takie rzeczy to zaledwie "smaczki", od których mamy nawet odpowiedni temat na forumku, ale czego się spodziewać po gościu, który albo ostro trolluje, albo faktycznie ma autyzm i nie kuma, o czym pisze. RDR2 czy Wiedźmin 3 to chyba najbardziej żyjące światy w historii gierek, więc odmawianie im tego "życia" to dla mnie ostateczny dowód na to, że dalsza dyskusja z takim odklejeńcem jest zupełnie bezcelowa.
  14. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dobra, bo widzę, że próbowałem poważnie dyskutować, zapominając, że mam do czynienia ze zwykłym trollem - przez chwilę udało ci się mnie nabrać
  15. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Wątpię, bo to nie motorek sprawiał, że Days Gone było tak zajebiste (choć oczywiście był jedną z bardzo ważnych składowych). Obawiam się, że Lara dostanie jakiś generyczny świat typu Just Cause, ale oczywiście chciałbym się mylić.
  16. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Stellar Blade to nie "open world" tylko liniowa gierka z większymi hubami pomiędzy liniowymi sekwencjami. No i tam każdy "potworek" to Naytiba, więc jedna rasa, ergo - nie atakują się nawzajem, a ludzie chowają się przed nimi w Xionie czy innych miejscach. A otwarte światy, gdzie "potworki atakują się nawzajem"? Tak jak pisałem - praktycznie każdy - Wiedźmin 3, RDRy, GTAV, Skyrim, Fallouty, Shadow of Mordor/War, Ghost of Tsushima, Days Gone, Far Cry od trójki wzwyż, Assassiny od Origins wzwyż, ELEXy, a "najnowszy jaki ostatnio wyszedł" to chociażby AVATAR od UBI - zwierzęta na siebie polują itp. W skrócie tak, ale do pełnej iluzji potrzebny też jest jakiś sensowny projekt takiego świata - cykl dobowy, roślinność, zmienne warunki pogodowe, ręcznie craftowane projekty lokacji, a nie jakieś proceduralne generowanie z paczki dostępnych assetów. Ułożenie tego wszystkiego w taki sposób, żeby eksploracja była naturalna, a nie wymuszona przez milion znaczników. Niewiele otwartych światów potrafi to wszystko zawrzeć w sobie - wiadomo, że topka to mistrzowie z Rockstar, którzy pompują chore ilości detali i smaczków w swoje produkcje, Wiedźmin 3 też nie ma się czego wstydzić, podobnie jak Days Gone, albo Ghost of Tsushima. Ostatnio nawet Ubisoftowi się udało z AVATARem i akurat żyjący, immersyjny świat, którego eksploracja jest czystą przyjemnością, wyszedł im zajebiście.
  17. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Chyba faktycznie ograniczasz się tylko do konsoli Nintendo, skoro piszesz takie dyrdymały - praktycznie każdy otwarty świat ma takie interakcje pomiędzy żywymi stworzeniami i nie trzeba do tego żadnej ingerencji gracza (nawet ubi-sandboxy).
  18. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    Jak dla mnie dla kilku centymetrów odsłoniętego wirtualnego ciała więcej to nie warto grać bez patcha - dzięki niemu można wyjebać to filmowe ziarno, a pewnie i jakieś błędy eliminuje, więc zdecydowanie grać z patchem.
  19. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    Ja w ogóle nie wiem, jak to jest, że wielkie studia wypuszczają techniczne pasztety, które albo nie działają poprawnie na premierę i trzeba ciąć (Star Wars Jedi Survivor), albo spieprzone designersko gierki, które dopiero po roku dostaną podstawowe funkcjonalności (60fps, mapa czy pojazdy w Starfield), a taki no-name z Korei przy swojej pierwszej gierce AAA robi od razu wszystko jak należy. Przypomina mi się sytuacja z KENA Bridge of Spirits - debiut studia i od razu moja gra roku
  20. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    Czyżby ten za questa z tablicy "Precious Treasure"? Po co komu nagroda za puszki, skoro takie coś można wyrwać za śmiesznego fetch-questa
  21. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    A o co chodzi?
  22. Wredny odpowiedział(a) na Jordanensis odpowiedź w temacie w PS5
    @Pupcio, grasz w Stellara? Bo ja gram i przeszedłem NieR Automata, więc mam porównanie - to prawie ta sama gra, tylko nie jest szarobura. Zagraj, a później zastanów się, czy tego klauna nie powinieneś przykleić sobie
  23. Wredny odpowiedział(a) na Wredny odpowiedź w temacie w Ogólne
    No ale nie porównuj jak najbardziej realnego, singlowego projektu uczciwych polaków do ewidentnego scamu ruskich ściemniaczy, gdzie przekręt było widać od pierwszego materiału (assety zajebane z The Division).
  24. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No to ładny wałek Ciekawe, jak tam obecne sprzęty - normalny Blu-Ray, czy też jakieś bazarowe wypalanki? W sumie mam trochę gier od nich, ale jeszcze z żadnej nie zerwałem folii
  25. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Czasem też mam takie myśli (backlog przeogromny), ale wiem, że nie ma opcji, bym ograł wszystko, co warte ogrania (ze sztosów ostatnich lat/miesięcy to też mam Baldur's Gate 3 do ogrania, albo dwa ostatnie Finale np - wciąż leżą w folii), więc yebać zasady, konwenanse i czasem warto pójść na żywioł. Ja np. ostatnio zmarnowałem 50h na ukończenie i wymaksowanie mega średniego Outcast a New Beginning, ale przynajmniej nie porzuciłem kolejnej gry w trakcie, z czego jestem osobiście dumny, bo od wielu lat bardzo łatwo mi to przychodzi, co mocno zwiększa wyrzuty sumienia (bo co innego nie napoczęta gierka w folii, a co innego tytuł porzucony po 10h np.). Wiadomo, że wszystko rozbija się o ilość czasu, jaką możesz poświęcić swojemu hobby i u każdego sytuacja wygląda inaczej (a z Twoich postów bije ostatnio wizja naprawdę minimalnej jego ilości), ale trzeba pogodzić się z tym, że nie damy rady ograć wszystkiego, co byśmy chcieli czy co warte ogrania. W tym roku kończę (i póki co również platynuję) jedną gierkę na miesiąc - jeśli utrzymałbym takie tempo do końca roku to byłbym z siebie całkiem zadowolony, zwłaszcza że w każdej z nich spędziłem po około 50h.