Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Tylko, że to nie miał być żaden GAAS, żebym na jakieś "rozwijanie latami" i "ogromny potencjał" miał się godzić. To miało być kompletne, singlowe doświadczenie od dnia premiery i jedyne rozwijanie to ewentualne singlowe rozszerzenia, jak te do Falloutów, a nie funkcjonalności i elementy gameplayu, które zaniedbano, by szybko wypchnąć niedokończony produkt, żeby ludzie Gamepassa kupowali. K#rwa, odpaliłem na chwilę, kupiłem ten łazik i sterowanie nim to koszmar - nie wiem, czy nie jest jeszcze bardziej zyebane niż Warthogi w Halo.
  2. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    Patricko, bo rozumiem, że Ty grasz już w ramach Łowców Trofeów - jak z fabułą? Bo o świat i gameplay się nie martwię - to Massive potrafi, ale czy fabularnie nie jest przeładowane silnymi kobietami i czy Kay da się lubić?
  3. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Właśnie o tym samym myślałem... Łazik, mapy, 60fps... to już są zajebiste plusy i nie mam pojęcia, jak można takie rzeczy dodawać dopiero po czasie, a nie na premierę (że już o tej nieszczęsnej gammie nie wspomnę). K#rwa, człowiekowi wydaje się, że tam powinni specjaliści pracować, a wychodzi na to, że to zwykłe debile są, skoro zdecydowali, że będzie git bez tego, a później to się może "zatenteguje" jakoś.
  4. Wredny odpowiedział(a) na Patricko odpowiedź w temacie w Ogólne
    Tylko fajnie, jakby wyjebali stamtąd różne aktywiszcza, żeby fabularnie nie było takiej żenady, jak w Avatarze ostatnio. W SW:O jeszcze nie grałem, więc nie wiem, jak źle jest pod tym względem (byłbym mocno zaskoczony, gdyby było inaczej), ale obydwie części The Division miały całkiem spoko podłoże fabularne (zwłaszcza jedynka), więc to prawdopodobnie ze zmianą czasów i mocnym pójściem UBI w "woke" klimaty, również w Massive nastąpił skręt w tę stronę.
  5. Wredny odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w Ogólne
    Meh... Hadesowy rogalik to nie moja bajka. Bardziej callistowo wyglądał ten trailer z czarną babką z ostatniego Bonda, co spotyka swoją złą wersję (nie zapamiętałem tytułu) - wolę jednak survival horrory, co oczywiście nie znaczy, że to zła gierka będzie, ale na pewno nie dla mnie.
  6. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja ostatnio ogrywam swoje przepastne zbiory i do premiery SH2 miałem nic nie kupować, ale przez ten zyebany film zrobił się ruch w temacie Borderlands 3, poszperałem, czy gdzieś jest wydanie bez niemieckiego znaczka, znalazłem u Czezky'ego i kupiłem
  7. Wredny odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w PS5
    @MEVEK, qrva... WTEDY, bo jeszcze raz i nie wytrzymię
  8. Wredny odpowiedział(a) na SebaSan1981 odpowiedź w temacie w Ogólne
    Grałem w MudRunnera i bardzo mi się podobało, a tu jara mnie ten aspekt budowania, więc na bank będzie zajebiście. Choć kto wie, może zanim to wyjdzie to i SnowRunnera odpalę.
  9. Wredny odpowiedział(a) na SebaSan1981 odpowiedź w temacie w Ogólne
    Dla mnie chyba najlepszy trailer całego Gamescomu i najciekawsza zapowiedź. Snowrunner wciąż nietknięty, ale to odpalam od razu, jak tylko wyjdzie - zajebiście mi się to podobało i co chwilę reagowałem jak dzieciak
  10. Wredny odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w PS5
    Takie akcje to z ziomkiem miałem przy DMC3, RE4 i MGS3 - nocki zarwane, jak który zginął to oddawał pada, oglądał, podpowiadał i razem obmyślaliśmy strategię na przejście jakiegoś etapu/bossa. Akcję tego typu po latach powtórzyliśmy z RE2 Remake na premierę i było jak za starych dobrych czasów - znów podjarka, granie na zmianę, wyjście z papierosem i drinkiem na balkon, analiza błędów i szukanie rozwiązań. Wtedy, przez ten krótki czas znów autentycznie przenieśliśmy się w czasie i choćby za to kocham remake'i kultowych tytułów. Mam nadzieję, że SH2 da mi podobne doznania, bo póki co wygląda to zajebiście.
  11. Wredny odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Ogólne
    @Homelander - to takie forumowe lore. Była beka ze Schranza, że się podnieca kiszczakiem, więc teraz Schranz odwraca kota ogonem i udaje d y s t a n s i k
  12. Wredny odpowiedział(a) na KrYcHu_89 odpowiedź w temacie w Ogólne
    To akurat niezbyt dobrze wróży warstwie fabularnej, bo każdy widział, jak to wyszło w Dying Light 2 po tym, jak wyrzucili do śmietnika Avellone'a i wszystko, w czym maczał palce
  13. Wredny odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Ogólne
    Nom, trochę się zgadzam z ogórem, bo jakoś przy Atomic Heart to mimo zajebistej gierki wszyscy jechali ją "bo ruska"
  14. Wredny odpowiedział(a) na friedrich odpowiedź w temacie w Ogólne
    Pupcio chyba poddawał w wątpliwość taktyczność ALIENSów i o nich pisałem.
  15. Wredny odpowiedział(a) na friedrich odpowiedź w temacie w Ogólne
    Jak to nie? Owszem, bardziej real time, ale masz aktywną pauzę, zarządzanie składem pod presją czasu i wrogów, odpalanie ich umiejętności - sporo ma też z XCOMa z tym zarządzaniem pomiędzy misjami, levelowaniem ziomków, perma-death itp.
  16. Wredny odpowiedział(a) na friedrich odpowiedź w temacie w Ogólne
    To koniecznie sprawdź Aliens: Dark Descent, zwłaszcza, że Ty lubisz wyzwania i wysoki poziom trudności
  17. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To wciąż taką cenę trzyma?
  18. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dokładnie tak. Dlatego pisałem, że ta gra (mimo oczywistych niedoróbek i drewna) to najlepsze, co przytrafiło się tej marce od czasu T2.
  19. Wredny odpowiedział(a) na Adolfo odpowiedź w temacie w Ogólne
    Przeczytałem - od komiksów też jest dział na tym forum, https://www.psxextreme.info/forum/83-klub-dobrego-komiksu/ a obydwie gry mają już kilka swoich tematów w działach PS3 i X360.
  20. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przecież na XSX jest w 4K
  21. Wredny odpowiedział(a) na Adolfo odpowiedź w temacie w Ogólne
    Czyli temat powstał, bo... masz nadzieję, że kiedyś coś zrobią? Tu masz temat na takie pobożne życzenia:
  22. Wredny odpowiedział(a) na KrYcHu_89 odpowiedź w temacie w Ogólne
    Najpierw skojarzenia z DETROIT Become Human (klimat), później Max Payne, Splinter Cell Conviction/Blacklist, trochę Vanquish - fajny mix, choć trochę generycznie wszystko wygląda, jakby zbiór gotowych assetów. Ale ogólnie jestem zaintrygowany i czekam na więcej info - oby podtytuł to nie była data premiery
  23. Wredny odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Po ostatniej szmirze (Covenant) nie miałem zbyt wielkich oczekiwań, ale trailery Romulusa rozbudziły nadzieje, że może nie będzie lipy, a reżyser, znany z horrorów, może wiedzieć, czego ta franczyza potrzebuje. Wybrałem się więc premierowo do kina i... Nie jest źle... Nie jest to może poziom dwóch pierwszych odsłon, ale też nie ma ch#jni z Covenant. Jeśli chodzi o sferę czysto techniczną i wizualno-dźwiękową to byłoby 10/10, gdyby nie jeden dość drażniący motyw z pewną mordą wykonaną w CGI. Serio, wizualnie film ociera się o majstersztyk w swojej klasie - wszystkie ujęcia są klimatyczne w chooy, lokacje są zajebiście dopieszczone, odpowiednio oświetlone, a reżyser wie, gdzie ustawić kamerę, żeby zaprezentować nam to z jak najkorzystniejszego kąta. Podobnie nasze ulubione, obce formy życia - dużo tu klasycznej animatroniki, dzięki czemu wszystko jest naturalne i wręcz namacalne. Tym bardziej dziwi to pójście w CGI z tym jednym konkretnym przypadkiem, bo mając w pamięci podobną scenę w Alien 3, wiem że jeśli wtedy dało się to zrobić dobrze, to ponad trzy dekady później też raczej nie powinno być z tym problemu. Urządzenia, wnętrza statków/baz, ogólnie technologia utrzymana jest w tej oldschoolowej formie retro-futuryzmu znanego z pierwszej części, czy chociażby z gry Alien Isolation, więc kolejny plusik za trzymanie się tej klasycznej stylistyki. Ekipa nie drażni, ani też jakoś pozytywnie nie zapada w pamięci, za wyjątkiem Andy'ego - on akurat jest mocnym punktem filmu (szczególnie w środkowej fazie). Główna bohaterka jest ładną, naturalną dziewczyną i oczy nie bolą od patrzenia, ale nie ma w sobie za grosz charyzmy, co powoduje, że wszelkie próby zrobienia z niej nowej Ripley kwitowałem wywracaniem oczyma (aczkolwiek to nie jej wina - od dawna próbują to robić z każdą babką w tej franczyzie). Z jednej strony cieszyłem się, że dano nam zupełnie nieznanych aktorów, bo dzięki temu obserwujemy postacie, a nie nazwiska, ale z drugiej - to nadal banda no-name'ów do ubijania, tylko ciut skromniejsza liczbowo i bez debili rodem z ostatnich dwóch odsłon (Prometeusz i Covenant). Plus na pewno taki, że główna dziewucha nie jest wk#rwiającą boss-girl, jak to dzisiaj jest w modzie i ma swoje przebłyski, ale nie jest to postać, na której barkach można oprzeć ciężar takiej marki. Fabularnie akcję umiejscowiono pomiędzy pierwszymi dwiema częściami cyklu i nie najgorzej, aczkolwiek mocno po łebkach, nawiązano do pierwszego ALIENa, jako punktu wyjścia do wydarzeń w omawianym Romulusie. Trochę to wszystko było naciągane, bo np skąd się wzięły facehuggery w ilościach hurtowych (i w ogóle skąd się wziął choćby jeden) nikt nie raczył mi wyjaśnić, a próba spięcia ALIENa z Prometeuszem (na szybko sklecona za pomocą prezentacji 3D) była raczej mocno wątpliwej wiarygodności, ale doceniam, że Alvarez próbował, bo sam Scott poległ na swoim pomyśle. Oprócz wizualiów, klimatu i wierności oryginalnemu obrazowi, pochwalę również kilka nowych rzeczy, ciekawych pomysłów na zarówno zachowanie obcych, jak i na radzenie sobie z nimi - nie chcę się wdawać w szczegóły, bo byłby to spoiler, ale doceniam, że ktoś starał się wymyślić coś świeżego w obrębie serii (bo niekoniecznie ogólnie - jeden motyw znałem np z The Walking Dead). Widziałem kilka opinii, że film trzyma w napięciu, ale tak serio to ja tego nie czułem - może to wina tego, że oglądałem w kinie, gdzie dobiegają nas odgłosy osób trzecich, ale nie było tu dla mnie momentu, żebym bał się o bohaterów, czy coś (inna sprawa, że mogłem zwyczajnie mieć ich gdzieś, gdyż jak wspomniałem - nie byli jakoś szczególnie dobrze zarysowani i ciężko byłoby przejmować się ich losami). Oczywiście to nie jest tak, że nie ma tu klimatu czy coś - wszystko jest na miejscu, odgłosy, muza, świetne ujęcia, zajebiste oświetlenie... Ja chyba tak już mam, że w filmach mnie takie akcje nie ruszają i dopiero gdy zagram w grę to obawiam się o postać, którą steruję - w filmie jest mi to raczej obojętne i jestem tylko bezstronnym obserwatorem (chyba, że postać wyjątkowo mnie wk#rwia, wtedy kibicuję potworom). Dla kontrastu wspomnę teraz o tym, co zbyt oryginalne nie było. Masa... MASA nawiązań, mrugnięć oczkiem czy wręcz bezczelnie powtórzonych ujęć, motywów czy tekstów z poprzednich części - z zakończeniem włącznie (choć samo to akurat było fajne i dawało vibe takiego "nowego otwarcia"). Trochę za dużo tu fan-service'u i po tych wszystkich "swoich", nowych pomysłach, te stare wtręty trochę ciągnęły całość w dół, jakby przypominając, że jednak na dłuższą metę ciężko o coś oryginalnego i świeżego w obrębie tej marki i gatunku. Końcówka też trochę zbyt... odjechana (i mocno czerpiąca z Resurrection). Trochę niepotrzebnie te wszystkie rzeczy naraz wrzucono już teraz, w części pierwszej - tak, jakby reżyser nie wierzył, że dostanie szansę na kontynuację i chciał to koniecznie zaprezentować jeszcze w tej odsłonie. Wyszło, że trochę marudzę, ale ogólnie jestem naprawdę miło zaskoczony i z chęcią zobaczyłbym, w którą stronę marka pójdzie po tym nowym otwarciu (o ile w ogóle dokądś pójdzie), choć obawiam się powielania wytartych klisz. Nadal jednak to lepsze niż te ostatnie dziwne eksperymenty Ridleya Scotta, więc mam nadzieję, że Fede Alvarez dostanie szansę na zrobienie sequela. Romulus jest dla marki obcego tym, czym jakiś czas temu było PREY dla Predatora - światełkiem w tunelu i nadzieją na lepsze jutro. Co prawda przygoda walecznej Pocahontas miała swoje za uszami, ale w porównaniu do ostatniego wysrywu o kosmicznym rastamanie to i tak była perełka. ALIEN Romulus jest filmem dużo lepszym niż wyżej wymieniony, więc i nadzieje są większe. Dla mnie mocne 7/10 i na pewno kupię wersję fizyczną do kolekcji
  24. Wredny odpowiedział(a) na grzybiarz odpowiedź w temacie w Retro
  25. Wredny odpowiedział(a) na Sylvan Wielki odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S