Skocz do zawartości

Dying Light


Kre3k

Rekomendowane odpowiedzi

Dodatek to nie jest pierdoła, szczegolnie jesli fabulka kogos zainteresowala, pokazuje w jakim kierunku prawdopodobnie ruszy dalej seria. I jesli mam byc szczery, za cholere nie spodziewalem sie takiego zakonczenia, Techland zrzucil dosc ironiczny twist ktory mocno kontrastuje z ckliwą aczkolwiek przyjemną historią w podstawce.

Widziałeś wszystkie zakończenia? Jeśli wykorzystają i rozwiną

wątek mgły to pachnie mi to Ziemią Żywych Trupów w dwójce. Chociaż zastanawia mnie sama końcówka. Jedni gadają, że to przebłyski pierwszego ataku na Harran inni zaś, że Crane znalazł wyjście poza strefę i wirus obejmie większy teren.

Coby się nie działo zapowiada się konkretnych rozmiarów szpil oczywiście jak już zapowiedzą tytuł.

Odnośnik do komentarza

 

Dodatek to nie jest pierdoła, szczegolnie jesli fabulka kogos zainteresowala, pokazuje w jakim kierunku prawdopodobnie ruszy dalej seria. I jesli mam byc szczery, za cholere nie spodziewalem sie takiego zakonczenia, Techland zrzucil dosc ironiczny twist ktory mocno kontrastuje z ckliwą aczkolwiek przyjemną historią w podstawce.

Widziałeś wszystkie zakończenia? Jeśli wykorzystają i rozwiną

wątek mgły to pachnie mi to Ziemią Żywych Trupów w dwójce. Chociaż zastanawia mnie sama końcówka. Jedni gadają, że to przebłyski pierwszego ataku na Harran inni zaś, że Crane znalazł wyjście poza strefę i wirus obejmie większy teren.

Coby się nie działo zapowiada się konkretnych rozmiarów szpil oczywiście jak już zapowiedzą tytuł.

 

 

To bankowo nie sa...

 

 

przeblyski, bo swiadome 'volatile' ktore powstaly w wyniku wypicia tego (pipi) powstaly dopiero PO wybuchu epidemii, jak zbieralem notki to o tym przeczytalem - The Mother zostala tez ugryziona juz w zainfekowanym Harran. Takze Crane przypadkiem znalazl wyjscie ze strefy i prawdodpobonie zarazil cale panstwo albo i kontynent, cholera wie.

 

Najbardziej ironiczne jest drugie zakonczenie [prawdopodobnie niekanoniczne], w podstawce (pipi)a prawie cala gre starasz sie zapobiec zbombardowaniu Harran, na koncu dajesz ultimatum ktore ma zapewnic dostawy antyzyny, a w dodatku konczy sie niby antyzyna, wszyscy na wiezy chorzy, a Ty na koncu wciskasz D E T O N A T E xDDDDDDDD glupie to bylo

 

Odnośnik do komentarza

Jest też trzecie.

Jak uzbierasz, kartę, kod dostępu i sekwencję odpalenia możesz aktywować "coś" w wojskowej ciężarówce na moście.

 

Co do teorii.

W trakcie przemiany i po zażyciu niebieskiego specyfiku Matka zyskała połączenie telepatyczne z wszystkimi więc może kolejnym krokiem ewolucji były flashbacki nieumarłych. Wiele wskazuje, że Crane to mutant z 'Be the Zombie'. Nowy rodzaj. Szybki, zabójczy ale przede wszystkim inteligentny. Idąc tropem internetowych teorii Crane może być głównym przeciwnikiem w dwójce. Jeśli będzie posiadał cechy Matki (rozumny za dnia, bestia nocą) to robi się ciekawie.

 

Odnośnik do komentarza

No, mam ze 4h z blantisem w co-opie i zapowiada się fest gierka. Graficznie jest świetnie, gameplayowo tak samo, każda umiejętność wydaje się fajna, klimat gęsty, napier,dalanie w zombiaki mięsne jak nie wiem. Nie mogę się doczekać kolejnych godzin, a coś czuję, że po wszystkim jeszcze raz na PC sobie w 60fps ładnie pogram samemu.

 

A, no i kupiłem sobie wreszcie jakiś normalny headset, więc pierwszy raz chyba od zawsze grałem online tak jak pan Bóg przykazał, bez tanich headsetów czy sznurówek dyndających gdzieś wkoło głowy.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Ja śmigam od soboty. Aktualnie 44 procent. Rozgrzebałem kilka wątków pobocznych, a tak to fabuła non stop. Ile było marudzenia na nią, że nędzna aż zęby bolą. Moim zdaniem niepotrzebnie. Nie ma tu żadnej epickości ale to co jest w zupełności wystarcza i nie pozwala ziewać z nudów. Rozgrywka natomiast - poezja! Najlepiej wypada przemieszczanie się i eksploracja miasta. Z walką miałem początkowo trochę problemów bo sprzęt z którym biegałem wkurzał mnie niemiłosiernie (brak mocy i rozwalał się zbyt szybko). Aktualnie maczeta (wiadomo jaka) w dłoń i jazda. Aha, no i umiejętności pozyskiwane przez bohatera to petarda. Nie przypominam sobie równie udanych skilsów od czasu pierwszego Dead Rising. Zresztą te dwie gry są do siebie dość podobne pod pewnymi względami i obydwie je uwielbiam. Grafika śliczna, tzn. miasto, bo z modelami postaci jest już leciutka lipa. Ogólnie wciągnąłem się jak cholera - chcę wszystko zobaczyć, z każdym pogadać i wymasterować. No i uśmiałem się już kilka razy mocno słuchając niektórych dialogów. Noc nie straszy jakoś bardzo (nie czuję presji), ale to pewnie przez fakt że gram na normalu. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupy, stęskniłem się za takimi grami bardzo (zombie, tworzenie sprzętu, rozwój postaci). XM - miałeś rację, dzięki!

 

Edit: muza też boska i w klimacie. Przywodzi na myśl stare horrory z udziałem umarlaków - Zombie 2, Noc Żywych itp. Wlepiam serduszko.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Grasz sam? Zastanawiam się jaka ta gierka jest samemu, bo jak gram we dwóch to np. ciężko tak na dobrą sprawę zginąć czy zawalić jakąś misję, bo jak nie jeden stoi na nogach to drugi, a najwyżej jest respawn albo podniesienie kolegi. Dużo giniesz, ciężko jest, irytowałeś się tym?

Odnośnik do komentarza

Ja grałem w DL tylko samemu, nie wiem jak gra smakuje w coopie i na początku jest znacznie trudniej. Potem wraz z rozwojem postaci jest coraz łatwiej.

 

Zgadzam sie ze wszystkim co napisał Amer. Swoją droga dziwne uczucie jak czytasz tekst Amera i grze która dawno sie ograło. Zawsze to ja czytałem jego teksty przedpremierowo interesujących mnie tytułów. :)

Odnośnik do komentarza

No ja się naginąłem i naklnąłem na tą grę niejednokrotnie. Głównie z powodu wypadów nocnych albo spadłem za daleko. Sama śmierć nic wielkiego nie robi - Respawn przy najbliższym domku, kara w punktach survivalu i zmiana pory dnia ale klimat bycia samemu w środku nocy, w deszcz a obok biegają umarlaki, niczym w stalkerze <3

 

Nie żałuję z tego powodu właśnie, że zacząłem grę samemu a  coopa jeszcze jakoś nie tknąłem. Przyjdzie czas, to człowiek z przyjemnością zasiądzie drugi raz z kimś.

Odnośnik do komentarza

Wsio w singlu - kooperacja w takich grach kompletnie mi nie leży. Początek to ciągłe toczenie piany z pyska, na niektórych pojedynkach ginąłem po 4-5 razy. Ale to tak jak wspominałem - brak sensownego sprzętu, więc każda grupka przeciwników była dużym wyzwaniem.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tak jak wszyscy piszą. Pierwsze godziny to survival pełną gębą. Trzeba uważać co się robi i jak by nie zostać otoczonym przez grupkę zombie z wiralami na czele. A w nocy to ło ja cie... ciche przemierzanie po dachach by cię nie wypatrzyli. Dobrze, że bezpieczne strefy są dobrze rozłożone: ani za daleko ani za blisko.

Odnośnik do komentarza

By the way. Polecam The Following. Nie licząc dodatków do Wiedźmina 3 to powiedziałbym ze to chyba najlepsze singlowe DLC tej generacji.

 

To przejdź mi podstawkę, żebym miał odpowiedni level na wejście tam, bo mój save z podstawki jest niekompatybilny z wersją Enhanced :(

Kurde, nie mam czasu na powtarzanie tak wielkiej gry... A chciałbym poznać The Following...

Odnośnik do komentarza

Nie musisz przechodzić podstawki, wystarczy mieć w miarę podlevelowaną postać. Wydaję mi się, że najszybciej zrobić combat i agility mógłbyś idąc na most w nocy, zmontować koktajle i przynętę na zombie, gorzej z survival sidequesty i paczki. Nie trzeba mieć postaci wymaksowanej wystarczy mieć na minimum poziomie 14 czy tam 12 nie pamiętam.

8kmmva8.jpg

Odnośnik do komentarza

Dotarłem do Starego Miasta i... chorobcia, kompletnie mi się nie podoba. Nie ma już tego klimatu. Brak mostu, zakorkowanych ulic, płonących aut itp. Są za to martwe gołębie. Ta miejscówka przypomina mi raczej jakąś mapkę z Call of Duty i naprawdę mocno mnie odrzuca. Póki co nie zwiedzałem jej dokładnie (jedynie zacząłem), więc może jeszcze się przekonam, no ale... klimat "apokalipsy zombie" wyparował.

 

Kolejna rzecz to linka z hakiem - tak, ja wiem, że nikt nie zmusza nas do jej używania, jednak po cholerę pakowali coś takiego do ekwipunku. Ułatwia życie aż nadto.

 

Mam jeszcze pytanko, a nawet dwa:

 

1. Jakiś przepis na wzmocnienie wytrzymałości broni z którą biegam? Chodzi o MK - kosi pięknie, ale niszczy się dość szybko. Gdzie mogę dorwać się do usprawnień które podniosą jej wytrzymałość do maksimum (damage i tak jest piękny, więc nie trzeba go zmieniać)?

 

2. Inne bronie (może ciut łatwiej dostępne), którymi warto się zainteresować? Coś co będzie robić za podstawkę, tak by MK zostawić sobie na poważniejsze zadymy. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...