15 minut temu, Mejm napisał:

Jeszcze nie. Szkoda ze juz nie widuje biedronkowej wanilijowej, ale rzadko tez w biedrze jestem.

Nawet nie wiedziałem, że taką kiedyś mieli

22 godziny temu, Mejm napisał:

Jeszcze nie. Szkoda ze juz nie widuje biedronkowej wanilijowej, ale rzadko tez w biedrze jestem.

Promka jest na kolke, 4+2 gratis, zgrzewka jak za darmo.

Nie powiem ze jestem fitofagiem ale tyle coli to nawet ja nie pije. Puszka tygodniowo, w przylywie oje.bie litra przez weekend albo poltora.

W dniu 26.11.2023 o 21:53, Shen napisał:

Nawet nie wiedziałem, że taką kiedyś mieli

Byla za czasow Lucka na forum wiec bardzo dawno.

22 minuty temu, Mejm napisał:

Nie powiem ze jestem fitofagiem ale tyle coli to nawet ja nie pije. Puszka tygodniowo, w przylywie oje.bie litra przez weekend albo poltora.

 

Nie no u mnie to nawet do 1,5l dziennie schodzi.

Biedra to niestety syf, tam na stanowiskach kierowniczych muszą pracować ameby z certyfikatem owej ameby - na rozmowie rekrutacyjnej dostajesz zadanie wyłożenia towaru z palety na półkę, jeśli to zrobisz to z miejsca wylatujesz, bo po prostu nie się nie nadajesz, to nie są standardy biedronki. Klient ma się rozyebać o te palety, a cukier jest w dziale z papierami toaletowymi. Samego papieru toaletowego nie kupisz, bo nie ma go na półce. Pracownicy robię z nich ścianę/osłonę, która broni ich przed światłem i skutecznie utrudnia wyjście z tego przybytku idiotyzmu

 

kiedyś było lepiej i był porządek, ale wiadomo kiedy zaczęło się sypać 

 

Poza tym to legancko, niedawno remontowane. 

 

ale i tak lubię ten sklep za kasy samoobsługowe (tak, nikt ich nie pilnuje a to gowwno stale się zawiesza), szerokie alejki, bardzo dobry wybór produktów i przede wszystkim aplikację, w której wszystko ma sens a nie kurwa jakaś skarbonka;/

 

 

Chyba co niektórzy sobie chwalili:

 

 

Co do koli, to ta Zero z biedronki faktycznie jest bardzo dobra. Też nie jestem jakimś nałogowcem, ani koneserem. Więcej jak 1l w tygodniu nie wypiję, ale jak czasem nachodzi ochota na coś gazowanego, to jest to fajny wybór. Ostatnio kupiłem tą Intense Zero, to też spoko, ale jednak za bardzo gazowana na mój gust.

W dniu 4.11.2023 o 18:42, Shankor napisał:

Zgadnij w jakim jesteś sklepie, zdjęcie własne: 

 

Dostawa z wtorku czy środy, ludzie już troche rozladowali, takiego syfu to nawet jak na biedre dawno nie widziałem, a to duża biedra ze sporym magazynem, bo przejeli lokal po tesco.

Haha dlatego tam nie chodzę, do tego co chwilę dziadek z babcią z wózkiem i nie idzie przejść, kurwicy idzie dostać

 

#teamLIDL

14 minut temu, bartiz napisał:

Haha dlatego tam nie chodzę, do tego co chwilę dziadek z babcią z wózkiem i nie idzie przejść, kurwicy idzie dostać

 

#teamLIDL

ja tam głównie po energole i warzywa chodzę, zazwyczaj mają ładniejsze niż w lidlu

55 minutes ago, Shen said:

Dostawa z wtorku czy środy, ludzie już troche rozladowali, takiego syfu to nawet jak na biedre dawno nie widziałem, a to duża biedra ze sporym magazynem, bo przejeli lokal po tesco.

Troche wyglada jak Dollar store w USA co ostatnio John Oliver omawial xD

Ale chlew, samoobsługa poziom wyżej, trzeba samemu palety rozrywać. Do biedry wpadam rano przed pracą po owoce i ewentualnie sześciopaki żywca, bo mają dobre promocje. Nawet ta apka się dostosowała poziomem do sklepu i uruchamia się 5 minut. 

W appce to zamiast trzepania ofert mogliby zrobić usuwanie palet gestami, byłoby realistyczniej.

Ale śmichy chichy, dziś mleko 1.5% po 1,49 zł/l  Pieluchy Pampers 1+1 gratis, szwarcwaldzka 100g/4,99 zł, banany 3,99 zł/kg. Chyba każdą rzecz na paragonie miałem przekreśloną - ceny mojego koszyka spożywczego są niższe niż 2 lata temu, a antyinflacyjki nadal zamrożone na dobry procent 

Ostatnio "promocje" w biedrze wyglądają tak, że piszą przekreślona cenę obok standardową ale jak się przypatrzeć na najniższą cenę z okresu 30 dni to np. coś normalnie kosztuje 15,99, obecna cena w promocji 12,99 a najniższa z 30 dni to 9,99 xD

Otworzyli u mnie na wsi Aldi... i nie ma tam kas samoobsługowych 

Za moment rok 2024 a tu trzeba czekać jak zwierzę z bułką i napojem aż otworzą kolejną kasę lub patrzeć jak babcia próbuje wypakować rzeczy na taśmę.

To pomóż babci, będzie szybciej 

 

Ja do Aldi czasami wpadać obczaić oferty, bo miewają fajne produkty z Niemiec, Czech, albo Słowacji. Zawsze się czuję jakbym był sam w sklepie.

Ej u was w bierze też spotykacie żuli, a w lidlach nie? U niemca głównie klasa średnia i schludni emeryci, a w biedrze takie stare spoceńce, ukraińcy i jakieś luje kustosze kustosza i amareny.

W Lidlu już nie ma piwek kraftowych to się przenieśli do Biedry, bo tam kusztosz i romper w dobrej cenie.

Intuicja mi podpowiada, żebym nie kupował alkoholu w biedronce.

Niesłusznie, bo przez dużą ilość sklepów mogą taniej sprzedawać alkohol, co widać choćby po łychach, rumach, czy winach.

Jakoś inaczej te alkohole od nich smakują, a rozmawiasz z koneserem

Tak przelewają na magazynie i banderole kleją. A w ogóle to jakieś zagraniczne alkohole dla biedronki to specjalnie plują i sikają do beczek. 

Godzinę temu, Soban napisał:

Ej u was w bierze też spotykacie żuli, a w lidlach nie?

Tak jest, mam biedre i lidla może z 200 metrów od siebie. Biedra smród, wszędzie palety rozjebane po alejkach, na pieczywie latają muchy, menele pod wejściem proszący o drobne, przy kasach samoobsługowych nigdy nikogo nie ma. Za to pod lidlem czysto, kulturka, towar na półkach, przy kasach samoobsługowych zawsze ktoś z obsługi. Dwa różne światy.

a ja mam żuli w obu sklepach  ale zależy od lokalizacji 

Messer widzi zawsze jednego żula, jak patrzy w lustra na sklepie. 

Niezależnie od lokalizacji.

Godzinę temu, Crazy Horse napisał:

Jakoś inaczej te alkohole od nich smakują, a rozmawiasz z koneserem

Wielokrotnie obalany mit, nikomu nie opłacałoby się tworzyć osobnej linii produkcyjnej dla dyskontów. Z resztą produkcja jakiegokolwiek pogarszanego alkoholu nie przeszłaby i spowodowałaby ogromne kary.