Skocz do zawartości

Final Fantasy VII Remake


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Barret jaki sqrwiel, dokładnie tak to sobie wyobrażałem no i głos ma b. dobrze dobrany.
No serio jaram się fhuj tą gierką.
Przecież to nie może się nie udać.
Ta muza te postacie ten świat Chocobo airship gold soucer weapony ....
Nawet jak na całość trzeba będzie dluuugo poczekać to całościowo będzie sztos straszny.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Będzie się ciągnąć przez całą nowa generację zapewne, ale nie sądzę, żeby zrobili z tego jedną grę podzielona na części w tym sensie, że levele, ekwipunek czy materie będą przechodzić do kolejnych i będzie zachowana taka ciągłość. To będą osobne gry, całkiem możliwe, że nawet systemowo będą się nieznacznie różnić od siebie, coś jak trylogia masz effect. Fabularnie pewnie też zostaną przerobione tak, żeby czuć to uczucie zwieńczenia na koniec Midgaru. W pierwszej części motywem centralnym będzie pewnie avalanche.

 

To będzie seria gier, a nie jedna gra podzielona na części ala the walking dead. Myślę, że to istotna różnica i serio lepiej sie skupic na samej zawartości i co ona dostarczy niż psioczyc na sam fakt podzielenia fabuły. Dostanę 5x 40h solidnego contentu, to mogę bulic za każdym razem, niczym się to nie różni od kupienia jakiejkolwiek innej gry, a potem jej 4 sequeli. *kaszl*soulsy*kaszl*

Edytowane przez Dahaka
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To oczywiste że Square nic na tą chwile nie obieca, bo przyszłość FFVII zależeć będzie od sprzedaży pierwszej "części". A zgadywać można już dzisiaj, że sprzedaż będzie świetna.

 

Podobnie zachował się Capcom z RE2, nie będąc pewnym czy remake wypali, dali ograniczony budżet przez co gra była nieco pocięta w niektórych obszarach (np brak scenariuszy B).

 

Biorąc pod uwagę dobrą sprzedaż, oraz zakończenie innych dużych projektów takich jak KH czy FFXV, kolejna część VII może ukazać się szybciej niż nam się wydaje, szczególnie że mają już gotowy system i assety.

 

Nie popieram ostatnich praktyk SE, FF XV nie kupiłem i nie zamierzam kupować, ale na siódemce dam się "wydoić" tyle razy ile to możliwe, szczególnie po tym co zaprezentowali.

Jedyny inny remake, który mógłby w ogóle konkurować z FFVII w kontekście hype'u i nostalgii, to ewentualny remake Xenogears. Niestety szanse na powstanie takowego są zerowe.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dla mnie kuriozalna jest sytuacja w której zapowiadasz grę w 2015 roku, po 3-4 latach po dość burzliwym developmencie (z outsourceingu do robienia go in-house) pokazujesz że masz 1/4 oryginalnej gry a na pytanie ile części będzie to odpowiadasz "no stary nie wiem". Sukces FF VII Remake może oznaczać że dostaniemy z 7 epizodów każdy w pełnej cenie 60 dolarów na start.

 

I trochę bawią mnie teksty że epizod jest na 20-30h bo wolałbym dostać całą grę za jednym zamachem niż jedną sekcję. Będzie ogromna i pełna zadań? Ale ja chce tylko starego Finala w nowej oprawie. Jak jeszcze dodamy do tego anulowanie epizodów do Finala XV i historia patchowana na bieżąco to życzę powodzenia Squareowi. FF VII ma duży fanbase i jest to wręcz idealna szansa do dymania graczy na dodatki.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nadal naprawdę nie rozumiem, czemu ludzie zakładają, że jak gra jest remake'iem, to się jakoś... sama robi? Praktycznie nic, co kosztuje pieniądze, nie jest w tej grze odgórnie zrobione tylko z tej racji, że mają wzór z PSX-a. Właściwie pod kątem produkcji konieczość odwzorowania konkretnej gry z zupełnie innej epoki to raczej dodatkowy wysiłek.

 

Nadal właściwie tej gry konstrukcyjnie nie pokazali, więc nie wiem, ale według zapowiedzi twórców, gra będzie miała strukturę bardziej "współczesną" i sam ten Midgar będzie pewnie tak obszerny, jak całe FF7 na PSX-a. I na pewno koszty produkcji będą większe niż całego FF7 na PSX-a. To nagle jest to takie największe "dojenie" wszech czasów, żeby to była gra za którą się płaci? 

 

 

O dziwo takie osoby jak Dahaka czy Hendrix są w stanie ogarnąć jakiś absurd tej logiki. Jak ktoś robi nową grę tego rozmiaru i sprzedaje za 60 euro, to wszystko spoko. Ale jak robią grę tego rozmiaru, tylko z tą różnicą że dadzą "część I" w tytule, to nagle jest dojenie kasy, przecież panie, to jest niekompletna gra, jak tak można doić graczy że niedorobiony epizod mi sprzedajom, przecież skoro to epizod to już wcale nie jest ogromna inwestycja która w razie braku zwrotu zatopi Square-Enix ostatecznie.

 

 

 

Jedyne co jest faktycznie różne, to sama decyzja co do historii, że zapewne te gry będą się kończyć "cliff-hangerami" zamiast "zwieńczeniem historii". Co jak dla mnie w przypadku gry w którą każdy już grał w sumie średnio ma znaczenie, ale ok, niektórzy by woleli tak, a nie siak. Samo to że gry mają części... No specjalnie nowe nie jest.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Chciałbym otrzymać jedną grę w przypadku FFVII a nie kilka epizodów nawet jeśli będą rozmiarowo jak cały oryginał. Jeśli już chcą zagrać na mojej nostalgii do tytułu.

I nie chodzi o to żeby była za darmo czy pół darmo. Niech kosztuje jak każda inna nowa produkcja na premierę, ale nie chcę być zmuszany do zakupu kolejnych części aby kontynuować fabułę.

Odnośnik do komentarza

Samo to że ktoś by wolał, to rozumiem. No ale tak. Popatrzmy jak jest. Ludzie już znają całą historię oryginalnego FF7. Wszyscy ludzie mogą pograć w każdym momencie w oryginał. Tego remake'u nikt NIE kupi dla "przeżycia tego jeszcze raz", tylko dla nowych przeżyć. Square-Enix wie, że to jest ich najlepsza okazja na naprawdę wielki hit sprzedażowy i jakiś ratunek. Męczą się z tą grą, jak z większością ich nowości AAA, latami. Zwrot z takich gier jest bardzo trudny dla każdego - single-playerowe gry AAA stały się właściwie luksusem, a nie czymś co się robi dla pieniędzy. Każda gra z PSX-a, jeśli ma być przerobiona na bardziej współczesne standardy, będzie musiała z natury rzeczy być dużo większa, żeby zawrzeć to samo w przekonujący sposób w dzisiejszej oprawie - "je'bnij po dwie kreski po skosie w tle żeby było jasne że w tle są góry" nie załatwi dziś sprawy.

 

Ja nie wiem, co ludziom wychodzi z tej kalkulacji. Jakieś niemożliwe wyobrażenie. FF7 to gra video, bardzo rozbudowana i zależna od technologii w każdym elemencie. Coś takiego jak "dokładna kopia FF7 ale we współczesnej oprawie" jest oksymoronem. Dziś nie można zrobić gry RPG o tej treści która nie będzie znacznie większa.

 

 

Ogólnie trochę beka jak się z tym męczą, wiadomo, ale samo to że się męczą nie jest tak dziwne, a wybrany sposób zrobienia tego zawsze wydawał się najbardziej realny w dzisiejszych czasach. Przede wszystkim, to zdecydowanie nie jest żadne wyłudzanie ani żadne specjalne dojenie.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dużo masz racji. Choć można wydać kozacką grę single player i zarobić na tym jak choćby Sekiro z ostatniego czasu.

Szczerze z miłą chęcią zagram na FFVII remake ale raczej nie na premierę bo chcę zobaczyć jak się rozwinie sytuacja.

Czekam też z niecierpliwością na Remaster VIII. Zarówno VII  jak i VIII  to moja młodość i na prawdę  z chęcią do nich wrócę. Tak jak bym wrócił do Vagrant Story, Chrono Cross i jeszcze kilku dobrych jrpg z lat 90 :)

Odnośnik do komentarza

Napisałem wyżej że development tej gry to jakiś koszmar. Może nie taki jak FF XV, niemniej nie wygląda on dobrze. Do tego dzielenie to na epizody w przypadku firmy która ostatnio anulowała dość dużą porcję epizodów do poprzedniego Finala też jest jakimś triggerem. 

 

FFXV był dla fanów serii dużym dojeniem bo a) na start nie wydano ukończonej gry b)fabułę patchowano pośpiesznie a żeby poznać historię kompanów musiałeś dokupić DLC które powinny być elementem gry na start c) gdy ktoś już kupił grę plus season pass na premierę to wyszedł Royal Pack który dodawał kolejne elementy do fabuły głównej gry. d) zapowiedziano kolejne DLC które dodają m.in. historię Villiana do gry.

 

 

No Square jest świetnym przykładem dojenia graczy. Uważam że 3/4 z powyższych elementów które wydano jako DLC powinny być w grze, a zazwyczaj elementów z DLC używano jako bait w grze żeby kupić Season Pass.

 

Co do VII, okey rozumiem że nie da się przenieść jej 1:1 ale sytuacja w której po 4 latach mówisz "słuchajcie, tutaj macie jeden epizod z sami nie mamy pojęcia ilu" jest groteskowa. Ja chce tylko fabularnie dostać FFVII w nowej oprawie. Tyle.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...