Skocz do zawartości

Final Fantasy VII Remake


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Dzis skonczylem, warto te gre przejsc dla samego ostatniego chaptera. Co tam sie dzieje, akcja i cutscenki ze gra sie z otwarta gębą z wrazenia. Pieknie to wyglada. Epickosc wylewa sie z ekranu.

Dla mnie 8 lub 8+/10. 

 

Od razu sobie odpalilem harda. Moze byc bardzo ciekawie. No i skorpionek zaskoczyl lekko dodatkowym atakiem w pewnym momencie co skutkowalo zabiciem mojego health wizarda i utrata szans na sukces :reggie:

 

Jest jakis czar odnawiajacy mp? Bo brak mozliwosci uzywania etheru moze sprawiac problemik pozniej.

Odnośnik do komentarza

No ale ja go pokonalem za drugim razem :)

Chodzi mi ze zaskoczyl mnie 

Spoiler

tym ze chyba w 3 fazie gdzie trzeba sie schowac za gruzem strzela tym swoim laserem z ogona nie raz a dwa razy. Tym mnie zaskoczyl i jak nim dostalem to Barret padl a raise i cure mial tylko on. Wydaje mi sie ze na normalu strzela tylko raz

 

A o cos co odnawia mp w walce pytam na przyszlosc bo nie wiem czy na niektorych bossow starczy dodanie elementalu do broni. Choc moze sie myle bo jak ide na hardzie z elem fire w broni to zołnierzyki padaja jak na easy 

Odnośnik do komentarza
19 minut temu, kanabis napisał:

No ale ja go pokonalem za drugim razem :)

Chodzi mi ze zaskoczyl mnie 

  Ukryj zawartość

tym ze chyba w 3 fazie gdzie trzeba sie schowac za gruzem strzela tym swoim laserem z ogona nie raz a dwa razy. Tym mnie zaskoczyl i jak nim dostalem to Barret padl a raise i cure mial tylko on. Wydaje mi sie ze na normalu strzela tylko raz

 

A o cos co odnawia mp w walce pytam na przyszlosc bo nie wiem czy na niektorych bossow starczy dodanie elementalu do broni. Choc moze sie myle bo jak ide na hardzie z elem fire w broni to zołnierzyki padaja jak na easy 

Pewne bronie/umiejętności/materia dają możliwość regeneracji MP.

Odnośnik do komentarza
58 minut temu, kanabis napisał:

A o cos co odnawia mp w walce pytam na przyszlosc bo nie wiem czy na niektorych bossow starczy dodanie elementalu do broni. Choc moze sie myle bo jak ide na hardzie z elem fire w broni to zołnierzyki padaja jak na easy 

 

W zasadzie to chyba nic skutecznego nie ma, ale też nie ma takiej potrzeby. Podstawowa zasada na hardzie to oszczędzać MP na bossów, a w walce z mobkami korzystać głównie z ability. Zresztą, jak tam się paru błyskawic użyje na roboty to też się nic nie stanie, dać każdej z postaci 2 x MP UP i będzie dobrze. ;) MP uzupełnia się po rozpoczęciu każdego rozdziału, a w trakcie możemy uzupełniać je ze skrzyń, dlatego warto je rozbijać. I tu tip: jeśli w jakichś skrzyniach jest MP to po jej rozbiciu można zapisać grę i wczytać, skrzynie się zrespawnują i ponownie można sobie uzupełnić MP i tak w kółko. Inne materie przydatne na hardzie to HP UP, Elementale wraz z odpowiednim żywiołem (czasem warto dać też na pancerz, żeby uodpornić się na dany żywioł), First Strike oraz, co oczywiste, Revival i Healing. Tą ostatnią warto połączyć z Magnify i dać jednej z postaci, wtedy leczy ona równocześnie całą ekipę. Na 6. poziomie niektórych broni można wykupić też ulepszenie, które zmniejsza o 20% koszt zaklęć leczących, więc taka Curaga kosztuje tylko 9 MP. Ogólnie hard nie jest taki straszny, trzeba tylko uważać przy niektórych starciach i kontrolować pasek zdrowia.

  • Lubię! 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza

Skończyłem właśnie Death Standing I tak sobie myślę dobra zagram w finala. Ta jasne szkoda tylko że nie da się go w Szczecinie kupić. Są tylko dostępne wersje deluxe z drugiej ręki ale nie dam 400zł za taką bieda wersję z okrojonym soundtrackiem. Cyfra 289zł też nie zachęca. Co tu robić w majówkę teraz...

Odnośnik do komentarza

Dzieki panowie pokombinuje, no ogolnie najwiekszy problem to koszt tych czarow. Ta "znizka" to moze byc dobry temat. Ogolnie nawet na skorpiona wolalem uzywac thundary niz thundagi. Jakos chyba cena/jakosc lepiej wypada. 

 

Hard przede mna ale jesli chodzi o normal to w sumie ani razu sie nie zawiesilem na zadnym przeciwniku a wykonalem 100% co sie da. Wiec gra jest naprawde mega przystepna. Serio najtrudniejszy przeciwnik to byl fit juliusz przy podciaganiu xd 

No dosc zabawne ale musialem kilka razy powtarzac pod koniec sekcje gdzie idziemy tifa i aerith i wyskakuje sporo psow. Kobitki mialy malo hp u mnie i szybko padaly. 

 

Ogolnie giereczka mega mnie kreci, niektorzy widze podchodza do niej jakby to byl slasher xd ktorym nie jest. System walki bardzo mi sie podoba, to fakt maszujemy kwadracik ale juz decyzje ktore podejmujemy po naladowaniu atb maja czesto kluczowe znaczenie dla pojedynku. Szczegolnie jak walczymy w 3. Wskrzescic kumpla? A moze uleczyc siebie? A moze zaryzykowac i pier.dolnac mocno przeciwnika? Jesli ktos uwaza ze system walki to maszowanie kwadracika jest po prostu ignorantem. Przeciez od samego poczatku taki byl zamysl tworcow ze wlasciwa walka jest w momencie naladowania atb. Moim zdaniem to strzal w dziesiatke poniewaz gra przez to jest widowiskowa, gdyby nie bylo tego maszowania kwadracika tylko zwykla turowka z jakimis dodatkami chyba bym zasnal.

Wogole super sprawa kiedy walczymy z jednym bossem i rotujemy zmiana zawodnika tylko po to zeby odciagnac uwage bossa od innego. Piekna sprawa, ktos narzekal na ai druzyny. Ani razu mi sie to nie zdarzylo. Wszystko sto pro jak nalezy. Z tym ze ja non stop zmieniam zawodnika wiec w sumie za wiele ai nie walczylo za mnie. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, kanabis napisał:

Ogolnie giereczka mega mnie kreci, niektorzy widze podchodza do niej jakby to byl slasher xd ktorym nie jest. System walki bardzo mi sie podoba, to fakt maszujemy kwadracik ale juz decyzje ktore podejmujemy po naladowaniu atb maja czesto kluczowe znaczenie dla pojedynku. Szczegolnie jak walczymy w 3. Wskrzescic kumpla? A moze uleczyc siebie? A moze zaryzykowac i pier.dolnac mocno przeciwnika? Jesli ktos uwaza ze system walki to maszowanie kwadracika jest po prostu ignorantem. Przeciez od samego poczatku taki byl zamysl tworcow ze wlasciwa walka jest w momencie naladowania atb. Moim zdaniem to strzal w dziesiatke poniewaz gra przez to jest widowiskowa, gdyby nie bylo tego maszowania kwadracika tylko zwykla turowka z jakimis dodatkami chyba bym zasnal.

 

Wszystko fajnie i w ogóle, ale to co tu opisujesz dotyczy wyłącznie trybu Hard, tu już trzeba się trochę wysilić, pilnować HP, robić użytek ze skillów, z głową porozdzielać materie między postaciami itp. Natomiast na normalu to jest tak jak było wiele razy tu opisane "press X to not die" przez 90% gry. Jakie wskrzeszanie jak tu praktycznie nie da się zginąć? Jakie ryzykowanie? IMO developer mocno dał dupy nie oferując trybu hard od samego początku albo lekko nie podkręcając normala, żeby stanowił jakiekolwiek wyzwanie, a niestety większość graczy drugi raz nie będzie się zagłębiać w tę przygodę i nie posmakuje grywalności jaką daje wyższy poziom trudności. 

 

Cytat

Piekna sprawa, ktos narzekal na ai druzyny. Ani razu mi sie to nie zdarzylo. Wszystko sto pro jak nalezy. Z tym ze ja non stop zmieniam zawodnika wiec w sumie za wiele ai nie walczylo za mnie. 

 

Banda debili, którzy non stop ładują się pod najcięższe ataki bossów :shieeet: Najbardziej mnie rozwala jak są te roboty, które eksplodują po ich pokonaniu i zjadają sporo HP - jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby kompani sterowani przez AI odsunęli się od nich w momencie autodestrukcji. 

Odnośnik do komentarza

No i troche plączą ci sie zeznania, piszesz ze nie da sie zginac a za chwile ze kompani to debile i nadstawiaja sie na najciezsze ataki :)

Smiem watpic, nawet w walce teraz ze skorpionem gdzie najciezszy atak laserkiem zabiera full hp ani razu nie zginal moj kompan sterowany przez ai. 

No i nie mierz tez wszystkich swoja miara z tym ze wiekszosc nie bedzie chciala sprobowac na hard. Z tego co widze w tym temacie wiekszosc wlasnie odpala hard z przyjemnoscia, scenki mozna skipowac wiec jak ktos nie ma ochoty przedluzac nie przedluza. No i ogolnie dosc odwazne slowa o tym ze komus nie bedzie sie chcialo ponownie ogrywac gry jak na kogos kto przechodzi resiego 34 razy pod rzad ;)

 

Ogolnie to moje subiektywne odczucia co do gry, bawie sie wspaniale, przekonywac do tego nie mam zamiaru nikogo. Tym bardziej ze tez widzialem gorsze momenty w grze i nie pisze ze to ideał i rozumiem ze komus moze sie niepodobac

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, kanabis napisał:

No i troche plączą ci sie zeznania, piszesz ze nie da sie zginac a za chwile ze kompani to debile i nadstawiaja sie na najciezsze ataki :)

 

Są debilami, AI kuleje i jest to trochę irytujące, ale to znaczy że gra jest przez to trudna. Większość walk można przejść samym Cloudem, więc póki on stoi na nogach to nie ma znaczenia czy inni dostają łomot. 

 

Cytat

 No i nie mierz tez wszystkich swoja miara z tym ze wiekszosc nie bedzie chciala sprobowac na hard. Z tego co widze w tym temacie wiekszosc wlasnie odpala hard z przyjemnoscia, scenki mozna skipowac wiec jak ktos nie ma ochoty przedluzac nie przedluza. No i ogolnie dosc odwazne slowa o tym ze komus nie bedzie sie chcialo ponownie ogrywac gry jak na kogos kto przechodzi resiego 34 razy pod rzad ;)

 

Residenty nie są grami na 40 h, poza tym nawet skipując scenki FFVII remake zajmuje sporo czasu na drugim podejściu i nie każdy może mieć tyle chęci / cierpliwości. Ale jeżeli się mylę i większość faktycznie po ukończeniu normal ciśnie drugi raz na hardzie to się cieszę, bo dopiero tutaj tkwi największa frajda z zabawy. Sam jestem już pod koniec i zastanawiam się czy z 6/10 nie podnieść oceny na 7/10, taka jest przepaść w grywalności między tymi dwoma trybami. Polecam gorąco jak ktoś się zastanawia. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, giger_andrus napisał:


Skoro są ludzie, którzy psioczą na grę a mimo to przechodzą ją drugi raz to jestem spokojny :yao:

 

No widzisz co ta kwarantanna ze mną robi :obama:

 

Hard rozwalony. U ostatniego bossa ciut sie spociłem, ale to głównie przez to, że gra mnie strollowała i do walki dała mi postać, której kompletnie do tego starcia nie przygotowałem. Fajny trybik, może nie jest to jakiś mega hardkor, ale tu już nie ma mowy o tępym wciskaniu "x" jak na normalu, więc można przyjemnie pograć.

 

Nie będę taki, dam 7/10. Za grafę, muzę, fachowo zrealizowane cut-scenki, tasowanie materiami oraz tryb hard. Niestety trzeba się trochę przemęczyć zanim uda się dostać do najsmaczniejszego mięska i na pewno nie każdemu starczy tyle samozaparcia. Całe szczęście nie jestem też jakimś wielkim fanem oryginału, bo pewnie poczułbym się oszukany tą grą, ale jako gracz, który nie miał wobec niej większych oczekiwań mogę powiedzieć, że bawiłem się nie najgorzej i nawet ciekaw jestem co tam chłopaki i dziewczyny z SE zmajstrują w drugim parcie. Oby tylko było mniej rynnowo, z ciekawszymi lokacjami i ciut ambitniejszymi questami niż szukanie kotów po slumsach. 

Edytowane przez Josh
Odnośnik do komentarza

Doszedłem do chapter 17.

16 ch konkret, przepiękna lokacja dobre scenki no jest ciekawie.

Z 2 strony walki jak na lekarstwo, mialem wrażenie ze dali ten battle simulator tylko po to żeby coś powalczyć, bo by były 3/4 walki na krzyż w 3 godzinnym rozdziale.

No i spotkanie z Red Xlll smile.gif aż się rozmarzylem jaki bedzie cosmo canyon w 7-2 .

Każda postać jest w tym remaku kozacko napisana.

 

40h na liczniku.

 

 

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Schranz1985 napisał:

Uaaa no to czekamy na końcowy werdykt czy ten słaby FF dobije do 7/10 :O
Ja też pewnie jutro go skończę.
Zastanawiam się nad hard ale nie wiem czy mi się będzie chciało, dla mnie się liczy story i przygoda.

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka
 

 

No widzisz, ja mam tak samo, ale gra mi się tak spodobała, że postanowiłem, że przejdę ją jeszcze raz na hard i... nie pożałowałem. Zgadam się w zasadzie z tym, że na "trudnym" gra jeszcze bardziej zyskuje, ale nie zgadzam się, że przez to, że hard nie jest dostępny od razu na czymś traci. Faktem jest, iż gra delikatnie nie została wyważona na normalu, powinna być ociupinkę trudniejsza, ale też nie odniosłem wrażenia, że postacie wspomagające jakoś utrudniają mi życie, raczej miałem przeświadczenie, że to ode mnie zależy, czy starcie zakończy się sukcesem. Nie ma też możliwości, żeby grę przejść samym Cloudem, trzeba się jednak trochę poprzełączać, może nie w takim stopniu jak na hardzie, ale jednak. Mimo to zgadzam się, że to hard daje tę największą satysfakcję, choć normal także sprawił, że bawiłem się po prostu świetnie. Ten soundrack, te cut-scenki kiedy Cloud wbił na pełnej w sam środek akcji, cud, miód, malina!

 

Poza tym ta historia, te postacie... Może mam inne wrażenie z tego względu, że przed FF VII Remake nigdy nie ograłem żadnej innej części z uniwersum Final Fantasy (wiem, shame on me), ale to jest coś wspaniałego... Szczególnie urzekła mnie kreacja postaci, oddanie ich charakteru, osobowości, ale historia ogólnie też jest niczego sobie. Nie mogę się doczekać, co dalej spotka całą czwórkę, choć oczywiście natknąłem się już na pewien istotny spoiler...

 

Ogólnie, będzie to jedna z moich najprzyjemniejszych platyn. Może jestem mało wymagającym graczem, ale w zasadzie wszystko mi przypasowało, także krytykowana tutaj walka, bo połączyła w sobie elementy slashera z delikatnym RPG-iem, planowaniem kolejnych ruchów. Side questy, ok, może nie były jakieś wybitne, ale także nieuciążliwe, poza rym - NIEOBOWIĄZKOWE.

 

Dobra, KOCHAM tę grę, a szczególnie Aerith i Tifę (i Jessie)! <3

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Walka jest super.
Porobiłem arene/battle simulator.
Naprawdę każda postacią walczy sie kozak a dodatkowo ciut inaczej.
Animację Tify to jakis kosmos.
Ogarnianie 3 osobowego teamu po tych 40h nie stanowi już problemu, na SI nie powiem złego słowa, mając tak kozackie style walki głupotą było by ograniczanie gracza do Clouda.
A tu gra promuje wręcz szybkie zmiany co by atb każdemu nabijać i wykorzystać potencjał całego teamu.
Eq/materie mam juz dopieszczone .
Po 10 materii na postać idealnie rozłożone.
Haste all na zwyklaki manwall all na bossow.
Elementale na broni, heal revive prayer.
Materia dająca atb na start i dająca duży przyrost atb po bloku.

Na prawdę świetnie to rozwiązali, przecież to praktycznie stare dobre ff.
Kombinowania i możliwości jest sporo, myślę że z tak ogarniętym teamem i znajomości systemu hard jest fajnym satysfakcjonującym wyzwaniem.


Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Ale ten domek jest zje.bany na hardzie, przeskoczylem z ch2 do ch8 bo chcialem w koloseum powalczyc to powalczylem. Wogole to bylem pewien ze domek to opcjonalny boss. Jeszcze te male skur,wysyny ktorych jak nie zatluczesz naraz to ci instant death robia. 

No troche trudniejszy niz na normalu.

 

I widze ze pray ktorego ani razu nie uzylem na normal tutaj to podstawa

Edytowane przez kanabis
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...