Opublikowano 3 listopada 20168 l Może nie do końca na temat bo nigdy nie byłem, nie jetem i mam nadzieję, że nie będę dyskryminowany jako nerd jednak mam pytanie. Z powodu tego, że odpaliłem równolegle drugi "mały" zawodowy projekt to mam problem nie tyle z czasem, co siłą/energią na gierki. T.j. jak zrobię co mam zrobić (praca + rodzina), to jestem zmęczony/nie mogę skoncentrować się na graniu. Co polecacie żeby się pobudzić, rozjaßnić umysł ale nie przesadzić i zasnąć dajmy o tej 24. Poważna sprawa bo nam na czym, mam w co grać, mam czas na gierki, a backlog powoli lecz skutecznie rośnie. Dokładnie o tym pisałem wcześniej. Najczęściej jestem zbyt zmęczony na gierkę i kończy się na odpaleniu jakiegoś filmu/serialu i odlocie po 10 minutach. Wczoraj walnąłem dwa red bulle i poszło. Dzisiaj już bez wspomagaczy dokończyłem Tomb Raidera i idę spać
Opublikowano 3 listopada 20168 l Może nie do końca na temat bo nigdy nie byłem, nie jetem i mam nadzieję, że nie będę dyskryminowany jako nerd jednak mam pytanie. Z powodu tego, że odpaliłem równolegle drugi "mały" zawodowy projekt to mam problem nie tyle z czasem, co siłą/energią na gierki. T.j. jak zrobię co mam zrobić (praca + rodzina), to jestem zmęczony/nie mogę skoncentrować się na graniu. Co polecacie żeby się pobudzić, rozjaßnić umysł ale nie przesadzić i zasnąć dajmy o tej 24. Poważna sprawa bo nam na czym, mam w co grać, mam czas na gierki, a backlog powoli lecz skutecznie rośnie. dzieciaka do domu dziecka oddaj po co się zmuszać do grania, nie ma ochoty to nie gram. ale jak tak bardzo chcesz to zostaje jeszcze jedna opcja:
Opublikowano 4 listopada 20168 l Hehe to nie jest takie proste. Ochota "psychiczna" jest, nie ma fizycznej. Mam takie akcje, ze robię coś innego, zamiast grać (np oglądam film czy czytam książke) ale w myślach i tak przechodzę daną gierkę i żałuję że nie gram xD
Opublikowano 4 listopada 20168 l Ja sie wstydze grac w ratcheta przy obcych. A mam 27 lat, czy to samodyskryminacja?
Opublikowano 4 listopada 20168 l Ja pomału odchodzę od grania. Po trzydziestce pewnie w ogóle nie będę grał, a w domu będę posiadał tylko laptopa do fejsa, czy muzy. Czytam miesięcznie 3-4 gazetki, o gierkach wiem sporo, ale grać sie nie chce. Ostatnio odpaliłem remastera Gears od War na PC. Pograłem dwie plansze i wywaliłem, co to ma być? Moze z 10 lat temu bym sie tym jarał, ale dzis takich gier jest miljon. Albo skolekcjonowalem swoje Top10 na PS3 i nawet tych ostatnich gier nie odpaliłem:/
Opublikowano 4 listopada 20168 l A u mnie jest tak że od kiedy przestałem grać, zacząłem więcej ru_hać. Ale od kiedy przestałem r_chać zacząłem więcej grać. Więc kiedy przestaje opowiadać o jednym z moich hobby to mam lepsze branie. Ale jak otworzę gębę to panienki znikają.
Opublikowano 4 listopada 20168 l Autor Może nie do końca na temat bo nigdy nie byłem, nie jetem i mam nadzieję, że nie będę dyskryminowany jako nerd jednak mam pytanie. Z powodu tego, że odpaliłem równolegle drugi "mały" zawodowy projekt to mam problem nie tyle z czasem, co siłą/energią na gierki. T.j. jak zrobię co mam zrobić (praca + rodzina), to jestem zmęczony/nie mogę skoncentrować się na graniu. Co polecacie żeby się pobudzić, rozjaßnić umysł ale nie przesadzić i zasnąć dajmy o tej 24. Poważna sprawa bo nam na czym, mam w co grać, mam czas na gierki, a backlog powoli lecz skutecznie rośnie. Oczyść umysł z syfu czyt. rodzina + praca i poświęc jeden dzień w tygodniu albo miesiącu (w zależności jak szybko uwijasz się że wszystkim. Wtedy będziesz mógł w pełni cieszyć się z grania. Ja osobiście nie wyobrazam sobie grania w silent hill gdy w domu ktoś jest jeszcze a na zewnątrz sąsiad wali łopatą węgiel do piwnicy. Gry video te poważnie zrobione wymagają w pełni skupienia i zaangażowania od gracza. Inaczej swoim postępowaniem zepsujemy do końca ten rynek który i tak jest już zdeterminowany przez Janusza gamingu. Granie to zabawa z dzieciakiem, granie to poważna sprawa. Nie zapominajmy o tym.
Opublikowano 4 listopada 20168 l No syf to raczej praca w tym przypadku:) Osobiście też gram praktycznie tylko jak nikogo nie ma w domu albo jak wszyscy śpią lub ewentualnie przebywają na innym piętrze. Nie umiem grać jak mi dzieciaki, psy czy żona lata za plecami (wyjątek to NBA 2K) Nie byłoby problemu jak był/jest HC Room ale niesamowita płodność powoduje w moim przypadku deficyt pomieszczeń.
Opublikowano 6 listopada 20168 l W głębi serca wiem, ze mamusia gardzi mną, jako graczem w wieki 31, ale mimo to wysyła mi takie prezenty... i ten stamp J.G... - Bardzo !!! Edytowane 6 listopada 20168 l przez MEVEK
Opublikowano 6 listopada 20168 l Ja pomału odchodzę od grania. Po trzydziestce pewnie w ogóle nie będę grał, a w domu będę posiadał tylko laptopa do fejsa, czy muzy. Jak masz w sobie "gen gracza" to będziesz grał forever. Wiem po sobie. Mam 40+ i nadal dużo cioram.grałem praktycznie od zawsze. Jako nastolatek pykałemm na spectrumach w klubie osiedlowym. PÓźniej na atari,c64 i amidzec ( często pożyczonych bo kasy na sprzęt nie było Dalej wszystkie konsolki sony od psxa zaczynając ( piraty wtedy szły ).Mam kilku ziomków 50+,którzy ponabijali w battlefieldzie po kilkaset godzin i dalej nie mają syndromu wypalenia. TAk, że wiesz...
Opublikowano 6 listopada 20168 l True, dlaczego by przestać grać. Lepiej TV obejrzeć gdy ma się chwilę wolnego? Wyobrażam sobie, że na emeryturze (jak dożyję) to będę łoił w Final Fantasy XXX (trzydzieści, nie p0rn) całe boże dnie, zamiast siedzieć w MPK od 6 rano i blokować młodym miejsca w tramwaju, by zabić czas.
Opublikowano 6 listopada 20168 l Jak masz w sobie "gen gracza" to będziesz grał forever.Pewnie i tak. Tylko zupełnie nie wiem co mam grać. Wielkie gry AAA? Indyki? Wszystko już ograłem, a teraz po prostu wychodzą kolejne wariacje gier kultowych. Kolejny sandbox? Grałem już lata temu. Kolejna strzelanka FPP, jak wyżej. Z innymi gatunkami to samo. Nie da się dwa razy wymyślić koła:) A grać mi się chcę, przez ten sentyment i chyba tęsknotą do starych czasów, gdzie jeszcze grało się w multi na kanapie (na dywanie znaczy się). Teraz tego nie mam, odpalam kompa, siedzę sam, laskę mam niegrającą. Multi po necie z randomami, nie daje mi takich emocji jak niegdyś bęcki na siorze. Dawno temu kupiłem remaster Gears of War na PC, skasowałem niedawno po przejściu dwóch misji. Kurde, znowu widowiskowa strzelanka, chowanie za osłonami, ok przeciwnik przeładowuje, to ja wkraczam. Boże jakie to było nudne. Może na premierę fajne, ale nie w 2016. Aha, planuję kupić PS4Pro, to może mi się uaktywni ten "gen gracza" Edytowane 6 listopada 20168 l przez grzybiarz
Opublikowano 6 listopada 20168 l ta, bo kupno najwiekszego growego raka tego roku, żeby grać w kilku fpsach wiecej w remastery remasterow na pewno Ci w czymkolwiek pomoze
Opublikowano 6 listopada 20168 l Lepiej zrób sobie jakąś dłuższą, może nawet i półroczną przerwę. W tym czasie staraj się nie wchodzić na portale o gierkach, schowaj konsole do szafy i postanów sobie, że za cholerę nie ruszysz ich przed końcem wyznaczonego sobie wcześniej terminu. Ja tak zrobiłem i pomogło. Gram teraz znacznie mniej niż jeszcze przed paroma laty i praktycznie nie kupuję żadnych nowości, ale za to na spokojnie delektuję się danymi tytułami i spokojnie swoim tempem walczę z backlogiem.Edyta: I tak jak Rayos napisał - odpuść sobie PS Pro, przynajmniej na razie. Edytowane 6 listopada 20168 l przez columbo
Opublikowano 6 listopada 20168 l Nie mam (i nie miałem) żadnej z nowych konsol, ani X One, ani PS4, ani nawet Wii U. Edytowane 6 listopada 20168 l przez grzybiarz
Opublikowano 6 listopada 20168 l Ja przestałem kupować gry na zapas [z wyjatkiem gier na ds ktore zbieram jak pokemony], bo mialem syndrom pirata, rozgrzebane w (pipi) gier, potem ciezko bylo skonczyc. Teraz jeden tytuł przejde, sprzedaje/odkladam na regał i szukam sobie kolejnej pozycji. No a zmeczenie materiału tez sie trafia, po przejsciu Uncharted 4 konsola sie kurzyla i nie gralem nic przez kilka miesiecy, teraz znowu sie wkrecilem i nadrabiam backlog z xboxa.
Opublikowano 6 listopada 20168 l Ja miałem przerwę od gierek od połowy 2009 roku do końcówki 2012, przeszedłem wtedy ze 4 gierki i to na odpiera.dop na normalu bo braciak wciskal żebym pogral bo fajne. Od kiedy znowu wróciłem do grania "na powaznie" nie miałem już większych przerw od grania, a jak nudziły mi się juz gry to kupiłem w zeszłym roku wii u i znowu miłość wróciła. Szkoda tylko , że kupuje na potęgę, ale całe szczęście powoli nadrabiam zaległości.
Opublikowano 6 listopada 20168 l Grzybiarz kupuje tego prosiaka jak nie masz curent gena, no i twoj kozak TV dostanie trochę nowego, fajnego materiały. Szopenhałerzy gejmingu žle ci radzą w tym przypadku.
Opublikowano 6 listopada 20168 l Też uważam, że grzybi i nowa generacja w postaci prosiaka to może wypalić. Ja na poczatku mialem jaranko ps4 jak wyszedł Bloodborne ale potem już nic mnie nie interesował, odzyłem na XO przy Sunsecie i teraz przy WiiU i Bayonettcie. A tak to mi sie mało na tej generacji podoba, ale różni ludzie mają różne potrzeby. Driveclub na 60 calach? Za pierwszym razem to będzie banderas większy niż Motorstorm na ps3.
Opublikowano 6 listopada 20168 l Nie wiem w co tam grzybiarz lubi grac, ale teraz to gruby okres dla fanow japonszczyzny na ps4 sie zbliza. Sam tez mam w planach zakup pro.
Opublikowano 7 listopada 20168 l Ja polecam kupno nowej maszyny, zawsze to jakiś powiew świeżości, coś nowego, z nowymi tytułami, a jak połączy się z graniem jedynie w weekendy...
Opublikowano 8 listopada 20168 l A po co szukać na siłę jak się grać nie chce? No nie rozumiem takiej praktyki. Skutek może być odwrotny od zamierzonego. Jak gierki nie bawią, to lepiej przeznaczyć czas na coś innego niż na siłę szukać (no bo po co?). Jak ma przyjść, to przyjdzie samo. Odpocznie od gier, kiedyś może zobaczy jakiś trailer, przeczyta jakąś książkę, obejrzy film itp. włączą się jakieś skojarzenia, wyobraźnia zacznie pracować i zajawka sama wejdzie. Edytowane 8 listopada 20168 l przez DonSterydo
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.