Skocz do zawartości

"Zielony jak ta trawa" - Switch Ver.


Rayos

Rekomendowane odpowiedzi

@Amer

 

Jak chcesz puścić z przenośnego switcha na soundbar, to może to być rozwiązanie

 

A jak z zadockowanego to - normalne podłączenie konsoli do tv, a soundbar do innego gniazda hdmi (hdmi arc)

 

(Zakładając, że tv posiada hdmi arc i, że soundbar posiada hdmi :-))

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...
  • 1 miesiąc później...

Mam pytanie, czy mogę sprawdzić aktywność kodu do dodatkowej zawartości lub gry bez jego użycia? Chodzi o to, że mam FFX i nie pamiętam, czy kupowałem używkę, czy nie, w FFX-2 i tak nie mam zamiaru grać, więc chciałem rzetelnie poinformować potencjalnego kupca, czy ten kod działa, czy nie?

Odnośnik do komentarza

Gdybym miał w najbliższym czasie kupić Switcha, to czym się kierować i jaką wersję lepiej wybrać?

 

Interesuje mnie tylko granie w domu i raptem garstka gierek oraz potencjalne przyszłe exclusive'y.

 

Lubię grać w łóżku, więc wersja Lite wydaje się kusząca, ale czy są jakieś minusy? Słyszałem, że Nintendo coś nawaliło, jeśli chodzi o analogi, a w Lite niczego się nie wymieni raczej.

 

Czy są jakieś różnice, jeśli chodzi o wydajność w poszczególnych wersjach?

 

Czy lepiej poczekać, aż ogłoszą nowy model, biorąc pod uwagę, że na ten moment nie ma w sumie jakiegoś "must have", którego nie miałbym na innych platformach?

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Suavek napisał:


Niedawno kupiłem Switch i byłem w podobnej sytuacji (granie w domu, granie w łóżku, switch tylko dla kilku gier), więc pozwolę sobie odpowiedzieć: o ile pierwszego dnia dock z pudełka wyciągnąłem by sprawdzić czy działa, nie mam zamiaru więcej z niego korzystać, to dziękuje samemu sobie, że nie wziąłem wersji lite. Fajnie się gra na różne sposoby nawet w trybie przenośnym. Joycony odłączone po jednym w dłoni, joycony wklikane, joycony w tej nakładce, jest to naprawdę super. Podejrzewam, że jest odrobinę większa i cięższa ale w moich dłoniach leży super, nie męczy. Jedynym powodem, powtarzam, jedynym powodem dla którego zrozumialbym, że ktoś wybiera wersję Lite jest niższa cena tego modelu bo jest to spora różnica i można dokupić gry, karte pamięci, albo jak ktoś jest sułtanem brunei i kupuje sobie Switch do każdego pomieszczenia w apartamancie to żeby było rożnie. W innym wypadku kupując Lite wybierasz nie ukrywajmy produkt okrojony z radości. Tldr nie zamierzam nigdy grać w docku ale nigdy też nie kupiłbym Lite i tyle o tym, pzdr

 

e: nie czekać, kupić natychmiast

Edytowane przez Ali G
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Ali G napisał:


Niedawno kupiłem Switch i byłem w podobnej sytuacji (granie w domu, granie w łóżku, switch tylko dla kilku gier), więc pozwolę sobie odpowiedzieć: o ile pierwszego dnia dock z pudełka wyciągnąłem by sprawdzić czy działa, nie mam zamiaru więcej z niego korzystać, to dziękuje samemu sobie, że nie wziąłem wersji lite. Fajnie się gra na różne sposoby nawet w trybie przenośnym. Joycony odłączone po jednym w dłoni, joycony wklikane, joycony w tej nakładce, jest to naprawdę super. Podejrzewam, że jest odrobinę większa i cięższa ale w moich dłoniach leży super, nie męczy. Jedynym powodem, powtarzam, jedynym powodem dla którego zrozumialbym, że ktoś wybiera wersję Lite jest niższa cena tego modelu bo jest to spora różnica i można dokupić gry, karte pamięci, albo jak ktoś jest sułtanem brunei i kupuje sobie Switch do każdego pomieszczenia w apartamancie to żeby było rożnie. W innym wypadku kupując Lite wybierasz nie ukrywajmy produkt okrojony z radości. Tldr nie zamierzam nigdy grać w docku ale nigdy też nie kupiłbym Lite i tyle o tym, pzdr

 

e: nie czekać, kupić natychmiast

Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Cena nie jest jedynym powodem, aby wybrać wersję Lite. Żyjemy w czasach rat zero procent, więc każdy może pozwolić sobie na droższą wersję, bez większego obciążenia dla budżetu domowego. Obecnie sam jestem na kupnie Nintendo switch i całkiem świadomie wybieram wersję Lite i zapewniam Cię, że nie chodzi o cenę. Jestem po prostu zmęczony graniem stacjonarnym na TV i na switch zamierzam grać tylko w trybie przenośnym. Miałem okazję sprawdzić zarówno wersję klasyczną jak i Lite i to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że Lite, to jest to czego potrzebuję. Klasyczna wersja wydaje się jakaś toporna i sprawia wrażenie mało solidnej. Lite po prostu wtula się w dłonie, aż chce się go trzymać.

Brak wibracji uważam za plus, ponieważ, osobiście pierwsze co robię w każdym kontrolerze, to właśnie wyłączam wibracje. 

LABO? Sorry, to nie dla mnie. 

Granie NA TV? Od tego mam ps4. 

Kompletnie nie rozumiem twojej decyzji, aby kupować konsolę z funkcjami, z których nie zamierzasz korzystać. No chyba, że powodem takiej decyzji jest na przykład to, że wersja klasyczna jest dla Ciebie ładniejsza. Oczywiście każdy wie, co jest dla niego najlepsze, więc nie będę w to wnikał. Ważne, że ty jesteś zadowolony. Nie zgodzę się też ze słowami, że Lite to "produkt okrojony z radości". On jest po prostu adresowany do innej grupy odbiorców. 

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza

Dla mnie odłączane joycony przesądzają sprawę, nawet bez grania na telewizorze, ale fakt, że obie wersje konsoli znajdą swoich odbiorców,  plus, zapomniałem o ważnym dodatkowym plusie Lite jakim jest krzyżak. To z radością to była taka abstrakcyjna egzaltacja, powinno być „funkcjonalnością” chociaż myślę, że też pewną „ideą” z której oryginalny switch został obrabowany.

Nie mam żadnej zabawy w tym by się spierać, przedstawiłem tylko co myślę i tyle o tym, sam byłem bardzo blisko zakupu Lite, pozdrowionka, 

Odnośnik do komentarza

Prawda, tutaj Nintendo trochę się zakręciło. Stworzyć konsolę hybrydową, nadać jej nazwę sugerującą możliwość "zmiany" ze stacjonarnej w przenośną, a następnie pozbawić jej tej funkcji w odświeżonej wersji. Ale jak widać strategia przemyślana dobrze, bo Lite znalazł wielu zwolenników.

Cały czas gdzieś krążą plotki o modelu PRO, więc pewnie coś jest na rzeczy. Tutaj obstawiałbym powrót do formy hybrydowej, oczywiście jeżeli taka konsola w ogóle powstaje ;)

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.11.2020 o 19:15, Suavek napisał:

Gdybym miał w najbliższym czasie kupić Switcha, to czym się kierować i jaką wersję lepiej wybrać?

 

Interesuje mnie tylko granie w domu i raptem garstka gierek oraz potencjalne przyszłe exclusive'y.

 

Lubię grać w łóżku, więc wersja Lite wydaje się kusząca, ale czy są jakieś minusy? Słyszałem, że Nintendo coś nawaliło, jeśli chodzi o analogi, a w Lite niczego się nie wymieni raczej.

 

Czy są jakieś różnice, jeśli chodzi o wydajność w poszczególnych wersjach?

 

Czy lepiej poczekać, aż ogłoszą nowy model, biorąc pod uwagę, że na ten moment nie ma w sumie jakiegoś "must have", którego nie miałbym na innych platformach?

Poczekałbym na PRO ale jak masz ciśnienie bierz zwykłego nawet jak masz zamiar grać tylko w trybie handheldowym. Przede wszystkim LITE ma mniejszy ekran, co jest dla mnie największą wadą. Po drugie zwykłego jednak możesz w każdej chwili podłączyć pod TV, zwłaszcza jak wpadną znajomi i będziesz chciał odpalić Mario Party czy Mario Karta. Lite jest fajny jakbym miał grać tylko w podróży, bo jest mniejszy, więc łatwiej go mieć przy sobie, ale do grania w wyrze to wybrałbym większy ekran.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

- Animal Crossing: New Horizons;

- Stardew Valley;

- Into the Breach;

- Golf Story;

- Slay the Spire;

- Phoenix Wright Ace Attorney Trilogy;

- Gris;

- Abzu;

- Captain Toad: Treasure Tracker;

Yoku’s Island Express.

Odnośnik do komentarza

Raczej zbyt szerokie pytanie, bo to samo, co dla jednego znaczy "nie trzeba się skupiać", dla innego będzie po prostu nudne.

 

Taki Urban Flow jest teraz na promocji. W sumie prosta sprawa, choć żeby wygrać, to wymagająca. Różne gry logiczne i muzyczne zazwyczaj pozwalają wyłączyć myślenie. Z tych tańszych masz np. Lumines, Cadence of Hyrule, Shapes & Beats, Sayonara, na przecenach Thumper, z gier które się kończą np. Golf Peaks, Lilttle Inferno, Ironcast i Battle Chef Brigade.

 

Nintendo wydało trochę dużych gier, w których życie idzie na luzie. Animal Crossing, Captain Toad, Sushi Striker, w sumie Luigi też jest jak interaktywny film animowany bardziej niż gra. Wiele osób sobie najbardziej lubi włączyć po prostu Zeldę i chodzić po lasach w słuchaweczkach i czuć się w lesie. No zależy co dla ciebie jest "chill".

 

Albo może ci chodzi o rogaliki, gdzie ludzie grają dla samej przyjemności sterowania i siekania wszystkiego dokoła bez większych celów. No to np. Slay the Spire można grać bez myślenia (raczej wtedy przegrywasz, ale i tak chcesz grać), Dead Cells, w sumie Hades, w sumie większość rogalików tak można opisać, Isaac, Gungeon, Bad North, Tumbleseed, Rogue Legacy, Downwell, Blazing Beaks itd.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
58 minut temu, maciucha napisał:

Łykam wersję Lite, nawet to 1200zł za V2 mnie dziś nie przekonało, bo zamierzam grać i tak tylko w trybie przenośnym.

Nie bierz wersji Lite, nawet jak grasz przenośnie, to nadal masz możliwość grania na TV, możliwość grania ze znajomymi, HD Rumble i większy ekran.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.