Skocz do zawartości

Metro Exodus


Faka

Rekomendowane odpowiedzi

Próbowałem w to ostatnio pograć, kupiłem na jakiejś promce za 30 zł i to pieniądze wywalone w błoto, ta gra to tak totalny kasztan, że aż smutno. No i zazwyczaj wygląda paskudnie, wnętrza potrafią być ładne, ale przy zwiedzaniu tej pierwszej otwartej lokacji to miałem wrażenie, że gram na PS3.

  • Haha 1
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, mugen napisał:

Próbowałem w to ostatnio pograć, kupiłem na jakiejś promce za 30 zł i to pieniądze wywalone w błoto, ta gra to tak totalny kasztan, że aż smutno. No i zazwyczaj wygląda paskudnie, wnętrza potrafią być ładne, ale przy zwiedzaniu tej pierwszej otwartej lokacji to miałem wrażenie, że gram na PS3.

To mi się podobało pod względem grafiki. Zwłaszcza ostatnio lokacja zniszczone miasto w śniegu, ale to zależy co się komu podoba. Ogólnie dla mnie dobra gierka i miło było postrzelać po bardziej skomplikowanych gierkach.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj skończyłem i muszę powiedzieć, że dawno już nie widziałem tak nierównej gry. Miałem wrażenie, jakby deweloperzy zostawili wszystko co najlepsze na sam koniec, zarówno oprawa jak i klimat mocno odstawały (na plus) od reszty. Niestety przejście ostatniej misji nie zajęło wiele czasu, jeb i niespodziewany koniec :D 

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, number_nine napisał:

Wczoraj skończyłem i muszę powiedzieć, że dawno już nie widziałem tak nierównej gry. Miałem wrażenie, jakby deweloperzy zostawili wszystko co najlepsze na sam koniec, zarówno oprawa jak i klimat mocno odstawały (na plus) od reszty. Niestety przejście ostatniej misji nie zajęło wiele czasu, jeb i niespodziewany koniec :D 

 

Czasem jest pusto i nudno, ale za to liniowy korytarzyk pełen akcji w fortecy

Spoiler

kanibali

 

z hjewi mjetalem w tle robił robotę :)

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Już miałem dość tych wielkich pustych map u Barona, wiec odpaliłem Sam's Story. Dużo lepszy bohater, przynajmniej gada. Ale sama gra pod kątem gameplayu mnie zmulila na maxa, jest tak toporna że nie mam ochoty na strzelaniny. Celowanie tępe, ciągłe pudła mimo celownika przybliżonego w głowę nieświadomego przeciwnika. Do tego milion dialogów, gadają i gadają i gadają. Straszny miks uczuć ta gra, bo klimat świetny.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Długo odkładałem, bo musiałem się przygotować czytając drugi raz 2033(po ponad dekadzie), i pierwszy raz kolejne dwie książki, i dla samej gry jednak nie było warto. To nie jest jednak Wiedźmin pod tym względem.

Metro 2033 robił robotę graficznie jako ex na 360, trzymał się dosyć wiernie książki, ale gdyby nie ona, to nawet bym nie skończył, bo straszna surowizna to była.

Od Last Light, ze względu na poprzednika niczego nie oczekiwałem, a okazał się czarnym koniem 2013 roku, wszystko było lepsze, ale już poleciał mocno w swoją stronę.

Z Exodusem jest ciężki temat, bo to jest ich trzecia gra, która wyszła 6 lat po Last Light, i ciężko żebym mógł w takim wypadku tolerować w fpsie słabe strzelanie, ale tych problemów jest niestety więcej.

To już kolejna seria, który sama kopie sobie grób idąc w otwarty świat, może nie w całości, ale te dwa obszerne etapy są najgorsze, cały klimat się rozpływa i rozwadnia, tym bardziej, że nie ma tam tak naprawdę nic ciekawego do roboty. Zaznaczasz lornetką jakieś znaki zapytania na mapie, na których poza ulepszeniami i śladową liczbą misji pobocznych(na szczęście) nic nie ma.

Pierwszy raz, gdy poczułem, że jestem z gry zadowolony tak jak powinienem, to liniowe Jamantau, bo 

Spoiler

ludzie którzy tam byli, ich wygląd, zachowanie, i to kim są wrzucało większe ciary i emocje niż te wszystkie obesrane mutanto potworki na przestrzeni całej gry. Za dnia, czy w nocy, bo system zmiany pogody jest dynamiczny.

Niestety to był tylko epizod, bo dosyć szybko nastąpił powrót do farkrajowej krainy.

Rozumiem, że jest to zgodne z materiałem źródłowym(choć znowu, jest to bardzo delikatna adaptacja). Jestem za tym, żeby uniwersum otworzyć na całą kacapię, europę i ogólnie świat, i zrobić z tego post apokaliptycznego assasyna, ale w zamkniętych lokacjach, ewentualnie z iluzją otwartości jak np. w AW, czy w paru miejscach, jak w dodatkach. Niekoniecznie metro, i cały czas mielenie tego samego w ciemnicy, ale z umiarem open worldowym, bo nie ma z tego korzyści oprócz wydłużenia czasu.

 

Twórcy w nazwie mają AAAA, gra wygląda na AAA(minus znienawidzone przeze mnie ziarno, pozdro Kyoku, nagramy coś wierze, i PRZEJEBANE loadingi), ale wiele rzeczy śmierdzi średnim budżetem, momentami nawet niskim. Skrypty czasami jak z gazetki, no ostra siermięga.

Próbowałem wyciągnąć z tego tyle ile mogłem, więc stałem jak zjeb i wysłuchiwałem opcjonalnych dialogów(swoją drogą długich), i naprawdę, nie widać w tym ręki niezłego pisarza. Postaci i dialogi są po prostu chujowe, nudne i do bólu bezbeczne. Śmieją w niebogłosy z tych swoich mega żarcików, ale niestety beze mnie.

Protagonista oczywiście niemowa, bo wiecie, awatar i w ogóle wczuwa jak to zawsze jest usprawiedliwiane.

No i co zostaje tak naprawdę ze strzelanki bazującej na książkach? Strzelanie i reakcje potworów na pif paf? Bida. Klimat przez otwarty świat i często słoneczne miejscówki gdzieś ulatuje(chociaż po MP3, TLoU dobrze wiemy, że nie chodzi o słoneczko). Fabularnie raczej pretekstowo i bez szału, ale wybór w tych kilku miejscach, to zawsze coś fajnego i zajebiście się komponuję z najlepszym zakończeniem w serii, które miałem złe(a są dwa).

Spoiler

Utrzymasz ludzi ze sobą, to będzie kto miał przetaczać krew, nie utrzymasz, lecisz jak ptak do ciepłych krajów. No i ten metaforyczny pośmiertny pociąg, który nigdy się nie zatrzymuje na żadnej stacji. Nie powiem, to było niezłe.

 

Początkowo byłem pewny, że to najgorsza odsłona, przy Jamantau myślałem, że będzie najlepsza, a po ukończeniu postawiłbym to gdzieś pomiędzy jedynką, a dwójką z racji tego, że ogrywałem wersje GOTY, z solidnymi dodatkami(bardziej liniowymi), które mają niekiedy do zaoferowania więcej ciekawego niż podstawka jak np. trzyetapowa walka rozbita na cały dodatek z 

Spoiler

netoperkiem wyskakującym z krzaków wśród spadających liści. Czułem się jakbym polował na mezo na planie klipu do Aniele:

 

Więcej narzekam niż chwalę, ale nie było też jakoś bardzo źle. Jestem rozczarowany, bo gdzieś sobie ubzdurałem, że to ich opus magnum(nie wiem skąd, narzekań było sporo), do tego ta podkładka z literacką trylogią i jakoś czuję, że więcej w to włożyłem niż dostałem w zamian. Następna część musowo musi wrócić do liniowych lokacji. No i strzelanie ma być dobre i satysfakcjonujące.

  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

LL przeszedłem i nawet wjechało, M2033 nie dałem rady. Exodus kupiłem na promce, aby wesprzeć finansowo ukraińskie studio. Zabierałem się długo do grania, ale twój post spowoduje raczej to, że to wsparcie finansowe będzie jedyną funkcją tej gierki.

No nie zachęcił Pan, tym bardziej że nie przepadam za FPSami. Trochę życia zaoszczędzone. Thx Man. 

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, SlimShady napisał:

Postaci i dialogi są po prostu chujowe, nudne i do bólu bezbeczne

 

No tu się zgadzam.

 

"ARTIJOM, KOM HIR PLIZ"

<zaczyna się monolog na 15 minut, bo przecież nasz bohater jest niemy>

 

Ciareczki gdy ktokolwiek mnie zagadywał, bo znowu bym stał jak kołek. Kiedyś dokończę bo Sam's Story za 9 zl musi się zwrócić xD

 

W zasadzie cała opinia jest zgodna z moimi przemyśleniami. Grało się fajnie, ale nie jest to top liga. I te hitboxy, co nigdy nie wiadomo czy wróg padnie od headshota, czy przeleci koło niego.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, mario10 napisał:

No niemy Artem to katastrofa w tej grze przez co dialogi brzmią mega sztucznie.

 

Sztucznie i komicznie, co niestety bardzo zaburza cięższy klimat gry. 

Na ps4 nie dałem rady skończyć, jakiś czas temu kupiłem na XSX, ale też jakoś nie mam ochoty w to grać. Obczaiłem poprawioną graficzkę i na tym się skończyło. Jak dla mnie bardzo przeciętny średniak. Gdyby nie było w co grać pewno bym ukończył, no ale sami wicie rozumicie - za dużo tego wszustkiego i przy braku czasu na granie takie średniaki leżą w kącie i zarastają mchem. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy czasem w Sam's Story tego nie zmienili i nie pozwolili mu mówić podczas gry, więc chyba się uczą na błędach.

Jest taka jedna gra, mniejsza perełka, gdzie grasz niesłyszącym, więc czasami ma to sens, ale pewnie i tak rozchodziło się o przycięciu na budżecie.

https://www.metacritic.com/game/playstation-4/the-quiet-man

Odnośnik do komentarza

Do strzelania po prostu trzeba się  przyzwyczaić. Z tego co pamiętam to do ME usiadłem zaraz po Borderlands 3 i wydawało mi się, że te pukawki nie strzelają w ogóle, ale można to było zrobić lepiej. Klimacik całkiem spoko ale jednak wolałem Metro osadzone pod ziemią. Choć ostatnia śnieżna miejscówka to sztos dla mnie. Pięknie to zrobili.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Przeszedłem wszystkie części serii głównie ze względu na klimat. Gry mają swoje mankamenty ale można przymknąć na nie oko. W ME grałem swego czasu w wersję na Xboxa One z GP. To było chyba jeszcze przed wypuszczeniem patcha na next geny albo wersja tylko na starą generację. Teraz widzę, że jest promocja w M$ Store na wersję GOLD tej gry, która obejmuje również dodatki i wspomniany patch na next geny. Koszt to 40 zł z jakimiś drobnymi groszami. Zastanawiam się czy warto kupić tą wersję - głównie dla dodatków i aby zobaczyć jak prezentuje się wersja na XSX. Jak wypadają te dodatki względem gry? Czy można w nie zagrać bez przechodzenia podstawki?

Odnośnik do komentarza

Z tego co pamiętam można włączyć dodatki bez przechodzenia podstawowej gry, odpalasz z menu głównego ME. Musisz oczywiście mieć grę, one nie są stand-alone.

 

Kupiłem tylko Sam's Story za 9 zeta i pograłem z godzinę z ciekawości. Więcej tego samego, na początku korytarzyk, no i przynajmniej bohater mówi, wiec juz plus. Wydarzenia dzieją się chwilę po końcu fabuły głównej.

 

W Pułkowników nie grałem, ponoć krótkie.

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Elitesse napisał:

Zastanawiam się czy warto kupić tą wersję - głównie dla dodatków i aby zobaczyć jak prezentuje się wersja na XSX.

 

Warto, bardzo ładnie gra wygląda na XSX a dodatki jeden super drugi taki korytarzowy mocno i krótki no ale można sobie podpalać dużo rzeczy miotaczem ognia. Ten drugi uzupełnia trochę historię paru postaci co się dzieje w trakcie podstawki. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...