Skocz do zawartości

Właśnie zacząłem...


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Pupcio napisał:

Zacząłem sobie to odświeżone spyro. Fajnie się gra, słodziutkie to takie i miło sobie na czilku zbierać te diamenciki. Ale niestety nie istnieje w tej grze coś takiego jak poziom trudności 

O witam, ja też zacząłem. I ten brak poziomu trudności mi pasuje, bo można się odprężyć.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Pupcio napisał:

Zacząłem sobie to odświeżone spyro. Fajnie się gra, słodziutkie to takie i miło sobie na czilku zbierać te diamenciki. Ale niestety nie istnieje w tej grze coś takiego jak poziom trudności 

No ja grałem najpierw na PS4 i odpuściłem w połowie głównie przez brak jakiegokolwiek wyzwania + jakoś granie w takie gierki na dłuższą metę mnie nudziło. A teraz sobie kupiłem na Switcha i od razu jakoś tak elegancko się gra jak odpalam na 15 minut przed spankiem. :usmiech: 

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wreszcie zaczalem HZD, ostatni z wielkich exow PS4 ktorego jeszcze nie ogralem, glownie przez sugerowanie sie opiniami innych. Skonczylem prolog i poki co to wyglada swietnie, gra sie przyjemnie, zwlaszcza te potyczki z robotami gdzie trzeba pokombinowac, mam nadzieje sie sie utrzyma do konca gry taki poziom. Fabula moze byc, poki co ciekawi mnie co bedzie dalej.

BTW teraz po tym Cyberpunku to jakos nieswojo sie czuje ze wszystko dziala jak nalezy xD

Odnośnik do komentarza
19 minutes ago, Square said:

Poziom Hard albo wyżej ustawiony?

Hard. Zawsze zaczynam na 1 wyzej niz nomal jako poprawka na latwe gierki w dzisiejszych czasach. Co mialem na mysli to, ze zazwyczaj w gierkach, nawet typu soulslike, dochodzi sie do pewnego momentu w ktorym juz nie stanowi wiekszego wyzwania ze wzgledu na build albo eq.

Odnośnik do komentarza

Cyberbug 2077 - nooooo dawno nie widziałem gry, która już na samym początku prowokowałaby mnie do wypicia alkoholu w ramach znieczulenia. Bugi i glitche atakują od samego początku niczym obuchem w łeb. W dzisiejszych czasach spodziewasz się czegoś na pewnym standardzie, gdzie takie rzeczy są w miarę (z grymasem) akceptowalne jeśli sporadycznie. O licznych glitchach i błędach to sobie co najwyżej oglądasz z rozbawieniem na YT w mockingowych recenzjach jakiś mało znanych crapów. No ale ok, glitche i bugi da się ponoć naprawić, gorzej z rzeczami po prostu źle zaprojektowanymi. Np. skoro dajesz automaty arcade w jakiejś knajpie, które na dodatek wyświetlają jakąś grę, to dzisiaj gracz chce sobie w to pograć - to było już np. w DOOM 3 (nawet jeśli było to prymitywne), a w grach typu Bully (Canis Canem Edit) była z tego naprawdę minigra w grze. Postacie są sztywne jak w silniku Bethesdy. Zresztą fakt, że dzieje się dramatyczna akcja, a my zbieramy kupę lootu przypomina właśnie Fallouta. Jest też napaćkane w interfejsie i co mniej cierpliwi gracze mogą się pogubić.

 

Gra jest beta wersją na PS4. Jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądają beta, które chyba nie powinny być jeszcze public, to za dwie i pół bomby macie taką możliwość...

Odnośnik do komentarza

Project Warlock - dziś zacząłem i... jestem gdzieś w drugiej połowie. Gra nie jest długa, przypomina takiego Wolfensteina 3D na konkretnej dopałce. Mapy są małe, labiryntowe, wyłożone od ścian po sufit kostką. Animacja sprite'ów fajna, bossowie też fajni na razie, sekrety jakoś łatwo wpadają. Gra się przyjemnie, acz trochę nuży. Trudniejsza staje się od drugiej połowy, bo zaczyna brakować amunicji, gdy gra zalewa nas wytrzymałymi monstrami. Pewnie za 1-2 dni przejdę i odinstaluję, ale pewnie będę też zadowolony ;)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Doom Eternal - jestem koorwa w domu. Tam kolo tego scierwa bedzie moj materac. Za olbrzymim filarem po prawej postawie stolik z czajnikiem, kubkami i cukrem. Szafa na ciuchy bedzie zaraz obok demonicznego oltarza, a lodowka po srodku killroom’u. Murze jakiegos zwierzaka sobie jeszcze zalatwic, ale w sumie tyle tego barachla lata dookola, ze to nie bedzie problem. 
Na poczatku ktos gada jakies bzdury, cos sie znowu dzieje, demony sie wkoorwily, bla bla bla. Zadna z tych rzeczy nie ma zadnego znaczenie. To co wazne nastepuje kiedy dostajemy giwere w lapska i zaczynamy taniec smierci. Ooo, staje mi jak mysle o cudnej dynamice, szybkosci, calej kierwa masie rzeczy do ogarniecia w trakcie rozpierduchy, itd. A ogarniac trzeba. Chwila nieuwagi, sekuda za dlugo w jednym miejscu i lezymy trupem. Wyglada to mniej wiecej tak: wpadam do killroomu, w trakcie miesistej napyerdalanki ogarniam gdzie lezy jakakolwiek amunicja rownoczesnie starajac sie zabijac koorestwo w sekwencji i przy tym nie zginac, wlasnie naladowal mi sie granat i wiem, ze latajacy pulpet musi dostac nim prosto w paszcze bo mnie wykonczy (przeca wlasnie jestem w trakcie zmiekczania berserkera, ktory szarzuje na mnie non stop i mloci piesciami jak poyebany), tak sie wlasnie dzieje, berserker lezy (a raczej jego szczatki), a tu jeszcze pajakopodobny stworek napieprza do mnie z dzialek na grzbiecie. Groteskowy widok. Tak czy owak skacze, dashuje, nabijam wskazniki melee by w odpowiednim momencie wykorzystac power punch, oszczedzam najmocniejsze ataki na najwiekszych zakapiorow i tak to sie caly czas kreci. Mamy rowniez szanse eksplorowac teren w poszukiwaniu znajdziek przy czym wykonujemy szalone akrobacje i sa one nie mniej dynamiczne i efektowne. Cudo. 
Lubie dobra fabule w grach, ale wiekszosc gier mojego zycia nie grzeszy najlepsza opowiadana historia. To samo tyczy sie buildow czy umiejetnosci rozwijanych w trakcie gry. Podchodze do tego intuicyjnie czasem nie wykorzystujac niektorych skilli procz tych, o ktorych pamietam lub odkryje przez przypadek. Zdarzy sie, ze przysiedze dluzej przy grze i wtedy wiem o postaci wszystko, ale w grach akcji ucze sie z gry - nie z tutoriali. 
W Doom Eternal tutorial jest krotki, tresciwy i konieczny. Musisz wykorzystac wszystko co masz, wszystkie umiejetnosci i ogarniac je jak najlepiej, zeby po prostu przezyc. Trzeba czytac ekran, miec na uwadze rodzaj maszkary, ktora nas atakuje, byc swiadomym ktory skill sie laduje, ile mamy amunicji, ktora giwere bedziemy trzymac w lapskach po wcisnieciu LB, itd.

Na razie tyle. Kiedy skoncze prawdopodobnie spustom nie bedzie konca. 

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

The Last of Us Part II - właściwie to zaczynam dopiero dzisiaj wieczorem, a ponieważ jestem świeżo po ukończeniu Remastera i dodatku, więc nie chcąc wypadać z rytmu idę za ciosem. Zobaczymy, o co tyle kontrowersji. 

 

Pytanie, czy zaczynać od razu na wyższym poziomie trudności, czy zostawić go sobie na NG+? 

Edytowane przez LukeSpidey
Odnośnik do komentarza

Remaster ogrywałeś na Normalu jeżeli dobrze kojarzę? Ja ogrywałem Part 2 po raz pierwszy jakiś czas temu na hardzie i ogólnie nie było jakoś wymagająco. Dwójka oferuje sporo opcji i możesz sobie dostosować poziom poszczególnych rzeczy, np ogólnie na hard, a zasoby na Survival czy Brutalny itp. Osobiście poniżej harda bym nie zaczynał.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...