Skocz do zawartości

Outer Worlds


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, SM1 napisał:

w moim przypadku, sprawy potoczyły się inaczej...

w wielkim skrócie:

przekonałem Reeda aby odszedł na emeryturę:) argumentując, że Adelaide potrafi wyżywić całe miasto. Reed odszedł, bo leżał mu na sercu los miasta ( nie taka korpo-gnida jak by się wydawało)

W większości przypadków, wypowiedzi Parvati, naprowadzają na najlepsze rozwiązania sytuacji (nie zawsze jest to oczywiste)


No i to są  możliwości kuźwa.
Wychodzi na to, że Tobie udało się znaleźć najlepsze rozwiązanie z tej sytuacji - cudowna gierka.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, GSPdibbler napisał:

Wydaje mi się że to zupełnie inny rodzaj gier. Outher world's to taka po części strzelanka połączona z RPG. Jak chce zakosztować prawdziwego RPG to rozkoszuje się Planescape Torment który wyszedł na ps4, gram sobie na zmianę. Dziwię się że nie ma na forum tematu o tym Mesjaszu gier RPG. 

Granie w planescape na padzie na konsoli :sapek:

 

 

Odnośnik do komentarza

Szkoda ze gra premiuje pokojowe i dyplomatyczne rozwiazania problemow ktore sa jednoczesnie zbyt trywialne. Zadania typu zrob X, idziesz do A i mowisz ze X po czym wybierasz persuade i slyszysz "aha spoko ziomeczku, masz racje, tak zrobie". Takie wyjscia zawsze powinny byc trudniejsze i polegac na bardziej zlozonych mechanizmach niz wpakowanie punktow w skill i wybieranie opcji dialogowej.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Bansai napisał:

Szkoda ze tylko na Supernova mozna zabic kompana, upieklo ci sie parvati, no tak (pipi)owego companion questa dawno nie gralem, ksiazkowa definicja fetch questa.

W tej grze chyba większość zadań pobocznych to kostkocukrowe questy. Zabij maruderów i przynieś ich palec:dynia:

Odnośnik do komentarza

No nie ukrywam, ze im dłużej gram tym ocena coraz bardziej spada właśnie przez falloutowe questy, czy problemy NPCow, które wzbudzają zero zainteresowania. Ogólnie jak Fallout 4 - miejscami czuc ze jednak crap, ale jak już się włączy to się gra. Może w drugiej połowie gry nagle sie rozkreca, bo po tych paru godzinach raczej średniak na 7.

Edytowane przez easye
Odnośnik do komentarza

Mam podobne zdanie. Ponadto uważam, że gra jest stara i nieświeża zrobiona przez staruchów dla "staruchów". Niby Obsidian istnieje od 2003 roku, ale TOW sprawia wrażenie jeszcze starszego.Może być nawet tak, że współzałożyciele Obsidian już w latach 90-tych zanim założyli firmę mieli ten projekt w przepastnych szufladach i dopiero niedawno postanowili go zeń wyciągnąć. Nie wiem, i te tony pyerdolenia w wybieralnych linijkach tekstów. Łapię się już na tym, że  staram się maksymalnie skrócić to co poeci z Obsidian mieli na myśli. Nawet questy główne pozostawiają sporo do życzenia przez swoją konstrukcję, miałkość i sztuczność. Na pierwszej planecie pomogłem dezerterom zaszlachtowawszy Tobiasa Reeda, ale gdybym postąpił odwrotnie to nic by się nie stało, bo komu niby pomogłem? Tej garstce siedmiu-ośmiu osób, z których zaledwie połowa coś ma więcej do powiedzenia poza :"Jak jesteś głodny to zapyerdalaj do Stefana"?

Odleciałem stamtąd z dużym niesmakiem. Jestem na Phoenix-ie i w sumie...nie wiem czy będę w to dalej grał. na razie póki co to gra nawet nie na 7, a co najwyżej 6. Mocno przereklamowana gra.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wczoraj skończyłem i im dłużej grałem tym mniej mnie interesowało co mają do powiedzenia NPCe. Pod koniec gry to już pomijałem większość dialogów, bo była o niczym. Samo zakończenie też słabe. Mechanicznie ta gra tkwi w czasach F3 i F4 i często zalatuje odgrzewanym kotletem. Kompani są słabi w walce i bezpłciowi w dialogach. Kompletnie nie interesowało mnie to co mają do powiedzenia a ich questy były beznadziejne. Ogólnie za dużo fetch questów a za mało konkretów. Jakbym miał oceniać grę to pierwsze kilka godzin to spokojnie 8-9/10, ale im dłużej gramy tym gorzej gra wypada. Po skończeniu gry dałbym 6+/10.

Edytowane przez Kymel
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

No faktem jest to, że gra przez pierwsze godziny jest świetna, a potem trochę siada jakość questów (dużo jest pójdź, przynieś, zabij), ale mimo tego i tak ciągle nie mogę się oderwać od gry głównie przez dialogi i możliwości rozwiązania questów, a sama walka też mi daje całkiem sporo frajdy. 

Odnośnik do komentarza

Tak w ogóle to który to już z kolei przykład, że o ile Amerykanie kiedyś niby umieli w erpegie (np KOTOR, New Vegas - nie wiem nie grałem) to teraz kompletnie, ale to kompletnie sobie nie radzą. Nawet nie wspominam Fallouta 3 i 4, aby się nie znęcać nad nieudacznikami z Biedathesdy, bo to jest nie po chrześcijańsku po prostu. Przecież RED-zi ze swoim nadchodzącym Cyberpunkiem rozplaskaczą tę całą hamburgerową słabiznę i rozwleką po polu niczym obornik! No ale przecież ich gry się dobrze sprzedają, więc...

Dla mnie to jest strasznie dziwne zjawisko i nigdy go nie pojmę. Ich gry są jak każdy widzi, a zarabiają wagony mamony:dunno:

Odnośnik do komentarza

Jestem pod koniec gry i gdy używam terminala, żeby otworzyć jedne drzwi gra mi się zawiesza na amen i wywala do systemu. Za każdym razem, a nie ma innej drogi. 25 godzin psu w dupe. 

 

I ja widze to nie jest odosobniony problem bo gra powinna odegrać cutscenkę ale coś jest spier.dolone w kodzie gry. Nie wiem jakim cudem oni wypuścili grę z takim czymś na rynek. Na szczęście można to obejść. 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza
30 minut temu, suteq napisał:

Jestem pod koniec gry i gdy używam terminala, żeby otworzyć jedne drzwi gra mi się zawiesza na amen i wywala do systemu. Za każdym razem, a nie ma innej drogi. 25 godzin psu w dupe. 

 

I ja widze to nie jest odosobniony problem bo gra powinna odegrać cutscenkę ale coś jest spier.dolone w kodzie gry. Nie wiem jakim cudem oni wypuścili grę z takim czymś na rynek. Na szczęście można to obejść. 

Bethesdalike :obama: każdy chwalił s(pipi)ieli za brak bugów, to na sam koniec się wysrało. Współczuję.

Sam odpuszczam TOW, po początkowych zachwytach gra zaczyna mnie nudzić. 

Odnośnik do komentarza

Na przykładzie tej gry i Death Stranding wyraźnie widać, że recenzentom w ogóle nie można ufać. Chociaż przy tej drugiej grze część osób się wyłamała i napisali jak jest. Jest jakoś tak mało RPGowo i w ogóle nie czuję, żeby podejmowane decyzje miały jakiekolwiek konsekwencje. Wybieram tylko opcje ze skill checkami, bo najwięcej na nich się korzysta. Taka gra na 6-7. Można pograć, ale po latach nikt nie będzie wspominał.

Edytowane przez 20inchDT
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...