Skocz do zawartości

Outer Worlds


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

Mi zegar na XO pokazał ponad 40h, ale starałem się zrobić wszystkie questy i przez to robiłem sobie często postoje na przeglądanie neta, jakiś odcinek serialu itp. itd.

 

Właśnie Monarch i tamtejsze questy zabijały powolnie we mnie chęć grania, no i zakończenie też było mega słabo rozwiązane :/

Odnośnik do komentarza
51 minut temu, Figuś napisał:

Mi zegar na XO pokazał ponad 40h, ale starałem się zrobić wszystkie questy i przez to robiłem sobie często postoje na przeglądanie neta, jakiś odcinek serialu itp. itd.

 

Właśnie Monarch i tamtejsze questy zabijały powolnie we mnie chęć grania, no i zakończenie też było mega słabo rozwiązane :/

 
40h chyba bym jednak z ta gra nie wytrzymał ;)

Odnośnik do komentarza
Gość suteq

Na najwyższym poziomie chyba są takie rzeczy, na innych nie z tego co pamiętam. 

 

Tak swoją drogą to skończyłem grę w 25h i szczerze powiedziawszy to więcej niż kolejne 5h to bym już nie dał rady. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy to Obsidian czy Micro, ale komuś zabrakło czasu lub/i pomysłów jak zrobić z tego naprawdę dobrego rpga w kosmosie.

Micro pewnie nie widziało w projekcie dużego potencjału i cisnęło studio, żeby już, już wydali "Macie 30% gry? A da się skończyć? Leci do tłoczni!", żeby zaczęli robić coś bardziej epickiego.

Obsidian pewnie jak to ostatnimi laty mają nie są w stanie wymyślić nic na +20h grania, dlatego chyba jedyną grą od nich, którą skończyłem, bo nie zdążyła mnie wynudzić po początkowym hype było Tyrrany. Na poprzedniej generacji tworzyli techniczne potworki (NV, AP), które po początkowych audiowizualnych wymiotach potrafiły przykuć gracza aż do napisów końcowych. Teraz robią w sumie ładne i działające gierki, ale nie umieją nawet napisać dobrego scenariusza (Tyrrany do pewnego stopnia jest wyjątkiem) o mechanikach nie wspominając. 

 

Nie dokończę OW, nie ma kurdę szans. Nie mam nic przeciwko archaizmom, którymi tak się reklamuje ten tytuł, ale co kiedy nie oferuje w sumie nic ponad to? Ok. Pierwsza lokacja, klimat, robią, ale też od początku widzimy, jak prowadzona jest fabuła. Takie pierwsze ostrzeżenie. Gra nie ma złożonych mechanik, co nie jest takie najgorsze, ale kurde cała nasza interakcja sprowadza się do zbierania pierdyliarda śmieci i mechanicznego naciskania dosyć jasno wskazanych opcji dialogowych. Zero rozkmin, raczej większość wyborów przy którym widnieje liczba w nawiasie daje nam w gruncie rzeczy profity. 

Szkoda. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, pajgi napisał:

Nie wiem czy to Obsidian czy Micro, ale komuś zabrakło czasu lub/i pomysłów jak zrobić z tego naprawdę dobrego rpga w kosmosie.

Micro pewnie nie widziało w projekcie dużego potencjału i cisnęło studio, żeby już, już wydali "Macie 30% gry? A da się skończyć? Leci do tłoczni!", żeby zaczęli robić coś bardziej epickiego.

akurat fakty są takie: że gra to autorskie dzieło Obisidan, MS kupił ich w zasadzie na końcowym etapie prac gdy trzeba było już szlifować produkt, a nie dorabiać pozostałe 70% i z tego co mówił Obsidian Microsoft oddelegował jakiś tam zespół aby pomógł spokojnie dopieścić grę, wyeliminować większe bugi itd. a taki przywilej rzadko spotykał Obsidian w przeszłości.

 

Ja z kolei mam na koncie ponad 20 godzin, 28 level i im dalej w grze tym bardziej wkręcam się w ten tytuł. Podoba mi się komentarz do korporacyjnej rzeczywistości, dialogi są pisane z polotem i humorkiem, a i questy trzymają poziom (poruszają przy tym ciekawe wątki społeczne, motywy tajnych korporacyjnych eksperymentów, walki o władze itd.) a wszystko to ubrane jest w ciekawy retrofutyrystyczny klimat/

 

Jasne gra posiada wiele wad, a w wielu aspektach jest co najwyżej przecięta(walka), sama grafika często przywodzi na myśl poprzednią generacje. Ale jako dobrze wykonany RPG sprawdza się bardzo dobrze.

 

Pewnie odbiór gry byłby znacznie surowszy gdyby na rynku było więcej dobrych gier rpg na rynku, wtedy OW dostałoby się za brak oryginalnośći, a solidność stałaby się wadą, ale niestety panuje taka susza na rynku że tylko dobre gry, przyjmowane są aż zbyt ciepło.

Odnośnik do komentarza

Aaaa hooy mnie strzeli zaraz. Jestem w ostatniej lokacji już chyba, wkraczam do jednego pokoju i gra zalicza freeza po czym wywala mnie do dashboardu. I tak za każdym razem. Próbowałem wczytywac trochę wcześniejsze sejwy ale dalej dupa. 

A nie mam zamiaru powtarzać połowy gry teraz. Miał ktoś podobny problem? 

Odnośnik do komentarza

ASX-Gdyby główną wadą OW była solidność... Technicznie jest bardzo solidna, zwłaszcza w porównaniu do serii z której designersko jednak mocno zrzyna (niby inny engine, a tu nawet mordki i ich animacja jak z Fallouta), ale walka? Cała solidność tego elementu polega na tym, że jak naciskasz spust, to postać strzela. Praktycznie każdy potwierdzi, że w OW nie ma właściwie znaczenia rozwój postaci w kierunku walki. Cała "taktyczna" część starć to sprawdzanie kiedy schłodzą się umiejętności specjalne twoich kompanów. Oczywiście mamy różne pukawki zadające różne obrażenia, możemy je ulepszać co skwapliwie robiłem przez dużo godzin łudząc się, że coś to zmienia, ale powiedzmy od 18 do 27 lvl mojej postaci grałem już tylko jednym zestawem. Jak na RPG w starym stylu, to raczej bardzo, bardzo słabo. 

 

Tak samo wygląda fabuła z jej realizacją. Możesz sobie odpalić język Suahili i na ślepo wybierać opcje dialogowe przy których widnieje nawias z liczbą i na 99% będą to najlepsze wybory. Super, naprawdę super erpegowo. Oczywiście kwestia tego czy fabuła jest ciekawa i dobrze napisania jest kwestią indywidualną. Moim zdaniem ten element również tkwi w poprzedniej epoce, takiej dosyć naiwnie wierzącej w to, że papier przyjmie wszystko, byle dotyczyło ważnych kwestii. Bywa uroczo (wątek miłosny pewnej postaci, to musiał pisać jakiś typ od klepania kodu), ale nie buduje to wiarygodności przedstawionego świata. Jeżeli dodamy do tego sposób wykonywania tych questów, co prawie zawsze wiąże się z "przyjemnością" walczenia, to się odniechciewa. Możemy też gadać i rozwiązać spór za pomocą nawiasu z liczbą. To, że zazwyczaj obok tego nawiasu znajduje się tekst w stylu "chłopaki, lepiej rozwiążmy to pokojowo" co pacyfikuje wyjątkowo często największych maderfakerów raczej nie ratuje sytuacji. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość suteq
3 godziny temu, Figuś napisał:

Ja tak miałem raz, ale za drugim razem już poszło @suteq chyba coś wspominał, że miał ten sam problem i jest jakieś rozwiązanie.

Jedyne wyjście to zabicie tego ziomeczka w środku. Tylko przez to wszyscy zaczęli do mnie strzelać (a byłem w przebraniu) więc jedynym wyjściem było olanie wrogow i przesprinyowanie do celu misji. 

Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, XM. napisał:

O ja cież piernicze - po 4h wysiadam i już więcej nie odpaale. DAWNO w takie masakrycznie drewno nie grałem z bezjajecznym wszystkim co tylko możliwe. To serio gra Obsidianu? Bo smakuje jak najgorsza Bethesda

Zgadzam się nie mogę tej gry skończyć od premiery outer skończyłem Luigi mansion 3, Jedi fallen order, disco elysium i włożyłem kilka godzin w pokemony a tego nie (pipi)a nie mogę. Nie wiem skąd zachwyty. Nawet jeżeli jest dobrze napisana to reszta strasznie słaba. 

 

(pipi)owy gunplay, (pipi)owa grafa, (pipi)owa rezyseria, tacy sobie kompani poza laska z Hey ash. Dobra ja chętnie czytam w grze ale (pipi)a tutaj aby jeden fajny dialog zobaczyć to trzeba spędzić 30 min biegania po takiej sobie miejscówce strzelając z takich sobie broni. 

 

Nie wiem pewnie skończę  w bólach ale zajmie mi to pewnie jeszcze ze 2 miesiące.  Jak można po za(pipi)istych pillarsach 2 i tyranny coś takiego wypuścić. Ehhh może to wina disco elysium ale po niej poprzeczką RPG wskoczyła strasznie wysoko. 

 

 

Greedfall i sinking city są lepsze od tego

Edytowane przez blantman
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące później...
  • 4 tygodnie później...

Skoro przeszedlem Elexa 4/10, to jak widać specjalnie drewno mi nie przeszkadza. Napotkałem tę grę przypadkiem, a szukałem czegoś na najbliższy weekend. Świetna średnia na Metacritic z ponad 1000 recenzji. Piszą, że to Falloutowy rpg z widokiem FPS, no to wjeżdżam jak swinia w drożdże. 

 

Chyba nie może być aż tak źle?

 

Może?:(

Odnośnik do komentarza

Nie rób za dużo questów pobocznych, bo są (pipi)owe na maksa. Pójdź, zabij, wróć. A czasami kilka planet musisz zwiedzić, więc przede wszystkim (pipi)ać się z loadingami, by zdobyć (pipi)ony strój dla jednego z towarzyszy. Nie warto. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.