Jednym słowem, stagnacja.

Wiadomo, że dopóki Drukman jest w ND to każdy nowy tytuł od nich będzie miał pod górkę. Ale jak oleją hejt, skupią się na dostarczeniu dobrej gierki, a drukman nie wsadzi zbyt wiele scen seksu między dwoma nakoksowanymi kobietami to będzie dobrze.

3 minuty temu, Pix napisał(a):

Wiadomo, że dopóki Drukman jest w ND to każdy nowy tytuł od nich będzie miał pod górkę. Ale jak oleją hejt, skupią się na dostarczeniu dobrej gierki, a drukman nie wsadzi zbyt wiele scen seksu między dwoma nakoksowanymi kobietami to będzie dobrze.

Z tym ostatnim niestety może być problem xD.

Trzeba zdefiniować jeszcze, co oznacza zbyt wiele, bo podejrzewam, że dla wielu jedna 5 sekundowa już spowoduje wylew.

Btw. wielu nazywało Yotei przed premierą "Wokei", ciekawe, jak tam po zagraniu. Bo trzeba przyznać, że więcej woke to było w nowym God of Warze, niż w Yotei, gdzie kompletnie te tematy nie dotykały gry. Mogę powiedzieć, że ta gra była wręcz anti-woke. Sucker Punch ładnie odbił tarczę w tempo i pokazał, że żeńska protagonistka w 2025 roku nie oznacza od razu "ten tego".

Intergalactic widać ze celuje w modern audience

3 minuty temu, oFi napisał(a):

Intergalactic widać ze celuje w modern audience

No tak, ale w zasadzie co w tym złego, że gierki robi się pod Zetki? My, stare dziady, mamy mieć monopol na gierki DLA DZIECI po wsze czasy, a reszta pokoleń? Sorry, staruchy się wykruszają, przyszłość to młodzi i na nich się zarabia.

Jeszcze trochę i docelowy odbiorca zdąży się zestarzeć albo zejść z tego świata jak będą tyle te gry robili.

2 minuty temu, krzysiek923 napisał(a):

No tak, ale w zasadzie co w tym złego, że gierki robi się pod Zetki? My, stare dziady, mamy mieć monopol na gierki DLA DZIECI po wsze czasy, a reszta pokoleń? Sorry, staruchy się wykruszają, przyszłość to młodzi i na nich się zarabia.

niech lepiej ND przepisze tę niesympatyczną murzynkę dla łoma na forum psx extreme bo jak nie to bedzie łapka w dół i klapa finansowa

Fajnie że sobie coraz więcej dopowiadasz. Z drugiej strony chciał bym zobaczyć kolejne kieprawo napisane przez ND postacie a później ich obronę i szukanie głębi tak jak w przypadku TLOU2

Na mojej oczekiwanych gier dużych liście Intergalactic jest wysoko i najbardziej intryguje mnie w sumie to, że tak mało o tej grze wiemy, prócz tego, że fajna muzyka, animacje, klimat lat 80' i tego, że będą roboty.

1. The Witcher IV

2. Grand Theft Auto VI

3. Intergalactic: The Heretic Prophet

4. Saros

5. The Blood of Dawnwalker

Mam nadzieję, że dzisiaj na listę wpadnie Half-Life 3 wraz ze Steam Frame xD.

Godzinę temu, KrYcHu_89 napisał(a):

1. The Witcher IV

2. Grand Theft Auto VI

3. Intergalactic: The Heretic Prophet

4. Saros

5. The Blood of Dawnwalker

A gdzie Tides of Annihilation I czemu nie w top3?

37 minut temu, Pupcio napisał(a):

Zemsta jest zła. Kurde głębokie. Można by zrobić o tym gre

Wydaje się, że wszystkie gry Sony muszą o tym być teraz lol, ale szczerze to mnie nie dziwi.

Duże gry muszą być o mordowaniu ludzi, to po prostu najbardziej przyciągająca tę demografię aktywność. Gry bez szczelania czy siekania nazywane są często pogardliwie "symulatorami chodzenia" itp., są postrzegane mniej lub bardziej poza mainstreamem w tym segmencie rynku. To w sumie kluczowe dla gier video od zawsze.

By robić "postęp", hity Sony mają wyróżniać się coraz większym realizmem, filmowością, "mhroczną powagą dla dorosłych" itp. Czyli masz w grze mordować brutalnie i efektownie mnóstwo ludzi, ale też ma być poważnie i "dorośle" więc nie można się za bardzo cieszyć tym mordowankiem - trochę to zamyka opcje. Przy pierwszym Last of Us znalazła się metoda, by to połączyć w sposób, który ludzi przekonuje, no i w sumie nie wiem, co innego jeszcze można robić, by spełnić te warunki.

Więc taka jest teraz metoda, gra Sony to "poważna" muzyczka i oglądanie (w formie chodzenia powoli gdy ktoś mówi, by było GROWO ale i POWAŻNIE), że naszej postaci zrobiono te i owe złe rzeczy, i ta postać musi iść i siekać lub szczelać, ale jest dojrzale i poważnie bo postać sama się zastanawia, czy to, czym się stała, nie jest tak naprawdę złe, czy nie stała się pustą skorupą, której poza ŻAŁOBĄ za utraconą osobą nic innego w życiu nie napędza... Krąg przemocy trwa... Głębokie wątki rodem z arcydzieł sztuki... Niemniej siekać i szczelać musi, co zrobić, no MUSI (zawsze mnie bawi ta oczywistość w tych scenariuszach). Odbiorcom się to ogólnie podoba.

Jakiś bukmacher zbiera zakłady, jak z tym będzie w GTA VI, czy innym Intergalatyku, czy dowolnej grze AAA chcącej sprzedać singlową opowieść za 300 zł milionom 40-letnich facetów?