Dla mnie to totalny bezsens i powinni podzielić to na "rankedy" z tym sposobem dobierania graczy i serwery "bez rankingu", z normalnym matchmakingiem.

Edytowane 10 grudnia 20195 l przez Rozi

Godzinę temu, Rozi napisał:

Z tego co ludzie piszą na Redditcie, to psuje to przyjemność grania ze znajomymi - wrzuca do meczów z wymiataczami, przez co nowicjusze są niesamowicie miażdżeni aż odechciewa im się grać.

Ale z tym zawsze jest problem, gdy grają znajomi o bardzo rozbieżnym poziomie umiejętności: 

a) gdyby poziom równać do najsłabszego, to osoba będąca najmocniejszą, będzie hard carry'ować resztę grupy i generalnie, osoby z niższym poziomem umiejętności, nic specjalnie z tego nie wyniosą
b) równać do najmocniejszego ma w teorii więcej sensu (bo musisz uczyć się nowych zachowań), ale to najczęściej powoduje zniechęcenie.
C) równanie do uśrednionego poziomu, ma wady obydwu.

Generalnie sytuacja patowa, jeśli chodzi o fair matchmaking (i nie, dla mnie nie jest wyjściem tradycyjne: I pub stomp you, you pub stomp me, znane z poprzednich CoD)

P.S
Część ludzi zawsze będą narzekać, jeśli ich cyferki  przy K/D nie będą dużo na plusie, no cóż, FPS na przestrzeni lat wykształciły ten trend i nic się nie zmieni, ludzie ZAWSZE będą narzekać.

P.S 2

Dla mnie to zawsze fascynujący temat: jest masę systemów związanych z matchmakingiem, które oczywiście są badane i analizowane. Wiecie,  że np. takie Gearsy zupełnie niezauważalnie dla gracza,  zwiększają obrażenia zadawane przez początkującego gracza? Albo, że znacząca liczba gier korzysta z algorytmów, które pomagają graczom grającym swój pierwszy mecz w znalezieniu odpowiednio łatwego lobby, a są też systemy, które pomagają zdobyć pierwszego killa, bo według badań, osoba, która w pierwszym meczu nie zdobędzie żadnego fraga, prawdopodobnie odpuści sobie całkowicie grę?

Matchmaking w gierkach multi to SERIOUS BUSINESS

Ale to jest w ogóle popi.erdolone, bo po co kombinowali. Jest dobrze zrobiony matchmaking w BO4, gram cały czas i wszystko działa ok, raz Cię zgwałcą, innym razem Ty gwałcisz. Mieli zrobić kopiuj wklej i byłby miód, to nie kur.wa. Nie dało się. 

Edytowane 10 grudnia 20195 l przez Wooyek

Developerzy uwielbiają wynajdywać koło na nowo (patrz Battlefield V).

45 minut temu, Ukukuki napisał:

Akurat mi się to mega podoba, tak samo system znany z Hearthstone czy Dota2. Grasz na poziomie na którym faktycznie jesteś. 

No właśnie nie jest tak jak piszesz grasz albo z mega słabszymi od siebie w pierwszym meczu, a później cię wrzuca do lobby z mega koksami. Zmienili właśnie system z 5 takich meczów na podobnym poziomie co twój na jeden taki mecz. Ogólnie to twórcy wprowadzili teraz AI, które uczy się i losuje ludzi i robi to mega źle. 

Czy działa tak źle? Nie powiedziałbym, patrząc chociażby po różnych statystykach znajomych: większość jest w granicach 1.0 K/D, podobny score value etc. - to znaczy, że system generalnie działa dobrze (a najlepsi gracze tym razem nie odbiegają w tych statystykach w tak drastycznych wartościach jak zwykle).

Dla części osób jednak gry to przedłużenie pewnej części ciała, więc mniejszy K/D, to mniejszy fun z gry i więcej narzekania.

(to nie znaczy, że MW nie ma wad, ma ich całkiem sporo, ale matchmaking nie jest dla mnie jedną z nich)

co to znaczy koksy w grze? Ogarnijcie spoty, poznajcie mapę i będziecie walić z noobów. Próg wejścia w nową grę to co najmniej miesiąc grania, żeby w ogóle ogarniać co się dzieje.

 

Tak jak @Hendrix napisał -> lepiej grać z lepszymi to szybciej nauczycie się fajnych miejscówek i poruszania się po mapie (gdzie można biegać, gdzie przykampić, jak zaczynać rozgrywkę etc)

 

A jak kończycie z płaczem po pierwszym meczu, to polecam odpuścić.

Ja mam najwięcej satysfakcji jak mecz jest mega trudny i wygrywa się ledwo ledwo co. Nawet jak się przegra to ma się to poczucie ,że mało brakowało. Ja tam żadnej przyjemności z rozsmarowania przeciwnika nie mam bo ewidentnie widać ,że jest znacznie słabszy. I tak samo w drugą stronę, nie mam żadnej radości jak mnie masakrują. Nie grałem wiele w multi MW i od 4 nie jestem wyjadaczem i wypowiadam się raczej o innych gierkach. Wpadłem na parę godzin zobaczyć co się pozmieniało. Za to kampania bardzo fajna o czym już pisałem. 

Edytowane 10 grudnia 20195 l przez Ukukuki

no właśnie i to jest sens grania, żeby gry były w miarę wyrównane, a nie że gra się TDM i jedna drużyna ma 10 fragów a druga 75, taka gra zniechęca ludzi. Problem występuje i coraz częściej właśnie zdarzają się tak nierówne mecze. Jasne można się szkolić ogarniać miejscówki itp itd. Ale jak chcesz pograć dla przyjemności i nie tryhardować to w tym CODzie jest ciężko z taką gra w porównaniu do np BO4.

Faktycznie coś w tym jest, miałem bardzo mało jednostronnych meczów, większość jednostronnych meczów wynikała tylko z tego, że nikt nie zadawal sobie trudu zestrzelić latające nad głową helikoptery drony i samoloty. To chyba kwestia zmiany mentalności graczy, przez lata się przyzwyczailiśmy, że albo miałeś statsy 20:5, albo 5:20. Rzadko było coś pomiędzy. W BF4 miałem taką ekipę, wpadaliśmy na serwer w 5 osób i 90% meczów wygrane było z dużą przewagą, niby fajnie, ale jednak z czasem chciałoby się więcej emocji i walki.

Dobrze to zbalansowane jest wszystko w tej grze, oj jest.

Btw czasem jednak zbyt dużo żelastwa w powietrzu, tak to odbieram. Robi się chaos. 

22 minuty temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Dobrze to zbalansowane jest wszystko w tej grze, oj jest.

Btw czasem jednak zbyt dużo żelastwa w powietrzu, tak to odbieram. Robi się chaos. 

 

E szybko się nabija wynik przynajmniej, w zasadzie co 10-20s można coś zestrzelić z nieba.

Jak ktoś ma zgrzyt ze swoim K/D, to wystarczy wejść na wojnę naziemną i kampić pancerzem

Godzinę temu, Bartg napisał:

 

E szybko się nabija wynik przynajmniej, w zasadzie co 10-20s można coś zestrzelić z nieba.

Tak, nawet ze szturmowego, nie trzeba dźwigać p-lotki. 

Tak, nawet ze szturmowego, nie trzeba dźwigać p-lotki. 

Karabinem to możesz co najwyżej BSP ściągnąć, ale zabiera to stanowczo zbyt wiele czasu i pestek. Żeby zaś przyziemić Vitola to trzeba dwóch celnych rakiet i pół magazynka, no chyba że cały team do niego szyję.

Czy battle pass jest czasowy? jeśli nie ogarnę tych 100 poziomów prze 2 miesiące to przepadają rzeczy?

2 godziny temu, MaZZeo napisał:

Czy battle pass jest czasowy? jeśli nie ogarnę tych 100 poziomów prze 2 miesiące to przepadają rzeczy?

Też jestem ciekaw odpowiedzi na to pytanie.

No jak każdy battlepass sezonowy jest czasowo ograniczony, za dwa miesiące kolejny się pojawi, z kolejnymi rzeczami do odblokowania na 100 poziomach. Oczywiście poziomy nieodblokowane przepadają.

6 godzin temu, Czezare napisał:

20 godzin temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Tak, nawet ze szturmowego, nie trzeba dźwigać p-lotki. 

Karabinem to możesz co najwyżej BSP ściągnąć, ale zabiera to stanowczo zbyt wiele czasu i pestek. Żeby zaś przyziemić Vitola to trzeba dwóch celnych rakiet i pół magazynka, no chyba że cały team do niego szyję.

 

no nie do końca, jeżeli masz atut do broni przypisany to vtola ściągniesz dwoma magazynkami 60 naboi w każdym

40 minut temu, jaro napisał:

 

no nie do końca, jeżeli masz atut do broni przypisany to vtola ściągniesz dwoma magazynkami 60 naboi w każdym

Ginąć przy tym cztery razy, niezła taktyka

no jak staniesz na środku mapy zamiast gdzieś z ukrycia strzelać to wiadomo ze zginiesz. Lepsza taka taktyka niż olewać wszystkie striki i biegać dalej po mapie, jakby po niebie nic nie fruwało i ginąc od tych strikow

Lepiej mieć po prostu plotkę na plecach

32 minuty temu, Bartg napisał:

Lepiej mieć po prostu plotkę na plecach

Albo dwa konkretne perki i widzą cię tylko oczy przed ekranem

Ja tam z KAEM-a młócę wychylająx się spod daszku , jak pan activision kazali.

10 minut temu, McDrive napisał:

Albo dwa konkretne perki i widzą cię tylko oczy przed ekranem

 

Ja raczej podchodzę do tego, że średnio połowa drużyny nie ma tych perków, więc zrobie im przysługę niszcząc to co lata.