Dobry kot z tego szefa.

Efektowana walka.

Ja do tej gierki nie podchodze nawet, przeraza mnie moze nie sam poziom trudnosci ale to jak ten tytul jest zlozony, bogaty w trudne do ogarniecia samemu sekrety, mechaniki etc.

Juz przy DSIII siedzialem czesto z nosem w poradnikach internetowych, tutaj nie dalbym rady.

Ogladam za to kazdy ep tego let’s play RKG i jestem pod wrazeniem zawsze, ten co gra to wiecznie jakies dziwne akcesoria uzywa jednego dosc poteznego bossa ubil w zasadzie taka zlota trabka co strzela magicznym „powietrzem”

XD

W końcu się zabrałem za tę grę i póki co ten open world niezbyt mi pasuje. Nie wiem czy w końcu bardziej kliknie, zobaczymy, ale chyba wolałem taka formule jak była w bloodborne. Dodatkowo, ostatnia gra From w jaką grałem to Sekiro i to chyba też nie pomaga, bo przez to w Eldenie wszystko mi się wydaje za wolne.

Gra nadal jest bardzo fajna, ale no chciałbym żeby ich następna produkcja poszła bardziej w kierunku Bloodborne albo Sekiro. Taki szybszy gameplay zdecydowanie bardziej mi pasuje.

Elden nabiera rumieńców, kiedy robi się questy. Niektóre z nich ciągną się prawie przez całą grę. Mnie też otwarty świat średnio leży w ER ale jak robiłem platynę i wiązałem się za wszystkie wątki to grało się bardzo przyjemnie. Błąkanie się bez celu po pustych otwartych przestrzeniach bardzo szybko nudzi.

Gra wiele zyskuje w kolejnych runach jak się wie co gdzie można się skupić na buildzie i zamkniętych lokacjach a te generalnie jak to u nich są bardzo dobre.

Muszę w końcu spróbować tego Eldenka choć nie wiem czy rozgrywka w open worldzie mi siądzie na wzór Dark Souls, ale kumpel kupił sobie więc pożyczę żeby zobaczyć czy zaskoczy.