Skocz do zawartości

Apple TV +


Sven Froost

Rekomendowane odpowiedzi

 

Jabłko wczoraj wrzuciło zajawkę z przebitkami nowości na najbliższe miesiące, plus dodatkowo kilka trailerów na ich oficjalnym kanale na zbliżające się premiery miesiąca marzec min. Manhunt i Palm Royal, które wyglądają mocno zachęcająco. 

Odnośnik do komentarza

"Resident Evil: Wyspa Śmierci (2023)" - wypożyczone na AppleTV+, czego dla tego tytułu nie żałuję. A kosztowało mnie to 15zł; zrobiłem taki myk tylko i wyłącznie ze względu na jakość tego obrazu (plus coraz większe zaufanie co do jakości transmitowanych z serwerów Apple'a w wysokiej jakości filmów i seriali), którą oferowała mi ta platforma streamingowa: część wizualna, dźwięk w najwyższej rozdzielczości i doświadczalnej głębi dla tego typu produkcji. Ogólna ocena dla "RE: Wyspa Śmierci", ot ocierającego się w pewnych elementach grafiki o ,,Dolinę Niesamowitości" renderowanego cudeńka, z mojej strony będzie następująca: 8/10. Minusy z ewaluacji idą za bardzo dziwną, zbyt nieskomplikowaną fabułę oraz za grafikę, w której perspektywa, ujęcia, montaż dawały finalnie ,,różnie dokładną" animację. A co do postaci - bajka! A dlaczego? Nie patrząc się na ich rolę w tej konkretnie fabule: tyle ikon ,,RE" w jednym filmie! 

 

obraz_2024-02-06_160905073.thumb.png.171d1ab9c4554e5d1afd1cf4d636fa42.png

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.02.2024 o 22:19, Aleks napisał:

Masters of the Air - odcinek 3:banderas:

Dwa pierwsze mnie nie porwały. Tutaj dostałem to na co czekałem. A dalszy ciąg zapowiada się jeszcze lepiej. Znaczna część w powietrzu, dużo walki, emocji. 

Tak, nie jest złe. Czekanie na kolejny odcinek do piątku... czuję się jak w 2007 r. To był dobry rok.

Odnośnik do komentarza

W 4 odcinku nie było akcji z nalotów, ale kolejny świetny odcinek, fajny polski akcent z Cafe warsaw w Londynie.

Niezła scena z nocnym nalotem Londynu w tle.

Razem 9 odcinków, to czekania dobijające to fakt przy tak świetnym serialu.

Godny następca Kompanii Braci, ode mnie 10/10 !

 

Spoiler

Ciekawy czy Buck faktycznie zginął w ostatniej misji

 

Donald L. Miller

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5101004/wladcy-przestworzy-amerykanscy-lotnicy-w-walce-z-nazistowskimi-niemcami

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 10.02.2024 o 11:37, Fanek napisał:

 

Chodzi ci o to w moim spoiler czy że książki nie będziesz czytał?

 

Chodzi o spoiler, książka wygląda ok.

 

Po 1,5 sezonu daję sobie spokój z Ted Lasso. Już wiedziałem po pierwszym odcinku, który obejrzałem jakoś z rok temu, że to będzie badziew, ale jakoś w ten weekend potrzebowałem czegoś bardziej optymistycznego i cyknąłem naście odcinków. Trzeba przyznać, że ogląda się łatwo. Wszyscy super przyjacielscy, konflikty proste i łatwe do rozwiązania. Główny bohater ma dużo charyzmy, ale nie mogę przestać myśleć o Jimie Carreyu z etapu głupi i głupszy. Reszta postaci dwuwymiarowa i po prostu durna.

 

Serial głównie stara się wywoływać wzruszenia i to mu wychodzi najlepiej. Humor pojawia się rzadko i celuje w mniej wymagającego (ciśnie mi się na klawiaturę zupełnie inne słowo) widza. W pierwszym sezonie jeszcze było jako tako, poza dosłownie paroma przypadkami (przychodzi mi w tym momencie do głowy tylko opluwanie), drugi sezon już jest żenujący. Ci Amerykanie naprawdę nie wiedzą, gdzie jest granica.  Bleh.

Edytowane przez dominalien
  • Dzięki 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza

Ted całościowo jest dobrym serialem, ale jest dość nierówny, są bardzo dobre odcinki, ale jest też sporo dość mocno zamulających. Humor dla mnie ok.

Warto obejrzeć, wchodzi lekko i przyjemnie, ale jednak nie jestem w stanie zroumieć, skąd aż tak wysokie oceny np na filmwebie czy imdb

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem jeszcze się z braku laku trochę zmusić do obejrzenia kolejnych odcinków i powiedzmy, że druga połowa drugiego sezonu jest trochę ciekawsza, więcej tam wchodzi poważniejszych, bardziej życiowych wątków, a mniej jest przesłodzonych żartów i kompletnie nierealistycznych sytuacji.

 

A to jest jak dla mnie główny problem tego serialu - jest tak nierealistyczny, a cechy postaci tak bardzo uwypuklone i jednowymiarowe, że trudno mi uwierzyć w ten świat i przejąć się jego losami. Oddać muszę jednak, że czasem zdarzaja sie pojedyncze momenty które dają do myślenia i są fajne z takiego kołczingowego punktu widzenia, odnosnie optymizmu i podejscia do życia. Ale generalnie nie rozumiem skąd aż tak wysokie oceny dla całości. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Sporo ostatnio było o Tedzie Lasso, ale chciałem jeszcze wrócić na chwilę, bo postanowiłem jednak zamknąć całość, nie lubię niekończyć seriali. :)

 

I po finale przemyślenia mam takie, że to mógł być znacznie lepszy serial, gdyby tylko:

- w drugim sezonie ten cały cukier nie zaczął się już przelewać z ekranu, bo w pierwszym sezonie też jest, ale nie aż tyle (i w pierwszym sezonie odcinki były krótsze, więc to pewnie też pomagało trawić)

- w trzecim sezonie nie wcisnęli tyle wątków z "nowoczesnego nurtu", które zabierały czas antenowy samemu Tedowi, którego mam wrażenie było znacznie mniej w tym trzecim sezonie. Wątek homo facet+facet, wątek homo kobieta+kobieta, wątek o uchodźcach... nie mam nic przeciwko takim wątkom kiedy mają jakiś sens z punktu widzenia opowiadanej historii (nieśmiertelny przykład SFU), a tutaj sprawiały wrażenie wrzucenia ich głównie po to, żeby odhaczyć ich obecność

 

Ostatni odcinek zgrabnie zamyka historię, wzbudza emocje i skłania do przemyśleń, sama konstrukcja serialu wydaje się okej: pojawia się bohater z innego świata, kompletnie niepasujący do nowego miejsca, zmienia ten świat na lepsze i ten świat opuszcza pozostawiając wszystkich ze łzami smutku w oczach. Jakby tam pokrętło lukrowości (i "nowoczesności" w trzecim sezonie) przestawić ze dwa ząbki w dół to byłoby moim zdaniem znacznie lepiej, bo serial ma kilka dobrych momentów (relacja Teda z terapeutką, przemiany Nate'a, problemy życiowe Teda), głównie tych smutniejszych. Według mnie słaby się robi, gdy próbuje być śmieszny, bo ten humor jest strasznie infantylny ("diamentowe psy" i ich szczekanie na początek i zakończenie spotkania budzą ciary żenady), do tego przydałoby się bardziej zniuansować postacie, żeby nie były takie jednowymiarowe. 

 

Do aspektów piłkarskich się nie odnoszę, bo jest tam tyle absurdów, że głowa boli, ale doskonale rozumiem, że piłka tak naprawdę jest tylko tłem dla historii o ludziach, więc nie ma sensu jej oceniać. ;)

 

No i z produkcyjnego puntu widzenia jest to ciekawy serial, bo sceny meczowe i stadionowe to w dużej mierze CGI, ale zrealizowane calkiem sprawnie i wiarygodnie. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...