Skocz do zawartości

13 Sentinels Aegis Rim


Killabien

Rekomendowane odpowiedzi

Dopiero co zacząłem po powrocie do PS4 po naprawie mdr. Ale tak, wciąga strasznie. Po 10 godzinach gry można powiedzieć, że w każdej następnej minucie coś się zdarzy, i nie wiadomo w jakim kierunku. 

 

Jak w Hadesie jest "jeszcze jedna partyjka", tak tutaj "jeszcze jedna scenka", są podzielone na tak małe i wyraziste fragmenty z uczuciem, że za każdym razem coś faktycznie odkrywamy.

 

Co tu się dzieje kurna, mam trochę uczucie jak kiedy grałem w Final Fantasy Vi i się jarałem wciskając krzyżyk.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Skończone. Najlepsza gra wszech czasów? Raczej tak.

 

 

Kurde. Nie wiem nawet, co powiedzieć, żeby nie popełnić najgorszej zbrodni spoilerowania na tym forumie (najlepiej pewnie zaiste było by nie czytać nic, by przeżyć te pierwsze godziny jak ja). Powiedzmy tyle, że ta historia cały czas okazuje się czymś innym. Na początku myślisz sobie: ok, fajne klimaciki, trochę hard sci-fi z mechami a trochę romansowania dla dziewczynek, nostalgia za potężną dawną Japonią wobec jej przeszłości i przyszłości, romantyzm do pewnej epoki, bardzo dobrze napisane dialogi, przeplatające się wątki różnych postaci.

 

Później myślisz: o kurna, co tu się dzieje, te warstwy i odkrycia, toż to jest jak cała seria Metal Gear Solid naraz, gdyby wpleść w nią jeszcze cały serial "Lost".

 

A później, jakoś w połowie gry, zrobiło mi się po prostu smutno. I nie mogę powiedzieć za bardzo, czemu. Bo też to wszystko z początku gry dalej tam jest - pewna przyziemna, sympatyczna rzeczywistość, proste problemy i rozmowy jakie mają 16-latkowie w szkole, to w pewnym sensie nadal jest materia gry. Miłość, patriotyzm, zaiste tam są. Niemniej w skali całej historii te sprawy stają się tak małe, że aż mi się zrobiło smutno, dla wszystkich postaci tam. Bez spoilerowania trudno się dalej rozpływać - cóż, powiedzmy, że czasami w jednym momencie ta sama rzecz czy postać to jednocześnie kawaii przesada, magia, sci-fi i filozofia.

 

O tej grze powstaje i będzie powstawać wiele artykułów, refleksji. Bo ostatecznie podejmuje bardzo egzystencjalne tematy. Niemniej robi to - co jakże istotne w porównaniu do wielu dzieł sci-fi - poprzez praktycznie czystą akcję. Bohaterowie nigdy nie zastanawiają się nad tym, co znaczy wydarzenie X i Y w kontekście sensu istnienia. W każdej scenie dzieje się po prostu akcja oparta na jakimś konflikcie, a to gracz jest zostawiony, by się nad tym wszystkim zastanawiać, albo nie.

 

 

 

 

Gra jest interaktywną historią, ale interaktywną w wyjątkowym sensie. To nie przypadek, że obok przeżywania kolejnych scenek, osobnym trybem gry jest przeglądanie dialogów, dotychczasowych wydarzeń i informacji - to serio jest istotna warstwa gry. Nie grałem nigdy w coś takiego, czasami są menusy streszczeń, ale nigdy mnie nie interesowały. W Personie 5 każda postać tłumaczy mi 50 razy najbardziej oczywiste banały w głównej narracji, czy tego chcę czy nie, a tutaj serio interesującą częścią gry jest powtarzanie sobie w menusach, co, gdzie, kiedy i z kim. Praktycznie żadna minuta gry nie wydaje się pozbawiona napięcia, chociaż fakt, że pod koniec nieco ono opada, gdy już generalnie zarys całej historii jest ogarnięty. Pomaga serio fakt, że gra jest świetnie technicznie rozwiązana pod tym względem. Jest masa opcji, by czy to czytanie, czy słuchanie dialogów szło w takim tempie i takim sterowaniu przewijania, jakie nam pasuje. Możemy np. w każdym momencie odsłuchiwać dialogi z trwającej scenki linijka po linijce, a także odgrywać scenki potem z menu. Istotne, bo cała historia ma tyle wątków, które eksplorować możemy w dość dowolnej kolejności, a które nadają innym nowy kontekst.

 

Taką historię w ten sposób można było zrobić tylko w formie gry i, kurna, ależ im to wyszło. Czy to kolejny krok milowy w rozwoju jRPG-ów, czy raczej visual noveli? Nie wiem, ale gra jest zaje'bista. Jest tyle genialnych momentów. Dla każdego, kto interesuje się tego typu sztuką, to jest jedna z najlepszych gier jakie wydano na PS4, nie mam wiele wątpliwości. 

 

Aż kupiłem Dragon's Crown na PS4 żeby podziękować sukinsynom, ale szczerze mówiąc Dragon's Crown w ogóle nie jest ani trochę genialne. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

Prawie rok minal od kiedy zalozylem ten temat i w koncu przeszedlem gre. W wielu miejscach sie zgodze z ogqozo. Na pewno jest to gra z jednym z najlepiej napisanych plotow. O ile gameplayowo jest tak sobie to sie przyzwyczailem. Pare fajnych homage do produkcji sci-fi/mecha z roznych epok tez jest. Ogolnie o ile na poczatku nie  bylem przekonany do tej gry(mimo, ze ja zalozylem ten temat) to po skonczeniu gry jestem bardzo zadowolony i musze powiedziec, ze jest to jedna z lepszych historii w jakie mialem okazje grac. 

Przejscie zajelo mi prawie rok ale warto. I platyna wyglada na prosta wiec zaraz dozyluje i zrobie 100%. Ogolnie to bardzo polecam

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja też zaraz skończę (gra odpalona pierwszy raz miesiąc temu) i jest coś w niej bardzo wciągającego. Jak by rozłożyć na pojedyncze elementy to żadna warstwa się nie wyróżnia, nawet oprawa słabsza od tej z Dragons Crown ale przez mega zamotaną fabułę i siekę jaką się robi w sekcjach strategicznych gram praktycznie codziennie. Najlepsze jest to że parę razy myślałem że rozgryzłem fabułę a dwie scenki później wszystko zostało postawione na głowę i już parę razy miałem wielkie WTF w głowie.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 1 rok później...
  • 2 tygodnie później...

skończone. ŁAŁ. o fabule nie ma co pisac bo bez spoilerow pewnie sie nie da. powiem tyle, ze jest dosc mocno zagmatwana, ale do skumania. sporo twistów, pytań i satysfakcjonujacych odpowiedzi. no i (przynajmniej dla mnie) piekne wzruszajace zakonczenie.

 

te walki mechami... nie no nie byly az takie zle jak niektorzy pisza. przyznam, ze gdzies w polowie zjechalem do "casual" zeby przypadkiem nie powtarzac. a i tak musialem bo jak skonczylem gre to sie okazalo, ze brakowalo mi niewiele do platyny, wiec niejako z rozpedu dobilem kilka brakujacych punktow. dawalo to w sumie satysfakcje no i fabularnie bylo uzasadnione, bez nich byloby dziwnie.

 

grafika piekna, voice acting bardzo dobry, muzyka okazjonalna, ale dobra. no i ten scenariusz. swietnie sie bawilem, zajelo mi to ok 35 godzin z czego lacznie moze ze 2 sie troche nudzilem (niektore watki to troche meczenie buły, albo męczenie yakisoba pan).

 

polecam mocno. na switcha idealna.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...