Skocz do zawartości

A Plague Tale: Requiem


messer88

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ ta gra jest miodna, ładna oraz wciągająca:obama:

Mega podobają mi się sekcje nocą, szczególnie te z rozdziałów 11-13. Faktycznie paleta barw, ale także efekty cząstkowe, to top tier. Z gier z 2022 w które grałem, to dla mnie jak narazie najlepsza pozycja (przed Tinykinem).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wczoraj skończyłem, wspaniałą przygoda. Pod koniec było już trochę ciężko i się troszkę wkurwiałem ale w końcu się udało. Jakoś te ostatnie rozdziały mi szybciej zleciały więc albo się jeszcze bardziej wkręciłem albo były po prostu krótsze. Co nie oznacza, że słabsze. Wręcz przeciwnie. Podobał mi się końcówka, lubię taką zmianę klimatu tylko szkoda, że było tego tak mało. Wydawało mi się, że rozdziałów jest jednak więcej i trochę szkoda, że już koniec gry. Dla takich tytułów kupowałem GPU, w końcu coś nowego co mnie interesuje. Z mojego punktu widzenia dobrze, że gra ukazała się po Scorn'ie, bo ciężko byłoby mi się od niej oderwać aby sprawdzić tamten drugi tytuł. Mocne 9/10.

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, giger_andrus napisał:

 Czy dwójka to jest mocny skok jakościowy względem jedynki ? Bo właśnie ogrywam Innocence i czuję niedosyt. Nie chodzi jakoś szczególnie o wizualia lecz fabułę, zagadki i walkę. 

 

Tak, jest lepiej, dużo lepiej. Dla mnie taki przeskok z 7, na mocne 8. Czuć większy budżet, naukę na błędach, lepszy sprzęt. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, giger_andrus napisał:

 Czy dwójka to jest mocny skok jakościowy względem jedynki ? Bo właśnie ogrywam Innocence i czuję niedosyt. Nie chodzi jakoś szczególnie o wizualia lecz fabułę, zagadki i walkę. 

Godzinę temu, balon napisał:

Tak, jest lepiej, dużo lepiej. Dla mnie taki przeskok z 7, na mocne 8. Czuć większy budżet, naukę na błędach, lepszy sprzęt. 


Dokładnie tak, choć ja oceniam przeskok z 7 na 9/10 - idealnej noty nie dam, ale kuźwa dawno tak gra nie wciągnęła mnie swoją historią, świetnie napisanymi, wiarygodnymi relacjami międzyludzkimi i ogólnie klimatem oraz historią.
Do tego zajebiście rozwinięty gameplay, świetnie zaprojektowane lokacje i mistrzowski wręcz pacing, a także niesamowicie umiejętne żonglowanie różnymi elementami rozgrywki - czuć, że nad tym ktoś czuwał i wszystko tu idealnie gra - skradanie, eksploracja, walka otwarta, przemykanie cichaczem, ucieczki, efektowne skrypty, spokojne spacery z fabularną ekspozycją i te emocje pod koniec, a wszystko to okraszone cudowną ścieżką dźwiękową i oprawą wizualną na najwyższym poziomie.
Każda lokacja wręcz krzyczy, że jest ręcznie i z pietyzmem wykonana - żadnej fuszerki, żadnego kopiuj-wklej, serce, pasja, dusza :fsg:
Właśnie obejrzałem końcowe napisy i już nie mogę doczekać się trójki - aż się sam z siebie śmieję, wspominając, jakie miałem rozterki, czy to kupić :dafuq:
Od czasu The Last of Us Part II żadna gra nie wywarła na mnie takiego wrażenia i obydwie gry stawiam wysoko, ale tutaj zagrało mi wszystko po drodze, w przeciwieństwie do TLoU II, gdzie uwielbiam efekt końcowy, ale droga do niego mogła być mniej wyboista (bzdury fabularne, tanie szokery, LGBT, wpychanie graczom tej zemsty w gardło, a później moralizatorstwwo, jaka ona jest zła).
Jasne, gra ND ma lepszy, płynniejszy gameplay i jest jednak ciut inna, ale tak ogólnie, pod względem fabularnym i postaci oceniam.
Zastosuję piłkarskie porównanie - TLoU Part II jest jak Grecja za Rehhagela - jest mistrzostwo, ale droga do niego to antyfutbol, faule, murowanie bramki i ogólnie mało przyjemnie.
A Plague Tale Requiem to z kolei Barcelona i przepiękna tiki-taka - tu nikt mnie nie wk#rwiał (oprócz tych, co mieli oczywiście), nie przewracałem oczyma z zażenowania, tylko od początku do końca byłem pochłonięty tą cudowną historią.
Tym tytułem Asobo jak dla mnie wkroczyło do pierwszej ligi gamedevu i już wiem, że następną ich grę kupię w ciemno :wub:
 


 

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, easye napisał:

8? Dla mnie to jedna z najlepszych gier roku, w której wszystko od początku do konca zagrało, a doznania audiowizualne mimo 40 fpsow to topka generacji!

 

To jest MUST PLAY!

 

Czemu tego na kompie nie odpalałeś? Z tego co kojarzę miałeś 3080.

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, giger_andrus napisał:

 Czy dwójka to jest mocny skok jakościowy względem jedynki ? Bo właśnie ogrywam Innocence i czuję niedosyt. Nie chodzi jakoś szczególnie o wizualia lecz fabułę, zagadki i walkę. 

 

Grałem w obie gry i o ile lubiłem Innocence to Requiem stoi o klasę wyżej niż ich poprzednia gra. 

Fabuła jest lepiej poprowadzona, postaci ciekawsze, gameplay rozwinięty, areny starć z przeciwnikami o wiele większe i oferujące więcej swobody i możliwości, jedyne czego nie ma to przeskoku w zagadkach wszystkie opierają się na podobnych schematach i nie stanowią żadnego wyzwania, ale to raczej standardowy zarzut do 99% action adventure więc wybaczamy. 

 

Do pierwszej ligi gamę devu jeszcze trochę brakuje imo, ale Requiem to bardzo duży skok jakosciowy i ilościowy, bo oprócz tego że gra jest lepsza to i dłuższa 

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

W sumie randomowo leciałem. Raz wybijałem wpień raz starałem się nikogo nie uszkodzić (co w paru sekcjach wydaje mi się chyba niemożliwe). I tak żadnej ścieżki nie wymaksowalem ale przynajmniej dwie pierwsze w większości.

Odnośnik do komentarza

Ja miałem na maksa agresję, bo lubię eksplorować, a zdecydowanie lepiej to się robi, jak nikt nie łazi w okolicy :D
No i najlepsze skille tam są, więc i tak bym pewnie szedł ścieżką zagłady.
Oportunizm to po prostu wykorzystywanie okazji i takie najszybsze przemknięcie przez lokację - zabijesz kilku niezbędnych, resztę ominiesz i do następnego checkpointa.
Najgorzej mi szło z Prudence, bo chyba tylko w levelach, w których wyraźnie było napisane, żebym nikogo nie zabijał, udawało mi się tego dokonać :kaz:
Za to w jednym przejściu ulepszylem na maxa wszystkie skille (grając na Normalu), bo dzięki temu, że zaglądałem w każdy kąt, miałem wystarczająco tych "pieces".
Ze znajdziek brakuje mi chyba tylko jednej historii i jednej sekretnej skrzyni - wiem nawet, w których momentach prawdopodobnie je przegapiłem, bo pamiętam, jak dwa razy miałem gdzieś zajrzeć, ale niefortunnie wybrałem ścieżkę, pchającą fabułę do przodu.

Teraz sam nie wiem, czy odpalić chapter select, czy lecieć z NG+, a może po prostu poczekać, kiedyś gierka dostanie jakiegoś patcha pod 60fps i będzie dodatkowy powód, by wrócić.
 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...