Skocz do zawartości

PSX Extreme 311


Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, Winopijca napisał:

 

Na FB PSX EXTREME był kiedyś cennik. Okładka (front) to koszt 23 500 zł netto 

To jest jakiś kosmiczny cennik, pochodzi jeszcze z czasów Ściery, gdzie ceny i tak były zawyżone. Nie zdradzę chyba tajemnicy handlowej, bo to wśród branży i wydawców powszechna wiedza - okładki chodzą różnie i zależy od okresu i kalendarza wydawniczego, ale to waha się w granicach 5000 - 10000 PLN

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Kmiot napisał:

Jestem Mordy.

Witaj słoneczko ;)
 

39 minut temu, Kmiot napisał:

Playtest Mortal Kombat 1 to chyba po kilku piwach powstawał, co Konsolite? Czasem dryfuje w dziwne rewiry i sformułowania.

Nie pamiętam, możliwe że przy wsparciu Lagavulin ;)
Coś konkretnego zadziwiło ?
 

39 minut temu, Kmiot napisał:

BAKA. Potrzebne jest pewne usystematyzowanie, coś jak stronę obok w Regionie Filmowym. Czyli przede wszystkim info gdzie można obejrzeć dane anime (tutaj tylko w przypadku NieRa jest to uwzględnione), wystarczy jakaś belka, albo coś. Poza tym w takim Ultramanie nie jest nawet napomknięte o czym te anime opowiada, kompletne zero na temat zarysu fabularnego. Dla nowego i nieświadomego widza to problem i nie przekona do zainteresowania się tematem. A trzeba zakładać, że większość czytelników nie miało styczności. Kącik ma fajny potencjał, ale trzeba wypracować jakieś normy i przede wszystkim skupić się na ewentualnie nowych odbiorcach. Według mnie.

Ten "odcinek" to miałbyć w kolejnym numerze, ale coś tam, coś tam wyleciało i wyszło jak wyszło.
Mój zamysł jest aby była po prostu recenzja jednego, konkretnego Animime, natomiast Roger chce coś na zasadzie kącika filmowego - stąd dopisane na szybko dwie micro-recenzje. W przypadku Ultramana to trochę tak jak z recenzjami na 1/3 - brak miejsca, więc walczę by była 1 recenzja na miesiąc, dobranego Anime. Z screenami, aby było widać design postaci i jak to wygląda, a nie tylko gfx promocyjny.
W "wolnej" chwili usiadę i zrobię poprawny layout, aby wyglądało to jak powinno ;)
 

39 minut temu, Kmiot napisał:

Na plus info, że są uwzględnione atuty Pani Robot 2B.

Bo te trudno zignorować.

Wiadomo ;)

 

39 minut temu, Kmiot napisał:

To by było na tyle. Trzymajcie się tam, fajnie, że wciąż jesteście. Chcę tutaj być przy okazji #350.

Nie kracz ;)
 

  • Lubię! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Dziękujemy Panie Kmiocie. Ze swojej strony obiecuje, że zrobię wszystko, żeby w każdym numerze jakąś publi sie podzielic, choć potomkini walczy, by mi to utrudnić ;) ale nie z takim sabotażem już miewałem do czynienia, ogarnie się.

 

Fajno, że chce Ci się robić ten feedback.

 

PS. Dopisze tylko ze tekst Adama to faktycznie najwyższa liga, w ogóle jak sie bierze za horrorek to radość czytać, a Rogerowe rolki (bez kurtuazji) sprawiły, że przeniosłem się te kilka dekad w tył. Naczelny albo potrafi oddac ten klimat plastik-oranżada-MTV, albo jest tak stary, że to już jego natywny jezyk. Obie wersje mi w sumie pasują :P

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Konsolite napisał:

Ten "odcinek" to miałbyć w kolejnym numerze, ale coś tam, coś tam wyleciało i wyszło jak wyszło.
Mój zamysł jest aby była po prostu recenzja jednego, konkretnego Animime, natomiast Roger chce coś na zasadzie kącika filmowego - stąd dopisane na szybko dwie micro-recenzje. W przypadku Ultramana to trochę tak jak z recenzjami na 1/3 - brak miejsca, więc walczę by była 1 recenzja na miesiąc, dobranego Anime. Z screenami, aby było widać design postaci i jak to wygląda, a nie tylko gfx promocyjny.
W "wolnej" chwili usiadę i zrobię poprawny layout, aby wyglądało to jak powinno ;)

Skupienie się na jednym staranniej wyselekcjonowanym tytule/cyklu i poświęcenie mu całej strony ma sens. Z pewnością większy, niż obecna forma, gdzie te dwa tytuły zostały opisane pobieżnie i niejasno. Nie wszystko musi mieć kształt Regionu Filmowego czy Komiksowego, więc może idąc tropem Konsolite warto poeksperymentować i postawić na wyjątkową formę, gdzie interesujących anime wystarczy na dłużej i można będzie je sumienniej opisać?

 

Godzinę temu, K.Adamus napisał:

Dziękujemy Panie Kmiocie. Ze swojej strony obiecuje, że zrobię wszystko, żeby w każdym numerze jakąś publi sie podzielic, choć potomkini walczy, by mi to utrudnić ;) ale nie z takim sabotażem już miewałem do czynienia, ogarnie się.

 

Fajno, że chce Ci się robić ten feedback.

 

PS. Dopisze tylko ze tekst Adama to faktycznie najwyższa liga, w ogóle jak sie bierze za horrorek to radość czytać, a Rogerowe rolki (bez kurtuazji) sprawiły, że przeniosłem się te kilka dekad w tył. Naczelny albo potrafi oddac ten klimat plastik-oranżada-MTV, albo jest tak stary, że to już jego natywny jezyk. Obie wersje mi w sumie pasują :P

Nie masz tam czasem jakiegoś dziecka do uspania?

Ale widzę, że szybko zareagowałeś na posta, więc jesteś czujny i masz nieco swobody. Może coś z tego będzie. Może nie wszystko stracone.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Kmiot jak zawsze w formie, Roger powinien Ci za ten feedback jakieś gry czasem prezentować :D 

 

Dzięki za wyróżnienie, dużo dla mnie znaczy <3

 

Ja po lekturze najcieplej wspominam tekst o rolkach (to prawda, że naczelny trochę z żarcikami przegina, ale kto z nim czasem siedzi na telefonie, wie, że on taki po prostu jest ^^) i o demkach - Dżujo uświadomił mi, że warto pościgać te wydawnictwa, głównie dla najntisowej muzyki, którą skrywają. „Moje” demko otrzymane z konsolą miało okropny poziom w Tomb Raiderze III (pustynna baza), pierwszego Tombę i teledysk „Spice Up Your Life” - utwór ten na stałe wypalił się w mojej wyobraźni jako definicja ówczesnego „czadu”. 

 

Dobrze wypadli również Kacper i Krzysztof. Cannon Foddera nie ogrywałem, zatem wszystko, co o nim wiem, teraz zawdzięczam koledze. A drugiego pytam - GDZIE ZDJĘCIA GIER Z NES-A? Birthday Blowout i Crazy Castle to klasyki mojego pacholęctwa. Zgadzam się, że Force Unleashed III zbyt powierzchownie (ale w sumie ile informacji o tej grze tak naprawdę można zaleźć?). Prywatnie, jako domorosły filozof (uczę tego przedmiotu w szkole xD), chciałbym dużo głębszego tekstu od Sebastiana Kochańca. Wybrane przykłady to raczej podstawa, idźmy w to mocniej!

 

(Tak, Roger, wysłałem recenzję, nim zasiadłem do forumkowania)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Tekst o demówkach to złoto. Sam od nich zaczynałem, kuzyn miał wersję Demo 1 z jajowatymi ikonami(v3, V4, V5), i ze dwie albo trzy euro demo. To chyba był pierwszy raz kiedy widziałem gry w 3D, autentyczna podróż do innego świata. Później rysowałem w zeszycie te menusy z demówek w zeszycie, bo nie miałem własnej konsoli. Dobre czasy.

 

Przed Alone in the Dark wyszła jedna gra na Nes-a starająca się być horrorem. Nazywa się Sweet Home, i jest adaptacją filmu o tym samym tytule. Raczej mało znana, wyszła tylko w Japonii bo i film jest produkcją japońską. Do tego jest grą RPG podobną do Dragon Questa. Trochę przypomina pierwszego Residenta, bo też się śmiga po willi tylko kilkoma postaciami na raz. Każda była od czego innego np. medyk, gość od otwierania zamków, i takie tam. Jest permadeath, ale w razie śmierci członka drużyny, można znaleźć przedmiot działający tak samo jak ten, który posiadał denat.

Wspomniałem o Residencie, bo początkowo miał być pewnego rodzaju remakiem Sweet Home. Jeśli dobrze pamiętam, to gość odpowiadający za produkcję zwerbował Mikamiego do stworzenia tego "remake-a". Jest fanowska translacja.

 

Ekrany ładowania z otwierającymi się drzwiami w pierwszych Residentach były też w Sweet Home ;)

Edytowane przez Mari4n
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Miałem się na was obrazić za podwyżkę bez pytania, a jestem, jak jeden ancymon z forum, za tym, żeby samemu ustalać ceny. Jak uważam, że pomelo jest warte 2 zł/kg, to nie zapłacę więcej niż widnieje w sklepie, tylko nabije cenę jak za kartofla. Jednak pewna gra w tym numerze jest dla mnie zbyt ważna i zmusiła mnie, żeby nadal z wami trwać, musiałem mieć to na oryginale z czarnym spodem. Verbatim nie wchodził w grę, a więc z ciężkim bólem serca pozbyłem się 25 zika, za które mógłbym mieć 25 zupek chińskich z Wietnamu w bonusie z agentem pomarańczowym, ale trudno. Jak jest posucha w grach, to wiecie jakie wybrać tematy, żeby człowieka zanęcić.

 

Zanim zabrałem się, do głównego dania, to najpierw chciałem się przekonać, czy niejaki zeldzioszek, pierdzioszek, czy jak on tam ma, czasem nie wrzucił starego gotowca z szuflady, i na jego szczęście, tak się nie stało:

https://www.ppe.pl/blog/28381/281766/Rule-of-Rose.html

Niemniej już wtedy, blisko dekadę temu, pisząc o Rule of Rose, potrafił udowodnić - nomen omen - że róża potrafi wyrosnąć w betonie. Co prawda później musiała spakować walizy, chwasty rozpleniły się na dobre, a pod skarłowaciałą, trującą gruszą, mają się dobrze jak nigdy, ale do momentu, gdy tam była, to było dobrze, i tak było też na poly, tak jest w obecnym PSX, a bez niej, jakimś dziwnym trafem wszędzie zaczęła powstawać chujnia z grzybnią. Także naczelniku, mam nadzieję, że widzisz ten związek przyczynowo skutkowy. Jak będziesz miał kiedyś wybór między głodnym igorem, czy kajtkiem, a zadowoleniem Adasia, to mam nadzieję, że wybierzesz słusznie.

Wiem, że to róża z kolcami, w wolnym chwilach jest nauczycielem, co chwilę ma wakacje, opierdala się i gra w gierki do momentu zapalenia spojówek, ale za to, co potrafi dostarczyć z okazji drugoligowych horrorów(choć nie do końca), jak w tym numerze, to warto go trzymać przy sobie.

 

Co do samej gry, jakby robotycznie wyciągać średnią tj. 3/10 za gameplay, 9-10/10 za historię i otoczkę fabularną godną mangnum opus gatunku jakim jest SH2, to ta końcowa ocena w granicach 6 jest sprawiedliwa, ale ja podobnie jak Piechota i bohaterka gry mogę

Spoiler

wyprzeć traumę

w postaci gameplayu, jeśli inne elementy są na wybitnym poziomie(miło też, że nie zapomniałeś o fantastycznym, nieoczywistym soundtracku).

Ogólnie pseudo media narobiły jej niesłusznie dużo smrodu i gówna, choć muszę przyznać, że nawet grając samemu, dwuznaczność, dziwne podteksty mogę być mylące, szczególnie przerywniki, ale to tylko zasłona i z pewnością nic tam się takiego nie dzieje(przynajmniej wprost), żeby uważać to za coś bardziej zwyrodniałego niż granie w manhunta  1/2 i wiercenie ludziom w czaszkach dla zabawy(choć jak ma swoją kategorię, to to też nie powinien być problem).

Nawet oficjalny trailer jest szemrany, więc w sumie sami dali podkładkę do gównoburzy:

 

Nie do końca zgadzam się z tym, że coś ciężko stawnego lepiej obejrzeć niż zagrać(co sugerujesz też - może i słusznie - przy Alone in the Dark), bo jednak odbiera się wtedy jeden z głównych wyróżników tego medium, czyli interaktywność.

Nieważne, czy to techniczna gra, czy Heavy Rain. Jak nie wciskasz przycisków, to nie jest to samo. Nie ma więzi, nie ma zaangażowania. To tak jakby stara czytała ci Wiedźmina, więc jak masz mieć wczutę, czy bonera?

Nie wiem, jakoś brzydzi mnie koncept "grania" na jutubku. Może inaczej, jesteś prawdziwym graczem, to zagraj(to tylko 8-10h), jesteś januszem gejmingu, to oglądnij, bo szkoda tego nie znać, a grać, nie będzie ci się chciało, bo to jest poziom dużo niższy niż w innych survival horrorach, choć większość dupy nie urywa pod tym względem

 

Sam koncept tej  gry jest na tyle unikalny, a tematyka odważna i łamiąca więcej niż jedno tabu(17 lat od premiery, a branża nadal niedojrzała i ledwie raczkuje, z tendencjami na autocenzurę), że uważam, że każdy powinien się z tym zapoznać. Dzieci nie są ani złe, ani dobre, są niezapisaną kartką. Jak ich nauczysz, że granie głowami katolików(jak kozojebcy z isis), to świetna zabawa, to uznają, to za normę, bo innego świata nie będą znały.

 

Jeśli o sam artykuł, to fajna ta ciekawostka z Chrisem Darrilem(nie znałem tego, ani jego), a te gry mam na oku od dawna choć czuję, że mogą być niedojebane technicznie i gameplayowo(jak RoR), ale pewnie ukrywają w sobie cząstki dobra.

Wspomniałeś też o tym małym Onion od obskurnego moon, no to kiedyś szukałem, czy scenarzyści RoR jeszcze coś spłodzili i chyba jakaś część Punchline właśnie tam siedzi, ale zrobili też nie mniej obskurne Black Bird, więc na razie nie widać tam widoków na robienie gier na poważnie.

 

 

Trochę się rozpisałem, ale i tak mniej niż mógłbym o tym gadać. Co dalej? Scenowcy troszkę się zapędzili z tym przełomowym sterowaniem, bo wcześniej choćby był Alien na szaraka, ale niech im będzie. Miłość bywa ślepa.

 

 

Roger wrócił z osobistym tematem i też dostarczył(natężenie żartów mnie nie przeszkadza, bo nie jest to sztuczne), nie uważam, żeby się wygłupił jak przy jakiejś tam eksperymentalnej recenzji, gdy próbował gadać jakimś dziwnym slangiem nawiązującym do gry, Joł joł skurwysyny, posłuchajcie tego.

Zdjęcie młodego Rogera też eleganckie, prawie vibe rafonixa podtrzymującego szafę:

Spoiler

comment_2rnK6ihuLof3ZkyalRU0RwTXJNBDHRCUw400.webp.10831797c15e41df37fb71731dbda2d2.webp

 

Tak trzymać, za to, że jesteś jednym z ojców PPE, musisz odpokutować, co jakiś czas. No, ale też jesteś jednym z ojców gazetki, więc może trochę się to wyrównuje.

W tym samym felietonie, cytuję, wspomina "co najwyżej śmiano się z kmiotów"

@Kmiot Chyba tego tak nie zostawisz?

 

 

No i na koniec demka przygotowane prze cichego bohatera PSX-a, czyli Dżujo. Robi swoje, stale dostarcza, a to że nie wyświetla się niepytany, to nic znaczy, to o niczym nie świadczy.

To nie były tylko gry, trailery, tech dema. To była też kozacka muza i unikalne menusy, który mogły się wydarzyć, tylko w tamtym konkretnym czasie.

 

Miałem takiego sztosa, wraz z konsolą: Czym chata bogata, cały przekrój gatunkowy:

- gra rytmiczna, logiczna, platformówka 2d, platformóka 3d, przygodówka, bijatyka, gra akcji, colectathon, symulator samochodowy, zapowiedź pierwszej skradanki 3d. Większość, to topowe tytuły, nie było miękkiej gry.

 

image.jpeg.5fe3080d3dd56f2d0e4e5a35fcbdb11d.jpeg

 

Co dziwne, chyba zignorowałem trailer MGS-a. Jakby to nie miało być nic wielkiego. Oj, jak bardzo się myliłem.

 

 

Do tego intro zmieniające ludzi w lepszą wersję samych siebie:

 

 

To nie wszystko, czujecie jak z tych menusów oprócz czystej, oceanicznej wody wśród rafy koralowej, wypływają też hektolitry duszy?

 

A jak dodać do tego hipnotyczną muzyczkę, to człowiek od razu trafia do wehikułu czasu i znowu jest beztroskim dzieckiem, które niczym nie musi się przejmować. Nie trzeba nosić szmaty na ryju, nie ma wojny na granicy, nie ma zapierdalającej inflacji(a może była, ale Rogerowi starczył garnek herbaty i pajda ze smalcem i cebulą), nie ma patoinfluencerów, nie ma clickbaitów gruchy, nie ma wszechobecnej idiokracji. Chce się żyć.

  • Plusik 4
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie to Demo 1 było lepsze:

 

Ciekawostka: Późniejsze wersje Demo 1, takie o którym pisał SlimShady, początkowo miały mieć tech demo Dino z nowymi funkcjami np. machanie ogonem, czy tupanie. Z jakiegoś powodu zostały wycięte i został tylko help screen.

Edytowane przez Mari4n
Odnośnik do komentarza

Widzę, że mamy tutaj fana Rule of Rose nie od parady. Wrzucanie gotowca? Pan Adam nigdy by czegoś takiego nie zrobił. A nawet jeśli, to pewnie by nie wspominał we wstępie, że już kiedyś spłodził taki tekst i macie tutaj przedruk, elo. W ogóle przypomnijcie mi, czy Adam już się zajmował Eternal Darkness z Gamecube'a? Bo nie pamiętam, a bym poczytał, hehe.

 

2 godziny temu, SlimShady napisał:

Tak trzymać, za to, że jesteś jednym z ojców PPE, musisz odpokutować, co jakiś czas. No, ale też jesteś jednym z ojców gazetki, więc może trochę się to wyrównuje.

W tym samym felietonie, cytuję, wspomina "co najwyżej śmiano się z kmiotów"

@Kmiot Chyba tego tak nie zostawisz?

Nie dam się sprowokować. Wiem, że Roger jest dla mnie taki szorstki z sympatii, więc będę udawał, że tego nie widzę.

 

A Dema wspaniałe. Kult porównywalny z pegasusowym 168 in 1. Też każdy miał i spędzał tam chore ilości godzin.

Odnośnik do komentarza

Slim, mało kto kojarzy całą moją „zawodową” ścieżkę, chylę czoła (czy może mam się obawiać? Na Konsolowisku albo Wyspie Jowisza też potajemnie byłeś?!). Do dziś nie odżałowaliśmy na redakcyjnym czacie „naszej” Poly. Dziś byłaby jeszcze większym ewenementem niż wtedy, gdyby nie została sprzedana, a Bartek bezceremonialnie wyjebany (może już czas opowiedzieć tę historię?).
 

Oczywiście, zacząłem od przeczytania sobie tych młodocianych wypocin na PPE, by zobaczyć, czy można je sensownie wykorzystać i jak napisać coś, co nie będzie ich przypominać. Były tylko ciekawą maszyną czasu na szczęście, bo ja i „sephirothek” to już zupełnie inne pióra. Szkoda, że nie zostałem tam rok dłużej, by powiększyć „encyklopedie wyścigów” :D 

 

Ba, musiałem ze strychu znieść stare Ekstrimy, żeby przeczytać recenzję Myszaqa. Którą mu zresztą wysyłałem również, bo przez jakiś czas istniała szansa, że mi się dopisze do tej publicystyki (jak Kali swego czasu przy Wipeoucie) - nie wyszło, bo Myszaq to Myszaq i nie lubi chyba nadal terminów xD 

 

nie mogłem zapomnieć o soundtracku, bo słuchałem go codziennie przy pisaniu, żeby „wylatywać” na odpowiednią orbitę emocjonalnie. 
 

Ech, dzięki mordeczki. W lepszym świecie każdemu tekstowi można by było poświęcać tyle uwagi. Leżę z gorączką od dwóch dni (w końcu mnie dopadło. Cały rok szkolny byłem przykładnym pracownikiem bez zwolnien lekarskich) i miło mi, że tyle niesamowitego forumkowego contentu spowodowało „moje” Rule of Rose. I wbiłem 6 godzin dziś w Diablo IV - prawie do „zapalenia spojówek”! :D 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Konsolowisko kojarzę, ale bez konkretów, a jeśli chodzi o Jowisza, to nie znam człowieka.

Nie, no dobra, nie będę kłamał.

Spoiler

To ja ci zrobiłem wjazd na chatę i "pożyczyłem" konsolę z P.T. Nie bierz tego do siebie, jestem zbyt dużym fanem, a zagrać musiałem. Wiń grę, a nie gracza, tzn. Konami. Kiedyś, jak będzie okazja, to zwrócę, od razu pomalowane w kolorze protezy Big Bossa, więc nawet lepiej, bo większy rarytas.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, SlimShady napisał:

Konsolowisko kojarzę, ale bez konkretów, a jeśli chodzi o Jowisza, to nie znam człowieka.

Nie, no dobra, nie będę kłamał.

  Ukryj zawartość

To ja ci zrobiłem wjazd na chatę i "pożyczyłem" konsolę z P.T. Nie bierz tego do siebie, jestem zbyt dużym fanem, a zagrać musiałem. Wiń grę, a nie gracza, tzn. Konami. Kiedyś, jak będzie okazja, to zwrócę, od razu pomalowane w kolorze protezy Big Bossa, więc nawet lepiej, bo większy rarytas.

 


Łukasz K., Ty chuju zgniły xD

Odnośnik do komentarza
W dniu 9.08.2023 o 19:40, Kmiot napisał:

W ogóle przypomnijcie mi, czy Adam już się zajmował Eternal Darkness z Gamecube'a? Bo nie pamiętam, a bym poczytał, hehe.


Mam i przechodziłem na GameCubie, prawilnie. Nigdy wyłącznie o nim nic nie pisałem (a przynajmniej tak mi się zdaje!), na pewno w kilku tekstach zdarzyło się solidnie wspomnieć. Dla przykładu:: Według wyszukiwarki na mailu w kwietniu 2019 roku był tekst o grach z zabiegami meta. Gdzie jeszcze nie wiedzieliśmy, czym okaże się Death Stranding :D <3 

Odnośnik do komentarza
W dniu 9.08.2023 o 20:41, Piechota napisał:

Slim, mało kto kojarzy całą moją „zawodową” ścieżkę, chylę czoła (czy może mam się obawiać? Na Konsolowisku albo Wyspie Jowisza też potajemnie byłeś?!). Do dziś nie odżałowaliśmy na redakcyjnym czacie „naszej” Poly. Dziś byłaby jeszcze większym ewenementem niż wtedy, gdyby nie została sprzedana, a Bartek bezceremonialnie wy(pipi)any (może już czas opowiedzieć tę historię?).

Jestem jak najbardziej za. Pamiętam że była to całkiem fajna strona, nagle odszedł naczelny i wszystko się zaczęło sypać. Potem już chyba została tylko jedna osoba która coś tam raz na tydzień wrzucała.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...