Opublikowano czwartek o 10:205 dni Design i stylistka to tak jak w przypadku Returnal, totalna miazga! I premiera nieodległa Będzie sztos!Przerąbane, że dzień wcześniej wychodzi Crimson Desert, akurat jego też mam na liście do kupienia xD
Opublikowano czwartek o 10:475 dni No pięknie, teraz mam dedline do marca. Muszę spiąć poślady i w końcu skończyć tego Returnala. Ale jest trudny dla mnie i utknąłem w trzecim biomie... Może to kwestia też że za rzadko grałem i mechanika poruszania nie siedzi w palcach? Saros zapowiada się tak samo klimatycznie jak Returnal.
Opublikowano czwartek o 10:595 dni 13 godzin temu, Donatello1991 napisał(a):Ja mam wrażenie, ze przez inną nazwę gracze spodziewali sie przebudowy całego gameplayu i mechanik. No nie. To miałbyc od początku " returnal 2 ". Bigger better. Jak każda "kontynuacja" w historii gamingu.Takie były zawsze komentarze. Wiadomo było, że to będzie następca Returnala, tylko bez nazwy "Returnal 2" by jednak szersza publika nie miała wrażenia, że coś traci jeśli nie znała jedynki. Returnal to był sukces, ale nie na wielką mainstreamową skalę, mówimy o pewnie trochę ponad milionie sprzedanych kopii. Sony już prawie z każdym projektem celuje w znacznie więcej. Samo Housemarque to nie jest takie małe studio, liczba pracowników przekroczyła sto.To mówi też wiele, że w zapowiedziach twórcy wydają się podkreślać głównie "ułatwienia" mające dawać bardziej stały progres i więcej szans uniknięcia śmierci. Czyli generalnie chcą zrobić coś bardziej przystępnego, dla większej liczby osób, niż Returnal. Który dla mnie na przykład - osoby niesiedzącej specjalnie w strzelankach celowanych prawą gałką - był jednak za trudny, by w pełni się nim cieszyć, powtarzałem za wiele razy to samo i droga do faktycznego progresu była dla mnie za długa.
Opublikowano czwartek o 13:335 dni Nie oczekuję przejść gry bez zgonu, ale Returnal mnie sporo nauczył, więc może się skończy na kilku.
Opublikowano czwartek o 15:395 dni System "chwytania pocisków" i obsługi tej siły do kontrataku to dodatkowy element do całej mechaniki uników/skakania i ataków. Może być ciekawie się przestawić na odpowiednie "zbieranie" kuleczek ;]
Opublikowano czwartek o 15:575 dni Oj, Returnal to bylo unikalne doświadczenie. Pamiętam, że po pierwszych kilku godzinach byłem zrezygnowany. Za trudne, nie ma szans, odpadam. Ale ostatecznie jednak zawsze wracałem i próbowałem dalej, zupełnie jak główna bohaterka. Z czasem zauważyłem, że idzie mi coraz lepiej i nie czułem się jak przy niektórych soulsach, że miałem więcej szczęścia niż rozumu, bo udało mi się dziabnąć bossa w dupę i na czas spierdolić przed atakiem.Kiedy kończyłem platynować Returnala to odwalałem takie kombosy i serie, że na początku przygody w życiu nie uwierzyłbym, że to ja gram. Autentycznie z czasem stawałem się coraz lepszy, a satysfakcja była ogromna. Piękna sprawa.
Opublikowano czwartek o 16:195 dni Miałem bardzo podobne doświadczenie z Returnal, niesamowita sprawa jak od prawie zrezygnowania i stwierdzenia, że to za duży hardkor, zaatakowałem platynę i czułem się momentami niezniszczalny.
Opublikowano czwartek o 17:035 dni Każdy miał swoją ścianę :)Dla mnie momentem w którym byłem już zrezygnowany i myślałem że trafiłem na grę która mnie pokona to był 2 boss. Później trzech bossów w 5 biomie. A ostatnim hardcorem była ostatnia studnia w 6 biomie, gdy na dole czekał Typhonops z kolegami.A tak poza tym pokój z robalem na drzwiach to zawsze wspaniałe wyzwanie i można w ostatnich biomach dostać po mordzie :D
Opublikowano czwartek o 17:135 dni Trochę brak mi cierpliwości na takie gry, ale jak mam się kiedyś złamać, to akurat przy tych, tylko to może być wieczne kiedyś. Chociaż tutaj rzeczywiście widać jakby celowali w nieco większą publikę niż przy Returnalu.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.