Niestety ci co zamówili najpopularniejszą okładkę, raczej nie dostaną paczki na weekend bo nie jest to etykieta smart - czarna :/

I myk jest. Cudna okładka. Czcionka jednak dla mnie +1 by mogła być

Wzialem okladke z jedynki ale kurde czworka wyglada zaje.biscie i gdyby nie cena wzialbym obie.

Mega zajebista rzeczy. Trzymam kciuki, żeby opłacało się robić takich więcej.

No panie @Perez , jestem pod wrażeniem. Wczoraj nadane, dzisiaj odebrane. Wygląda niesamowicie! Pachnie pięknie, po prostu cudo.

I fajne zdjęcia autorów!

Teraz poproszę o MGSie

Godzinę temu, mitra napisał(a):

I fajne zdjęcia autorów!

W sumie praktycznie wszystie fotki i ich bieda-edycja to moja sprawka (Komodo przyklasnął pomysłowi takiemu bardziej autorskiemu sznytowi całości), więc można na nich znaleźć moją piwnice, korytarze w bloku i przystanki, z których jeżdżę do pracy :D Ogółem mój kochany Kraków, co fajnie koresponduje z Blooberami ;) !

nawet jeden czy dwa easter eggi sie znalazły, ale to za dwadzieścia lat się spucujemy

Edit - chyba że chodzi literalnie o zdjęcia facjat autorów, to wtedy to nie ja XD Troszkę nas zretuszowano, na żywo wydajemy się mniej styrani, ale efekt fajnie pasuje do calosci

Edytowane 24 maja24 maj przez K.Adamus

1 minutę temu, K.Adamus napisał(a):

W sumie praktycznie wszystie fotki i ich bieda-edycja to moja sprawka (Komodo przyklasnął pomysłowi takiemu bardziej autorskiemu sznytowi całości), więc można na nich znaleźć moją piwnice, korytarze w bloku i przystanki, z których jeżdżę do pracy :D Ogółem mój kochany Kraków, co fajnie koresponduje z Blooberami ;) !

nawet jeden czy dwa easter eggi sie znalazły, ale to za dwadzieścia lat się spucujemy :D

Dałbym plusa nie tylko za całokształt ale wykorzystałem limit. Jedno co mogę powiedzieć to ten album jest odjebany perfekcyjnie!

Godzinę temu, mitra napisał(a):

No panie @Perez , jestem pod wrażeniem. Wczoraj nadane, dzisiaj odebrane. Wygląda niesamowicie! Pachnie pięknie, po prostu cudo.

I fajne zdjęcia autorów!

Teraz poproszę o MGSie

O, czyli InPost soboty cisnie, bo to chyba tez roznie.

Ksiazka - fajnie, cieszy mnie to, bo do samego konca sie zastanawialem, jaki bedzie odbior i czy to warte swojej ceny, ale poki co znaczna wiekszosc to pozytywne opinie :)

A zawartosc to oczywiscie uklony w strone @KOMODO i skladu redakcyjnego.

Człowiek musi czekać, bo w komplecie ze SNES-em. Tak to jest jak się chce przyoszczędzić 10 zika.

3 minuty temu, Perez napisał(a):

O, czyli InPost soboty cisnie, bo to chyba tez roznie.

Ksiazka - fajnie, cieszy mnie to, bo do samego konca sie zastanawialem, jaki bedzie odbior i czy to warte swojej ceny, ale poki co znaczna wiekszosc to pozytywne opinie :)

A zawartosc to oczywiscie uklony w strone @KOMODO i skladu redakcyjnego.

Z tym inpostem to różnie bywa ale zdarzało się, że w soboty dostarczał, tak samo jak DHL do swojego Boksa, natomiast ten allegro one czy to boks czy kurier to zawsze mi się zdarzały obsuwy po dwa dni.

Odnośnie albumu. Wygląda genialnie, mam nadzieję, że merytorycznie też bo jeszcze nie czytałem, ale znając ekipę Ekstrima to raczej nie mam się czego obawiać. Jedyne do czego mogę ale się nie przyczepię, to to, że jest o pół centymetra za wysokie bo nie mieści mi się w mojej biblioteczce i będzie leżeć bokiem. Szkoda bo mógłbym ustawić obok innych ale bywa. Nie patrzę na to jako wadę bo i tak wygląda pięknie.

No dziwnie z tym inpostem, bo mi inna prenumerata raz potrafi przeleżeć weekend w centrum logistycznym, a czasem w sobotę wpakują.

Ja już się tak przyzwyczaiłem, że dostarczają w soboty, że ostatnio miałem ostry zawód, jak gry z PB zamówione w piątek dotarły dopiero w poniedziałek.

Jak na allegro czy gdzieś indziej to spróbujcie dostawy DHL. Kilka rzeczy z netu zamawiałem gdzieś do 12 w piątek (wiem, że w tym przypadku to nie zadziała ) a w sobotę już było dostarczone.

Jestem w połowie i bardzo fajnie się czyta, podoba mi się taki format. Byłem pewny że będzie tam tyle tekstu co kot napłakał, ale według mnie jest ideolo. Jedynie troche mnie oczy bolą od tych rozmazańców z psxa na całą strone no ale taki urok staroci. Chociaż w przyszłych wydaniach jeśli trafią się tak stare gry to jednak bym jakoś kombinował nad układem grafik. Może więcej artworków w większej formie a samych screenów z gry więcej ale jako mniejsze okienka

22 godziny temu, mitra napisał(a):

Teraz poproszę o MGSie

MGS albo Final Fantasy biorę w ciemno

Też bym MGSa chciał

14 minut temu, Pupcio napisał(a):

Jestem w połowie i bardzo fajnie się czyta, podoba mi się taki format. Byłem pewny że będzie tam tyle tekstu co kot napłakał, ale według mnie jest ideolo. Jedynie troche mnie oczy bolą od tych rozmazańców z psxa na całą strone no ale taki urok staroci. Chociaż w przyszłych wydaniach jeśli trafią się tak stare gry to jednak bym jakoś kombinował nad układem grafik. Może więcej artworków w większej formie a samych screenów z gry więcej ale jako mniejsze okienka

Jako że to wybitnie subiektywne – uwielbiam skriny ze starych gier w dużych rozmiarach, właśnie tę pikselozę! :D

Ja z kolei uwielbiałem (dalej uwielbiam) przeglądać stare Secret Service i Top Secret. Tam często w recenzjach były powiększone postacie lub grafiki. Nawet przerysowywałem sobie niektóre do zeszytu w kratkę

Wszystkie screeny z czterech głównych gier łapałem osobiście w natywnej rozdzielczości, są więc dokładnie takie jak jakość obrazu w tamtych czasach. Wtedy były piękne, dziś też są, choć w nieco inny sposób

Nie no zdecydowanie wolę takie coś widzieć og niż jakieś sztuczne podbijanie rozdziałki pod robienie screena. Same gry są dość ciemne więc może przez takie combo czasem mało co widać. Najbardziej mi siadł rozkład 2 screeny na jedną stronę

Po prostu oglądaj je na wyciągniętych przed siebie rękach, bro!

Też jestem wstępnie zadowolony.

Jakość wydania tip top, nic się nie palcuje, wszystko pięknie zszyte, treść trochę za szybko leci, bo lubię długie materiały, ale doskonale rozumiem ideę wydania i widziały gały co brały.

A jak fajnie śmierdzi to wydanie :) Dalej instrukcja premierowego rdra z ps3 to najlepszy papierowy smród jaki w życiu wąchałem, ale tym też idzie się dobrze sztachnąć

No i zgodnie z zamiarem, zaliczyłem całe wydawnictwo przez weekend. Niestety bez deszczu i mgły za oknem. Był to raczej słoneczny horror.

A w ogóle, Kacper, cieszę się, że nie tylko ja zawsze wszystkim dookoła ogłaszam, że "ale Silent Hill za oknem", kiedy nadchodzą mgliste jesienne dni!

Co do moich wrażeń - co na plus:

• Teksty Komoda na temat kulisów produkcji czterech części. Tłuste, bogate w ciekawostki i interesujące fakty - takie lubię.

• Wizualnie wydawnictwo prezentuje się pięknie. Dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałem. Gruba okładka, fajny papier, dobrze leży w dłoniach i nie zostawia odcisków. Zapach też oczywiście właściwy. Jeśli będą kolejne tego typu specjale, nie obrażę się, jeśli będą oparte na podobnym schemacie.

• Teksty Mielcarka, Walkiewicza i Piechoty o dzieciach, mężczyznach i kobietach w Silent Hill. Fajny pomysł i fajni autorzy. Walkiewicz jak zwykle nauczył mnie czegoś nowego. "Komunikacyjna aporia" - zapisane i zapamiętane ;p

  W tej "trylogii" najlepiej moim zdaniem zaprezentował się Adam, który miał w temacie horroru kobiet najciekawsze przemyślenia. Tym bardziej się cieszę, że w październiku będzie miał okazję rozwinąć wątek przy okazji rozkładania na czynniki pierwsze Silent Hill 3 w ramach Straszdziernika 2025 (mam nadzieję, że to wciąż jest w planach?).

• "Terror stali i rdzy" by Kacper Adamus. Kacper i głębsze rozkminy w dłuższej formie to coś, co lubię najbardziej. Poza tym często odwołujące się do mojej ukochanej "czwórki".

  Niby o przestrzeniach liminalnych było już ostatnio w PE, ale i tak fajnie było o nich poczytać w kontekście Silent Hill. Fascynuje mnie ten temat.

• Kacper i jego fotografie. Nie wiem po jakich podejrzanych miejscach musiałeś chodzić, ale efekt końcowy jest świetny. Zdjęcia pasują idealnie do klimatu Cichego Wzgórza i początkowo nawet nie zwróciłem uwagi, że to nie są jakieś arty z gier.

• Kacper o filmach. Współczuję i doceniam, jeśli w ramach przygotowań powtarzałeś seans z drugą adaptacją. Heroizm z Twojej strony.

• Kilka krótszych tekstów też wypadło całkiem nieźle. Wyróżniam szczególnie komiksy, o których nie miałem zielonego pojęcia (i do których Adam nie zachęcił) i "Silent Hill w prawdziwym świecie". Arnold Schwarzenegger jako inspiracja dla Team Silent? Kto by pomyślał.

Co na minus:

• Nie obraziłbym się za minimalnie większą czcionkę. Co prawda mój wzrok jest całkiem przyzwoity, jak na gracza z długim stażem, ale rzeczywiście było kilka momentów, że oczy się męczyły. Na szczęście jestem po młodszej stronie trzydziestki, co zresztą czyni mnie praktycznie juniorem wśród czytelników PE, więc dałem radę. Zlitujcie się może jednak nad tutejszymi dziadkami

• Czwórka to pierwszy Silent Hill, który przeszedłem sam od początku do końca. Jedynkę poznałem podglądając zza kanapy grającego ojca i wujka, potem trójkę zaliczyłem z kumplem. Jednak to The Room straumatyzował mnie przeokrutnie, zrobił ze mnie fana serii i już zawsze będzie miał specjalne miejsce w moim sercu gracza. Dlatego tym bardziej zasmuciło mnie, że trójka i czwórka dostały mniej miejsca w poświęconym im tekstom, niż pierwsze dwie części. Wygląda to chyba tak

  Silent Hill 1 - 8 stron

  Silent Hill 2 - 10 stron

  Silent Hill 3 - 6 stron

  Silent Hill 4 - 6 stron

  O jedynce i dwójce powiedziano już wszystko. Wiemy, jak kultowe są to tytuły. Natomiast następne dwie części są często traktowane po macoszemu i niestety ten specjal również trochę to odzwierciedla. Oczywiście doceniam to, co dostaliśmy, ale chciałoby się więcej.

• A skoro już mowa o tym, że chciałoby się więcej, to jednak szkoda, że nie udało się dorzucić tych powiedzmy 20-30 stron i przerobić jeszcze Homecoming, Origins, Downpour i PT. Rozumiem zamysł, rozumiem, że w takim wypadku cena musiałaby też iść w górę, ale został mały niedosyt.

Gdybym miał używać skali ikstrimowej, to Silent Hill: Początki dostałoby ode mnie tyle, co Ragnarok dostał od Piechoty, czyli mocne 8+. Kawał świetnej roboty, a jej efekt będzie dumnie stał na mojej półce. A teraz dawajcie ten album o residentcie/fajnalu/mgsie

Co do minusów:

a) wielkość fontu - odnotowane, będziemy kombinować z tym przy kolejnych projektach

b) liczba stron - raz, że na pewno cena, a dwa - chyba trudno znaleźć tu optymalne rozwiązanie, bo docelowo chcemy zachować jakiś stały schemat ergo na pewno będą inne serie gier, gdzie też będzie trzeba się na coś zdecydować, bo nie będzie opcji zmieścić wszystkiego

Godzinę temu, Pix napisał(a):

A w ogóle, Kacper, cieszę się, że nie tylko ja zawsze wszystkim dookoła ogłaszam, że "ale Silent Hill za oknem", kiedy nadchodzą mgliste jesienne dni!

Jasny gwint... U mnie na chacie tego powiedzonka używają wszyscy (zgadnij, kto ich tego nauczył!) i jak dotąd byłem przekonany, że prawdziwe z nas oryginały... No nic, w każdym razie #metoo, a raczej #wetoo, bo w liczbie mnogiej!