Muszę przyznać, że dobór grafiki na okładkę naprawdę świetny. Nie dosyć, że Wydawca zadowolony ze współpracy z developerem, to jeszcze okładka cieszy oko Czytelników. Win-win!

Ledwo skończyłem zapoznawać się z 333, a tutaj już kolejny numer. Ale ten czas zapiehdala.

Odebrane, rzecz jasna nie z tą okładką co chciałem, ale nie można mieć wszystkiego.

19 godzin temu, Adolfo napisał(a):

Jeśli mówisz o jego twórczości na YT, to niestety jest jak mówisz. Oglądałem jego film, gdzie omawiał przedpremierowo AC: Origins i tak jakoś koślawo przechodził tą grę. Kolega, psychofan bijatyk miał polew z jego recenzji MK11, gdzie widać było, że on w ogóle nie umie grać i nie za bardzo wie co tam mówić. Jednak w PE zawsze pisał na tematach, na których się znał, czyli głównie o pudełkowych wersjach gier i te artykuły wypadały akurat dobrze.

Istotnie, miałem na myśli jego jutubową działalność, gdzie poziom recenzji woła o pomstę do nieba - z Fiony Belli z Demento zrobił 15-latkę (ROTFL, może pomylił ją z Alyssą z Clock Towera 3?) Oyu a właściwie Oichi z Onimushy 2 to dlań "kobieta-ninja" (WTF, pomerdała mu się dwójka z jedynką i myślał, że to Kaede?) Half-Life 2 w rzekomej wersji na PS2 nazwał "dramatem" (to ale trzeba mieć łeb, żeby krytykować nieistniejącą grę) Onimushę 4 ocenił jako "słabą grę na 6-7/10" (ja chromolę, koleś nawet nie potrafi posługiwać się skalą ocen) albo te jego wszelkie kwiatki w stylu "bardzo dobry Killzone, który był niezły"... No masakra, dosłownie w każdej jednej recce jakieś błędy rzeczowe i inne bzdury, i o to mi właśnie chodziło z tą kompromitacją Ekstrima (tzn. że komuś słynącemu z braku profesjonalizmu nie powinno się udostępniać miejsca w gazecie) a nie o jego artykuły opublikowane w Szmatłwcu, bo czy tam akurat było coś kompromitującego to prawdę powiedziawszy nie pamiętam, a skoro nie pamiętam to możliwe że nawet tego nie przeczytałem, będąc po prostu do autora tekstu uprzedzony i spodziewając się kolejnego bełkotu.

20 godzin temu, Adolfo napisał(a):

Jego obecność w piśmie nie kompromitowała w żaden sposób naszego magazynu, a wręcz pomagała gazetce, bo jego rzesza internetowych wielbicieli kupowała to dla jego tekstów i może ktoś został z nami na dłużej.

Do tej tezy to przyznam szczerze nie jestem przekonany, bo pomijając już że prawdopodobnie większość widowni Energika nawet o tych jego artykułach zamieszczonych w PE nie wiedziała, to wydaje mi się że (wśród tych, którzy w ogóle o tym usłyszeli) ktoś, kto wcześniej nie kupował PE, raczej nie zacząłby tego robić wyłącznie dla samych jego tekstów, a co najwyżej poprzestałby na przycupnięciu na parę minut w lokalu prasowym żeby przeczytać na miejscu, zamiast od razu specjalnie bulić za gazetę dla kilku minut lektury... Zresztą, nawet gdyby ktoś faktycznie zaczął tak właśnie kupować wyłącznie z myślą o Energiku, to i tak szybko by zrezygnował, jako że ta współpraca nie była przecież długotrwała.

Edytowane wczoraj o 05:45 1 dzień przez Nomen dubium

Ulubione czasopismo od ponad 20 lat odebrane z paczkomatu. Na szczęście Pan Prezes zna potrzeby swoich klientów, dlatego dostałem Człowieka Penisa w czerwieni.

Zapachu niestety zero, za to koszulka i pakowanie jak zwykle eleganckie.

Pierwsze wrażenia?

Zgadzam się z recką Adama w sprawie Mario Kart World, nie zgadzam się z recką Death Stranding 2 autorstwa Komoda. Dwójka moim zdaniem robi prawie wszystko lepiej od jedynki, więc o ile pierwszą część oceniłem na 7, tak kontynuacji spokojnie przyznałbym 8+. A że to bezpieczny sequel i ewolucja zamiast rewolucji zupełnie mi nie przeszkadza. No ale Kojima podobno był zły, że zbyt wielu osobom podoba się DS2, więc może jeszcze Komodo dostanie maila z podziękowaniami od Pana Japończyka.

PS Podpowiedż dla Kmiota - otwórz Hyde Park, spójrz na zdjęcie Graby, który już ledwo mieści się w kadrze i dwa razy się dobrze zastanów przed napisaniem recenzji jego tekstów.

Gazeta już w domu. Tylko to nie jest niebieski a Cyan (musiałem aż śledzctwo zrobić z A.I. bo sam nie znam nazwy konkretnie tego koloru):

Cyan to kolor niebiesko-zielony, często określany jako jasny, blady odcień niebieskiego, z domieszką zieleni. Można go uznać za kolor między niebieskim a zielonym, przypominający turkus lub błękit z zielonkawym tonem.

Konkretny numer koloru: #01B6AD

To nie jest pelny cyan. To jest albo odcien cyan albo odcien teal

Dla normalnych chlopow niebieski :cool:

Dla normalnych dziewczyn turkusowy :cool:

Wpadł już PDF. A poczta niestety nie...

A właśnie miałem pisać - prośba o sprawdzenie, teoretycznie wszyscy uprawnieni powinni mieć już dostęp do e-wydania na sklepie.

Teraz, Grześ napisał(a):

Wpadł już PDF. A poczta niestety nie...

Poczta to z dostawą na wtorek jak wczoraj wyszło to się raczej chyba rzadko zdarza.

Godzinę temu, Perez napisał(a):

Poczta to z dostawą na wtorek jak wczoraj wyszło to się raczej chyba rzadko zdarza.

Z dwa razy się zdarzyło. Jak będzie w tym tygodniu to będę zadowolony.

Cieszy powrót reklam Nintendo w dużym formacie :) W pełni zgadzam się z felietonem Piechoty.

Nastroje przy ocenie Switcha 2 widzę ,że zbieżne z forumowymi

No i zdrowia chłopaki! Martwi mnie ,że co raz więcej o tym słyszę w swoim otoczeniu :(

13 godzin temu, Perez napisał(a):

A właśnie miałem pisać - prośba o sprawdzenie, teoretycznie wszyscy uprawnieni powinni mieć już dostęp do e-wydania na sklepie.

PDF śmiga jak ta lala. Przescrollowany, zapowiada się ciekawa lektura na upalne dni, gdy tylko papier dotrze, bo na ekranie to się nie godzi. 😉

Podoba mi się recka mario kart.

Piechota opowiada o całości gry, delikatnie wspominając o jej wadach by Konsolite wywalil z grubego działa w 3groszach, że to znowu guwno obesrane od Nintendo, które nie dość ze kosztuje za dużo to cała gra wieje nudą i trąci sandałem, bo innowacji tutaj brak.

Jak tu nie kochać szmatławca

Lipcowy PSX Extreme od dzisiaj w sprzedaży, tak że jak zawsze serdecznie zapraszamy do stacjonarnych punktów z prasą.

Pozostałe tematy wokół wydania ogarnięte: prenumeraty rozesłane, e-wydanie udostępnione, nawet Extreme Box z nagrodami wysłany.

Dzięki serdeczne i jak zawsze zapraszamy do komentowania nowego numeru.