Opublikowano 10 sierpnia 201311 l Chyba sobie odpuszczę, i tak ta gra jest nędzna. Aby wymasterować do LV9 te dodatkowe profesje musiałbym wbić jakieś 5000000 CP. Z bomb wchodzi 7000 na powiedzmy minutę. Czyli musiałbym poświęcić jakieś 12 godzin na samo bezmyślne tłuczenie stworów w jednym miejscu. Potem co najmniej dwa razy tyle na LV10. Absurd. Na domiar złego nie działają mi cheaty, które działać powinny a save jest zaszyfrowany jakimś gównem... Czuję ogromne zażenowanie. Dawno nie trafiłem na grę, której żałowałbym poświęcenia tylu godzin. Ale żeby przejść całą i zatrzymać się na ostatnim bossie bo ktoś spierniczył system gry (idiotyczne blokady rozwoju postaci, wymuszanie wielogodzinnego pakowania postaci w zasadzie w tylko jednym miejscu) to po Square-Enix się nie spodziewałem. Tym bardziej, że w FFXIII-2 takiego problemu nie było i platyna wpada naturalnie (no, poza tym kasynem). Strasznie mnie też poirytował brak swobody, który uzyskuje się dopiero pod sam koniec gry. Do tego te lokacje jak do MMO - bardzo długie, co byłoby plusem gdyby nie były złożone z dosłownie kilku zestawów i gdyby nie były tak szerokie i sterylne. Muzyka drażni. Większość postaci to kretyni. Jak dla mnie to jest gra na, w porywach, 4/10. Edytowane 10 sierpnia 201311 l przez Berion
Opublikowano 10 sierpnia 201311 l Na jakiej bombie? Pakujesz na Behemocie na wyjściu z Archylte Steppe, dajesz growth egg i masz 13k w parę sekund.
Opublikowano 10 sierpnia 201311 l Vanilla + Bellaronna Wand + Poisonga. Ja w teamie na Orphana miałem jeszcze chyba Feng i Lightning. Fakt, trzeba mieć trochę farta, ale po 2-3h druga forma Orphana w moim przypadku padła (zabiłbym go wcześniej, ale najpierw używałem innej strategii, a potem dwa razy niepotrzebnie zwlekałem z wykończeniem go). Poisonga działa tak, że jej obrażenia zależne są od maksymalnego HP przeciwnika, więc zawsze będzie zadawać tu stałe obrażenia. Bodaj wystarczy walnąć go 6 razy, a potem dobić. Oczywiście przedmioty zmniejszające szanse na trafienie Death to też podstawa. Swoją drogą ja pakowałem na złotych robocikach w wieży (tam, gdzie walczy się na końcu Dahaką) - stosunkowo sporo CP plus niezłe przedmioty na sprzedaż.
Opublikowano 10 sierpnia 201311 l Nie byłby problemem gdyby nie te statusy. Po chwili zakłada mi komplet i nic nie mogę zrobić, nie nadążam się leczyć i zdejmować tego gówna. Już dawno nie byłem tak sfrustrowany. ;D Nie mam Grownth Egg, a Belladonnę to może i bym złożył. Bronie pochłaniają kosmiczne ilości tych itemów. W kopalni jest miejsce z 6 bombami. I tam jakąś minutę zajmuje mi wbicie 7kCP. Za Behemoth Kinga jest 4,5kCP, chyba ze za tego co walczy z tym dużym "psem" (;d), za to chyba więcej ale i walka dłuższa. Edytowane 10 sierpnia 201311 l przez Berion
Opublikowano 11 sierpnia 201311 l A czemu nie masz Growth Egg? Fakt, walka o ten item wymaga farta (Wanilka musi trafić Deathem), ale warto. Na razie spróbuj farmić CP i itemy na sprzedaż na tych złotych robotach na szczycie wieży (potem można zjechać kilka pięter niżej i zabić inną grupkę, póki ta na szczycie się nie zrespawnuje). O ile pamiętam, używałem jeszcze przedmiotu zwiększającego szansę na drop i dość szybko to szło. Opisałbym to dokładniej, ale nie mam w tej chwili dostępu do konsoli.
Opublikowano 11 sierpnia 201311 l Jak juz kiedys napisalem, najlepszym miejscem do pakowania jest jaskinia nieopodal tej lokacji z Behemotami, a dokladniej jedna z odnog, w ktorej sa roboty i bomby. Jedno przejscie w te i z powrotem daje 37660-44800 CP (z Growth Egg). Walki trwaja kilka sekund, a przeciwnicy respawnuja sie gdy tylko odejdziemy pare krokow dalej - nie trzeba przechodzic do innej lokacji.
Opublikowano 11 sierpnia 201311 l mi final boss pękł bez problemu za pierwszym razem, a wcale wymaksowanych postaci nie miałem. Widać miałem fart Jako ciekawostkę dodam, że w FFXIII-2 nie potrafiłem ubić jednej z faz ostatniego bossa(a nawet farmiłem) i ostatecznie opchnąłem grę u żyda, a zakończenie zobaczyłem na youtubie. I bądź tu mądry teraz jaki boss jest trudniejszy
Opublikowano 11 sierpnia 201311 l Gryzie piach, łach jeden, tudzież troje. ;d Źle to robiłem. Zmieniłem team na Wanilię, Błyskawiczną i Nadziejaka: RAV/COM/RAV, 3XMED i SAB/2xMED. Wanilia spawała Poisonga, Nadziejak dorzucał buffy, przede wszystkim Haste, a Błyskawica w tym czasie robiła za place holder. Trzecią formę zmasakrowałem, ale nie udało się na 5 gwiazdek. Po wszystkim wykupiłem po połowie z jednej profesji z LV10. Myślałem, że będą bardziej zróżnicowane, a tam głównie same +400HP. No ale ważne że nic mnie już nie będzie blokować. Także dzięki za porady. A co do jajka to zapomniałem, że wchodzi się tam na dach. W FFXIII-2 było od innej strony i jakoś tak z przyzwyczajenia. PS: Dla odmiany to mnie ostatni boss z FFXIII-2 nie sprawiał żadnych kłopotów. ;p Ale pewnie dlatego, że odwiedziłem go dopiero jak już większość questów porobiłem i pokemonów wyhodowałem. Edytowane 11 sierpnia 201311 l przez Berion
Opublikowano 23 grudnia 201311 l http://spoonyexperiment.com/2013/12/22/final-fantasy-xiii-part-5/ Przepraszam, musiałem...
Opublikowano 3 stycznia 201411 l http://blip.tv/the-spoony-experiment/final-fantasy-xiii-part-6-6715112
Opublikowano 3 stycznia 201411 l nie działa mi jakiś inny link? nvm, oczywiscie po napisaniu komenta zaczęło dzialac Edytowane 3 stycznia 201411 l przez Dahaka
Opublikowano 3 stycznia 201411 l http://spoonyexperiment.com/game-reviews/final-fantasy-xiii-part-6/ Wrzuciłem wcześniej blipa, bo ten player, który ma na stronie jest tragiczny. Na YT jeszcze nie wrzucił.
Opublikowano 4 stycznia 201411 l Wczoraj dostałem swoją kopię XIII-tki pograłem już jakieś 5godzin i jak narazie całkiem fajnie się gra nie wiem skąd tyle narzekań w sumie(nie wspominajac o marudzeniu oraz porownywaniu do poprzednikow bo to troche bez sensu wedlug mnie). Zobaczymy pozniej i jak wypadnie w porownaniu z ni no kuni i tales of graces.
Opublikowano 10 października 201410 l Byłem wielkim fanem FF za czasów PSX i tak po ograniu IX do trzeciej płyty zwyczajnie porzuciłem serię. Jakiś czas temu ogrywałem demo Lighting Returns i bardzo mi się spodobało. Warto sięgać jeszcze po "trzynastkę"? System walki bazuje trochę na tym z LR?
Opublikowano 10 października 201410 l Ok ale fabularnie dużo stracę przecież. Poza tym przeglądałem recki parę godzin temu i wynika, że giera jest całkiem spoko.
Opublikowano 10 października 201410 l Ukończyłem tylko FF13 i FF13-2, ale patrząc na oceny i przeczytawszy recenzje, można wyrobić sobie pogląd, że LR odstaje od poprzedniczek i to znacznie. Dla mnie cała 13-stka jako całość, to gwałt na tej świetnej serii jRPG, choć jak człowiek się przyzwyczai, da się pograć, ale cudów nie należy oczekiwać. W razie czego, mam FF13 i FF13-2 na sprzedaż, na X360. Edytowane 10 października 201410 l przez [InSaNe]
Opublikowano 11 października 201410 l Trzynastka jest jak szkiełko, w wypełnionej prawdziwymi diamentami koronie (wcześniejsze serie, nie liczę pizdowatych onlain troperów), która traci coraz bardziej swój blask, przytłaczana tandetą, jaką oferuje dzisiejsze Square i Enix. Edytowane 11 października 201410 l przez kazuyoshi
Opublikowano 11 października 201410 l Ukończyłem tylko FF13 i FF13-2, ale patrząc na oceny i przeczytawszy recenzje, można wyrobić sobie pogląd, że LR odstaje od poprzedniczek i to znacznie. Odstaje tym, że nie jest szrotem. Nemesis, ja nawet na fabułę uwagi nie zwracam w tej trylogii. Równie dobrze mogłaby ona nie istnieć. W LR jest ona beznadziejna. W XIII jest ona beznadziejnie opowiedziana. MOIM ZDANIEM LR to naprawdę fajna gierka. Wiadomo, dalej bieda w porównaniu do starych finalów ale na pewno przyjemna sama w sobie i krok w dobrą stronę po XIII i XIII-2. Są sidequesty, miasta, jest w miarę otwarty świat, nawet jakiś dungeon z zagadkami się znajdzie, dobry ost, najlepszy system walki i rozwoju z trylogii. Nawet klimatem kładzie dwie poprzedniczki razem wzięte. Fabuła i postacie syf, ale mnie to nie przeszkadza, bo poprzedniczki nauczyły mnie, aby niemieć żadnych wymagań od tych elementów. Recenzje na MC zarówno od dziennikarzy jak i graczy mi zwisają. Przy LR bawiłem się 10x lepiej niż przy XIII i XIII-2 razem wziętych.
Opublikowano 20 listopada 201410 l Witam. Jakiś czas temu FF XIII pojawił się na pc i tak go teraz męczę Pytanko do was, pomimo wszelakich tutoriali na necie utknąłem na misjach które usilnie chce zrobić będąc na końcu 11 rozdziału (aktualnie Gigantuar). A filmy na YT pokazują pokazują za bardzo pod-expione postacie jak na to co teraz posiadam. Pytanie moje - czy jak zakończę 11 rozdział i udam się do cocoon czy będę miał później w grze możliwośc powrotu do Gran Pulse i dokończenia misji z większym exp-em czy muszę to zrobić przed końcem 11 rozdziału bo potem to już liniowość do końca gry ? pozdrawiam
Opublikowano 20 listopada 201410 l Witam. Jakiś czas temu FF XIII pojawił się na pc i tak go teraz męczę Pytanko do was, pomimo wszelakich tutoriali na necie utknąłem na misjach które usilnie chce zrobić będąc na końcu 11 rozdziału (aktualnie Gigantuar). A filmy na YT pokazują pokazują za bardzo pod-expione postacie jak na to co teraz posiadam. Pytanie moje - czy jak zakończę 11 rozdział i udam się do cocoon czy będę miał później w grze możliwośc powrotu do Gran Pulse i dokończenia misji z większym exp-em czy muszę to zrobić przed końcem 11 rozdziału bo potem to już liniowość do końca gry ? pozdrawiam spokojnie możesz wrócić na Gran Pulse po ostatnim bossie i dalej expić i robić misje.
Opublikowano 20 listopada 201410 l Tak jak wyżej, dopiero po ostatnim Bossie będziesz mógł mieć maksymalny level, więc będzie o wiele łatwiej.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.