Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj znów oglądałem Drive

 

cudowny film

 

żona powiedziała, że to historia poważnie opóźnionego chłopaka, który pomaga prostytutce. Ja myślałem, że Gosling po prostu tak gra. Teraz odbieram ten film nieco inaczej 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 22.08.2022 o 20:07, Shankor napisał:

Moja siostra powiedziała, że Drive "niezbyt jej się podobał". Od tamtej pory nie utrzymuję kontaktu. 

no z żoną tak nie mogę raczej

Odnośnik do komentarza

Bullet Train - dawno już się tak dobrze nie bawiłem na kinie akcji. W tytułowym pociągu spotyka pokaźna grupa indywiduów specjalizujących się w zabijaniu, więc dzieje się sporo. Jak na reżysera Johna Wicka przystało. W końcówce trochę jak dla mnie jednak przesadzono, ale i tak nie zaburza to całości.

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Adam GlapJńskJ napisał:

 

Poczekaj z 10 lat jeszcze i pogadamy. :nosacz3:

no nie wiem, swoją znam 20,  10 w tę czy w tamtą raczej nic nie zmieni:lapka: 

 

Może kiedyś doceni Drive 

Odnośnik do komentarza

Death Race 2: Frankenstein Żyje - na początek dygresja. Są filmy, które są głupie i próbują nie być głupie, co czyni je przeważnie smutnym crapem. A są filmy, które są głupie i chcą być głupie i próbują być w tym najlepsze, a wtedy zwykle zaj*biście się je ogląda. I takim właśnie filmem jest Death Race 2. Kinem klasy B do potęgi, akcyjniakiem z przepalonym budżetem na to by na ekranie było przede wszystkim ładnie, krwawo, odjazdowo.

 

Wiecie, kiedy w pierwszej minucie filmu wchodzi pólnagi Dany Trejo, w drugiej jest jakaś masakra, w trzeciej cycki - to wiecie, że film będzie właśnie taki. Z tym, że to nie jest taki do końca tępy film. Jasne, fabuła jest kiczowata (więzienia w USA przejęte przez medialne korporacje XD), ale całość stara się być spójna. To jednak nie jest istotne, bo cały czas ma się wrażenie, że po planie chodzil dyrektor kreatywny i krzyczał: "Dajcie więcej bzdur!". I tak właśnie się działo. Film non stop dostarcza subtelnie komicznych momentów bez popadania w parodię. To coś co obserwujemy np. w produkcjach typu "The Boys", gdzie jest mrocznie, ale w sumie często micha się przy tym cieszy. Co ciekawe, głównie satyra dotyczy mediów i ich pazernością za oglądalnością, co było pierwotnie przesłanką reżysera oryginału Death Race 2000 (która w swej kiczowatości słabo to uwidaczniała, że autor aż musiał monolog wyjaśniający na końcu filmu puścić).

 

Co więcej, film nie od razu przechodzi do tytułowego wyścigu (nie brakuje mu jednak scen samochodowych), ale to się tak fajnie ogląda, że nie przeszkadza. Na pewno duża tu zasługa ról boomerskich aktorów pokroju Dany'ego Trejo, Robina Shou (Liu Kang!), czy drugoplanowych ról Seana Beana czy Vina Rhamesa (Luther z Mission Impossible). Glówny protagonista grany przez Luke Gross'a również wzbudza sympatię nie wychylając się z pewnych typowych good guy'owych ram.

 

Film trwa półtorej godziny i trudno znaleźć w nim zmarnowane sceny. Nie jest przegadany, jest pełen dynamicznych momentów, nie jest przesadnie gore. Zrobiony w 2010 nie jest skalany poprawnością polityczną (co niektórych może drażnić, a niektórych ucieszyć), w sam raz na dobry nastrój przy piwku i chipsach w niedzielny wieczór. Ma 17 procent na Rotten Tomatoes, ale uwierzcie mi - w tym przypadku to tylko potwierdza czaderskość tej produkcji. Zapnijcie pasy i wyjmijcie mózgi. Polecam ;)

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Rambo Ostatnia Krew (2019)

 

o chuyu złoty, nie wiedziałem, że wyszło jeszcze jakieś Rambo w ostatnich latach. Kojarzyłem tylko "John Rambo" i memy z nim związane.

 

Odpaliłem do kolacji na Prime i wkręciłem się od razu. Jestem wychowany na pierwszych częściach, a ta wydaje się początkowo zupełnie inna - Sly żyje sobie na farmie, ujeżdża koniki, dusi w sobie ptsd, wychowuje przybraną córkę. No ale nie może być przecież wszystko dobrze, wiec emeryturka zostaje przerwana z powodu zaginięcia dziewczyny w Meksyku. Sylwek pogromca jedzie robić rozpiździel, swoją aparycją budzi respekt nie mniejszy niż Mike Ermentraut xd no i już pierwsza scena przesłuchania alfonsa na parkingu, to wiadomo że będzie rated 18+  :obama:  

 

Po drodze żal mi było Johna, gdyby tylko młoda pinda się słuchała i nie jechała do Meksyku :(

Glowni źli to zdegenerowane odpady ludzkie, a nie śmieszni wąsacze jak w Gray Man. Film jest brutalny, mroczny, nie ma tu humoru i radosnych scenek. Młotki, noże i dźwięki rozbijanych łbów zalatują Manhuntem z PS2.

 

No i Rambo nie byłby Rambo gdyby nie klasyczny tryb "tower defense", tona pułapek i stealthu. Wszystko upchane w 1:40h wiec jak dla mnie idealnie. 

 

Imho dużo lepszy niż Samarytanin, jeśli wybierać cos z Sylwkiem. Spodziewałem się crapa, a normalnie nie mam do czego się przyebać, po seansie jest to miłe  poczucie spelnionej zemsty :)

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

https://www.filmweb.pl/film/Smutek-2021-876718

 

Ku Bei

Jeżeli Zombie express ci się podobał, to tu jest troszkę podobnie, ale wolniej, chwilami mocno spokojniej. 

Wirus atakuje ludzi powodując zmiany w układzie nerwowym wywołujące agresję i nadpobudliwość seksualną. To nie są dzikie bestie, czy zombie. To wyrachowane potwory rozsmakowane w zadawaniu cierpienia.

Akcja z (spojler nie zniszczy odbioru filmu, ale zdradzi dwa "fajne" wątki, jeżeli zamierzasz obejrzeć film, to nie wchodź)

Spoiler

Akcja z nożem w metrze, czy... nie wiem jak to ująć - gwałt w oczodół to już wysoki level :obama:x1000

 

Reasumując - to dobry, niszowy film na który natrafiłem przypadkowo. Mocarna Ósema!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 3.09.2022 o 23:55, _Red_ napisał:

Rambo Ostatnia Krew (2019)

 

o chuyu złoty, nie wiedziałem, że wyszło jeszcze jakieś Rambo w ostatnich latach. Kojarzyłem tylko "John Rambo" i memy z nim związane.

 

Odpaliłem do kolacji na Prime i wkręciłem się od razu. Jestem wychowany na pierwszych częściach, a ta wydaje się początkowo zupełnie inna - Sly żyje sobie na farmie, ujeżdża koniki, dusi w sobie ptsd, wychowuje przybraną córkę. No ale nie może być przecież wszystko dobrze, wiec emeryturka zostaje przerwana z powodu zaginięcia dziewczyny w Meksyku. Sylwek pogromca jedzie robić rozpiździel, swoją aparycją budzi respekt nie mniejszy niż Mike Ermentraut xd no i już pierwsza scena przesłuchania alfonsa na parkingu, to wiadomo że będzie rated 18+  :obama:  

 

Po drodze żal mi było Johna, gdyby tylko młoda pinda się słuchała i nie jechała do Meksyku :(

Glowni źli to zdegenerowane odpady ludzkie, a nie śmieszni wąsacze jak w Gray Man. Film jest brutalny, mroczny, nie ma tu humoru i radosnych scenek. Młotki, noże i dźwięki rozbijanych łbów zalatują Manhuntem z PS2.

 

No i Rambo nie byłby Rambo gdyby nie klasyczny tryb "tower defense", tona pułapek i stealthu. Wszystko upchane w 1:40h wiec jak dla mnie idealnie. 

 

Imho dużo lepszy niż Samarytanin, jeśli wybierać cos z Sylwkiem. Spodziewałem się crapa, a normalnie nie mam do czego się przyebać, po seansie jest to miłe  poczucie spelnionej zemsty :)

 

 

Szkoda tylko, że internety mówią, co innego i sam Sly się wkurwił na to, że póki co to nie ma w planach robienia kolejnych części, a szkoda, bo mi też się podobał ten film. I sam się wychowałem na filmowych VHS. 

Odnośnik do komentarza

Top Gun Maverick - spodziewałem się jakiegoś super wow, a dostałem trochę meh. Tom Cruise chyba za dużo nagrał się Ace Combat czy jakiś innych starych japońskich schmupów, bo fabuła i cała ta drama wokół jednego wątku tak męczy bułę, że zęby potrafią wypaść od zgrzytania. Do tego zalana boomerskim sosem a la "Rocky". Miałem też wrażenie, że Tom Cruise z tym ciągłe niezmiennym uśmiechem wciela się w "hide the pain Harolda" z memów. Wątek miłosny to też straszne drewno.

No dobra, ale czy film jest zły? W zasadzie ratują go sceny powietrzne. Widać gdzie poszedł budżet.
Aha, w momencie gdy
 

Spoiler

wykradali F-14 jak w jakiejś gierce, to aż krzyczałem: "Nie no k*rwa, serio?!". A jak potem tym F14 strącali myśliwiec piątej generacji, to już totalnie byłem:

49676073.jpg

 

 

Cóż, nie wiem czemu ten film uratował kina, ale może właśnie dlatego, że było aż tak źle. Obejrzeć, nie myśleć za dużo, zapomnieć. Nie chwyciłem się na boomerski haczyk, więc wyszedłem z kina z mieszanymi odczuciami.

  • Minusik 4
Odnośnik do komentarza

Bezsenność (2002) - Detektywistyczny thriller z Alem Pacino. Odświeżyłem sobie po latach, ostatnio widziałem ten film z 15 lat temu na VHS :D  Bardzo dobry klimat  historia powoli, wręcz sennie leci do przodu. Ładne widoczki z Alaski, ujęcia obrazujące bezsenność zapadające w pamięć. Al Pacino w formie, to jak chłop gra samą mimiką to coś pięknego. Do tego całkiem niezła Hilary Swank. I w sumie dopiero teraz się skapnąłem, że wyreżyserował to Nolan. Ogólnie polecam, bo niektóre wątki są ciekawe, tylko nie czytajcie żadnych opisów filmu przed seansem. W każdym opisie od dystrybutora czy tam wydawcy jest mega spoiler zdradzający pierwszy zwrot akcji w filmie. Do obejrzenia na cda, tylko z lektorem niestety.

Odnośnik do komentarza

Też niedawno obejrzałem Bezsenność (choć może powinienem napisać "powtórzyłem", bo na fb mam wystawioną ocenę, choć nic z niego nie pamiętam xD) no i na mnie zrobił średnie wrażenie. Intryga jest grubymi nićmi szyta i w kontekście psychologii bohaterów pewne zachowania są po prostu od czapy. DeNiro robi swoje, ale jego postać mnie zupełnie nie przekonała. Początek zwiastuje dobrą, klimatyczną intrygę w (bez)sennym klimacie, a po postrzeleniu wiadomokogo robi się już coraz bardziej naiwnie i sztampowo. Meh.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Bardzo bylem rozczarowany Bezsennoscia. Ogladalem kiedys ponownie i tylko sie w tym umocnilem. Jak na triller psychologiczny z (seryjnym?) morderca to mega slaby, jako calosc tez.

 

 

Top Gun - nie pamietam skad wzial sie okres fascynacji samolotami w moim dorastaniu, nie pamietam czy wplynal na niego top gun, ale jest szansa bo to w podstawowce szarpnalem sie na zestaw joystick + przepustnica i katowalem demo F22 Lightning II zeby w koncu namowic matke na oryginal kupiony na wroclawskiej gieldzie. Takze o lataniu wiedzialm to i tamto (bo instrucja byla gruba i opisywala jak dziala samolot i uzbrojenie) i na tym sie skonczylo. A w ten weekend odswiezylem film przed druga czescia bo w sumie to nie pamietalem o co tam chodzilo. Wiedzialem, ze lataja ale umknal mi watek ze zdobywali punkty w akademii. Coz moge powiedziec, poza troche naciaganym watkiem romantyczny, jest to w pyte dobry film a Maverick swietnie napisana postacia. Najmocniej to widac, kiedy pewny siebie pilot w momecie jak dowiaduje sie o smierci wiadomo kogo, nadal wyglada na takiego ktoremu nie zalezy. Pomyslalem, ze no fajnie, pol filmu spoko a teraz takie splycenie? I potem jest scena jak zabiera rzeczy z domu i okazuje sie, ze jest zupelnie inaczej. Traci pewnosc siebie, ktora pomaga mu odbudowac instruktor. A tekst na rozdaniu nagrod za ukonczenie, ze "jak nikogo nie znajdziesz na lotniskowcu, to polece z toba" dodaje skrzydel bardziej niz tir red bulli. Klasyk lat 80. 8/10.

 

Top Gun Maverick - film z 2022 a jak ulal pasuje do niego fraza, ze takich filmow juz nie kreca. Wszystko tu zagralo, od scenariusza do efektow praktycznych. Postacie sa wiarygodne, ich motywacje sa wiarygodne a przede wszystkim nikt nie skupia sie na tym z kim spia i czy dostali sie na misje przez kolor skory czy zaimiki. Lewaki musza byc wku.rwione. Ale je.bac ich, film trzyma od poczatku do konca przed ekranem. Moglbym sie tu rozplywac nad poszczegolnymi scenami i tym jak role kobiece sa wspierajace a nie gnojace, ale 1,4 miliarda przychodu chyba pokazuje wszystko. Jest swiatelko w tunelu, ze niebinarne rajtuzaki i reszta woke go.wna ze strong female protagonist beda powoli stawaly sie juz tylko brazowo-zielonym kleksem na historii kinematografii. Jest mi nawet glupio, ze tym pier.dom poswiecilem w tej "recenzji" wiecej miejsca niz samemu obrazowi, ale to pokazuje jak nisko upadlo kino, ze cieszy napisany wg klasycznych, prostych regul film o ludziach w samolotach. 9/10.

  • Plusik 5
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Top Gun 2. Super dźwięk, fajne efekty i miles teller na plus - tylko tyle i aż tyle. Zależy kto czego oczekiwał. Za mało efektowne, żeby olać fabułę, za cienki scenariusz, że myśleć o tym w kategorii poważnego filmu.

 

 

 Bawiłem się dobrze, 5/10, wysoko, bo jako wielki fan Metal Gear Solid lubię schematyczne, ckliwe, patetyczne, patriotyczne, naiwne wyciskacze łez dla gości w średnim wieku. A minusy? 

 

  • Spoiler
    • schemat na schemacie - w zasadzie każda scena to schemat, który był w setkach filmów. Ostatnia akcja, udaje się w ostatniej sekundzie, nikt nie chce głównego bohatera, ale tylko on może uratować... w sumie kolejny minus, bo nawet nie wiemy co ratuje, kogo i przed czym. Od połowy żartowałem, że walczą z dozbrojonymi przez pis góralami na podkarpaciu - brak GPSa, zimno, baza z patyków, tereny górzyste, wrogi dyktator? xD 
    • Co do schematów - pamiętacie jak Pan Mijagi uczył Daniela mycia samochodów? xD Potem w każdym filmie powielali ten motyw. Mentor kazał uczniom wypasać barany, a potem mówił, że uczył ich tajnego ciosu xD No to ten motyw oczywiście też jest i tutaj xD Maverick zamiast uczyć pilotów zabiera ich na plażę, żeby pograli w piłkę, bo tylko tak mogą stać się drużyną xDDD
    • oczywiście, że trening najlepszych pilotów na świecie, na kilka dni przed samobójczą misją, powierza się szalonemu pilotowi, który nigdy nigdy nie uczył 
    • fabuła to s-f, nie tylko z uwagi na wroga, którego nie ma
    • film próbuje być o wszystkim i o niczym - jest jakaś nowa dupera za barem, oczywiście Tom musi ją wyrwać, jest kilka randomowych scen jak się uśmiechają (łącznie ma z 2 słowa i 5 sekund czasu ekranowego). Po co to wciskać? Wszystko po to, żeby końcówka filmu wyglądała jak 99% filmów z podstarzałym bohaterem kina akcji i randomową duperą 
    • to jest scenariusz jak z lat 90. Dla jednych plus, dla innych minus
    • Val Kilmer przemówił! To było super. Ale na boga, czemu takim banałem? "Świat potrzebuje Mavercik" Trochę mnie zmroziło
    • Val po sekundzie umiera i jest sekundowa scena pogrzebu, ale przed momentem jeszcze wyglądał całkiem dobrze i śmigał na klawiaturze lepiej niż ja. Co się stało?
    • Jest scena, w której Maverick musi udowodnić, że jest lepszy od małolatów. Chcecie mi powiedzieć, że on jednego dnia pokonał po kolei naście osób? Zaczęli pojedynki rano, na początku pokonał Roostera, potem po kolei 1,2,3,4 15, resztę. To znaczyło, że latał kilkanaście godzin bez przerwy i tankowania. Tak działają samoloty bojowe? A na koniec pokonał... jeszcze raz Rostera. To jakie były zasady? Czemu Rooster walczył dwa razy? Przecież musiał zrobić tego samego dnia z 400 pompek. xDDD
    • jak już wspominałem, wyimaginowany wróg - to działa tak jakby stawka była kompletnie zerowa
    • w składzie pilotów była kobieta. Odejmuję punkt od oceny za manifest feministyczny. wink wink
    • bardzoooo dużo zbiegów okoliczności. Prawie jak w komediach romantycznych 
    • no niestety, ale scenariuszowo ten film nie działa jak dla mnie i zostaje tylko patrzenie na samoloty. Od taka bajeczka to boomerów.

     

  • Plusik 1
  • Haha 2
  • WTF 2
Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Mejm napisał:

Ja je.bie xD

a ty się w roziego zmieniasz, czy tak tylko?

 

Bo jak chcesz pogadać to proszę, ale ze smętnymi znaczkami to wypyerdalaj. Bo ostatnio walisz takimi smutami, że żal mi się ciebie robi 

 

Jak nie trzeba to piszesz ścianę znaków o tym, że nie ma ładnych elfów i kobieta nie ma szans z Predatorem, a jak trzeba to masz do powiedzenia tylko "xD" xD

No niestety, gówniany był ten film. A ładne samoloty mam w muzeum wojska polskiego 

 

dzięki

Odnośnik do komentarza

dokładnie, mejma recenzja to w połowie najbardziej wyświechtane i stereotypowe narzekania na lewaków (" Lewaki musza byc wku.rwione" XDDDDD), a gekon faktycznie napisał recenzję. Bez kitu, straszne co się dzieje z tym użytkownikiem, jeszcze kilka lat temu był normalniejszy xD 

Odnośnik do komentarza

Glupi i glupszy. Bezkitu.

 

Sory chuopaki, dyskusja z wami nie ma sensu bo gust Stasia do filmow i seriali to jest czysty FUBAR a Borderline Collie zawsze sie uruchamia jak wyklada sie lewackie idiotymy na talerzu.

 

Takze lapcie sie za rece i idzcie obejrzec sobie twerkujaca she hulk. Tego na bank nie bylo w latach 90 wiec powinno sie wam podobac.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...