Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Featured Replies

Opublikowano

Ja trenuje do duathlonu wiec troche inaczej to wyglada bo bardziej sie skupiam na trzymaniu odpowiedniego tetna i intensywnosci niz zwiedzaniu okolicy ;) A trasa jest bardzo dobra ze wzgledu na bardzo niskie natezenie ruchu i praktycznie zero skrzyzowan. No i ze wzgledu na to ze jest tam petla ktora ma rowne 10km latwo pptem porwnywac przejazdy. Choc mimo ze trasa ta sama to czesto dzieje sie na niej sporo jesli chodzi o faune. Wczoraj np przepuszczal mnie zając. Raz nawet tutaj wrzucialem jak łoś centralnie stal mi na drodze. Lisy, jeże, koty , bociany, sarny itd No i to uczucie jak wyprzedzasz traktor rowerem :banderas:

 

Ale tez raz w tygodniu robie w sezonie jakies dluzsze wyjazdy typu 60, 80, 100km. I wtedy juz jade sobie inna trasa czesto odkrywajac nieznane rejony. Prawie jak odkrywanie mapki w assasinie :)

 

Z tym ze jeszcze w tym sezonie czekam z takimi jazdami bo po zakupie lemondki musze przyzwyczaic sie do nowej pozycji na rowerze i taki wypad na 3h przejazdzke po prostu bylby nieprzyjemny bo by mnie nakur.wialo w krzyzu itd

  • Odpowiedzi 2,8 tys.
  • Wyświetleń 361,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • A ja dziś wróciłem z wyprawy życia. Wyruszyłem rowerem z Rybnika i dojechałem aż do Wiednia. Razem 385 km. Ilość zwariowanych sytuacji ciężko zliczyć. Mój rower ze wszystkim ważył jakieś 25-30 kg. Gór

  • No i zrobiłem to. Objechałem całe Tatry. 240 km, 3000 m przewyższeń, dwa dni. Rekord dniówki pobity i to w górach, mogę być z siebie dumny. Aż sam nie wierzę, że to zrobiłem i jeszcze wróciłem au

  • No i za mną pierwszy backpacking, w pobliżu Połczyn-Zdrój.   Dziesiątki popełnionych błędów, ale było dobrze. W dwa dni pykło 130 km. Śpiwór niby na chłodne noce, ale było zimno na hamaczku.

Opublikowano

Z bezprzewodowych mam od kilku lat 

  • Cateye Strada Slim
  • Cayeye Commutter
  • Cube Race Peak

I żaden nie zgubił mi połączenia z magnesem. Dzisiejsza technologia :obama:

 

On 5/15/2021 at 2:21 PM, iluck85 said:

Ktoś używa licznik bezprzewodowego? Kiedyś te liczniki miały problemy z komunikacją i gubiły odczyt. 

Coś się zmieniło? Nie chce komputera za kafla. Mnie interesuję ile jadę, ile przejechałem dziś i ile przejechałem ogólnie. 

I myśle nad bezprzewodowym tym razem.

 

 

Opublikowano

Moj bolid jest przystosowany tylko do mapek typu tor monza we wloszech. 

 

 

Opublikowano

Ja górki jedynie posiadam jak oddalę się min. 300km od domu :/ Boli to bardzo bo jakbym mógł to weekendy na zmianę spędzałbym albo w Sudetach albo w Beskidach.

Opublikowano
3 hours ago, gtfan said:

aż założę ponownie Stravę żeby dołączyć do klubu :D z tym że przez kontuzję poza jakimiś pojedynczymi wypadami głównie z dzieckiem to nie jeżdżę ;) 

 

Ja do pracy jeżdżę rowerem to mam w jedna stronę az 3km, wiec szalu normalnie nie robię, jak robie wiecej rekreacyjnie to albo z aparatem zwiedzam, albo wlasnie tez z dzieckiem w foteliku na bagażniku, ale Strava nawet do tego się przydaje

Opublikowano

wbiłem do klubu, moze mnie to troche zmotywuje do czestszej jazdy

Opublikowano

No u mnie tez pogoda po chuju od poniedziałku, jutro jade w plener na drążki to moze w czwartek sie uda na rower wyskoczyc.

Opublikowano

Ja jeszcze nic nie nabiłem, pogoda zjebana, a jak wyjdzie jakieś słońce to lece na drążki się podciągac. Od piątku siłownie ruszają, to moze wreszcie wsiąde na rower.

Opublikowano

Też niewiele jeździłem bo pogoda popsuła się i u mnie. Ale w Niedziele pierwszy wyścig MTB, trasę mam objechaną dwa razy więc od tej niedzieli będzie ogień z dupy :pawel: a potem pogoda zapowiada czerwcowe ocieplenie więc szosa pójdzie w ruch a z nią kilometry. 

Opublikowano

Jest tu ktoś jeżdżący do pracy rowerem z laptopem na plecach? Jeżeli tak to może ma/miał doświadczenie z plecakami marki Thule i powie czy są wytrzymałe i godne polecenia? 

Opublikowano

image.thumb.png.9d98e294186b4b979d5741a1190a9914.png

 

Zazwyczaj wylatuję 11/12  ale teraz trzy dni pod rząd wyjeżdżałem ok 20 i to chyba będzie kontynuowane.

Opublikowano

Teraz kwitnie rzepak. Jak ktos jezdzi w takich rejonach to naprawde robi to klimat i pieknie wyglada.

Opublikowano

Ja już drugi raz z rzędu w mijającym właśnie tygodniu zmuszony byłem odmówić kumplowi towarzyszenia jemu w rowerowej przejażdżce, bo nie ma dnia żeby nie lało, a ja w deszczu nienawidzę jeździć. Żadnej przyjemności w tym nie znajduję. Do tego zimno :( Dzisiaj też pogoda nie nastraja do tego. Deszczowa chuynia z grzybnią, może jutro się poprawi i pojadę... 

Opublikowano

Trzeba trafic na okienko pogodowe :D Chyba wszedzie ostatnio taka zje,bana pogoda. W niedziele jak pojechalem  na dzialke  to no z reka na sercu mowie ze jakies 5 razy pogoda zmieniala sie co 15 minut. 15 min deszczu, 15 min slonca. No nienawidze takiego czegos. 

Edytowane przez kanabis

Opublikowano
2 godziny temu, kanabis napisał:

Trzeba trafic na okienko pogodowe :D Chyba wszedzie ostatnio taka zje,bana pogoda. W niedziele jak pojechalem  na dzialke  to no z reka na sercu mowie ze jakies 5 razy pogoda zmieniala sie co 15 minut. 15 min deszczu, 15 min slonca. No nienawidze takiego czegos. 

Ja też:/ Skąd się wzięła moja głęboka niechęć do jazdy w deszczu? Otóż wiele lat temu wybrałem się góralem na jedno z najbliższych leżących od Gdyni jezior tj Marchowo. Jak wyjeżdżałem to pogoda była petarda, 22 st. w cieniu , może kilka małych chmurek na niebie, ale z każdą chwilą straciwszy czujność gnany postawionym sobie celem tj objechania jeziora jak w końcu do niego dobrnąłem to już sytuacja nie wyglądała na niebie za ciekawie. Niebo było aż czarne. Na półmetku objazdu zaczęło kropić, a jak już obrałem azymut na powrót to zaczęłą się taka straszliwa pompa, że miałem problem z dojrzeniem drogi przed rowerem. Do tego obniżyła się temperatura, gdzieś tak do 8-10 stopni, odczuwalna pewnie niżej przez bardzo silny wiatr. I tak przez cały powrót. Jak dojechałem to nie miałem nawet 0,1 mm2 suchego skrawka odzieży na sobie łącznie z butami, a do tego dojmujące wrażenie spiłowania do połowy przednich siekaczy od szczękania z zimna:(

Opublikowano
3 godziny temu, kanabis napisał:

Teraz kwitnie rzepak. Jak ktos jezdzi w takich rejonach to naprawde robi to klimat i pieknie wyglada.

 

O, to o mnie mowa. Tak, potwierdzam, zaj,ebiscie to wygląda, jeszcze ostatnio zachód słońca plus bardzo slaby deszcz = sztosik. 

Opublikowano

Deszcz na rowerzy? Unikam. Głównie ze względu na fakt, że po fakcie cały rower ujebany.

Edytowane przez Aleks

Opublikowano
2 godziny temu, Czezare napisał:

Ja też:/ Skąd się wzięła moja głęboka niechęć do jazdy w deszczu? Otóż wiele lat temu wybrałem się góralem na jedno z najbliższych leżących od Gdyni jezior tj Marchowo. Jak wyjeżdżałem to pogoda była petarda, 22 st. w cieniu , może kilka małych chmurek na niebie, ale z każdą chwilą straciwszy czujność gnany postawionym sobie celem tj objechania jeziora jak w końcu do niego dobrnąłem to już sytuacja nie wyglądała na niebie za ciekawie. Niebo było aż czarne. Na półmetku objazdu zaczęło kropić, a jak już obrałem azymut na powrót to zaczęłą się taka straszliwa pompa, że miałem problem z dojrzeniem drogi przed rowerem. Do tego obniżyła się temperatura, gdzieś tak do 8-10 stopni, odczuwalna pewnie niżej przez bardzo silny wiatr. I tak przez cały powrót. Jak dojechałem to nie miałem nawet 0,1 mm2 suchego skrawka odzieży na sobie łącznie z butami, a do tego dojmujące wrażenie spiłowania do połowy przednich siekaczy od szczękania z zimna:(

To wlasnie mialem na mysli. Czasem wystarczy pare minut zerwania chmury i jestes caly przemokniety. A do domu np 20 kilometrow .

A potem covidek i lezysz w lozku dwa dni przy kakalku i w kapcioszkach

Opublikowano

Gadacie; porządne ubrania + kapok na kasku robią robotę. Minusem są rozpaćkane okulary. Przy Wielkanocy dopadła mnie śnieżyca w lesie. To już było mniej zabawne ;-). 

Opublikowano

Byłem dzis na wycieczce pod domem michaela jacksona

 

5bhgdm.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.