Opublikowano 22 godziny temu22 godz. Batman: Arkham VR (PS4)Lubię krótkie gierki, ale to już przesada xD. Dochodziły mnie słuchy, że wadą Batmana VR jest jego długość (lub raczej "krótkość"), ale nie zmniejszyło to mojego zaskoczenia w momencie zobaczenia napisów końcowych, które wjechały jakoś po niecałych dwóch godzinach rozgrywki. Tyle dobrze, że zapłaciłem za tę przyjemność tylko ~22 zł. Batman w VR to w sumie bardziej forma dema/"doświadczenia" w rzeczywistości wirtualnej, niż pełnoprawnej gry. Interaktywności jest tu w sumie niewiele, zabawa opiera się na badaniu lokacji/miejsc zbrodni/ciał przy użyciu dosłownie trzech gadżetów Nietoperza (obowiązkowy Batarang, linka i skaner). No i nie powiem, wczuwka jest, w końcu kurwa jesteśmy Batmanem! Klimat wylewa się z ekranu, posępne, deszczowe Gotham i dosyć depresyjny wątek przewodni robią robotę. Szkoda tylko, że jeden z praktycznie dwóch pełnoprawnych leveli niemal w całości skupia się na mechanice, za którą nie przepadam, mianowicie odtwarzaniu wydarzeń z miejsca zbrodni i polowaniu na wskazówki. Warto zaznaczyć, że tytuł ten jest tworem Rocksteady, kanonicznym i de facto ostatnim jak dotąd elementem serii Arkham. Całość jest osadzona czasowo między Arkham City a Arkham Knight, ale nie stanowi istotnego fabularnie elementu serii. Spotykamy natomiast znanych i lubianych bohaterów i antybohaterów, którym głosy podkłada zestaw aktorów z głównej serii. Jak wspomniałem, atmosfera jest gęsta, fajnie pobawić się zabawkami Netoperka, pomysły na ich wykorzystanie są całkiem kreatywne i fajnie wykorzystujące możliwości gogli (i wymaganych do zabawy kontrolerów Move), tylko zanim się na dobre wkręcimy, gra się już kończy. Niby zostaje opcja poszukiwania jakichś znajdziek Riddlera (niedostępna przy pierwszym przejściu), ale to marne pocieszenie. Dodam jeszcze, że graficznie to topka PS VR, uproszczenia są oczywiste, ale naprawdę nie ma wstydu w porównaniu do "normalnych" gier. No także dla fanów serii ciekawostka do sprawdzenia na promce. Gdybym zapłacił pełną cenę (obecnie to chyba okolice 80 zł), byłbym "lekko" zniesmaczony.
Opublikowano 5 godzin temu5 godz. W dniu 14.09.2025 o 13:28, Lezli napisał(a):Na dodatek należąca do coraz bardziej ekskluzywnego grona exów microsoftu.Raczej to była jedna z pierwszych (o ile nie pierwsza?) gier MS, która od premiery nie była ekskluzywna, bo wyszła równocześnie na PC. Co spowodowało wówczas duże oburzenie. Tak, kiedyś to wielu ludzi bulwersowało. Co do samej gry zgadzam się, bardzo solidna produkcja z ciekawymi mechanikami w ktorą gra się inaczej i wymaga ciągłego ruchu i żąglowania umiejętnościami. Co do oprawy, to że wygląda dzisiaj tak dobrze na XSX to głównie zasługa patcha pod XOX, dzięki któremu gra działa w znacznie wyższej rozdzielczości niż na premierę na zwykłym Xboxie One
Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. No tak, w tym sensie był to precedens że Quantum Break debiutowało zarówno na xboxie i Windowsie. Jednak jakby nie patrzeć, wciąż był to ex Microsoftu.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.