Dahaka

Czytasz mange i pytasz o jakość anime, czy oglądasz tylko anime? i pytasz o jakość arca?

Do mangowców, którzy nie śledzą anime - obejrzyjcie sobie odcinek 870, co tam się odyebało animacyjnie to finał walki z katakurim

Tak jak piszesz, KH3 na UE4 zrobili. Nadrabiam całą serie od początku, jestem już na DDD, obym się wyrobił do czasu aż pre-orderek przyjedzie

No tak, o sidequestach, opcjonalnych bossach, no wszystkim, co nie jest potrzebne do zrobienia głównego wątku. Bo sam główny wątek to jak estel pisze, w 10h sie zrobi, a może nawet i mniej.

20-30h to mi cały postgame zajął xd

No jak tam chcesz, ja bym się źle czuł zostawiając fabułę skończoną w 90%.

KH 2 to faktycznie prosta gra, gdzie mashowanie wystarczy w 95% przypadków nawet na Proudzie. Wersja Final Mix dostępna w kolekcji trochę podreperowała to dodając nowy poziom trudności Critical, gdzie zarówno dostajemy mocniej, jak i mocniej bijemy, więc trzeba być bardziej uważnym, bo jedno combo bossa możne nas zniszczyć zanim będziemy w ogóle mieli okazję się podleczyć. No i dodatkowe walki z opcjonalnymi bossami w tej wersji są świetne. Można walczyć ze wszystkimi członkami organizacji, z którymi nie dane nam było walczyć podczas fabuły. Wszystkie te walki są fajnie zrobione, poziomem trudności oscylują między final bossem a sephirothem, i o ile nie jesteśmy zbyt mocno przelevelowani, to bez uczenia się ruchów przeciwnika i blokowania/reflect ciężko jest ich pokonać. Dodatkowo mają one unikalne mechaniki, które zmieniają trochę nasze podejście do walki. Widać, że twórcy zdawali sobie sprawę z prostoty gry i chcieli stworzyć więcej ciekawych wyzwań, których masherką się nie przejdzie i udało im się to zrobić zaskakująco dobrze, bez uciekania do tanich sztuczek typu "zabija cie na hita". Jest też dodatkowy quest, gdzie musimy ubić 12 heartlessow w określony sposób i tutaj też trzeba pokombinować ze skillami i formami, żeby znaleźć optymalny sposób na pokonanie ich. No ogólnie KH2 zyskało sporo w tej reedycji, polecam.

no dla mnie celeste 10/10 a smb to pograłem godzinkę i do lamusa, więc najlepiej chyba sprawdzić samemu i się przekonać ale muszę sprawdzić tego trzeciego o którym mowicie

+1 Nie wspominając o tym, że każdy z tych poziomów jest zaprojektowany tak, że można go przejść nawet bez używania dasha. Level design w tej grze jest najwyższej próby.

no jak chcesz całą fabułę poznać to grasz, jak nie, to nie grasz jak cie post game nie interesuje, to dużo tego nie ma, więc szybko pójdzie

jezu easye ale ty kombinujesz, wiecej czasu spędzisz na robieniu drużyny idealnej niż na normalnym graniu ja to pierwsze party zrobiłem na czuja, zobaczyłem co i jak w 1 akcie, potem pyk respec, w którym zrobiłem poprawki i jedziemy, zero czytania w necie a nieidealna drużyna jest nawet lepsza, bo trzeba więcej kombinować i się ciekawiej gra po prostu

fejk po 516 odcinku polecam przerzucic sie na mange, bo anime ciezko sie oglada

tlou i alan wake obie przeszedłem ale kontrast miedzy hajpem a tym co czułem podczas grania był niesamowicie rozczarowujący, zwłaszcza w kwestii fabuły nie mam pojęcia co ludzie widzą w tych grach, a już zwłaszcza w tej pierwszej

Dają, zwłaszcza, że to final mixy, które nigdy nie ukazały się na zachodzie, więc to pierwsza okazja, żeby ograć tę serię z wszystkimi dodatkowymi bajerami. Remaster 1.5 + 2.5 już chodzi po 120zl nówka w pudełku, wiec można brać. Najgorszy ból to ten KH 2.8, którego trzeba dokupić osobno, bo SE nie wydało pełnej kolekcji w europie ;/ Ale no cóż, jeśli za coś mogę dać się ogolić, to jest to ta seria.

ale będzie napjerdalane, juz nie moge sie doczekac kupilem sobie remixy i 2.8 i ogrywam wszystko od nowa i sie ciesze jak dziecko, niesamowita seria jak odpale kh 3 to pewnie z pol godziny spedze gapiac sie ze łzami w oczach w menu glowne z nową aranżacją dearly beloved w tle

Kurde, dzisiaj odkryłem, że jest jeszcze jeden rodzaj znajdziek - złote latające truskaweczki za przejście rozdziału bez używania dasha Serio jestem pod wrażeniem mechaniki i projektu poziomów. Dali by jakieś dlc kurła

Kupilem ostatnio w Aldim, potezna rzeczy

Oda nie raz mówił w wywiadach, że nie może się doczekać aż narysuje Wano, czeka na to od 20 lat, a Marineford przy tym co się tu wydarzy to będzie pryszcz. Początek bardzo lajtowy, szybkie przedstawienie sytuacji, ale potem banderas j/w. Ale się bedzie kurła działo

odkop po 4 latach, ale warto polecam koncercik

Nie rozróżniałbym tutaj podstawowej gry i post-game, gdyż ten "post-game" kontynuuje fabułę normalnie. Dosyć dziwna decyzja twórców, bo wiele osób pewnie odłoży po tym zakończeniu grę na półkę i nie pozna pełni historii. Chociaż z drugiej strony ta ostatnia faza gry to jest jedno wielkie kopiuj wklej, zero nowych lokacji czy designow przeciwników, więc może nie chcieli, żeby grze się oberwało za to i dlatego zrobili z tego "opcjonalny" post game. Tak czy owak, po 120 godzinach ubiłem final final bossa. Super gierka dla fanów klasyki, chociaż brakowało mi w fabule trochę większej głębi postaci i mniej czerstwych dialogów.

Jest pierwsza recka, s o c z y s t e . . . https://www.thesixthaxis.com/2018/11/16/fallout-76-review/

kurła, trzeba będzie zacząc od nowa

Dostaje się coś za skompletowanie bestiariusza? Trochę ich poniosło w ostatniej fazie gry z kopiuj wklej...

nie wyobrażam sobie w to grać bez silniejszych potworów, zanudzilbym się